W cenie 2-3 pokojowego mieszkania w centrum Sopotu można kupić wolnostojący dom pod miastem o powierzchni 180 m kw. - z własnym garażem i ogrodem. Z przeglądu ofert rynku pierwotnego i wtórnego wynika, że bez kwoty 350-400 tys. w zasadzie nie ma co zaczynać poszukiwań...
|
|
|
|
2019-02-25 15:36
Ja za dom w Tokarach płaciłam okolo 3500 zł za m2 - osiedle od lokum.gda.pl . Co prawda, musze dojeżdzać do pracy, ale wygoda i własne podwórko wynagradzają ten czas w drodze. w centurm mieszkałam 12 lat i to też mi się podobało miało swoje zalety, ale teraz jakoś wydaje mi się, że rozpoczelam inny etap w zyciu, gdzie dzieci są dorosłe, w domu tylko mąż i pies i ten dom jakoś tak wszystko dopełnia.
2018-01-08 18:21
zlotuwki za to nie dam slabe i zalosne
2011-09-11 20:43
mam dużo znajomych (ja zresztą też) co pokupowali domy i teraz próbują się ich pozbyć - bo nagle okazuje się, że wszystko jest na Twojej głowie - a to piec, a to sypiący się tynk, a to rynna się urwała, a to podjazd do domu trzeba samemu odśnieżyć, żeby do roboty o normalnej porze dojechać itd itd itd a i z ogrzewaniem domu kiepsko - bo z reguły pół domu się grzeje i nie korzysta z pozostałych pomieszczeń - żeby było taniej. To smutna rzeczywistość nas kredytowców, którzy wszystko pobudowaliśmy z pieniędzy kredytowych i teraz na wszystkim musimy oszczędzać i to na wszystkim się odbija. dlatego też ze znajomymi zdecydowaliśmy się na kupno mieszkań - rzut beretem z centrum gdańska - w straszynie - a konkretnie w młodym straszynie - odbieramy wiosną przyszłego roku - modlę się tylko, żeby szybko sprzedać swój dom - mam już dość koszenia ogródka, pilnowania domku, odśnieżania itd itp...
2017-02-06 20:37
"Pewnie lepiej lezec do gory brzuchem niz kosic trawke w swoim domku"
2011-09-12 10:20
W domu własnym musisz owszem zrobic sam, ale w bloku piszesz do administarcji, prosisz, piszesz i nic. Uwierz mi wolałbym sam odśnierzyć lub się zabrać za łatanie dachu niż czekać łaskawie albo dogadac się ze wspólnotą-a nie łatwe zadanie.
2011-09-11 22:24
tak samo jak Ty też mamy już dość naszego domu, w który ciągle ładujemy i ciągle coś koło niego trzeba robić !!!
2011-09-12 10:12
Mieszkam w Gdańsku na Wzgórzu Mickiewicza i jak na razie chwalę sobie.Kupując dom wolałem dopłacić 300 tys żeby nie stać rano w korkach godzinę dłużej jadąc np. z Kowal, Borkowa czy Lublewa.Ale na emeryturę to na pewno spadam za miasto.
2011-09-12 12:22
2017-02-06 20:34
A ja wlasnie zaczalem emeryture, zaczalem budowac dom na peryferiach.
i do przychodni to podjade samochodem. Dom za miastem dla emerytow to super sprawa
2011-09-12 11:17
ale to już inny pułap cenowyw atrakcyjnych lokalizacjach poniżej 1mln nie ma co szukać
2011-09-12 10:40
Zaletą tego osiedla jest też ogrzewanie miejskie, bo kawałek dalej to już niestety piec olejowy pozostaje...
2011-09-13 15:05
Wszyscy narzekają na korki!!!Przecież w centrum Gdańska korki są największe!!!Kupiłem dom na Wyspie Sobieszewskeij i wcale tego nie żałuję.Praktycznie żadnych korków nie ma - dojazd do pracy (centrum gdańska) to około 25minut.Dom blisko lasu i morza.Nigdy nie chciałbym mieszkać w bloku - jak te osiedla teraz wyglądają - blok na bloku - jedna wielka sypialnia.Ludzie którzy krytykują domy to często ludzie ktorych na taki luksus nie stać.Nie wyobrażam sobie mieszkania w 60m2 z żoną i dziećmi i psem - to graniczy z hardcorem.P.S.- w godzinach szczytu pokonanie trasy - WUP do UM zajęło mi 45 minut - dziękuje i pozdrawiam za "cudowne i bezkorkowe mieszkanie w centrum infrastuktury Gdańska"Pozdrawiam blokowiska
2011-09-13 15:41
nie musisz mieszkac na 60m2. mozesz kupic apartament 145m2 albo wiekszy i mieszkac w nim jednoczesnie nie majac bolaczek odnosnie dachu.
2011-09-12 14:41
Ludzie ! Ja z tzw.''zadup.a jade rano szynobusem do samego centrum gdyni ok zaledwie 35 minut ! Co wy za dziwne rzeczy opowiadacie o mękach dojazdow . Ludzie codziennie z Koscierzyny jada do pracy i z powrotem i to zadne meki w korkach tylko zwykly i szybki dojazd . Oczywiscie jak wy wszedzie chcecie jechac samochodem to pewnie ze sa korki . Szukajcie dzialek na trasie szynobusu i problem zniknie . I co Sobote mozna spokojnie jak i w tygodniu podjechac do gdyni i zrobic wszelkie zakupy jak i na tzw. wsiach sa wszelkie sklepy typu ''delikatesy '' czy ''biedrony'' czy inne ! To nie sa juz zadne wsie z niczym .. tam sa i sklepy i przychodnie zdrowia i urzad i z niczym nie ma problemu . No pizzy Hut jeszcze nie ma ..ale po to jest wies zeby nie bylo takich mc donaldow i podobnych ale co do reszty jest wszystko co potrzeba i spokoj i cisza .
2011-09-13 15:40
no wlasnie. 35 minut "szynobusem" .. a pomyslales o tym, ze 35 minut to calkiem sporo?jade samochodem do centrum gdanska ok 20 minut. do wrzeszcza 12-13 uzywajac skrotow. Jade samochodem bo: nie jestem niewolnikiem etatu i to oznacza w moim przypadku potrzebe przemiszczania sie po 3miescie bez stresu, czy zdaze na kolejka/autobus/tramwaj, czy nie. czesto dochodzi do tego kilka rzeczy, ktore musze ze soba wziac. nie zadko kubatura tych przedmiotow uniemozliwia komfortowe przemieszczanie sie komunikacja miejska. malo profesjonalnie wygladalbym w przemoczonych butach i plecakiem na plecach. szkoda mi czasu na to, zeby wysiadajac z kolejki np. w gdyni czekac 10-15minut na autobus i jechac nim kolejne 15. faktem jest, ze jazda samochodem kosztuje mnie wiecej niz komunikacja, ale oszczedzam sobie stresu, ze ktos mi zniszczy przypadkiem projekty, bo bedzie musial koniecznie sie dopchac do kasownika, objuczony plecakami dzieci i siatkami z zakupami. koncze prace o 16-17. wracam do domu, jem obiad, odpoczywam.. siadam na godzine dwie do kolejnych zlecen i tyle, w przerwie wyskocze do tesco 24h samochodem, zrobie zakupy i od 22 mam luz. ze 3h tylko dla siebie. w przypadku domu, te trzy godziny musialbym poswiecic nierzadko na ogarniecie otoczenia domu i wzgledny lad na okolo. Nie chce mi sie. wole wsiasc w taksowke, i pojechac na piwo ze znajomymi. kosztuje mnie to 40zl w dwie strony - samochodem wlasnym pewnie z20zl, ale nie o to chodzi. cenie sobie swoj czas i duzo wiecej warte sa dla mnie bliskie relacje z ludzmi i dostep do kultury i rozrywki, niz sielankowa atmosfera w sobotnie popoludnie i cala niedziele. Odsniezanie garazu jest kiepskim argumentem, poniewaz administratorzy budynkow zadko kiedy wywiazuja sie co do "joty" z umow, wiec garaz w bloku sam sobie odsniezam przez 10 minut. miejsce parkingowe przed blokiem tez musialbym sam odkopac, bo nikt mi szufla sprzed samochodu sniegu nie zgarnie. moze, jak bede mial kiedys rodzine, chociaz nie zapowiada sie, to pomysle nad calorocznym domem gdzies za miastem, ale napewno nie zeby w nim mieszkac 365 dni w roku. wakacje chetnie, zima w ferie posiedziec przy kominku ok(chociaz mam kominek w mieszkaniu tez), ale nie zostane wiezniem przedmiescia tylko dlatego, ze dom stanowi o statusie materialnym, albo osiadlym trybie zycia. bzdura.
2011-09-12 12:59
Doba 24h:-8h snu-8h pracy-2,5h dojazd - obie strony podrzucenie pociech do podstawówki-1h parkowanie w aglomeracji + zakupy bo sklepik ''u Doroty'' trochę drogo i nie ma wszystkiego-1h przygotowanie dzieci do wyjścia do szkoły rano+ umyć się + samemu zjeść coś-1h przygotowanie obiadu, kolacji - nie jadamy w Macu ani KFC-------------------------------------------------------= 2,5h dla siebie w domu ----Ponieważ wszystkie te wymienione czynności nie maja żadnego znaczenia czy mieszkamy w domu z wielkim ogrodem czy w mieszkaniu. Dojazd to dojazd sen to sen a kuchnia to kuchnia. Do tego na jesieni czy w zimę dochodzi własny obowiązek zamiatania liści odśnieżania. Mi się osobiście nie opłaca w lato wyjadę na miesięczny urlop na domek letniskowy. Cisza spokój, a w ''sezonie'' pracy, szkoły dzieciaków te + jak dla mnie przegrywają z - . Ja uważam że dom jest dla osób którym dzieci wyfrunęły z gniazda. Dlatego sprzedaje swoje gniazdko ''bezsąsiadowe'' na rzecz 4 pokojowego mieszkanka 124m^2 (metraż nam wystarczy a i opłaty mniejsze niż
2011-09-13 15:22
chcesz kupic ode mnie? mam 120m2 mieszkanie z wielkim tarasem i chce cos innego.
2011-09-11 18:56
Nowiec w Matemblewie -najdroższa oferta a do tego w rzucie drogi dolotowej samolotów do Rębiechoewa.Trzeba być na głowę chorym lub głuchym żeby tam się pchać.
2011-09-12 21:58
2011-09-12 13:11
2011-09-12 08:43
i tak, każdego roku, spędzam ok. 750 godzin stojąc w korkach...
2011-09-12 21:56
2011-09-12 14:21
Czyli nie jest tak źle :)Szerokości w drodze do pracy/ domu.
2011-09-12 12:20
2011-09-12 16:51
Szukają frajerów na mały dom za pół melona za obwodnicą i to jeszcze tam, gdzie największe korki. Dlatego w tym artykule, ani na podlinkowanej liście nawet nie ma deweloperów, którzy budują coś fajnego, np. przy samym morzu, w ładnym miejscu, spore domy i za niewygórowaną cenę. A wierzcie mi, że tacy istnieją. Bo jak się ma dobrą, a nie zdzierczą ofertę, uczciwą marżę, to klient bez problemu się znajdzie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy