W cenie 2-3 pokojowego mieszkania w centrum Sopotu można kupić wolnostojący dom pod miastem o powierzchni 180 m kw. - z własnym garażem i ogrodem. Z przeglądu ofert rynku pierwotnego i wtórnego wynika, że bez kwoty 350-400 tys. w zasadzie nie ma co zaczynać poszukiwań...
|
|
|
|
2011-09-11 08:07
niż 200 metrowy dom na hektarowej działce w Osowej za tę samą cenę
2011-09-11 08:18
do końca życia będziesz mieszkał z mamusią... w takim "apartamencie"Sopot to pseudokurort.
2011-09-11 11:40
Może dwa pokoje w Sopocie to nie jest szał, ale w zamian masz doskonały dojazd do każdego zakamarka i wszelkich usług w trójmieście. Nie wspomnę już o bliskości plaży. Aktualnie mieszkam i pracuję w Kościerzynie - wyprowadziłem się, bo myślałem że do gdańska to zawsze sobie mogę podjechać, a przynajmniej będzie spokój. G...o prawda, nuda jak cholera, pełno patologii i dresów, i brak czasu na te dojazdy do gdańska. Nigdy więcej zadupia, przy pierwszej okazji wracam do trójmiasta, nawet do kawalerki.
2011-09-12 13:29
... ale nie porównuj terenów typu Osowa do Kościerzyny. Ja zza obwodnicy do centrum jadę samochodem jakieś 20 minut do pracy, Ty w tym czasie nawet nie będziesz na terenie administracyjnym Gdańska.
2011-09-11 08:24
2011-09-11 21:10
WC wspólne na klatce...
2011-09-11 08:26
24 metrowy apartament he he he i wielkie salony w nim :)
2011-09-11 09:53
na 45 metrach zmieścił siłownie, basen olimpijski i przymierza się do kortów, bo właśnie zaczął grać w tenis
2011-09-11 09:45
Boshe, mam większy hol :)
2011-09-11 20:29
i myślisz, że jesteś oryginalna?
2011-09-11 10:12
24m to ma mój maly pokój jeden z pięciu w starej oliwie tylko pozazdroscic takiego atartamenta
2011-09-11 12:07
24 m2 i apartament, grubo
2011-09-11 20:57
24 metry nazwac apartamentem to trzeba bylo sie chyba w 3 metrowej piwnicy wychowywac.
2011-09-12 13:13
2011-09-12 13:32
za samą działkę 1ha na Osowie (10tyś metrów kw.) to byś sobie 5 tych swoich "apartamentów" kupił.Choć z drugiej strony - jak się żyje tylko po to żeby wieczorami siedzieć w snobistycznych klubach i pić browary za 10pln, to faktycznie 24m w Sopocie powinny ci wystaraczyć.
2011-09-11 08:54
Niech z 1.300tys. zjadą do 600tys. to może pójdą.
2011-09-11 09:22
taka, że jak ktoś się wychował w bloku to jego mózg nie dopuszcza myśli o przestrzeni większej niż 15 m2 na głowę. Wychowałem się w domu, mieszkałem 10 lat w blokach, teraz kończę własny dom. Nigdy więcej blokowisk. Z cyklu the best off dla mnie ze strony mieszkańców "apartamentów" 24m2: "jak się ma dom, to trzeba płot malować i dach jak dziurawy łatać" :D:D:D
2011-09-11 21:20
Ja jestem wychowany w bloku i jakoś dopuszczam sobie większą przestrzeń niż taka, jak piszesz. Ba, mam większą niż spora część domów, czy to bliżej czy dalej centrum. 145 m2 w nowym bloku daje całkiem przyjemną powierzchnię do życia (ja, żona + 2 dzieci). A jako 33-latek nie wyobrażam sobie jednak mieszkania dalej niż kilka minut od centrum. Jak się dzieci odchowa i się będzie miało te +50 lat to spokojnie można wyprowadzać się na peryferia miasta. Na razie zdecydowanie blok. I to mimo czasami debilnych sąsiadów.
