- 1 Raport. Stabilizacja na rynku mieszkaniowym (84 opinie)
- 2 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (296 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (878 opinii)
- 4 Kwietniowe nowości u deweloperów (95 opinii)
Kacze Buki: planowana zabudowa niepokoi mieszkańców
Powtórne wyłożenie planu miejscowego dla Kaczych Buków w Gdyni zgromadziło w Infoboksie mieszkańców obawiających się proponowanej ingerencji w zieleń oraz zwiększenia możliwości zabudowy wielorodzinnej w dzielnicy.
Od początku lipca mieszkańcy mogli zapoznawać się z projektem nowego planu. Urzędnicy twierdzili, że został przygotowany z powodu zmiany przebiegu Trasy Kaszubskiej oraz nowej ewidencji gruntów. Tyle, że podczas lipcowej dyskusji, w której wzięło udział kilkadziesiąt osób, planiści przyznali, że - oprócz infrastruktury - ważnym powodem były wnioski od właścicieli terenów w dzielnicy, dotyczące rozszerzenia zabudowy mieszkaniowej.
Największe kontrowersje pojawiły się przy okazji prezentowania pomysłów dla obejmującej ok. 5 hektarów wschodniej części dzielnicy, w niedalekiej odległości od Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, gdzie obecnie jest teren zielony - jak mówią mieszkańcy - zasiedlany przez rzadkie gatunki ptaków. Po zmianach, zamiast proponowanego w poprzednim planie miejscowym terenu rekreacyjnego, będą mogły tam powstać budynki o wysokości do 21 metrów, co całkowicie zmieni charakter terenu.
Padały także pytania o infrastrukturę drogową oraz bezpieczeństwo pieszych przy potencjalnym wzroście liczby samochodów w dzielnicy i wpływ planowanych inwestycji na środowisko i okolicę, gdzie w momencie, gdy plan zostanie uchwalony, będzie mogło docelowo mieszkać 7,5 tys. mieszkańców.
Po spotkaniu wpłynęło ponad 40 uwag. Większość z nich nie została uwzględniona. Do projektu planu zostały wprowadzone jednak korekty obejmujące m.in. przeznaczenie terenu istniejącej stadniny konnej na teren usług sportu i rekreacji oraz związane z tym zmiany w zakresie układu komunikacyjnego, a także powiększenie rezerwy terenu pod budowę pętli autobusowej na zakończeniu ul. Bieszczadzkiej. Pojawiła się więc konieczność kolejnego spotkania z mieszkańcami.
Mieszkańcy chcą zachowania zieleni
Na wtorkowym spotkaniu emocji było mniej, co nie oznacza, że było mniej uwag. Najwięcej pretensji mieszkańców ponownie dotyczy ingerencji w tereny zielone. Osobne obawy wywoływała również intensywność zabudowy oraz budowa dróg.
- Oprócz tego, że wydaje się, że plan jest tworzony pod dyktando dewelopera, to w projekcie brakuje ładu architektonicznego. Mam nadzieję, że stanowisko mieszkańców będzie na tyle silne, że może nie doprowadzi do zablokowania planu, ale tego, że te zmiany nie będą tak drastyczne - mówił Marek Rodak z rady dzielnicy Wielki Kack, przyznając, że projekt planu na etapie tworzenia nie był konsultowany z radnymi dzielnicy, którzy o jego kształcie dowiedzieli się podczas pierwszego wyłożenia.
Planiści przekonywali już na początku, że w mieście dużo zabudowanych terenów już teraz styka się z lasem. Część z nich to zabudowa wielorodzinna. Dodawali, że 46 proc. powierzchni Gdyni to lasy. Jako dowód, że to dobry wynik, pokazywano Rzeszów i Gliwice, gdzie przy podobnej powierzchni do Gdyni, liczba terenów leśnych jest wielokrotnie mniejsza.
Przedstawiciele Biura Planowania Przestrzennego próbowali odnieść się też do zarzutów dotyczących wysokości budynków przy granicy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
- 21 metrów nie będzie wyższą niż zabudowa wokół. Plan dopuszcza tylko kilka budynków z taką wysokością. Gdyby była niższa, intensywność zabudowy byłaby większa i tej zieleni byłoby jeszcze mniej - wskazywali.
Przy okazji dyskusji padały też pytania o obsługę komunikacyjną oraz terminy rozbudowy dróg. Planiści zaprezentowali też szacunki związane z wydatkami na infrastrukturę. Przyznali, że szacowany koszt dróg i infrastruktury przy planach zabudowy z planu miejscowego wyniesie 60,7 mln zł. Dodatkowe drogi mają powstawać w toku powstania inwestycji.
Z projektem planu można zapoznać się na stronie internetowej. Uwagi do dokumentu można składać do 26 listopada.
Miejsca
Opinie (132) ponad 10 zablokowanych
-
2019-11-06 09:21
Jak mieszkańcy chcą zieleni to niech sobie kupią teren a tak wara od cudzej własności
- 11 7
-
2019-11-06 09:16
niech budują ale z głową
bo wyglada to tragicznie.
- 6 6
-
2019-11-06 09:15
kto był na Kaczych Bukach
ten wie, jaki tam meksyk. Owszem buduja ale jak: ciasno, bez dróg, chodników, normalnie dzicz.W zyciu nie chciałabym tam mieszkać. Stare chałupy pomieszane z nowym budownictwem, jedno na drugim.koszmar
- 15 4
-
2019-11-06 09:11
i bardzo dobrze
jak patrzę na zdjęcia powyżej to zastanawiam się czego ci ludzie chcą. zachowania tego syfu ?
- 11 11
-
2019-11-06 08:53
(1)
Budować a jak się nie podoba wynocha na wieś!
- 5 15
-
2019-11-06 09:08
Czyli tam skad przyszedłeś?
- 0 7
-
2019-11-06 08:42
Przeniesc tam "centrum" razem z magistratem.
Ile cennego gruntu sie oddzyska spod "pierdzistolkow" a i "naczalstwo" do roboty bedzie mialo blizej...
- 15 1
-
2019-11-06 08:42
Gdynia ma ponad 100 km dróg gruntowych, brak chodników, kanalizacji. dno
- 19 0
-
2019-11-06 08:36
może niech rządzący postawi takie bloki przy swojej posiadłości w Wiczlinie?
- 29 9
-
2019-11-06 07:23
Planują drogę do Nowej Kielnienskiej, a tej nie będzie (2)
szybciej niż 2030...
- 33 7
-
2019-11-06 08:35
chore gdyńskie tempo
- 5 1
-
2019-11-06 07:48
i o to chodzi, o to chodzi żeby jej jak najdłużej nie było.
Chcieli, ale nie wybudują przecież drogi do nieistniejącej ulicy.
- 3 5
-
2019-11-06 07:11
Zacznijcie od porzadnych drog, to co tam jest to gorzej niz III swiat (3)
Wszelkie inwestycje budowlane zaczyna sie od infrastruktury budowlanej. A co zwykle? Dziury, waskie gruntowe "drogi", balagan w ksiegach wieczystych i bloto po kolana. To wstyd dla wladz miasta.
- 65 13
-
2019-11-06 07:50
I wtedy od razu wyskakuje Horała z Kacprem (2)
I robią raban, jak to miasta budują drogi dla deweloperów, mimo, że to ich obowiązek...
Nie dogodzisz...- 10 12
-
2019-11-06 08:35
aziewicz i krzywonos obronią nas przed betonem
- 7 1
-
2019-11-06 08:18
gdańsk sie tez rozwija bardzo szybko bez dróg
bez kolei metra czy innego transportu. Korki w miastach zawsze będą ale bez dróg to one będą od 6 do 12 i od 14 do 19. Bo tak to w Gdańsku już prawie jest. A jak jest jakać kolizja i jedna z dwóch głównych dróg wypada to korki do 21. Brawo trzej królowie i wasza bando.
- 12 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.