- 1 Fotowoltaiczny dziwoląg w Sopocie (185 opinii)
- 2 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (237 opinii)
- 3 Meble ogrodowe. Co wybrać na balkon? (11 opinii)
- 4 Kto kupuje 100-metrowe mieszkania? (246 opinii)
- 5 Raport. Stabilizacja na rynku mieszkaniowym (267 opinii)
- 6 Nowy apartamentowiec powstanie na Wyspie Spichrzów (203 opinie)
Śmigus-dyngus coraz mniej mokry
Śmigus dyngus, czyli tradycja wzajemnego oblewania się wodą w wielkanocny poniedziałek, powoli odchodzi do lamusa. Wiele wskazuje na to, że głównym powodem zanikania obyczaju jest brak umiaru ze strony oblewających.
- Kiedyś pod każdym kościołem stały grupy chłopaków, które wiadrami oblewały dziewczyny wracające ze mszy do domu. Dzieciaki toczyły między sobą bitwy i ganiały się po całej dzielnicy. Teraz to rzadkość. Mam wrażenie, że niedługo ten zwyczaj całkowicie zaniknie. Czy śmigus-dyngus został zabroniony? Czy za oblewanie się wodą można teraz dostać mandat? - zastanawia się nasza czytelniczka, pani Joanna, mieszkająca od urodzenia we Wrzeszczu.
Diabeł tkwi w szczegółach
Oblewanie wodą przechodniów w wielkanocny poniedziałek nie jest przestępstwem. Dokonanie tego w każdy inny dzień roku wypełniłoby znamiona art. 217 § 1 kodeksu karnego, czyli naruszenia nietykalności cielesnej. Sęk w tym, że nie tylko zachowanie odpowiedniego terminu decyduje o bezkarności tradycji śmigusa-dyngusa, ale i zachowanie umiaru. I właśnie tego brakowało wielu oblewającym.
Oblanie kogoś kilkoma wiadrami lub zrzucenie mu na głowę worka wypełnionego wodą może skutkować uszkodzeniem ubrania czy telefonu komórkowego, a czasem nawet rozstrojem zdrowia oblewanego. Oblanie przejeżdżającego rowerzysty czy jadącego samochodu może zaś skutkować wypadkiem. Tego rodzaju czyny stanowią raczej występki o charakterze chuligańskim niż dobrą zabawę. I właśnie tego miało dość wielu oblewanych.
Zadawanie przykrości odchodzi w przeszłość
Dr Wiesław Baryła, psycholog społeczny z Uniwersytetu Gdańskiego, przypomina, że z upływem lat do lamusa odchodzą wszystkie obyczaje związane z zadawaniem przykrości czy wręcz cierpienia.
- W naszej cywilizacji panuje trend, aby pozbywać się wszelkich obyczajów nacechowanych przemocą. Wylanie na kogoś kubłów wody jest po prostu chuligaństwem. Podobnie jak dawniej zarzucono niezwykle popularny w XVI-wiecznej Francji zwyczaj palenia żywcem kotów, tak teraz zarzucamy zwyczaj oblewania kogoś do suchej nitki. To jak najbardziej naturalne - wyjaśnia dr Baryła.
Wtóruje mu ks. prałat Ireneusz Bradtke, proboszcz Bazyliki Mariackiej w Gdańsku. Duchowny zwraca uwagę, że choć zwyczaj oblewania zanika, na prowincji do dziś zachował się zwyczaj praktycznie w ogóle niespotykany w miastach.
- Trudno się dziwić, że śmigus-dyngus zanika. Oblewanie wiadrami wody to nic przyjemnego. Takie zachowanie to zwykłe chuligaństwo, a nie dobra zabawa. Nie tylko w Gdańsku obserwuję, że na ulicach jest coraz mniej oblewających. Co ciekawe, w wielu miejscach na Kaszubach zachował się jednak zwyczaj wzajemnego smagania się po nogach gałązkami, co dawniej było nieodłącznym elementem śmigusa-dyngusa - mówi ks. Bradtke.
Zobacz nasz ubiegłoroczny materiał o tradycji śmigusa-dyngusa
Opinie (259) 8 zablokowanych
-
2016-03-28 09:25
wodom trza lać bo jak nielejeta to niema dyngusa (1)
ta to wyglonda
- 12 14
-
2016-03-28 09:55
no nie ma wyjscia.
trzeba.
- 2 0
-
2016-03-28 09:26
(2)
Zależy jakie metody oblewania ktoś stosuje ;).
Co roku na osiedlu czai się banda małolatów z wiadrami pełnymi wody więc w ten dzień raczej wolę poruszać się autem niz pieszo.
Ale oblania malutkim kubeczkiem wody nie odmówię.- 30 3
-
2016-03-28 09:56
Strumieniem moczu (1)
tez nie odmowie
- 6 6
-
2016-03-28 11:37
milosnik szampanika?
a moze tak kupke kawiorku do tego?
- 3 2
-
2016-03-28 09:34
(4)
Przerobka,Stogi,Nowy Port,Orunia dolna to liderzy a dlaczego?.Chyba wiadomo dlaczego!.
- 35 3
-
2016-03-28 09:35
(1)
Bo patologia.
- 20 6
-
2016-03-28 09:41
uprzejma uwaga
Polaka patologia...
- 10 9
-
2016-03-28 10:20
do znudzenia - nie ma Oruni "dolnej" (1)
- 5 10
-
2016-03-28 10:26
Ta nazwa wzięła się od potrzeby rozróżnienia Oruni od Oruni Górnej nazwy osiedla wybudowanego w latach 90. XX wieku na wzgórzach pomiędzy Ujeściskiem a Orunią.
A kto mi fachowo wytłumaczy czy osiedle Moje Marzenie rzeczywiscie jest na Łostowicach? Słyszałam wiele sprzecznych zdań.- 7 3
-
2016-03-28 09:36
(3)
Całe 8 lat lala platforma.Zdrowych
- 25 11
-
2016-03-28 09:43
(1)
Masz rację. Teraz leje wodę PiS - zostało jeszcze 3,5 roku w najgorszym wypadku.
- 10 15
-
2016-03-28 19:00
To szambo i pomyje nie woda.
PiSlamiści nic innego lać nie potrafią.
- 1 4
-
2016-03-28 10:20
A nowi "dokonali" jeszcze więcej w tak krótkim czasie
- 4 7
-
2016-03-28 09:39
Zimno (5)
To nie jest wina komputerów, jest po prostu zimno i rodzice nie wypuszczą dzieci żeby się lały wodą...
- 24 11
-
2016-03-28 09:50
(4)
Zimno? co Ty dziołcha pier...lisz?
Piękny typowo wiosenny dzień, wczoraj o 22:00 wyszłam z psem na spacer bez kurtki, w cienkiej bluzie i legginsach - i nie bylo zimno!- 6 10
-
2016-03-28 09:55
Natalia (1)
Ze Slaska?! Opowiadaj o tradycjach
- 5 0
-
2016-03-28 10:30
W połowie Gdynianka ;) (mama gdynianka) w połowie z okolic Lublina (tata ze wsi przywędrował na Pomorze)
Jak to mówi czule mój przyjaciel "jesteś miejsko-wsiowa" :p
Niestraszne mi rąbanie drewna, dojenie krowy i inne prace gospodarskie.- 6 4
-
2016-03-28 10:05
To że tobie było ciepło, nie oznacza że jest ciepło żeby lać się wodą i być w konsekwencji chorym.
- 3 2
-
2016-03-28 10:17
mialas cos jeszcze pod ledzinsami?
- 3 1
-
2016-03-28 09:41
uwaga (6)
Lanie wodą to jest polski obyczaj.
Na Kaszubach dyngus oznacza smaganie zielonymi gałązkami.
Lanie wodą praktykują tylko Polacy.- 27 3
-
2016-03-28 10:18
(2)
srednio inyeresuja mnie proste kaszubskie rozrywki
- 10 11
-
2016-03-28 10:56
Zbyt skomplikowane te rozrywki dla Ciebie haha
- 7 3
-
2016-03-28 11:32
Jak średnio interesują kaszubskie rozrywki to wracaj do siebie na Wołyń albo do Bartoszyc.
- 9 7
-
2016-03-28 12:39
Ale Kaszubi to Polacy
- 2 2
-
2016-03-28 13:54
z tym (1)
ze smaganie galazkami nazywa sie - smigus.
Dyngus to lanie wody i pochodzi ze wschody- 0 1
-
2016-03-28 14:58
odpowiedź
Słowo dyngus pochodzi od staroniemieckiego "dingen": gałązki.
Wiem, że w polskich książkach niekiedy piszą dziwne rzeczy ale chyba prawda jest ważniejsza?- 0 0
-
2016-03-28 09:41
Oblewaja sie przez facebooka :( (3)
Taki to bezsensowny ten FB ;)
- 22 4
-
2016-03-28 10:43
(2)
A ja nie mam Facebooka
- 9 0
-
2016-03-28 10:56
Ja tez
- 6 0
-
2016-03-28 12:20
Ja tez
Nie mam
- 5 0
-
2016-03-28 09:46
Symulator
Teraz to siedzą przed smartfonami i używają symulatora dyngusa
- 22 1
-
2016-03-28 09:50
(1)
Lany poniedziałek co raz mniej mokry raczej z powodu aury jaka panuje teraz na zewnątrz. 10-15 lat temu jak pamiętam o tej porze było już +20
- 25 8
-
2016-03-28 22:21
A 30 lat temu
Dokładnie o tej porze też była Wielkanoc i temperatura sięgała -3 stopnie. Wszyscy oblewaliśmy się wiadrami wody, potem biegliśmy do węzła ciepłowniczego i grzaliśmy wina proste.
Dziś młodzież żre suplementy diety zamiast pić alko.- 0 1
-
2016-03-28 09:59
Od zawsze był ŚMINGUS!!! (3)
ŚMINGUS!!! Kto znowu wymyślił jakaś durnotę ze "smigusem"???!!!!! Drugi rok z rzędu otwieram oczy ma to dziwactwo.
- 5 22
-
2016-03-28 13:55
smigus - smaganie galazkami
Tradycja kaszubska/pomorska
- 6 2
-
2016-03-28 15:54
(1)
Nigdy nie było śmiNgusa. Źle mówiłeś po prostu. Śmigus-dyngus. Jakbyś przeczytał w życiu cokolwiek poza metką od levisów, to może byś wiedział...
- 7 1
-
2016-03-29 22:46
głupi to jesteś ty. co ma śmigus do smagania? to tak jak ser do sr*ki ;/
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.