- 1 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (129 opinii)
- 2 Działkowcy będą mieli przez to problemy? (170 opinii)
- 3 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (455 opinii)
- 4 Czy zamiast ogródków będą mieszkania? (266 opinii)
- 5 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (110 opinii)
- 6 Nowi lokatorzy zburzyli spokój w kamienicy (259 opinii)
Co tam się dzieje? Koszary we Wrzeszczu zmieniają się w dzielnicę
Przejeżdżasz codziennie al. Grunwaldzką i zastanawiasz się co dzieje się na terenie dawnych koszar we Wrzeszczu? Rośnie tam miasto. Pokazujemy to, czego nie widać z okien samochodów.
Po przekroczeniu bramy od tej strony (podobnie jak od strony skrzyżowania Grunwaldzkiej z Wojska Polskiego ) widać wyższe, siedmiokondygnacyjne budynki mieszkalne z lokalami usługowymi w parterze. Pierwsze, jakie powstały na terenie koszar od kilkunastu lat. Są już gotowe, właśnie trwa przekazywanie mieszkań ich właścicielom.
Budynki tworzą zamknięty kwartał z wewnętrznym dziedzińcem, na który wstęp będą mieli tylko mieszkańcy. Nawet ich goście wejdą tu dopiero po zgłoszeniu się do portiera, który zaanonsuje ich gospodarzom. A szkoda, bo pomiędzy budynkami powstała ciekawa przestrzeń wspólna - z małym placykiem zabaw dla dzieci, kutą pergolą, a przede wszystkim sporym założeniem wodnym, w którym - jak zapowiada inwestor - w zimie będzie podgrzewana woda. Przy większych mrozach ma tajemniczo parować... Mimo sporej wysokości budynków nie brakuje tu przestrzeni. Może dzięki temu, że od północnego-wschodu nie jest on domknięty, co przełamuje ciągłość zabudowy i daje oddech.
Z budynkami mieszkalnymi sąsiadują dwa biurowce (Omega i Gamma) o ciekawej bryle. Jeden z nich (Omega) szklanym łukiem przystaje do powstającego w tej chwili placu, przy którym toczyć ma się miejskie życie: powstaną elementy małej architektury, trochę zieleni, otwarte zostaną lokale usługowe. Bruk, którym wyłożona jest powierzchnia placu pochodzi z tego samego miejsca. Zgodnie z zaleceniami konserwatora, w różnych miejscach Garnizonu pojawiają się elementy odzyskane z rozbiórki powojskowych obiektów: żeliwne elementy konstrukcyjne wkomponowane są w portierni, bruk, cegły, fragment odrestaurowanego i wyeksponowanego muru - wokół budynków.
- Nie da się precyzyjnie określić tempa, w jakim będą powstawały kolejne budynki - biurowe i mieszkaniowe. O tym zdecyduje rynek - przyznaje Iwona Ziemianowicz, pełnomocnik zarządu w firmie Hossa, która zabudowuje tę część miasta.
Na razie na makiecie przedstawiającej koncepcję zagospodarowania około 26 ha terenów między al. Grunwaldzką, ul. Szymanowskiego, Chrzanowskiego i Słowackiego jest wiele budynków z białego styropianu, co oznacza, że są to projekty w fazie koncepcyjnej. Ich bryły, elewacje, funkcje będą sukcesywnie nabierać ostatecznych kształtów.
Wiadomo jednak, że pomiędzy kwartałami pojawią się miejskie place. Ogolnodostępne przestrzenie publiczne mają sprawić, że zamiast smutnej sypialni powstanie tu miejska przestrzeń, nieogrodzona, przenikająca się z miastem, którego jest zwykłą częścią.
Temu ma służyć także wkomponowanie między budynki mieszkalne budynków usługowych i biurowych. Od strony Słowackiego powstać mają hotele (jeden z nich - Hotel Wiarus - w istniejącym budynku, który przejdzie modernizację), obiekty handlowe i usługowe, instytucje kulturalne (o ile będzie je stać na kupno nieruchomości lub czynsz). Nieco w głębi powstanie główny deptak dzielnicy, przez który przepływał będzie otwarty kanał Strzyży (przeniesiony z drugiej strony Słowackiego). Dalej w stronę Szymanowskiego i Chrzanowskiego kwartałami powstawać będą powstawać kolejne budynki mieszkalne, biurowe i usługowe.
- Możliwe, że w Garnizonie mieszkać będzie sporo osób, które pracować będą po sąsiedzku - mówi o przyszłości powstającej dzielnicy Iwona Ziemianowicz. - Kolejny kwartał, którego budowa rozpocznie się wiosną przyszłego roku, będzie na przykład dedykowany głównie funkcji mieszkaniowej, ale znajdą się z nim również biura i powierzchnie handlowo - usługowe.
