- 1 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (145 opinii)
- 2 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (457 opinii)
- 3 Tulipanowe pole już otwarte (103 opinie)
- 4 Czy zamiast ogródków będą mieszkania? (266 opinii)
- 5 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (110 opinii)
- 6 Działkowcy będą mieli przez to problemy? (170 opinii)
Ceny mieszkań w Trójmieście spadły
Pośrednicy mówią o nadpodaży mieszkań i coraz chudszym portfelu kupujących. Ceny ofertowe obniżają się z miesiąca na miesiąc, bo sprzedający przekonują się, że żeby sprzedać trzeba obniżyć cenę. Realnie spadły także ceny transakcyjne.
Dobrym narzędziem do porównywania jak kształtują się ceny ofertowe nieruchomości w Trójmieście jest nasz barometr cen, operuje on na około 100 tysiącach ogłoszeń z serwisu ogłoszeniowego Trojmiasto.pl. Wystarczy obejrzeć wykresy z cenami z ostatniego pół roku, aby zauważyć tendencję spadkową w większości dzielnic. Są co prawda dzielnice, gdzie ceny w tym okresie utrzymują się na stałym poziomie (np. Chylonia, Redłowo, Chełm). Wyjątkiem jest gdańskie Przymorze, gdzie ceny poszły w górę - od jakiegoś czasu pośrednicy przyznają, że ta dzielnica jest popularna wśród kupujących.
Ale o realnych spadkach można mówić dopiero kiedy spadają ceny transakcyjne i powiększa się różnica między cenami ofertowymi i transakcyjnymi.
A tu statystyki i codzienna praktyka pokazują spadki.
Z danych Home Broker i Open Finance (obok, dla porównania inny raport) wynika, że w listopadzie mediana transakcyjnej ceny metra kwadratowego w Gdańsku wynosi zaledwie 5189 zł (spadek rok do roku o 8,4 proc.,a miesiąc do miesiąca o 2,3 proc.), a w Gdyni 5161 (rok do roku - 7,4 proc, ale już w ujęciu miesiąc do miesiąca wzrost o 0,7 proc.).
- Oceniam, że ceny transakcyjne w Trójmieście spadły od początku roku o jakieś 8 procent, to naprawdę duży spadek. Tradycyjnie najmniej w Sopocie, w ogóle nieruchomości z tzw. wyższej półki potaniały najmniej - mówi Paweł Zaleski z Zaleski Nieruchomości. - Ceny są w tej chwili na bardzo niskim poziomie, zaczynają się stabilizować. To bardzo dobry moment na kupowanie mieszkań i domów. Mamy rynek kupującego, a ceny nieruchomości często określane są poniżej rzeczywistej wartości nieruchomości.
Co do przyszłości rynku trudno jednoznacznie określić czy będzie jeszcze taniej...
- Popyt na mieszkania, który ostatnio nie był może i zachwycający, ale za to stabilny, zdaje się wykazywać coraz silniejszą tendencję malejącą. Zazwyczaj to jesień jest okresem najwyższych obrotów na rynku mieszkaniowym, a w tym roku górka wypadła wiosną. Może to oznaczać, że materializują się obawy, co do następstw ograniczeń w programie Rodzina na Swoim czy pogarszającej się - w konsekwencji między innymi malejącej zdolności kredytowej - dostępności kredytów hipotecznych. Sytuacji nie poprawia także oczekiwane spowolnienie gospodarcze. Wiadomo, że będzie, ale trudno precyzyjnie oszacować jaka będzie jego skala. Nie ma się co jednak łudzić, że samo słowo "kryzys", odmieniane teraz przez wszystkie przypadki, studzi zakupowy zapał, zwłaszcza w tak fundamentalnej kwestii, jaką jest zakup mieszkania, które trzeba przecież spłacać przez kilkadziesiąt lat - tłumaczy Bernard Waszczyk, analityk z Open Finance.
Z raportów wynika także, że spada liczba transakcji na rynku nieruchomości (wg. raportu Open Finance i Home Broker o 7,3 proc. w stosunku do października i o 10,9 proc. w ujęciu rok do roku). Od kilku miesięcy wydłużeniu ulega także czas transakcji - sprzedający dłużej czeka na ostatecznego klienta.
- Wielu sprzedających musiało się najpierw przekonać, że ceny transakcyjne są niższe. Życzeniowo określali stawkę i zanim przekonali się, że nie ma zainteresowania nieruchomością w takiej cenie upływało sporo czasu, dopiero po korekcie oferty zainteresowanie mieszkaniem czy domem rosło - mówi Paweł Zaleski. - Trzeba także pamiętać, że większość zakupów finansowana jest z kredytów bankowych, a procedury bankowe trwają długo...
Opinie (315) ponad 10 zablokowanych
-
2011-12-16 22:35
zabawne
skoro mieszkania tanieją to dlaczego gmina Sopot wyceniła mi wykup mieszkania na 750 tysi,jak ponad rok temu takie same mieszkanie wyceniła sąsiadowi na 550 tysi.Granda-banda.
