• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rzecznik praw dziecka apeluje o "promocję" szkolnych świadectw

ws
1 czerwca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Rzecznik zwrócił uwagę, że zdalna nauka i trudności związane z pandemią koronawirusa, w tym przymusowe zamknięcie w domach, w znacznym stopniu utrudniło dzieciom naukę. Rzecznik zwrócił uwagę, że zdalna nauka i trudności związane z pandemią koronawirusa, w tym przymusowe zamknięcie w domach, w znacznym stopniu utrudniło dzieciom naukę.

Rzecznik praw dziecka zaapelował do nauczycieli, żeby w trudnym czasie epidemii wsparli uczniów "przymykając oko na ich słabsze wyniki w nauce i podnosząc oceny na świadectwach szkolnych o jeden stopień".



Mikołaj Pawlak zaapelował, by na koniec roku wszystkim uczniom podnieść oceny.

- Chciałbym, żeby każdy uczeń miał normalne wakacje, a potem bez przeszkód wrócił do szkoły. I żeby nie musiał aż tak mocno martwić się o oceny, które trudno było zdalnie poprawiać. Apeluję do nauczycieli i rad pedagogicznych, żeby każdy uczeń miał na świadectwie notę z danego przedmiotu o jeden stopień wyższą, niż to wynika ze sprawdzianów, testów czy jednostkowych ocen - napisał w swoim liście otwartym z życzeniami do dzieci rzecznik praw dziecka.

Kolonie i obozy w 2020 r. po nowemu. Jakie wakacje dla dzieci i młodzieży?



Rzecznik zwrócił uwagę, że zdalna nauka i trudności związane z pandemią koronawirusa, w tym przymusowe zamknięcie w domach, w znacznym stopniu utrudniło dzieciom naukę, a w wielu przypadkach wręcz uniemożliwiło poprawę ocen.

- Niech to będzie rekompensatą za trudy niezawinione przez dzieci, wsparciem przed powrotem do normalnej nauki, rodzajem promocji przy wystawianiu świadectw szkolnych. A dla uczniów, którym grozi powtarzanie tej samej klasy na następny rok, swoistą amnestią lub zachętą na przyszłość - napisał Mikołaj Pawlak.
Czytaj też: W Trójmieście mieszka więcej chłopców niż dziewczynek. Dziś Dzień Dziecka

Co z powrotem do szkoły?



Szkoły funkcjonują w ograniczonym zakresie do końca roku szkolnego - poinformował w poniedziałek minister edukacji narodowej. Od 25 maja możliwe są zajęcia opiekuńczo-wychowawcze dla uczniów klas I-III oraz konsultacje z nauczycielami dla maturzystów i ósmoklasistów, którzy przygotowują się do egzaminów.

Od 1 czerwca podobne konsultacje zostały uruchomione dla wszystkich uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych, np. w celu poprawienia ocen.
ws

Opinie (188) ponad 10 zablokowanych

  • Mnie to nie dziwi

    W przyszłości łatwiej będzie niewykształconym ludem rządzić

    • 8 3

  • Poroniony pomysł

    • 7 3

  • Ocena powinna być za całokształt pracy dziecka

    Myślę że każdy nauczyciel zna swoich uczniów i ich możliwości. Syn jest w 6 klasie i nie będę się chwalić bo orłem nie jest i fakt faktem trzeba go pilnować żeby systematycznie pracował w trakcie e-lekcji. Druga sprawa że nauczyciele potrafią po prostu zadać temat do przeczytania w książce i pracę domową. Lekcja trwa niekiedy 15 minut. Nie zawsze jestem w stanie wytłumaczyć dziecku rzeczy niezrozumiałych mimo że szkołę ukończyłam a kontakt z nauczycielem jest utrudniony. Syn pracuje i przesyła prace według swoich możliwości czego efekty zobaczymy już niedługo. Nauczyciele są różni i niektórzy doceniają wysiłek a dla innych nie ma to znaczenia bo oceniają faktyczną pracę. Nauczanie on line nie jest łatwe dla nikogo ale mam nadzieję że oceny końcowe będą sprawiedliwe i motywujące do chętnego powrotu do szkół we wrześniu.

    • 8 1

  • Myślę, że przede wszystkim powinny być brane pod uwagę dzieci, które były zagrożone i żeby ich po prostu nie zostawiać na kolejny rok. Jeśli komuś wychodzi 5, to bez sensu stawiać mu 6. Zapracowal na bardzo dobre i to jest bardzo dobra ocena i tyle.

    • 15 1

  • Obecnie nauczyciele nie uczą, nie przekazują wiedzy, tylko ją weryfikują. Większość tematu dzieci muszą same przerobić, tracą dzieci, których rodzice się nimi nie interesują.

    • 8 6

  • ocena db (1)

    Jakoś pani z Matematyki, mojej córce oceny nie podniosła.

    • 5 7

    • Może córka zasługiwała na dost. albo dop?

      • 5 0

  • Idiokracja

    Pokolenie aktualne zasiadające w szkolnej ławie już ma wyjątkowo z górki, a teraz jeszcze to... Nigdy nie byłem zwolennikiem państwowej edukacji, ale przestrzeń ostatnich kilkunastu (co najmniej) lat to niezmienny spadek jakości edukacji. Dzisiaj to nawet małpa byłaby w stanie napisać maturę, wszystko sprowadza się do testów, gdzie zaznaczając na pałę ma się zaliczenie bez problemu. Potem wychodzą tacy "absolwenci", głosują na populistów, co dają 500+, trzynastki i inne socjale, bo mają zerowe pojęcie o ekonomii i równie zero zaradności życiowej. Dość powiedzieć, że za edukację młodzieży odpowiadają najwięksi roszczeniowcy i nieroby pośród pracujących, którzy klepią formułki z podręcznika. Co do młodych - tylko ajfon z internetem, fejsbuki, zero zainteresowań. Bierna postawa, niewolniczy mindset. Wymarzony elektorat dla krwiopijców z Wiejskiej. Czarno widzę przyszłość tego kraju. Przyszłość "białych murzynów" o których pisał Mrożek.

    • 10 4

  • Mam nadzieję, że nauczyciele nie posłuchają, bo to by było niesprawiedliwe wobec tych, którzy się przykładają (2)

    Że ci, którzy i przed pandemią sobie zlewali i teraz sobie zlewają wogóle nie logując się do lekcji (albo jak się określa fachowo, dzieci które zniknęły w trakcie edukacji zdalnej z systemu edukacji i nie ma z nimi ani rodzicami kontaktu - przy 4 latach programu 500+ naprawdę nie powinno być problemu z tym, żeby nawet w biednych rodzinach zaopatrzyć dziecko w podstawowego laptopa i internet, chyba że to jakiś totalny margines patologii, która 500+ i inne zasiłki przepija) lub na różne sposoby przeszkadzaja w ich przeprowadzaniu jeszcze dostali za to nagrodę w postaci promocji do następnej klasy.

    • 111 6

    • Rady pedagogiczne MUSZĄ ten apel rozważyć pozytywnie, w przeciwnym razie oceny byłyby krzywdzące jako efekt eksperymentu i próby własnej pracy dzieci.

      Tymczasem szkoła to nie to samo co studia wyższe, gdzie wykazujemy się umiejętnością samodzielnego studiowania tematu, opracowywania go, poddania efektów weryfikacji.
      Etap szkoły to nauka pod kierownictwem osób z odpowiednimi kwalifikacjami a dziecko, ani rodzic, takich kwalifikacji nie posiada.
      Zatem skoro dzieci same pracowały nad materiałem, to i efekty ich pracy muszą być ocenione korzystniej, niż gdyby uczyły się w szkole.

      • 4 2

    • Nie mogę czytać tych komentarzy. Niedobrze mi się od nich robi. Te biedne dzieci z patologicznych rodzin, odcięte od normalności przez epidemię, tylko przez kilka godzin w szkole miały trochę spokoju, ciepły posiłek. Teraz w domu niektóre walczą o przeżycie, ale to oczywiście ich wina, że nie mają komputerów, dostępu do Internetu! Niech nikt im ocen nie podwyższa, broń Boże, bo to niesprawiedliwe! Skąd Wy się ludzie bierzecie, ile lat macie? Nic jeszcze w życiu nie przeżyliście, że tacy małostkowi jesteście? Tragedia..

      • 7 19

  • Pomysł rzecznika doprowadzi do tego, że niedouczeni będą opuszczać szkoły.

    • 7 4

  • szkolenie nauczyciel!!!!!

    Najpierw niech nauczyciele nauczą się uczyć!!!!!!!!!! Powodzenia!!!!!!!!

    • 10 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane