- 1 Był klub Pokład, będzie hotel (66 opinii)
- 2 Tu jest najwięcej zadłużonych "komunałek" (117 opinii)
- 3 Budynki jak doktor Jekyll i mister Hyde (105 opinii)
- 4 Romantyczne mieszkanie w Sopocie (11 opinii)
- 5 Kamienica piękna, ale prace uciążliwe (55 opinii)
- 6 Ile kosztuje sprzątanie klatek schodowych? (65 opinii)
Spółdzielnia czy wspólnota. Co się bardziej opłaca?
Nasz czytelnik porównał koszty ponoszone przez mieszkańców zrzeszonych w spółdzielniach do obciążeń mieszkających w ramach wspólnot mieszkaniowych. To odpowiedź na ujawniony przez nas apel spółdzielni mieszkaniowych, których prezesi ostrzegają przed planem ich likwidacji.
No dobrze, ale tak naprawdę dla mieszkańców najważniejszy jest inny czynnik - wysokość comiesięcznych opłat. A te porównał nasz czytelnik, pan Paweł, który przeanalizował koszty dwóch mieszkań: swojego, zarządzanego przez wspólnotę i jego mamy, która jest w spółdzielni mieszkaniowej.
- Oczywiście zaraz podniosą się głosy, że porównuje nieporównywalne, bo przecież spółdzielcze bloki są stare i wymagają remontów. Pozwoliłem więc sobie na podzielenie kosztów na trzy kategorie: koszty zależne od m kw., koszty stałe przypisane do mieszkania i pozostałe (zależne od zużycia, np. woda, CO czy obsługa windy) - mówi pan Paweł.
Wnioski nie są zbyt dobre dla spółdzielni mieszkaniowych.
- W załączonym przykładzie (szczegóły tutaj w pliku DOC) większość kosztów czynszowych we wspólnocie jest mniejsza. Wniosek z mojej kalkulacji: moja mama i ja płacimy niemal tyle samo za podobny lokal, z tą różnicą, że w moim mieszkają dwie osoby, a dodatkowo w cenie mam indywidualne miejsce parkingowe i całodobowy dozór ochrony. Bez dozoru płaciłbym 22 zł mniej niż w spółdzielni, tj. około 13 proc. taniej - podsumowuje nasz czytelnik.
Zauważył też, że niektóre opłaty są co najmniej dziwne. Np. za windę płaci się trzykrotnie. Poszczególne pozycje to: dźwig eksploatacja, dźwig fundusz remontowy i wymiana dźwigów. Problem w tym, że w spółdzielni płaci się czynsz i można jedynie zapoznać się z jego składnikami, wspólnota może szybciej i łatwiej określić, z których elementów rezygnuje. Zdarzają się bowiem obciążenia, których nie trzeba ponosić, jak choćby cotygodniowe sprzątanie części wspólnej w piwnicach.
- Wyliczenie różnic nie jest takie proste, bo wszystko zależy od sprawności zarządców. Zarządzającymi są przecież ludzie: bardziej lub mniej profesjonalni i zaangażowani. To od nich zależy czy lokatorzy będą zadowoleni - podsumowuje prezes Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej w Gdyni, Ireneusz Bekisz, który zarządza nie tylko spółdzielczymi, ale również wspólnotowymi budynkami.
Opinie (131)
-
2023-01-24 08:41
Przyczyna takiego stanu rzeczy jest stosunkowo prosta i dawno zdiagnozowana - przerost zatrudnienia i kiepskie zarządzanie. Zarząd spółdzielni jest w zasadzie nieusuwalny bo ciężko jest zebrać odpowiednią ilość członków wspólnoty, do jego odwołania.
Spółdzielnia to nic innego, jak prywatne zarządzanie, publicznym dobrem.
Wspólnota jest o niebo lepsza, ponieważ członkowie mają większy wpływ.
Daję namiar na dobrą firmę, która zajmuje się zarządzaniem wspólnotami w Gdańsku:
Inwemer Gdańsk 80-383 Gdańsk ul. Czerwony Dwór 8a tel.: +48 502 628 083
Oferuje profesjonalne usługi w tym zakresie.- 1 0
-
2022-01-11 13:36
Z moich obserwacji wynika, że wspólnoty mieszkaniowe są tańsze od spółdzielni o około 30 a czasami nawet 40%.
A gdyby tak zatrudnić firmę zewnętrzną na zasadzie outsourcingu wyszłoby znacznie taniej. Proponuję np tutaj sprawdzić:
Inwemer Gdańsk 80-383 Gdańsk ul. Czerwony Dwór 8a tel.: +48 502 628 083
Firma zajmuje się obsługą takich nieruchomości (szczególnie stanem technicznym).- 0 0
-
2017-05-13 09:38
wspólnota czy spółdzielnia
wspólnota tak ale nie w Polsce spółdzielnia ma adwokata i takiego nie płacącego czynszu łatwiej wyeksmitować a wspólnota wynajęcie adwokata lokal zastępczy itd. w dużej spódzielni są lokale o mniejszym standardzie i metraż u i takiego można przeprowadzić no i spory z gminą itp. łatwiej załatwić
- 0 0
-
2017-01-18 11:34
zarządca
Dobry zarządca to podstawa, niezależnie od tego czy to spółdzielnia czy wspólnota. Ja mieszkam na osiedlu administrowanym przez firmę Progresline i bardzo dobrze oceniam ich pracę
- 0 1
-
2016-09-30 12:46
zarządca
Ja mieszkam we wspólnocie, dodatkowo pod zarządcą zewnętrznej firmy (np. Progresline) i jestem bardzo zadowolona
- 0 1
-
2016-08-10 16:07
Ja jestem zadowolony z pracy wspólnoty mieszkaniowej. Zarządca wprowadził system Admireo, o wszystkim jesteśmy informowani, nie ma żadnych problemów, zwłaszcza w porównaniu z tym, co było wcześniej.
- 0 1
-
2013-03-05 15:48
Wspólnota (5)
Tylko wspólnoty , a czynsze o połowę mniejsze . Bowiem zarząd powołany przez wspólnotę pilnuje bardzo skrzętnie o każdej wydanej rozsądnie złotówce.Spółdzielnie mieszkaniowe to same stare nieroby ,pijący kawę i patrzący na lokatora jak na intruza !!!!! Nie mówiąc już o załatwieniu jakiejkolwiek sprawy.
- 147 25
-
2016-01-18 08:45
Nieprawda - właśnie dostałam propozycję wysokości czynszu od "zarządcy". Zamiast 585 mam płacić 520. To nie jest aż taka różnica o jakiej wszyscy tu mówią. no chyba, że płaca minimalne pieniądze na fundusz remontowy, ale to odbije się czkawką po latach.
- 2 0
-
2013-03-05 18:11
piszesz to z doświadczenia czy tak z pobudek ideologicznych ? (2)
a ja mieszkam we wspólnocie i znam ją z własnego doświadczenia. wspólnota jest droga i mało sprawna. nie potrafi dobrze negocjować z firmami. ludzie są skonfliktowani, niektórzy płacą nieregularnie. trudno jest się doprosić o usunięcie awarii. taka jest wspólnota. zresztą wspólnoty utworzono w swoim czasie w całkiem innym celu niż zastępowanie spółdzielni, ten pomysł wyroił się w niektórych łbach później. wspólnoty mieszkaniowe utworzono ad hoc dla mieszkań pozostałych po upadających zakładach pracy, bo wadza nie miała pojęcia co z nimi zrobić a w tamtych czasach pomysł ze sprzedażą razem z lokatorami by nie przeszedł.
- 26 19
-
2013-03-07 09:11
zmień zarzadce skoro obecny sie nie sprawdza i bedzie po sprawie
- 3 1
-
2013-03-05 18:28
mniej więcej tak to wygląda
- 13 0
-
2013-03-05 18:28
Oj Elka, z choinki sie urwałaś i Czterech Kątów naoglądałaś.
Czynsz to będziesz miała taki, jak sobie ustalicie stawkę za m2.
Czym taniej, tym większy kredyt weźmiecie jak ci ściana przesiąknie z powodu
wadliwej elewacji.- 19 2
-
2013-03-05 17:47
Kredyt otrzymany,wprowadzamy się, folderki od developera nie uwzględniły widocznego z okna torowiska itd. (6)
Następnie okazuje się że jesteś z sąsiadem jedynymi stałymi lokatorami. Reszta mieszkań to własność ludzi których na oczy nigdy nie zobaczysz. Ale w tych mieszkaniach co kilka miesięcy nowi wynajmujący lokal lokatorzy - brudasy,z wyjącymi kundlami, n****sz na klatce to on będzie to omijał bo przecież klatka nie jego tylko właściciela. No i najlepiej jak mu będziesz odśnieżał miejsce parkingowe po pracy aby miał osioł jeden z drugim gdzie zaparkować itd,itd.
- 47 12
-
2015-07-18 14:48
Nie ma co się dziwić. Też bym g*wna na klatce nie posprzątał po kimś.
Od tego jest wspólnota. I od odśnieżania również. Jak jest wspólne miejsce parkingowe i je sam odśnieżysz, to nie znaczy, że staje się Twoje. Każdy może tam parkować.
- 0 0
-
2013-03-06 00:04
(1)
kto durniu każe ci s**** na klatce?? s****się w kiblu i wodę spuszcza
- 4 1
-
2013-03-06 23:31
ooo, jest jeden hrabia wynajmujący z klatki obok
- 0 0
-
2013-03-05 21:37
I wiecznie (2)
biegające i drące się dzieciary. Z góry, z dołu, z lewa, prawa.
- 9 6
-
2013-03-05 22:04
Burak
Dzieci to przyszłość, buraku
- 7 7
-
2013-03-05 21:58
No cóż, żeby nie było "wyjących dzieciarów", to trzeba wykupić posiadłość w Ivory. Reszta sąsiadów posiada niestety dzieci...
- 4 3
-
2014-06-15 00:13
WSPÓLNOTA TO MĘKA DLA JEGO ZARZĄDU
We wspólnocie musi być grupa ludzi która stworzy tzw"zarząd" ale w przeciwieństwie do Spółdzielni jest to funkcja SPOŁECZNA!!!!
Zatem w swoim wolnym czasie, będziesz pisać pisma, dzwonić, ustalać warunki z dostawcami, kłócić się z lokatorami którzy mają inne zdanie a na końcu i tak cię ludzie podsumują że pewnie masz układ z wykonawcami remontów i bierzesz w łapę. Zatem czynsze są niższe ale KOSZTEM TWOJEGO CZASU I NERWÓW!!
Ja wolę dopłacić 150zł do czynszu i po pracy zajmować się swoimi sprawami a nie spędzać życie na organizowaniu czyszczenia klatek, koszenia, rozliczania funduszu remontowego, negocjowania z wykonawcami, dopilnowania roboty, włażenia na dach i sprawdzanie skąd się leje, umawiania deratyzacji, itp....
Gdy za X lat przyjdzie zrobić jakiś większy remont, np. wichura zerwała dach i nie będziecie mieli tyle pieniędzy w kasie funduszu remontowego, weź spróbuj wydębić od ludzi po kilkaset złotych. Ci na dolnych piętrach powiedzą że to ich nie interesuje, starsi ludzie powiedzą że nie mają pieniędze a reszta będzie dzień w dzień darła się na ciebie dlaczego jeszcze dach nie naprawiony...
ODRADZAM WSPÓLNOTY I UŻERANIE SIĘ Z LUDŹMI!!!!!!- 5 1
-
2013-03-05 15:33
(6)
mam mieszkanie w spółdzielni i jak widzę ile kobiet tam pracuje na namnożonych etatach, których głownym zajęciem jest picie kawy i ploty to mam ochotę ich pożegnać na rzecz wspólnoty. tylko że reszta mieszkańców budynku to dziadki z przyzywyczajeniami z poprzedniego ustroju i cięko im pojąc że moga płacić mniej, bo nasz czynsz nie pójdzie na pensje dla nierobów.
- 209 20
-
2014-05-30 08:27
Alexa
Niech Cię szlag trafi chami i prostaku. Ciężko pracuje w tej znienawidzonej spółdzielni nawet po 10 i więcej godzin. Mieszkam także w zasobach mojej spółdzielni i płace czynsz tak jak inni. Służę moim sąsiadom pomocą o każdej prawie porze. Nie spędzam czasu na piciu kawki i plotkach ale widać , że to Twoja bajka. Możesz nie uznawać spółdzielni jako takiej ale trzeba byc skończonym chamem, żeby tak oceniać wszystkie pracujące tam kobiety.
- 4 4
-
2013-03-05 22:25
a ile razy byłaś na zebraniu ??????????
- 6 2
-
2013-03-05 17:38
Z własnego doświadczenia powiem ,że lepiej z tymi dziadkami nie zakładaj wspólnoty (3)
bo wogóle nic nie załatwisz. Na zebraniach wieczne pretensje, wszyscy są oszustami,czemu tak drogo i dla czego sprzątaczka nie sprząta babci przy jej piwnicy,sąsiad dotknął zderzakiem do krzaka itd. A jak zechcesz mieć zamykaną bramę, to babcie ci powiedzą że karetka nie dojedzie do samej klatki i już masz sprawę załatwioną.
- 50 8
-
2013-03-05 21:39
(1)
no dobra, ale ekonomicznie to du*a blada z dziadkami
- 6 1
-
2013-03-05 22:23
Podstawa to kilku kumatych sąsiadów
ale takie rzeczy jedynie w erze...
- 7 2
-
2013-03-05 21:18
Święte słowa! amen
- 13 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.