- 1 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (157 opinii)
- 2 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (459 opinii)
- 3 Tulipanowe pole już otwarte (103 opinie)
- 4 Czy zamiast ogródków będą mieszkania? (268 opinii)
- 5 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (110 opinii)
- 6 Działkowcy będą mieli przez to problemy? (171 opinii)
Sezon zakupu działek w pełni. A ceny można negocjować
Dom czy mieszkanie? To dylemat wielu rodzin, które poszukują większego lokum. Wyboru nie determinują tylko i wyłącznie preferencje, to także istotny w czasie niższych cen dylemat: w co zainwestować pieniądze. Często z kredytu hipotecznego.
- Wielu naszych klientów woli teraz kupić duże mieszkanie w centrum, zamiast zakupu działki i budowy domu na obrzeżach miasta. Koszty stały się po prostu porównywalne, bo mieszkania staniały - mówi na podstawie swoich obserwacji Paweł Zaleski z Zaleski Nieruchomości. - Zawsze w kryzysie większą popularnością cieszą się lokalizacje w centrum miasta.
Dla sprzedających działki oznacza to, że czas oczekiwania na sprzedaż gruntu... wydłuża się.
- Kilka lat temu kupiłem działkę pod Leźnem z myślą, że kiedy nasza rodzina powiększy się, być może będziemy chcieli zbudować dom. Jednak lokalizacja, w której kupiliśmy pierwsze mieszkanie podoba nam się na tyle, że nie chcemy zamienić jej nawet na dom, na dalszych obrzeżach miasta. Nie chcę jednak stracić na tej działce, w satysfakcjonującej cenie nie mogę sprzedać jej od roku, podczas gdy pieniądze są nam potrzebne na wykończenie większego mieszkania, na które się zdecydowaliśmy - opisuje w liście do redakcji Piotr, nasz czytelnik. - Teraz nie wiem czy jeszcze zacisnąć zęby i czekać, czy po prostu obniżyć cenę...
W podobnej sytuacji jest wielu mieszkańców Trójmiasta.
- Ceny działek budowlanych utrzymują się na stałym pułapie. Spadają tylko w przypadku, gdy sprzedający od dłuższego czasu nie mogą znaleźć chętnego na zakup - mówi Robert Bogdański, specjalista ds. obrotu nieruchomościami z biura Tyszkiewicz Nieruchomości. - Ten rok będzie bardzo trudny dla sprzedających działki, aczkolwiek najniższe od dłuższego czasu ceny działek korzystne są dla kupujących.
Sprawny negocjator, któremu będzie zależało na upatrzonej działce może uzyskać za nią sporo niższą cenę.
Najbogatszym źródłem wiedzy o dostępnych lokalizacjach i cenach ofertowych działek budowlanych jest serwis ogłoszeniowy portalu Trójmiasto.pl.
Im dalej od Trójmiasta, tym cena metra kwadratowego jest niższa. Na Kaszubach - w Jeleńskiej Hucie, wśród ciszy i spokoju, przy zakupie dużej siedliskowej działki, możemy liczyć na cenę nawet 35 zł/m kw. W popularnym Baninie ziemia jest już dużo droższa. Metr kwadratowy kosztuje średnio 130-170 zł. Działka z ogrodzeniem, objęta planem zagospodarowania, z doprowadzonymi mediami kosztuje tu przykładowe 140 zł/m kw. W naszym serwisie jest 200 ogłoszeń o sprzedaży ziemi budowlanej w tej miejscowości.
Jeszcze drożej jest w Redzie. Tu liczyć trzeba około 200 zł za m kw. Za ziemię na terenie powstającego osiedla w zasadzie przygotowaną do budowy zapłacić trzeba ok. 230 zł za m kw. Podobne ceny są w Pruszczu Gdańskim. Za działkę w obszarze zabudowanym domami jednorodzinnymi, w okolicy o niezłej infrastrukturze zapłacić trzeba około 200-250 zł za m kw.
W podobnej cenie są działki w Gdańsku Maćkowym (przykład), wcale nie drożej musi być na Gdańskich Łostowicach. Przy Wielkopolskiej działkę można kupić za 235 zł za m kw. Ale już na "dolnym tarasie" ceny są zupełnie inne... metr działki można w naszych ogłoszeniach znaleźć za najmniej 740 zł/m kw. , z kolei w Oliwie za 681 zł za m kw. Na Przymorzu znajdujemy w ogłoszeniach najtańszą działkę za 1496 zł za m kw.
W Gdyni również taniej w dzielnicach znajdujących się na obrzeżu.
Myśląc o Wiczlinie trzeba mieć w portfelu około 300 zł za m kw. Z większym wydatkiem trzeba się liczyć gdybyśmy dom chcieli zbudować na drugim rozwojowym biegunie miasta - na Pogórzu. Tu średnia cena jest kilkadziesiąt złotych wyższa. 350 zł za m kw. to jedna z tańszych ofert w tej dzielnicy. Idąc bardziej w kierunku centrum, interesujące mogą być także na Grabówku. Jednak to kolejne dziesiątki złotych za metr więcej. Jedną z najtańszych działek można tu znaleźć za 376 zł za m kw.
Tysiące złotych warty jest metr ziemi na Kamiennej Górze. Jedna z najtańszych ofert przewiduje cenę blisko 2 tys. zł za m kw. W Orłowie, w części dzielnicy bliskiej morzu, metr działki budowlanej z projektem domu kupi można za niecałe 3 tys. zł za m kw.
Wcale nie drożej jest w Sopocie.
Dla sprzedających rada jest jedna: uzbroić się w cierpliwość.
- Działki sprzedają się średnio rok. Sytuację często przedłużają banki, które odmawiają udzielenia kredytu na działkę nawet osobom, które stać na jego spłacanie - ocenia Robert Bogdański z Tyszkiewicz Nieruchomości. - Klienci sprzedający działkę, często utrzymują wysoką cenę uwzględniając, że możliwa jest negocjacja ceny. Lepiej jednak przedstawić cenę bliską ostatecznej. Podając dużo wyższą cenę, ryzykujemy tym, że nikt nie domyśli się, iż możliwy jest tak duży upust ceny, rezygnując już na wstępie z jej zakupu.
Każdy kupujący poszukuje działki taniej w dobrej lokalizacji. Oczywiście w konfrontacji z rzeczywistością, w większości wybierana jest niższa cena i średnia lokalizacja. W następnej kolejności na atrakcyjność działki zamiennie wpływają uzbrojenie oraz wielkość, co zależy już od indywidualnych potrzeb klienta. Idąc dalej, są to strony działki i ukształtowanie terenu.
Jakie lokalizacje cieszą się obecnie największą popularnością?
Paweł Gesing z Tyszkiewicz Nieruchomości wskazuje, że najlepiej sprzedają się działki na Osowej, w Baninie, Straszynie. Widoczna jest według niego tendencja przesuwania się zainteresowania w stronę Pruszcza Gdańskiego. W okolicach Gdyni, najwięcej zapytań i transakcji ma miejsce w Koleczkowie i Wiczlinie.
Paweł Zaleski podkreśla, że największym zainteresowaniem cieszą się tereny, z których jest najlepszy dojazd: Banino, Rębiechowo, Koleczkowo.
Zobacz w naszych ogłoszeniach gdzie można znaleźć działki budowlane w okolicach Trójmiasta
Opinie (53) 10 zablokowanych
-
2013-05-12 13:01
Drobny szczegół; rzeczywistej wartości gruntu nie należy szacować na podstawie ogłoszeń prasowych lecz na podstawie cen (1)
Nieznajomość rzeczywistej wartości gruntów powoduje, że właściciele chcący sprzedać swoją nieruchomość opierając się jedynie na cenach ofertowych z ogłoszeń wystawiją swoje działki na zbyt wysokim poziomie cenowym, a później zastanawiają się dlaczego ich nieruchomość nie jest sprzedawana przez kilka lat. Cena rynkowa w przypadku gruntów z reguły jest ok. 20 do 30% niższa niż cena ofertowa. Dużym problemem dla pośredników jest wytłumaczenie klientowi, że ten kto chce sprzedać działkę w miarę szybko (tj. ok 1 roku), powinien przekalkulować swoją ofertę w oparcu o wiedzę pośrednika na temat cen transakcyjnych a nie w oparcu o anonse ogłoszeniowe.
- 21 2
-
2013-05-12 13:31
jest i druga strona medalu
sprzedawałem pół roku temu mieszkanie w Gdyni po remoncie - 32m za 155 tyś. Pośrednik na to - paanie za drogo, nie sprzedamy. Trzeba mocno obniżyć cene. Bez obniżki miałem kupe oglądających i sprzedałem sam w 3 tygodnie. Pośrednikowi obniżenie o 10% nie robi problemu, bo fakt, że dostanie prowizje mniejszą, ale raz dwa sprzeda i się nie narobi.
- 12 3
-
2013-05-12 12:44
Jak dom to tylko w Monaco. Sopot wysiada
- 67 1
-
2013-05-12 12:36
Jak dom to tylko w..
Sopocie :)
- 12 25
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.