- 7 0
-
2011-12-16 22:37
(3)
1. ceny może i spadną , ale nie w dzielnicach centralnych dużych miast
2. spadki??? Ceny nadal wysokie, jeśli ktoś ma dzisiaj pieniądze to co ma z nimi zrobić w dobie zbliżającej się hiperinflacji ? może brylanty kupować albo przeszacowane złoto. Nieruchomości w centrum które można wynająć lub ziemia w okolicy, która nie wymaga żadnych nakładów finansowych to kierunek wielu którzy są w tej chwili przy gotówce
3. Kredyty za chwilę staną się prawie niedostępne, deweloperzy zrezygnują z wielu inwestycji a to oznacza konieczność wynajmowania dla tych którzy kredytów dostać nie mogą. Ponadto mniej budowanych mieszkań w perspektywie najbliższych lat to znowu powrót do sytuacji mieszkania jako dobra nieosiągalnego.
WIDZĘ TO TAK: ZYSKA TYLKO TEN CO MA PIENIĄDZE.
Nawet jeśli ceny spadną biedny mieszkania i tak nie kupi za gotówkę, a kredytu nie dostanie. Ceny były, są i będą wirtualne, jak wszystko ostatnio...- 15 3
-
2011-12-17 13:43
tzn jakich miast ?
- 0 1
-
2011-12-17 15:15
ceny nie są za wysokie....to zarobki są za niskie
- 4 1
-
2011-12-19 09:10
Najpierw piszesz o "zbliżającej się hiperinflacji" a potem "ZYSKA TYLKO TEN CO MA PIENIĄDZE"
Sam sobie zaprzeczasz.
- 0 0
-
2011-12-16 22:42
ddd (2)
jak będzie po 3 tyś za metr to kupie tak mam w bite.
- 6 4
-
2011-12-17 02:54
Powodzenia
Naiwniaku.
- 2 1
-
2011-12-17 10:11
będziesz się bujał do śmierci w nie swoim mieszkaniu
- 1 0
-
2011-12-16 23:20
Ceny poleca jeszcze bardziej. (3)
Irlandia, Hiszpania, Portugalia ............ Tam też wydawało się, że taniej już nie będzie. W 2014 r. za metr w Gdańsku zamierzam zapłacić góra 1900 zł. I tak będzie wspomnicie moje słowa.
- 9 11
-
2011-12-17 00:48
go.w....o ! w 2014 bedziesz zarabial 300 zl i miske ryzu !!!!!! (1)
wiec nie bedzie cie stac ! deweloperzy juz wstrzymuja inwestycje wiec nie licz na spadki
- 8 1
-
2011-12-17 02:35
więc Ty też
- 2 1
-
2011-12-17 08:47
nie dam więcej niż 12 zł za metr mieszkania w Sopocie
za 1900 zł kupie sobie cały apartament z widokiem na zatokę.
- 3 0
-
2011-12-17 06:27
mieszkania
-będzie jeszcze o wiele taniej,czekać bo jak ludzie zaczną tracić robotę/ew.strach przed utratą pracy/to chyba samobójca wezmie kredyt o ile dostanie.Poza tym ceny nadal są nadmuchane.Co za bezsens żeby w falowcu ohydnym płacić za 38 m2 ponad 200 tys.Spadną ceny i to sporo.....
- 5 2
-
2011-12-17 08:21
Kredyty powodują wysokie ceny mieszkań
Mieszkanie za 200 tys. a do spłaty dwa razy tyle, absurd, w Polsce strasznie drogie są kredyty.
- 5 4
-
2011-12-17 10:58
dokładnie absurd aby płacić w blokowisku z wielkiej płyty (2)
po 230 tysiecy za 50 m. optymalna cena to 90-120 tys
- 8 7
-
2011-12-17 11:07
to niech twoja..
rodzina wystawi na sprzedaż swoje mieszkania po takich cenach . Chętnie od nich odkupię . Dziękuję za uwagę.
- 5 1
-
2011-12-17 12:12
JA SWOJE CENIE W BLOKU NA 350.000.
- 0 2
-
2011-12-17 12:02
KAWALERKA (1)
KAWALERKI 30M ZNACZNIE PONIZEJ 100 TYS TO MOZE ZACZNE SIE ROZGLĄDAĆ HEH HE
- 1 4
-
2011-12-17 19:07
W falowcu powoli się zbliżają do progu
- 0 0
-
2011-12-17 12:11
HURRAAA JAK SIE CIESZE ZAMIAST 500.000 ZAŁPACE TYLO 480.000 !!! PRZY MOJEJ EMERYTURZE 800 BRUTTO !!!!!
- 2 1
-
2011-12-17 12:22
cena przeciętnego mieszkania musi wynosić 3-4 roczne średnie pensje. (1)
Jest prosty przelicznik ekonomiczny działający na całym świecie i używany przez inwestorów w nieruchomości : cena przeciętnego mieszkania musi wynosić 3-4 roczne średnie pensje. Ceny powyżej 3 średnich pensji są tylko do utrzymania gdy jest niesamowity bum na rynku mieszkaniowym... ale w każdym wypadku to i tak przepłacanie.... I nic tu nie da płakanie i negowanie tego faktu
- 3 2
-
2011-12-18 13:10
Jaki ekspert
Mieszkam w miescie gdzie na peryferjach, 50km od centrum dom kosztuje 8x sredniej a dom w 10 km od centrum 15x. A ceny jak rpsta tak rosna. Mamy kruzys no i stroche spadly 10%
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.