Garnizon - to komercyjna nazwa dzielnicy, którą na terenie koszar buduje Hossa - nie będzie stanowić również zamkniętej enklawy pod względem komunikacyjnym. Przez teren dawnych koszar pobiegnie kilka dróg, które stworzą alternatywę dla obecnego układu komunikacyjnego Wrzeszcza. Według dzisiejszych planów możliwy będzie m.in. przejazd z ul. Słowackiego do ul. Szymanowskiego. Architekci zakładają, że auta przecinające kanał Strzyży wjeżdżałyby do tunelu, z którego mogłyby od razu wjechać do podziemnych hal garażowych lub pojechać dalej.
Parkingi podziemne powstaną pod wszystkimi obiektami i będą częściowo ogólnodostępne. Projektanci za priorytet uznają stworzenie przestrzeni przyjaznej pieszym, której place nie są zastawione samochodami, a trawniki przez nie rozjechane.
Koncepcja urbanistyczna Garnizonu oraz architektura kolejno powstających tu nowych obiektów jest efektem (opartej na miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego) pracy zespołu architektów z Pracowni Projektowej GI Hossy pod kierownictwem Marcina Woyciechowskiego.
Opinie (219) 6 zablokowanych
-
2011-12-17 14:57
za PRL-u może i budowano blokowiska ale przynajmniej pomiędzy blokami
była jakaś przestrzeń,zieleń,place czy skwerki a teraz łasi na kase deweloperzy betonują każdy metr kwadratowy.Tak jak już wielu pisało w komentarzach wolałbym już mieszkać w bloku na Przymorzu cz Zaspie niż w tym betonowie.
- 14 1
-
2011-12-17 15:07
Nie porywa...
Trochę to pachnie kolejnym blokowiskiem...a czy dla zainteresowanych historią pozostanie jakiś ślad iż w tym miejscu mieściła się najbardziej elitarna jednostka wojskowa Cesarskiej Armii - Pułk Czarnych Huzarów gdzie służbę wojskową odbywali następcy tronu ? Niebieskie Berety z czasów LWP też były ciekawą formacją...piechoty morskiej...
- 7 2
-
2011-12-17 16:22
KOSZARY
ZNÓW NASTĘPNY APARTAMENTOWIEC A BIEDNI LUDZIE NADAL W GRZYBIE, WILGOCI,BEZ CENTRALNEGO OGRZEWANIA...TO NIE JEST OPTYMISTYCZNE,BO CZY MŁODYCH ZWYKŁYCH LUDZI ALBO EMERYTKĘ PEDAGOGA LUB PIELĘGNIARKĘ STAC NA ZAMIESZKANIE W APARTAMENTOWCU?
- 5 3
-
2011-12-17 16:24
a czego się można spodziewać
dobrego i mądrego po "geniuszach" ze styropianu i ich potomnych ...?
Jedynej prawdziwej historii, najlepszych ..,- 5 2
-
2011-12-17 16:30
W pogoni za zyskiem zaprzepaszono potencjal i niezwykły motyw architektoniczny tego miejsca.
Współczuję mieszkańcom, przyszłym szprotkom w puszkach.- 10 2
-
2011-12-17 16:58
Anryreklama Hossy
Sądząc po wpisach to miał być hołd dla Hossy a wyszła antyreklama. Szkoda że pazerność dewelopera skutująca gęstością zabudowy zaprzepaściła niepowtarzalną okazję zbudowania fajnego mini - dzielnicy w Gdańsku.
- 16 1
-
2011-12-17 17:39
a ja mieszkam na Nowotki
a ktos przerobił ta ulice na krzyżanowskiego i za licha nie moge sie przyzwyczaic ech te ciągłe zmiany
- 0 3
-
2011-12-17 17:45
A może warto było ....
zachować zewnętrzny stan budynków, zmienić wymiary i kształt okien ??? . Bo stare budynki też miały duszę . Bezpowrotnie niszczymy historię, nie dając wiele w zamian.
- 10 0
-
2011-12-17 18:07
Naprawdę wolałbym, żeby mi się podobało...
Strasznie pretensjonalna i niezdarna elewacja. Biurowiec to jakiś koszmar. Szkoda miejsca. Niezwykle naćpane założenie. A tak klaskałem jak zaczynali budować....
- 7 0
-
2011-12-17 18:22
Brawo Panie Prezydencie Szczurek.
To mi sie podoba. Takie pomysly powinny takze powsrac w glowach radcow gdanskich ale dlaczego nie powstaja to nie wiem.
- 3 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.