Wystarczy spojrzeć na nierówne chodniki, brzydkie, połamane, odrapane ogrodzenia, stosy śmieci leżące na zapleczu. Rąk nie należy załamywać, lecz pracę podzielić na kilka etapów. Pierwsze stadium sprzątania to oczywiście pozbycie się odpadów: gruzu, połamanych mebli, poobijanych garnków, złomu, szmat, itp. W sklepach ogrodniczych można nabyć sprzęt, opakowania (np. worki foliowe do gruzu), rękawice gumowe ułatwiające wykonanie tej ciężkiej i niewdzięcznej pracy. Można tę czynność zlecić specjalistycznym firmom. Pod żadnym pozorem nie należy zebranych śmieci podrzucać sąsiadom np. pod ich płot - nie dość, że wystawiasz sobie niepochlebne świadectwo, to definitywnie niszczysz więzi międzyludzkie. Nie wolno również podrzucać je na tzw. dzikie wysypiska. Z tą plagą trzeba walczyć - z wyrzucaniem nieczystości na pobocza dróg, na leśne polany - niech plastikowa cywilizacja nie zabije w nas resztek rozsądku. Warto zastanowić się, czy w imię dobrze pojętego interesu społecznego, nie pozwolić raz w miesiącu wywozić śmieci na istniejące wysypiska bez pobierania opłat (termin darmowego przyjmowania nieczystości mógłby być ogłoszony w prasie, regionalnej telewizji czy radiu). Ciekawym rozwiązaniem mogłyby być również wystawki - trzeba byłoby tę formę przyjmowania odpadów dalej popularyzować poprzez wymienianie rzeczy przyjmowanych do wywiezienia i systematyczne podawanie do wiadomości publicznej terminów wystawki. Wydaje się jednak, że ten pomysł jakoś nie przyjął się - nietypowe śmieci wyrzuca się u nas po prostu obok śmietnika.
Po wysprzątania podwórka już jest lepiej, wygrabione miejsce prezentuje się znacznie ładniej. Następnym etapem jest zaplanowanie własnego terenu wokół domu. Najważniejszą sprawą jest zapewnienie wygodnego dojazdu i dojścia do posesji. Wybór materiałów jest w tej chwili duży, jeżeli jednak nie możemy sobie pozwolić na jego zakup i zatrudnienie fachowców, poczekajmy na lepsze czasy, jednak miejsce to powinno być przynajmniej wydzielone i wyrównane aż do momentu wykonania nawierzchni. O ile mamy fundusze, a ogrodzenie jest zniszczone, to wymianę płotu można zlecić również firmie. Wybór ogrodzenia jest wypadkową pieniędzy przeznaczonych na ten cel, upodobań i charakteru otaczających nas posesji. Można zamiast parkanu nasadzić żywopłot. Z ogrodzeniem nieodłącznie wiąże się lokalizacja pojemników na śmieci - to miejsce musi być dobrze przemyślane i ciekawie zamaskowane, tak jednak, aby pracownicy firm porządkowych nie mieli kłopotów z dojściem do nich. Podejmując jakąkolwiek decyzję, warto zastanowić się, czy przyjęta przez nas koncepcja wpasowuje się w charakter ulicy (znam przypadek, że pięknie brukowa jezdnia obsadzona jarzębem szwedzkim i jarzębiną pospolitą została niefortunnie uzupełniona sadzonkami sosny). O ile płot wymaga odświeżenia, to w sklepach można poprosić sprzedawcę o pomoc w wyborze odpowiedniej farby. On również nam podpowie, jak należy przygotować ogrodzenie do malowania.
Mając przygotowany plan działki z naniesionym rzutem budynku mieszkalnego możemy zastanowić się, co przydałoby się nam jeszcze, co sprawiłoby nam przyjemność, a nie kojarzyło jedynie z dodatkowym kłopotem. Podana lista obiektów może pomóc nam w ich wyborze:
- Alejki spacerowe,
- Alpinarium (ogródek skalny),
- Basen,
- Drewutnia,
- Drzewa owocowe lub ozdobne,
- Garaż,
- Grill,
- Hamak,
- Huśtawka,
- Kompostownik,
- Krany dostępne na posesji,
- Krzewy owocowe lub ozdobne,
- Ławka ogrodowa,
- Oczko wodne,
- Ogród kwiatowy, rabaty,
- Ogródek ziołowy,
- Oświetlenie ogrodu,
- Piaskownica,
- Plac zabaw sportowych,
- "Pokój" na świeżym powietrzu,
- Składzik na narzędzia,
- Szklarnia,
- Trzepak,
- Tunel ogrodniczy,
- Warzywnik.
Każdy wyżej wymieniony element zostanie omówiony w następnych artykułach.
Filmy