2011-09-11 22:52
Mamy z żoną bardzo podobne podejście. W tej chwili mając te 30 lat nie bardzo wyobrażamy sobe mieszkanie w domu "gdzieś tam" z dala od ludzi. Kupiliśmy mieszkanie za kwotę, za którą spokojnie możnaby nabyć domek na peryferiach, ale doszliśmy do wniosku, że w tej chwili najważniejsza jest infrastruktura i dostęp do "uciech miasta". Głupia poczta, apteka, fryzjer, duży sklep czy przedszkole dla dziecka mamy na osiedlu i bardzo to sobie cenimy. Przyjdzie jednak taki czas, że nocne imprezy u znajomych, wypady do kina, czy bliskość kolegów dziecka zejdą na plan dalszy i wtedy pomyślimy o sprzedaży mieszkania i zamianie go na dom. Ale to nie wcześniej niż za ca. 20-30 lat. Na razie zastępczo cieszymy się małym domkiem drewnianym nad morzem, ale tylko w czasie wakacji. PS. Nawet przy tak małej konstrukcji (80m2) roboty jest po pachy. Nie wyobrażam sobie w tej chwili pracować zawodowo i poświęcać czas na utrzymanie pełnowartościowego domu ca.200m2. To musi być zajezdnia. Dobre, kiedy jedna osoba nie pracuje zawodowo, albo właśnie już jak się przechodzi na emeryturę i czasu ma się wystarczająco dużo.
2011-09-12 10:30
bo będzie bliżej do przychodni...
2011-09-12 14:50
Jeżeli musiałbym korzystać z niej kilka razy w tygodniu, to pewnie jest to jakiś argument. Ale to chyba sytuacja z gatunku mocno odrealnionych, więc nie wiem czy jest sens w ogóle brać ją pod uwagę.
2011-09-12 12:00
tylko dom nielatwo sprzedac jakby co
2011-09-12 10:42
Dokładnie. Śmieszą mnie te ich argumenty. Wolę 'martwić się' koniecznością skoszenia trawnika, niż spać ze świadomością że jakiś patologiczny sąsiad może zakłucać spokój lub co gorsza wywołać powódź, pożar albo wybóch gazu.Nic nie zastąpi porannego spaceru po własnym trawniku (oczywiście latem), oraz wieczornego patrzenia w niebo z pod koca na leżaku na tarasie z akompaniamentem świerszczy :)
2011-09-12 11:59
ale nie musze rynien czyscic co jesien,hehehehe
2011-09-11 09:26
2011-09-11 09:26
sugerująca dodatkowe odpowiedzi ludziom, którzy chcieliby po prostu powiedzieć Tak lub Nie (a powody mogą miec zupełnie inne)
2011-09-11 11:44
I dodatkowo odpowiedź a i b są w zasadzie jedną odpowiedzią, a zaznaczyć ich razem nie można. Ktoś chyba tu nie myśli??
2011-09-11 09:33
Co by nie pisać mnie nie stać na żadne mieszkanie żaden domek bo ceny wyjęte z kosmosu z 5 Galaktyki!
2011-09-11 09:36
w kolo remonty - bo chyba nie myslicie ze to sie raz postawilo... gora 2lata i sie zaczyna..... przestawianie mebli. porysowane sciany i podloga - zawsze cos zahacyzcie.... a to gdzies sie rura obluzuje..........a to ci kapie -bo cudow nie ma -dom to jak blok tylko NIE MA KONSERWATORA. Ja sprzedaje. nie chce domu - chce spokojne 60-70m.
2011-09-11 09:51
...na niej mały (120mkw powierzchni całkowitej) domek z drewna (za 65tys stan deweloperski zamknięty) albo tradycjnie (podobny koszt - bo ojciec jest budowlańcem). Łącznie wydam na gotowo z wykończeniem 250tys pln. DOdam, że działkę 930m2 kupuję za 85tys pln i to z autobusem miejskim jadącym niewiele ponad 20min do centrum gdańska!
2011-09-11 10:48
Roman. czy mozesz mi podac na maila namiar na tego od domku drewnianego za 65 tys. Dzieki.
2011-09-11 14:04
Nie podałeś emaila:) Obecnie ten domek kosztuje 75tys (ja kontaktowałem się z gościem gdy była jeszcze stara cena):
2011-09-11 14:05
Nie mogę wkleić linku... Firma Deltax proszę poszukać w google
2011-09-11 18:13
Dzieki! Pozdro
2011-09-11 23:35
chyba 12stki........ nie sezonowanej nie gruntowanej i nie zabezpieczonej a na to walniesz sobie ocieplenie ze styropianu? to ci zgnije...... moze wytlumacz kolegom co znaczy stan DEVELOPERSKI przy domku drewnianym - ze to same sciany i polac dachowa z plyt OSB 12mm -krytych 1wartswa papy -zero ocieplenia czegokolwiek i okien......w cenie , zero wylewek instalacji i fundamentu......... GET REAL
2011-09-12 07:59
Widziałeś te domki, że się tak autorytatywnie wypowiadasz? Ja widziałem, sprawdziłem rzetelnie referencje. Oczywiście nie ma róży bez kolców - przy tej cenie ta firma ma tyle zleceń, że czeka się min pół roku na rozpoczęcie budowy a później co najmniej drugie tyle na realizację (gdyż ciągną kilkanaście budów jednocześnie). Poza tym trzeba ich bardzo pilnować aby nie robili fuszerki. Jednak gdy powyższe inwestorowi nie przeszkadza to w cenie masz dom z ociepleniem (wełna + styropian), tynkiem (bodajże mineralnym), okna, drzwi, blachodachówkę, drewno do konstrukcji suszone komorowo i inne - szczegóły na stronie firmy! Mimo to ja się i tak decyduję na technologie tradycyjną z uwagi na ojca narzeczonej - budowlańca - wyjdzie nam szybciej i jednak jeszcze trochę taniej (ceny materiałów budowlanych obecnie spadły o połowę w stosunku do tych z przed roku czasu)!
2011-09-11 13:29
jeśli domyślam się lokalizacji...
2011-09-11 14:06
Nie są to Szadółki. Oglądałem tam także działki - masakra. W sumie mogę napisać, że sprawa dotyczy Jankowa Gdańskiego.
2011-09-11 19:54
i wszystkiego najlepszego i niech Ci sie tam dobrze mieszka. Powodzenia.
2011-09-11 21:00
?
2011-09-12 08:01
Tak jak niżej napisałem - Jankowo Gdańskie... Fakt, że też są ale - w odległości kilkuset metrów będzie biegła obwodnica metropolitalna...
2011-09-11 09:54
2011-09-11 10:00
Osobiscie z doswiadczenia uwazam ze dom najlepiej miec na tzw. ''zadup...u'' bo tylko to daje poczucie i urok mieszkania w domu . Ale to tylko moje prywatne zdanie bo kazdy lubi co chce . Niestety dzisiejsze tzw. skupiska czy ''osiedla domow nie daja zadnych pozytywnych wrazen bynajmniej mi. To wszystko oczywiscie wyglada ladnie i kolorowo i domki sa zapewne ladnie wykonczone ale coz z tego jak dzialki sa np. dosyc male , sasiad wlasciwie przez okno zaglada co dnia , jak sie rozmawia w ogrodzie to glosem sciszonym bo oczywiscie sasiad wszystko slyszy , bardzo szybko sie pojawiaja ploty i plotkarze itd. a to grill i spalenizna przeszkadza itd. Wiem ze wielu zaraz powie ze sie przesadza ... moze ! ale tak jest. Bo dzialka powinna miec przynajmniej 1000 metrow zeby dawala komfort a nie tak jak wielu sie podnieca pieknym szeregowcem a dzialeczka osobista pozniej jak sie okazuje ma np. 200 metrow . Ale tak jak mowie to tylko moje zdanie . Glownym czynnikem jest wielkosc dzialki bo to glownie cena ziemi w danej okolicy ksztaltuje ceny. Dom i miejsce za miastem jak dla mnie musi posiadac ''wiejska atmosfere '' bo po to sie czlowiek wyprowadza za miasto aby miec troche spokoju i ciszy a nie znalezc sie w kolejnym skupisku ludzi nawet jezeli to ma byc ''modne miejsce'' .Pobliskie miejscowosci zatracily swoj wiejski charakter ..niestety .. i to kolejne osiedla tyle ze domkow ale atmosfera prawie jak w miescie . Wiec ja polecam raczej dalsze miejsca gdzie jeszcze jest tzw. wies spokojna a rano tylko ptaki slychac a nie samochody i kosiarki .
2011-09-11 17:10
dlatego póki co mieszkam w bloku, małym na szczęście i w spokojnym miejscu, tyle że droga trochę dziurawa.
2011-09-12 09:45
mam mieszkanie 70m2 - 3 pokoje .mieszkamy sami z mężem ... nigdy nie zamienię mojego mieszkania na wzgórzu w Gdyni na żaden dom poza miastem ...a mieliśmy takie plany ..,. po prostu za daleko wszedzie .... długie dojazdy do pracy ...a tak to idę sobie spacerkiem na bulwar , do pracy , na piwo
2011-09-12 10:32
a moze zwyczajnie leniwa jestes ? jezeli z dojazdu robisz problem a poza tym nie kazdy dojezdza do pracy inni maja na miejscu swoje firmy itd.
2011-09-12 12:05
....
2011-09-12 11:30
Zgadzam się kupić sobie bliżniaka i mieszkać z kimś prawię,że w jednym domu za taką kkase.Już wole lepiej poszukać i kupić wolnostojący na zadupiu.Albo działke i sam wybudować;D
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy