- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (289 opinii)
- 2 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (875 opinii)
- 3 Raport. Stabilizacja na rynku mieszkaniowym (3 opinie)
- 4 Kwietniowe nowości u deweloperów (95 opinii)
- 5 Nowi lokatorzy zburzyli spokój w kamienicy (259 opinii)
- 6 Letni remont mieszkania? Zaplanuj go teraz (8 opinii)
Kina przy Długiej zostaną wyburzone przed wakacjami
To już pewne. Z naszych informacji wynika, że zespół trzech kin Gdańskiego Centrum Filmowego (Neptun, Helikon i Kameralne) zostanie zlikwidowany w połowie maja. Prace wyburzeniowe w kamienicy przy ul. Długiej 57/58 rozpoczną się niedługo potem.
Niestety, czy nam się to podoba, czy nie, sentymenty nie mają w biznesie najmniejszego znaczenia. Nie łudźmy się, że wpływy z biletów na filmy nurtu tzw. ambitnego kina, które obecnie stanowią większość repertuaru Gdańskiego Centrum Filmowego oraz organizowane w nim festiwale, np. Gdańsk Doc Film Festiwal czy Festiwal Najgorszych Filmów Świata, przynoszą zyski satysfakcjonujące Capital Park, właściciela nieruchomości. Ponadto galopujący postęp technologiczny wymaga sporych nakładów finansowych zainwestowanych w wymianę mocno przestarzałego sprzętu na nowy. O kapitalnym remoncie budynku nawet nie warto w tej sytuacji wspominać.
Parcela pomiędzy ul. Długą a ul. Piwną należy do najatrakcyjniejszych działek budowlanych w Gdańsku. Bez względu na to, czy powstanie tu nowoczesny biurowiec, czy luksusowy hotel, Capital Park może liczyć na krociowe zyski z nowej inwestycji. Postanowiliśmy skontaktować się z przedstawicielem firmy, aby dowiedzieć się szczegółów związanych z zagospodarowaniem nieruchomości. Okazało się jednak, że należy się jeszcze uzbroić w cierpliwość.
- Projekt przebudowy nieruchomości należącej do Capital Park już jest. W przyszłą środę zostanie on zaprezentowany na specjalnie przygotowanej w tym celu konferencji prasowej. Niestety, nie jestem upoważniona do udostępnienia żadnych informacji przed rozpoczęciem konferencji. Ze wszelkimi interesującymi państwa szczegółami zostaniecie zapoznani już za tydzień - informuje Katarzyna Mituła z Biura Prasowego Grupy Capital Park.
Srebrne ekrany na działce pomiędzy ul. Długą a ul. Piwną mają długą tradycję. Już w listopadzie 1939 roku rozpoczęło tu działalność niemieckie kino "Tobis - Palast", mogące pomieścić aż 950 widzów. Budynek kina, podobnie jak okoliczna zabudowa, spłonął doszczętnie w marcu 1945 roku. Z wojennej pożogi ocalała jednak solidna, żelbetowa konstrukcja budynku, co umożliwiło odbudowę kina.
Kino ponownie rozpoczęło działalność w listopadzie 1953 roku. Wskrzeszonemu przez Polaków przybytkowi nadano nazwę Leningrad. Nieco młodszym czytelnikom należy się krótkie wyjaśnienie. Leningrad to dawna nazwa miasta Petersburg, drugiego największego miasta w Rosji. Co ciekawe, choć samo miasto u ujścia Newy powróciło do swojej pierwotnej nazwy już w 1991 roku, kino pod szyldem "Leningrad" funkcjonowało aż do 1993 roku. Wtedy zmieniono ją na obowiązującą po dziś dzień, czyli "Neptun".
W momencie otwarcia i przez wiele kolejnych lat, ówczesny "Leningrad" robił na przekraczających jego progi oszałamiające wrażenie. Hol i poczekalnie zostały ozdobione przy pomocy popularnej w latach 50-tych techniki dekoracyjnej sgrafitto. Ogromna sala, największa tego typu w Polsce, mogła pomieścić ponad 1200 widzów. Przez wiele lat, na ekranie "Leningradu" wyświetlano pomorskie, a czasem ogólnopolskie premiery filmów. Widzowie mogli dzięki temu na własne oczy zobaczyć wielu sławnych aktorów i reżyserów.
Mało kto pamięta, że pierwsza edycja obecnego Festiwalu Filmowego w Gdyni, dawniej pod nazwą Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, miała miejsce w 1974 roku w gdańskim "Leningradzie". Kolejne odsłony imprezy odbywały się przy ul. Długiej do 1986 roku. W następnym roku największe święto polskiego filmu przeniesiono do pobliskiej Gdyni i tak już pozostało do dzisiaj. Pamiątką po związkach imprezy z miastem nad Motławą jest kształt i nazwa nagrody głównej festiwalu, czyli Złote Lwy. Jak nietrudno się domyślić, statuetka nawiązuje do dwóch lwów, które w "rozszerzonej" wersji herbu Gdańska dzierżą tarczę z koroną i dwoma krzyżami.
Tłumy widzów i możliwości rozbudowy sprawiły, że już w 1955 roku, zaledwie dwa lata po otwarciu "Leningradu", na tej samej parceli powstało drugie kino - "Kameralne". W 1984 roku na kolejnej kondygnacji rozpoczęło działalność trzecie - "Helikon". Czasy prosperity trwały mniej więcej do otwarcia w Gdańsku nowoczesnych, wielosalowych multipleksów - Multikina i Krewetki. Wtedy też rozpoczął się proces powolnej, ale nieuchronnej "śmierci" kin przy ul. Długiej.
Miejsca
Opinie (554) ponad 10 zablokowanych
-
2015-05-14 09:44
Galerie, hotele , biura i biedronki
Jak w tytule - niedługo tylko to zostanie.
- 2 0
-
2015-05-15 12:38
:(((
nieeee! Kto na to pozwolił! Do piachu ze skorumpowanymi, zapyziałymi władzami tego miasta!!!
- 1 0
-
2015-05-18 09:03
(1)
płaczecie a na sali kinowej po 10 osób na seansie..
- 0 1
-
2015-10-22 00:29
Bo nie ma jak dojechać do kina. Kiedyś jeździłem tam tramwajem a teraz do miasta samochodem nie można wjechać.
- 0 0
-
2015-05-18 13:12
Szkoda
A szkoda. Multikina, to nie ta atmosfera. Nie ta Kultura, nie urażając nikogo. Kino Leningrad/Neptun a multikina to, moim zdaniem, tak jak Restauracja w Grand Hotelu a McDonald. Wybierając się do Kina Leningrad, to było jak święto. To była Klasa, ubrani odświętnie i w pełnym skupieniu "łykanie" kultury prze duże "K".
- 1 0
-
2015-05-27 18:54
Nikogo juz nic nie obchodzi...
zero sentymentow... Zal tylek sciska moze od 40+... Obecni 20latkowie zyja w innym swiecie. Im nie szkoda, im nie zal... - nie maja czego, inna rzeczywistosc. Moi rodzice czy dziadkowie tez nie mogli nadziwic sie, ze mnie na przyklad nie interesuja czasy II wojny swiatowej (dla mnie ten temat byl 'tragiczny' i to mi wystarczylo). Coz... WOT, ŻYŹŃ...
- 0 0
-
2015-10-22 00:28
Jak się cieszę że nie mieszkam już
na starówce, z dala od tego syfu, barbarzyństwa , chociaż tu gdzie mieszkam też docierają śliskie łapy lepkie od budyniu.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.