• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rzecznik praw dziecka apeluje o "promocję" szkolnych świadectw

ws
1 czerwca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Rzecznik zwrócił uwagę, że zdalna nauka i trudności związane z pandemią koronawirusa, w tym przymusowe zamknięcie w domach, w znacznym stopniu utrudniło dzieciom naukę. Rzecznik zwrócił uwagę, że zdalna nauka i trudności związane z pandemią koronawirusa, w tym przymusowe zamknięcie w domach, w znacznym stopniu utrudniło dzieciom naukę.

Rzecznik praw dziecka zaapelował do nauczycieli, żeby w trudnym czasie epidemii wsparli uczniów "przymykając oko na ich słabsze wyniki w nauce i podnosząc oceny na świadectwach szkolnych o jeden stopień".



Mikołaj Pawlak zaapelował, by na koniec roku wszystkim uczniom podnieść oceny.

- Chciałbym, żeby każdy uczeń miał normalne wakacje, a potem bez przeszkód wrócił do szkoły. I żeby nie musiał aż tak mocno martwić się o oceny, które trudno było zdalnie poprawiać. Apeluję do nauczycieli i rad pedagogicznych, żeby każdy uczeń miał na świadectwie notę z danego przedmiotu o jeden stopień wyższą, niż to wynika ze sprawdzianów, testów czy jednostkowych ocen - napisał w swoim liście otwartym z życzeniami do dzieci rzecznik praw dziecka.

Kolonie i obozy w 2020 r. po nowemu. Jakie wakacje dla dzieci i młodzieży?



Rzecznik zwrócił uwagę, że zdalna nauka i trudności związane z pandemią koronawirusa, w tym przymusowe zamknięcie w domach, w znacznym stopniu utrudniło dzieciom naukę, a w wielu przypadkach wręcz uniemożliwiło poprawę ocen.

- Niech to będzie rekompensatą za trudy niezawinione przez dzieci, wsparciem przed powrotem do normalnej nauki, rodzajem promocji przy wystawianiu świadectw szkolnych. A dla uczniów, którym grozi powtarzanie tej samej klasy na następny rok, swoistą amnestią lub zachętą na przyszłość - napisał Mikołaj Pawlak.
Czytaj też: W Trójmieście mieszka więcej chłopców niż dziewczynek. Dziś Dzień Dziecka

Co z powrotem do szkoły?



Szkoły funkcjonują w ograniczonym zakresie do końca roku szkolnego - poinformował w poniedziałek minister edukacji narodowej. Od 25 maja możliwe są zajęcia opiekuńczo-wychowawcze dla uczniów klas I-III oraz konsultacje z nauczycielami dla maturzystów i ósmoklasistów, którzy przygotowują się do egzaminów.

Od 1 czerwca podobne konsultacje zostały uruchomione dla wszystkich uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych, np. w celu poprawienia ocen.
ws

Opinie (188) ponad 10 zablokowanych

  • (3)

    Oceny są nie ważne, piątki niczego nie gwarantują a dwójki niczego nie przekreślają. Miałam jedną z najwyższych średnich i nic z tego nie mam.

    • 26 4

    • (2)

      Co to była za szkoła, jeżeli miałaś jedną z najwyższych średnich z taką ortografią :(

      • 3 6

      • (1)

        Chyba chciałeś napisać interpunkcją?

        • 0 0

        • Nie, są przynajmniej dwa błędy ortograficzne.

          • 1 1

  • Kpina (28)

    Mojej córce w 8 klasie zabrakło 0,02 średniej z ocen do czerwonego paska,niektórzy nauczyciele mają to głęboko w nosie.
    Dziewczyna naprawdę się starała.

    • 42 122

    • możesz córce zrekompensować (3)

      czerwony pasek. wystarczy żę wezmiesz pasek i manto spuscisz i juz bedzie miala czerwony pasek na tyłku

      • 21 11

      • (2)

        Mógłbym ci za ten "żarcik" zęby wybić.
        I to już nie jest żart.

        • 9 23

        • (1)

          Nie poplacz się

          • 7 2

          • Posłuchaj, koleżko: zachęcanie do bicia dzieci, przyjmowanie takich wypowiedzi za normalne albo uznawanie przemocy wobec dzieci za pretekst do żartów, w dzisiejszej Polsce zdefiniowane jest jako patologia, często zahaczająca też o zarzuty karne.

            Rozumiem, że wydaje ci się, że ciebie kiedyś bito i wyrosłeś na porządnego człowieka - niestety, twoje wpisy świadczą o czymś zupełnie innym.

            • 0 2

    • POL

      I co, będzie miała złamane życie, bo zabrakło do kolekcji czerwonego paska?

      • 5 1

    • a po kij komu ten pasek? żebyś mogła się pochwalić koleżankom jaką masz wytresowaną córkę?

      • 4 1

    • Czyli nie miała 4,75? Słabiutko:)

      • 3 1

    • Dlaczego kpina?

      • 0 1

    • tak to już jest

      Wystarczyło się "bardziej o 0,02" postarać. Zawsze można się bardziej postarać. Ale jak ktoś nie myśli o tym przez cały rok, to skamlanie o 0,02 oceny w ostatnim tygodniu jest po prostu żałosne. Nie oczekuj, że ktoś Twojemu dziecku da coś za darmo jak mu się nie należy, a mało brakuje i nie ucz go tego, że może mieć w życiu takie oczekiwania. Zazwyczaj czegoś brakuje w życiu, a to zarobków, a to zdolności kredytowej, a to czasu, a to wyniku do awansu.. albo nawet i uczuć. I tak już jest, było i będzie.

      • 7 1

    • Czerwony pasek hahaha

      Oceny nie świadczą o człowieku.

      • 3 0

    • A może nauczyciele tak mocno wyciągnęli oceny (1)

      Że juz tych 0,02 sie nie dało?

      • 20 3

      • Z fusów ci tak wyszło?

        • 0 4

    • Życie. (1)

      Widocznie za słabo. Za rok może bardziej się przyłoży.

      • 10 1

      • Za rok w 8 klasie? Przecież napisała, ze córka nie ma problemów z nauką.

        • 4 7

    • Poradzisz sobie z tym, czy dać ci kontakt do dobrego psychoterapeuty?

      • 11 2

    • Najlepsze jest to współczesne, bezstresowe wychowanie w podstawówkach (2)

      Zamiast normalnych ocen jakieś chmurki lub słoneczka bo "nieważne są oceny, ważne że dziecko sie stara". Potem zdziwienie że rośnie liczba samobójstw wśród dzieci i młodzieży bo nagle napotykają scianę życia i okazuje że najbardziej liczy się rezultat pracy i końcowy efekt, a nie to czy ktoś ma chęci lub dał z siebie wszystko.

      • 63 8

      • Najlepsze jest to nowoczesne, świadome społeczeństwo

        Zamiast zamykać mieszkańców miast w dyby i obrzucać pomidorami, to są jakieś sądy. Kiedyś to starszyzna o wszystkim decydowała i był spokój. Kobietom głowy golono jak wyszły bez chustki. A mężczyznom ręce ucinano jak coś ukradli. A teraz, eh...

        • 1 3

      • Nie zgodzę się z Tobą, żyjemy w trudnych czasach internetu, pogoni za pseudo sukcesami (które są po to aby spełnić cudze oczekiwania względem nas) i dobrami materialnymi, już widzę ze niektórzy ostro sobie wkręciło ze fakt posiadania mówi o człowieku. Czasu gdzie każdy chce mieć a nie być. System oceniania dlatego oceny są złe bo każdy jest inny, każdy kwiat rozwija się w swoim tępie. Liczy się droga a nie cel bo wszyscy skończymy tak samo pod ziemia. Zachęcam do sprawdzenia jaki system edukacji przynosi najlepsze efekty.

        • 8 14

    • W tej sytuacji

      masz wspaniałą okazję nauczyć czegoś córkę. Przemyśl dobrze, co to bedzie.

      • 9 0

    • Zabrakło to zabrakło (3)

      i koniec tematu. Widocznie dziewczyna starała się o 0,02 za mało.

      • 78 12

      • (2)

        Albo widocznie nauczyciele słabo sie starali skoro nie nauczyli dobrze dlaczego od razu dziewczyna miała się za słabo starać

        • 12 36

        • Nie była aż tak inteligentna. (1)

          • 23 8

          • A czy nauczyciel to osoba która pomaga rozwijać inteligencje?

            • 12 5

    • kpina

      widocznie za slabo

      • 21 2

    • To niech się córka do roboty weźmie. Co to za logika żeby naciągać ocenę bo madka tak chce. Młoda miała na to cały rok żeby się postarać!!!

      • 34 8

    • Kiedy?

      Chyba nie w tym roku...

      • 11 1

    • Ojoj

      • 13 1

    • a ko chce ten pasek? Ty czy córka nakręcana przez Ciebie?

      • 78 5

  • POL (1)

    No i skończyło się ściemnianie rodziców, że dzieci uczą się dla siebie. Hahahaha! Uczą się dla : 1. czerwonego paska, 2. dla rodziców, 3. dla kariery. Wiedza nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi tylko o OCENĘ.

    • 8 0

    • Nie wszyscy rodzice i dzieci tak mają , Sale fakt w niektórych kręgach widać taką tendencję. U mojego dziecka w klasie dwójka dzieci ma takich rodziców, którzy już na początku maja, obliczali średnią końcową i twierdzą ze tylko czerwony pasek da im dzieciom solidną pracę ( autentyczna wypowiedz matki czwartikkasisty).

      • 2 0

  • (17)

    Wiecie co jest najlepsze, że wiele dzieci ma dużo lepsze oceny w porównaniu z ubiegłymi semestrami, pracując z domu. Obserwuje to u swoich dzieci, jak również znajomych. Wydaje mi się, że jest to przejawem tego, że jednak szkoła jest środowiskiem stresogenny i równającym do średniaków ( albo wręcz przeciwnie, nadambitnie ciśnie by mieć wysokie średnie i wyższa notę w rankingu). Dzieciaki pracują w domu samodzielnie, dostosowują tempo pracy do własnych możliwości , mogą dłużej pospać i są bardziej wypoczęte, a wiadomo, że ciało i mózg będące w stanie dobrostanu pracują lepiej.

    • 20 22

    • (1)

      A wiesz czemu maja lepsze oceny? Bo to nie one na nie pracuja

      • 4 2

      • Moje samodzielnie odrabiają zadania, jeżeli czegoś nie potrafią zrobić , to razem z nimi siadamy nad materiałem i przerabiamy go jeszcze raz.

        • 1 3

    • Jasne, dalej trzymaj dzieci pod kloszem (5)

      Zgadzam się, że szkoła jest środowiskiem stresogennym. Ale w pracy stresów będzie dużo więcej. I później takie dzieci, chowane pod kloszem, w pracy sobie nie poradzą. Zje je najmniejsza uwaga przełożonego.

      • 9 5

      • (2)

        Ja też nie rozumiem tego etosu bycia w wiecznym stresie. Mam wrażenie, że wielu uważa, że czym bardziej człowiek się stresuje tym należy mu się większy ołtarzyk. Jest wiele możliwości by wykonywać pracę, taką która zapewnia dobrostan. Tudzież można zostać szefem, który nie stresuje pracowników ;)

        • 2 2

        • (1)

          oczywiście, twoje bombelki od razu pozakładają firmy i zostaną szefami ;)

          • 3 2

          • Istnieje taka możliwość. Tym bardziej jeśli wdadzą się w pracowitych rodziców :) Albo zatrudnią się tam, gdzie pracodawca i pracownik szanują siebie nawzajem , bo wiedzą że grają do jednej bramki.

            • 2 4

      • (1)

        W którym momencie napisałem, że chowam dziecko pod kloszem? Chyba od marca wszyscy uczniowie pracują z domu. Ps. Poczytaj o neurodydaktyce, może zmieni się tobie punkt widzenia dotyczący stresu.

        • 2 4

        • wyluzuj

          Nie poczyta, bo nie zrozumie.

          • 3 2

    • (2)

      To chyba jasne dlaczego oceny poszły w górę. Po pierwsze nauczyciele zaniżyli wymagania dostosowując je do zaistniałej sytuacji. Po drugie dzieci nie są sprawdzane z pamięciowego opanowania materiału. W szkole na każdym sprawdzianie muszą posiadać wiedzę w głowie, teraz mogą korzystać z pomocy dydaktycznych (notatek pod ręką, wzorów na kartce, słówek w słowniczku, itp.). Na egzaminach i maturze będą musieli korzystać tylko ze swojej pamięci, więc zobaczymy, ile tej "zdalnej wiedzy" pozostanie w głowie, kiedy przyjdzie im się zmierzyć z testami w przyszłości.

      • 16 5

      • dodaj do tego odrabianie kart zadań przez rodziców, niejedna koleżanka się do mnie zgłaszała z pytaniami ;)

        • 3 0

      • Wydaje mi się, że to zależy od sposobu jaki wykorzysta nauczyciel, dopiero teraz widzę ile jest platform do sprawdzania wiedzy online i jakie mają możliwości. Racja jedne są lepsze, drugie gorsze, ale jest z czego wybierać i cześć z nich można przeprowadzić ba zoom w czasie rzeczywistym.

        • 2 2

    • Niekoniecznie pracują samodzielnie (3)

      Na poziomie licealnym sprawdziany przekształciły się w telekonferencje ze zdolniejszymi rówieśnikami lub korepetytorami. A oceny faktycznie poszły ostro w górę.

      • 12 0

      • Ale też nie można stwierdzić, że wszyscy nagle ściągają i korzystają z pomocy. Choć piszę na podstawie podstawówki.

        • 1 1

      • Dokładnie tak. (1)

        Sprawdziany z matematyki to fikcja.Najwieksze dzbany notują nieprawdopodobna zwyżkę formy.prawie wszyscy maja identyczne rozwiązania,popełniają identyczne błędy.Potrafia np.rozwiazac zadanie z geometriitrudne iskomplikowane bez wykonania rysunku.I potem te maile i telefony od rodziców,którzy przysięgają,ze syn pisał samodzielnie.Czas przeznaczony na napisanie sprawdzianu to kolejna fikcja.Wiele osób ma wtedy kłopot ze sprzętem albo internetem i przysyłają prace pół godziny po czasie.Rekordzisci potrafią przysłać po czterech dniach.I potem to zdziwienie i oburzenie,ze nie chce tego czytać.I znowu telefon od rodzica albo dyrektora.Na lekcjach w szkole najdrobniejsza rzecz trzeba wyjaśnić,teraz na sprawdzianach okazuje się,ze wszyscy banalne przekształcenia robią w pamięci bo to jest oczywiste i podają dobry wynik.Wystarczy?

        • 7 3

        • Znowu uogólnienia!

          Jako matematyk winieneś używać logicznego myślenia, a nie płaskich uogólnień. A publiczne obrażanie przez ciebie twoich uczniów, per "dzbany" świadczy o braku kindersztuby i twojej małej przydatności do zawodu. Może warto pomyśleć nad jego zmianą?

          • 3 5

    • 100% racji ...zdalne nauczanie jest super bez nerwow dla dzieci...

      chodza bardziej wypoczete bo spia dluzej i nie maja ogromnego stresu jai funduje im szkola i czesto nieodpowiedni nauczyciele ktorzy nie maja absolutnie podejscia do uczniow !!!!

      • 3 7

    • Chętnie poznam opinię osób minusujących.

      • 3 5

  • czyli najmniej docenieni będą ci co pracowali cały rok solidnie i uczciwie (2)

    Bo na co podwyższyć 6? Jaką nagrodę ci uczniowie dostaną?

    • 15 5

    • (1)

      w nagrodę dostaną lekcję życia, że nie warto się starać.

      • 2 1

      • czego nie jarzysz?

        W nagrodę dostaną świadectwa z paskiem!

        • 0 0

  • Nie dość że poziom edukacji jest ciągle stopniowo obniżany (10)

    To jeszcze zaleca się promocje głąbów do następnej klasy. Już 10 lat temu gdy kończyłem liceum było źle- całki wywalone z programu, wzory fizyczne bez różniczki.. Teraz liceum powoli zamienia się poziomem w szkołe podstawową, a szkoła podstawowa w przedszkole. To jest dramat, no ale dramat według standardów UE, gdzie dąży się do pokolenia głąbów vide USA gdzie zidiociałe społeczeństo jest sterowne nicznym dwulatek chcacy cukierka, a jedyną wymaganą wiedzą jest podstawowa umiejętność fizjologicznego utrzymania się przy życiu- jedzenie, kupowanie, spanie i korzystanie z toalety (choć nawet z tym ostatnim coraz gorzej)

    • 154 16

    • (9)

      Pytanie ilu z was pamięta coś ze szkoły? Ilu z was policzy całkę? Idę o zakład ze raczej mało kto cokolwiek i wlansie dlatego nie chodzi o to żeby ocenić czyjaś wiedzę a o to żeby ukształtować kogoś aby pomimo braku wiedzy merytorycznej potrafił analizować wyciągać wnioski szkoła ma nauczyć myślenia a nie oceniać dzieci wiec nie wiem czemu wszyscy w tych komentarzach mówią ze to jest tragedia żeby ocenę podwyższyć ładnie macie mózgi wyprane

      • 9 18

      • (1)

        "aby pomimo braku wiedzy merytorycznej potrafił analizować wyciągać wnioski"

        jak?

        • 1 0

        • Np nauczyć korzystania z narzędzia takim jakie jest analiza a nie nauczyć terminów i definicji których przeciętna osoba nie pamięta po roku

          • 0 3

      • na jakiej podstawie chcesz wyciągać wnioski i analizować bez wiedzy merytorycznej (4)

        na wydaje mi się

        • 16 0

        • (2)

          Na podstawie analizy czyli wymaga to wcześniejszego przygotowania się ale chodzi o umiejetność poszukiwania wiedzy potrzebnej a nie fakt posiadania wiedzy niepotrzebnej. Wiedza merytoryczna to może faktycznie złe określenie. Zastąpimy je wiedza teoretyczna

          • 3 6

          • (1)

            semantyczny bełkot, podaj konkretny przykład

            • 6 1

            • Przykład na podstawie uczelni wyższych. Na ugcxelnj gdzie studiowałem uczyłem się wielu rzeczy których dziś nie pamietam dla przykładu uczyłem się statystki robiąc obliczenia na dwie strony w jedym zadaniu zamiast uczyć się korzystać z narzędzi czyli programów które zrobią to za mnie. Dla przykładu znajomy na uczelni wyżej w Danii zamiast uczyć się definicji na pamięć zdobywał wiedzę na podstawie praktycznej robiąc case studies, analizował różne sytuacje, zdobywał wiedzę o procesach. Jak się ma to do tematu o którym rozmawiamy? Sprawdziany w szkołach niestety opierają się na tym żeby napisać definicje i sam nieraz pamietam ze pomimo pojęcia na jakiś temat nauczyciel mógł dać 0/1 punkt bo nie spodobało mu się sposób w jaki zostało coś opisane, nie pasowało do klucza. Oceny są odbiciem tego co nauczyciel chce od nas usłyszeć a nie tego co umiemy. Aby dziecko zachęcić do nauki nie można się spytać o coś a gdy dziecko nie umie tego wytłumaczyć nie zniechęcać do nauki niska ocena tylko spytać się dobrze to może to może powiedz mi co umiesz i wtedy może się okazać ze ktoś wie więcej niż nam się wydaje a i wyższa ocena jeszvze bardziej go zachęci do polepszenia swojej wiedzy bo nic tak nie ciąganie do góry jak zdobywanie do dobrych ocen i odpowiednio nic tak nie zamyka na zdobywanie wiedzy jak dostawanie złych ocen. Zła ocena nie zachęca do nauki a powoduje gniew i frustracje, dzieci nie potrafią dobrze nakierowywac swoich emocji dlatego złe oceny są bariera dla rozwoju

              • 2 2

        • Pójdzie do wróżki, a ta mu z kryształowej kuli wyczyta...

          • 7 0

      • ... szkoła ma nauczyć myślenia ... (1)

        Dokładnie ... szkoła ma nauczyć myślenia ... a nie nauczyć poczucia, że wszystko mi wolno, że nie ponoszę konsekwencji za swoje czyny, że wszyscy wokół mają zadbać o to, żebym ja czół się dobrze. Zatem jaką postawę wyrobi się w człowieku porzucając zasady i pozwalając na ich ignorowanie. Wystarczy się rozejrzeć i zobaczyć z jakim "zaangażowaniem", "wiedzą" i "empatią" nowe pokolenia wchodzą w życie, na rynek pracy. Dziś oczekują, że dostaną wynagrodzenie tylko za to, że pofatygowali się, żeby podpisać listę obecności. Niektórzy nie są zdolni nawet do takiego wysiłku, bo przecież im się po prostu należy i to oni będą mówić, a nie im będą mówić co i kiedy robić. Życzę słodkiego, miłego życia ...

        • 17 1

        • A ten "czół" to co za jeden?

          • 4 0

  • Ale kpina

    To jakiś żart...

    • 5 1

  • Macie mózgi ? (7)

    To jest dobry pomysł bo nie wszystkie dzieci w Polsce miały dostęp by odpowiednio korzystać z e-lekcji :) a tu chyba komentuje śmietanka tych co fartem przechodziła z klasy do klasy

    • 11 52

    • Mam mózg (3)

      Gdyby patologia nie przepijała pieniędzy to mieliby na komputer czy laptop i pilnowali, żeby dzieci się uczyły. A tak rośnie następne pokolenie nierobów , zamiast pracować na leprze życie.
      Taki jest skutek 500+

      • 14 5

      • Nieukiem to jesteś Ty. Przed przecinkami nie stawiamy spacji a słowo "leprze" pisze się lepsze. Tak więc sugeruję: zamiast edukować innych uzupełnij własne braki.

        • 0 0

      • A ja śmiem twierdzić, że ty jesteś patologią skoro masz czas połączyć i pracę i edukację swoich dzieci. Po 14 godzinach poza domem jakoś mi na to czasu nie staje. Skąd u ciebie tyle wolnego?

        • 3 4

      • Ty mi wyglądasz na prymuskę, miałaś "leprze" oceny, jak nic.

        • 2 2

    • (1)

      Kto niby nie miał dostępu do e-lekcji? Czy ty jako rodzic nie był byś w stanie przez 3 miesiące zorganizować dziecku laptopa i połączenia z internetem? Przecież mamy xxi wiek. Ogarnij się chłopie i zastanów co piszesz

      • 18 6

      • Powinieneś kumać, że nie każdy ma obowiązek posiadać jakiegoś tam Teamsa w komputerze oraz użyczyć temu czemuś dostępu do Twojej kamery i mikrofonu. A dlaczego, to powinieneś już wiedzieć bo mamy XXIw i wszechogólny dostęp do informacji.

        • 3 6

    • Taaaa.....

      dawniej mówiło się że miał pod górkę do szkoły, teraz -że nie miał dostępu do internetu...wiadomo o co chodzi, każdy pretekst jest dobry....

      • 16 4

  • Dołączam się do apelu! Oceny powinny być wyższe z przyczyn obiektywnych i prawnych. (1)

    Otóż przez większość drugiego semestru dzieci same, lub z pomocą osób bez odpowiednich kwalifikacji, opracowywały tematy.
    To jest fakt.
    Przyczyny - organizacyjne i techniczne - były nie do uniknięcia.

    Dzieci nie mogą być obciążane konsekwencją tego stanu rzeczy.
    Muszą więc mieć oceny wyższe, niż wynikające z oceny postępów, gdyby materiał objaśniał nauczyciel.

    • 9 15

    • więc o co kaman?

      Przecież w większości nauczyciele wyjaśniają zagadnienia.

      • 1 0

  • Nieroby i nieuki się ucieszą. (1)

    Ale co mają powiedzieć ci z szóstkami? Wystawią im siódemki? :P

    • 10 6

    • Jak dla ciebie to i 10 będzie za mało:)

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane