• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kredyt hipoteczny. Nie wszędzie 20 proc. wkładu

Ewa Budnik
14 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Według Komisji Nadzoru Finansowego osoba, która była w stanie zaoszczędzić pieniądze, będzie w stanie spłacać kredyt hipoteczny. Jednak nie wszystkie banki wymagają tak wiele gotówki, jak chciałaby komisja. Według Komisji Nadzoru Finansowego osoba, która była w stanie zaoszczędzić pieniądze, będzie w stanie spłacać kredyt hipoteczny. Jednak nie wszystkie banki wymagają tak wiele gotówki, jak chciałaby komisja.

Zgodnie z wytycznymi Komisji Nadzoru Finansowego od początku 2017 roku osoba, która chce wziąć kredyt na mieszkanie, musi wnieść 20 proc. wartości nieruchomości w formie wkładu własnego. Jednak w praktyce większość banków, w zamian za wykup ubezpieczenia, zapłatę wyższej marży lub blokady zdeponowanych w banku środków, nie wymaga aż tyle.



Jak najczęściej kupuje się mieszkanie wśród twoich znajomych i rodziny?

W 2014 roku weszła w życie wprowadzona przez Komisję Nadzoru Finansowego rekomendacja, która na klientów banków planujących zaciągnięcie kredytu hipotecznego nałożyła obowiązek posiadania wkładu własnego. Jeszcze przed 2014 r. banki nie wymagały by ich klient był tak przygotowany, niektóre instytucje oferowały nawet kredyty w wysokości 120 proc. wartości nieruchomości, co dawało kupującemu zapas środków na urządzenie nowego lokum. Wraz z wprowadzeniem rekomendacji, ustalono bezwzględny wymóg posiadania własnych środków. Na początku było to 5 proc. wartości nieruchomości, ale z każdym rokiem kwota zwiększała się o kolejne 5 proc. Rok 2017 jest ostatnim etapem wdrażania Rekomendacji S, wymagany wkład to obecnie 20 proc. wartości nieruchomości. Intencją wprowadzenia tego obostrzenia było ograniczenie dostępności kredytów, by kredytobiorcy nie zadłużali się na granicy spłacalności.

Czytaj także: skąd wziąć na wkład własny

- Wprowadzenie bezwzględnego wymogu posiadania wkładu własnego jest konsekwencją kryzysu sprzed kilku lat - tłumaczy Edyta Magierek z ANG Spółdzielni Doradców Kredytowych w Gdyni. - Jednak zgromadzenie środków w wysokości 20 procent wartości nieruchomości dla wielu młodych ludzi może być problemem. Przy średniej cenie mieszkania w dużym mieście, która wynosi ok. 300 tys. zł oznacza to konieczność posiadania 60 tys. zł wolnych środków własnych. Dla tych osób niektóre banki przygotowały ofertę kredytowania 90 procent wartości nieruchomości. Taka opcja wiąże się jednak z większym kosztem kredytu, co ma zrekompensować bankom podwyższone ryzyko z tytułu obniżonego wkładu własnego.
ANG Spółdzielnia Doradców Kredytowych przygotowała zestawienie kilkunastu największych działających w Polsce banków, pod kątem wysokości minimalnego oczekiwanego przez nie wkładu własnego. Okazuje się, że 9 z 14 banków, które znalazły się w porównaniu, nie przedstawia 20 proc. wkładu własnego jako wymogu koniecznego do uzyskania kredytu hipotecznego. Jeden z banków nie wymaga żadnego wkładu, a jako wystarczające zabezpieczenie traktuje ubezpieczenie finansowane przez bank. Inny bank natomiast obniżył minimalny wkład własny do 10 proc., nie wymagając przy tym żadnych zabezpieczeń. W reszcie ofert znaleźć można 10 proc. wkładu własnego pod warunkiem wyższej marży, ubezpieczenia lub blokady środków zdeponowanych w banku.

WYLICZ ZDOLNOŚĆ I WYSOKOŚĆ RATY W NASZYM KALKULATORZE

Oprócz szczegółowego wyliczenia raty kredytu i kosztów pokrycia braku odpowiedniej kwoty wkładu własnego, sumując przyszłe koszty posiadania własnego lokum, trzeba wziąć pod uwagę czynsz i koszty utrzymania. Trzeba też liczyć się ze sporym jednorazowym wydatkiem przy zakupie nieruchomości.

- Wkład własny to nie jedyna potrzebna gotówka. Uwzględnić trzeba jeszcze koszty sądowe i notarialne, prowizję za udzielenie kredytu, podatek no i środki niezbędne na remont, wykończenie i wyposażenie mieszkania - podkreśla Marcin Krasoń, analityk rynkowy z firmy Home Broker.
Ile wkładu własnego wymagają banki?
BankMinimalny wkład własnyWarunki niższego wkładu własnego
Alior Bank10%Wyższa marża w całym okresie kredytowania
Bank Millennium10%Ubezpieczenie
BOŚ20%Możliwy niższy niż 20% wkład własny pod warunkiem zastawu lub blokady środków na rachunku bankowym
BGŻ20%
CITI20%Wkład niższy tylko dla niektórych klientów pod warunkiem blokady środków zdeponowanych w banku
BZ WBK10%Ubezpieczenie
Deutsche Bank10% (uzyskujący dochód z tyt. działalności gospodarczej 15%)Podwyższenie oprocentowania do czasu spłaty wymaganej części kapitału.
Euro Bank20%
ING20%
mBank0% BHWN*Ubezpieczenie
Pekao Bank Hipoteczny10%Brak
Pekao S.A.10%Ubezpieczenie
PKO BP10%Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, podwyższenie marży do czasu spłaty kredytowanego wkładu własnego
Raiffeisen Polbank10%Określone przez bank warunki, jakie musi spełniać nieruchomość
* mBank Hipoteczny (bankowa hipoteczna wartość nieruchomości, która zazwyczaj jest niższa o ok. 10% od wartości rynkowej)
Źródło: ANG Spółdzielnia Doradców Kredytowych

 

- Banki stosują różne dodatkowe zabezpieczenia w zamian za udzielenie kredytu w wyższej kwocie niż 80 procent wartości nieruchomości, różnorodne są też koszty tych zabezpieczeń. W niektórych bankach wymagany wkład własny uzależniony jest na przykład od źródła uzyskiwania dochodów. W tym samym banku, osoby prowadzące własną działalność gospodarczą, będą musiały dysponować o 5 procent wyższym wkładem własnym niż osoby zatrudnione na pełen etat - dodaje Edyta Magierek z ANG.
Dlatego doradcy sugerują, że najlepszym sposobem na znalezienie najkorzystniejszej oferty jest sprawdzenie ofert z kilku banków, by znaleźć najlepiej dopasowaną do naszych możliwości i potrzeb opcję kredytu hipotecznego.

Miejsca

Opinie (74) 3 zablokowane

  • współczuję tym co muszą brać kredyty. ja czekam na program mieszkanie plus. (4)

    Mam 3 dzieci, partnerka nie pracuje więc spełniamy warunki:)!

    • 18 45

    • super

      najwazniejsze ze partnerka sie spelnia na bezrobociu podziwiam

      • 0 0

    • (1)

      Brawo pasożycie :D

      • 40 7

      • Przecież to prowokacja

        trochę tragiczna, trochę śmieszna....

        • 18 2

    • tak na 500+:))

      • 7 2

  • w Polsce to lichwa nie kredyty !!!! (5)

    ale banki zawszd zarabiaja najwiecej na biedakach :)

    • 4 1

    • (3)

      Oprocentowanie kredytów hipotecznych to najtańszy pieniądz na rynku. Jeśli już to lichwą można nazwać wszelkiego rodzaju ukryte opłaty w postaci ubezpieczeń nie wiadomo od czego, konieczności zakładaniu rachunków z gwarantowanymi wpływami, itp. Natomiast samo oprocentowanie (czyli marża + odsetki, u mnie np. 2,5%) jest bardzo korzystne. Jeśli twierdzisz że nie, to pożycz mi np. 10 tys zł na rok, a ja oddam tylko 250 zł więcej. Pewnie byś mnie wyśmiał, że nie warto dla 250 zł ryzykować pożyczenia na rok 10 tysięcy..

      • 0 0

      • ja mogę Ci pożyczyć :)

        • 0 0

      • W prostej teorii tak to działa (1)

        W praktyce raczej wychodzi wiecej niż te 2,5%

        Wiesz, z chęcią pożyczę Ci 10 tys na 2,5 % jeśli pozwolisz mi się odpowiednio zabezpieczyć, naliczyć koszty dodatkowe a na koniec zmienić oprocentowanie po pół roku wg. własnego widzimisię.

        Jak banki może oferować lokaty na 2,5% i jednocześnie udzielić kredytu na 2,5% ?

        • 1 0

        • Kreacja pieniądza

          Z każdego tysiąca złotych które bank przyjmie jako lokatę, może pożyczyć nawet 10.000 zł ponieważ jest coś takiego jak mnożnik kreacji pieniądza. I nawet przy tak niskim oprocentowaniu zarobi.

          • 0 0

    • A ktoś ci każe brać kredyt?

      • 0 1

  • Ja kupiłem na początku 2008 roku

    Mieszkanie na południu Gdańska. Zapłaciłem 2000 chf za metr kwadratowy i jestem szczesliwy

    • 0 1

  • Po co mam brać kredyt na 35 lat i być niewolnikiem?? (11)

    Wynajmuje i jestem wolna, mogę robić co chcę!!!

    • 23 50

    • (8)

      A co to za różnica czy jesteś więźniem we własnej czy czyjeś klatce? Tak czy tak musisz co miesiąc płacić. Podobne pieniądze. Z bankiem przynajmniej możesz się dogadać. Już widzę jak dogadujesz się z właścicielem, który na Twoje miejsce ma 3 innych. Własne mieszkanie w razie czego możesz wynająć, sprzedać. No i po spłacie jest Twoje na starość. W wieku 60 lat też będziesz wynajmować? Z głodowej emerytury?

      • 63 5

      • (4)

        po splacie jestm moje?czyli w wieku okolo 60 lat :) ha ha czasami mozna umrzec przed splata calego kredytu.

        • 2 13

        • to chociaż dzieciom zostanie (2)

          • 5 1

          • super (1)

            dla dzieci. ...

            • 2 0

            • tomek

              co za głupie myslenie... los własnego dziecka cie nie interesuje?

              • 2 0

        • A jak nie umrzesz do tej pory to pech. Tylko eutanazja zostaje.

          • 2 0

      • Z bankiem możesz się dogadać - poważnie ?

        Pozycja najemcy w konflikcie z właścicielem mieszkania jest bardzo dobra.

        Pozycja kredytobiorcy raczej słaba.

        Kolega tak się dogadał z bankiem że rzucił papierami o podłogę a kredyt na większe mieszkanie wzięli teście. Bank chciał go ostro oskubać, gdy swoją kawalerkę chciał zamienić na 4 pokoje.

        • 0 2

      • To będzie Twoja klatka dopiero jak ją spłacisz......

        W ciągu powiedzmy 30 lat może zmienić się waluta (wiadomo jak banki przewalutują kasę i na czyją korzyść), możesz stracić zdrowie, może być konieczna przeprowadzka a nawet może zniknąć państwo z mapy świata.......więc lepiej być ostrożnym i dokładnie sobie przekalkulować wszystkie za i przeciw.....

        • 2 1

      • roznica taka ze jak kupujesz polskie to wspierasz polska gospodarke

        jak korzystasz z pieniedzy niemieckich to budujesz domy dla uchodzcow

        • 2 16

    • odsetki ida do Niemiec Francji i Hiszpanii

      pracujesz 30 lat I budujesz gospodarke obcych

      • 3 6

    • Te twoje posty są juz meczące typowy trol kopiuj wklej ,

      może wymyślisz coś innego,Jesteś az tak naiwny ze myslisz ze dzieki temu ludzie przestaną kupować mieszkania?
      Naj wyrazniej nie bardzo bo ciagle ten sam tekst wklejany.
      Nielicz na to ze znajdziesz frajerów co bedą ci spłacac nie swoje mieszkanie

      • 13 1

  • Przekręt (7)

    Czy ktoś zauważył to oszustwo? Kogoś nie stać na uzbieranie 20% wkładu wiec bAnk w ramach "pomocy" odpuszcza klientowi 10% ale w zamian rząda więcej kasy ( wyższe raty)
    Co to Za ubezpieczenie dla banku jeśli kogoś nie było stać na odłożenie wkładu żeby dowalić mu większe raty?? Przecież to jeszcze bardziej pogrąży klienta i ZwieksZa jego ryzyko niewypłacalności!!

    • 43 5

    • Klient bez kasy jest niestabilny

      Ale to jeśli chodzi o hipotekę.
      Natomiast pożądane jest wpuszczanie klienta w spiralę długów innych kredytów, bank i tak swoje naliczy i ściągnie.

      • 0 0

    • unikajcie kredytow (5)

      zniewolenie 40 letnie, po 60 staniesz sie wlascicielem mieszkania, do ostatniej raty jest wlasnoscia Banku

      • 2 13

      • Nie znam się.... ale się wypowiem. (3)

        Mieszkanie nie jest własnością banku.

        • 2 0

        • mieszkanie w momencie zaprzestania splaty (2)

          przez ,,wlasciciela,, zostaje wystawione przez bank na sprzedaz bez zgody ,,wlasciciela,, Fajna wlasnosc. Czytajcie umowy z Bankami

          • 3 2

          • To chyba oczywiste że jeśli ktoś nie będzie spłacał kredytu to musi go szybko zwrócić w całości... dla ciebie to dziwne?
            Myślisz, że jak nie zapłacisz właścicielowi czynszu, to wyśle ci laurkę, czy da kopa i to razy 10 razy prędzej niż bank..?
            Bankowi w żaden sposób nie zależy na zerwaniu umowy i sprzedaży mieszkania, bo może odzyskać jedynie to co ktoś od niego pożyczył, czyli kwotę kapitału + ewentualne koszty odzyskania przez komornika, a jeśli coś zostanie to ma grzecznie oddać właścielowi. Gdzie tu jest interes banku? - gdyby banki potrzebowały pieniędzy, to by ich po prostu ludziom nie pożyczały! Bank zarabia na odsetkach. Ogarnia mnie politowanie, gdy czytam "znafców", którzy piszą że banki świadomie przejmują mieszkanie "żeby się nachapać"- ciekawe w jaki sposób?

            • 1 0

          • Hipoteka to nie własność

            Mieszkanie nigdy nie jest banku. Można nim swobodnie dysponować, a nawet sprzedać. Bank nie może wystawić na sprzedaż mieszkania którego nie posiada. To zadanie komornika.

            • 1 0

      • Hipoteka

        Nie jest prawdą co piszesz.
        Nieruchomość jest Twoją własnością, bank jedynie zabezpiecza się na wypadek niesplacania należności. Zabezpieczenie to po pierwsze wpis hipoteki w dziale IV Księgi Wieczystej prowadzonej przez własciwy dla nieruchomości.
        Drugim zabezpieczeniem jest ubezpieczenie nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych. Składkę tego ubezpieczenia pokrywa właściciel nieruchomości.
        Mogą wystąpić dodatkowe zabezpieczenia.

        • 1 1

  • PKO BP (2)

    Naprawdę? Chcecie pobierać składkę za "Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego"
    A od jakich ryzyk to "ubezpieczenie" chroni Ikredytobiorcę ?
    Zapoznaliscie się już z orzecznictwem?

    • 26 2

    • (1)

      He, he... Kiedyś zadałem bankowi pytanie - W jakim przypadku będzie wypłacone odszkodowanie z ubezpieczenia "niskiego wkładu własnego" (w końcu ubezpieczenie jaka sama nazwa wskazuje przed czymś nas chroni)... nie potrafili mi odpowiedzieć :-P
      To zwyczajnie kolejny haracz, który trzeba dodać do kosztów kredytu obok marży i odsetek.

      • 0 0

      • To jest ubezpieczenie banku

        Że musiał dać więcej kasy niż jakbyś miał większy wkład własny wyłożyć, a skoro dałeś mały wkład to dłużej musisz spłacać, a to bardzo niestabilne rozwiązanie.

        • 0 0

  • Spozniony art. (2)

    W Millennium bylo normalne 0%. 10% wkladu i nizsze oprocentowanie przez caly poprzeni miesiac. Warto sledzic i napisac art na czasie ktory da oszczedzic kilkanacie tysiecy na wejsciu!

    Teraz to juz naganianie na zlecenie

    • 20 4

    • (1)

      To nie "oszczędność". Zapłacisz to tak, czy inaczej, po prostu nie dajesz bankowi grubszej kasy na start.

      • 2 1

      • To zes palal

        Niby jak... Analityk z koziej...

        • 0 1

  • Nie polecem brac kredytu pod korek.. (1)

    Najlepiej wziac maly kredyt i kupic cos co spelnia nasze minimalne wymagania a w razie poprawy sytuacji materialnej lub perspektyw mozna zawsze zamienic lokum na wieksze.

    Ja wpakowalm sie w kredyt na dom w miescie i zeby moc spac spokojnie wyjechalem za granice zeby ten kredyt splacic...

    Druga sprawa to oprocentowanie kredytow.. za kilka lat moze wrocic do poziomu 5-6% lub wyzej wiec dobrze sobie obecna rate pomnozyc przez 1,5 i sie zastanowic co by bylo gdyby..

    Okres splaty nie powinien byc dluzszy niz 20 lat. Latwo sobie przeprowadzic symulacje i porownac ile nas kosztuja te dodatkowe lata a jaka jest roznica w racie..

    To tyle od kogoc kto ma juz za soba 2 hipoteki..

    pozdrawiam

    • 16 1

    • W większości się zgadzam:

      Małe mieszkanie z niedużym kredytem
      1) dodatkowy pokój to luksus na kredyt
      2) kredyt ponad 20 lat to praktycznie same odsetki (pierwsze 5-10 lat przy kredycie 30 letnim to w racie prawie same odsetki - wyraźne spłaty są przy kredytach 10-15 letnich)
      3) niestety zmiana/zamiana mieszkania to koszty (finansowe i społeczne: opuszczasz "dom")

      Trzeba to wyważyć: sensowny kredyt powinien zawierać następujące cechy
      1) Rata nie powinna być wyższa niż POŁOWA raty dla max zdolności kredytowej
      1) okres do 15 (max 20 lat - z tym że wtedy koniecznie z założeniem nadpłacania)
      2) kwota nie powinna przekraczać 40-60% wartości nieruchomości

      • 1 0

  • Szkoda, 20% to wcale niedużo

    W sam raz by ciemnota poznała ile pożycza.
    Poza tym jak ktoś nie jest w stanie zebrać 20% to go na 80% kredytu nie stać.
    Szkoda że ludzie i banksterzy znów kombinują jakby tu obejść prawo. Mam tylko nadzieję że nie będą potem stali pod URM żeby im premier z kasy państwa kredyty spłacił (ewentualnie uchwalił ustawę na mocy której tę kasę ukradną bankom)

    • 0 1

  • Udzial wlasny (14)

    W wiekszosci krajow zachodnioeuropejskich wymagane jest co najmniej 30%
    wkladu wlasnego wiec nie mamy co narzekac

    • 22 15

    • daj tu te zachodnioeuropejskie zarobki to u nas też by nikt nie narzekał... (12)

      • 22 8

      • Zarobki a wydatki (11)

        Co z tego, ze zarabia sie wiecej ale zycie jast duzo drozsze niz w Polsce.
        Bardzo wysokie podatki, ubezpieczenia, uslugi oraz zywnosc to wszysko doprowadza do tego, ze pieniedzy nie pozostaje tak duzo jak by sie moglo wydawac, dlatego tylko 30% mlodych ludzi decyduje sie na zakup nieruchomosci
        a 70% wynajmuje mieszkania i jest finansowo niezalezna i korzysta z zycia.
        Co sie na pewno oplaca, to zarabiac pieniadze na zachodzie a wydawac w Polsce
        U nas jest odwrotnie 70% decyduje sie na zakup mieszkania i na splacanie
        dlugow do konca zycia a tylko 30% wynajmuje mieszkania.

        • 10 10

        • (7)

          Chyba nigdy za granica nie byles skoro takie bzdury wypisujesz.

          • 10 10

          • Informacja dla niedowiarka (6)

            Od ponad 30 lat mieszkam i pracuje w Niemczech (Berlinie) wiec chyba wiem co
            pisze.

            • 7 5

            • (5)

              to ciekawe, jeśli chodzi o usługi to owszem są droższe niż w polsce ale jedzenie jest na tym samym poziomie a niektóre produkty są nawet i tańsze niż w Polsce.

              • 10 4

              • (2)

                Koszty zycia rowniez. Woda, gaz etc. Poza tym chyba tylko w Polsce mozna miec klite za ktora placi sie 600-700 zeta czynszu (za co? Za pana Mietka co kosi trawnik?) + wszystkie rachunki i juz pol pensji poszlo. Jesli wynajmujesz to cala. Kredyt splacac taniej. W zyciu mieszkajac w innych krajach nie spotkalam sie z tak wysokimi oplatami do administracji za tak naprawde nie wiadomo co.

                • 9 5

              • Nie wiem, gdzie mieszkales (1)

                W Londynie za mniej niz 1000 funtow raczej nie znajdziesz niczego.

                Za 1000 funtow to tez nie spodziewaj sie niczego wiecej niz do 30m w przecietnym standardzie.

                • 3 2

              • Chyba w strefie 6 albo dalej...

                W okolicy centrum poniżej 1900 za cokolwiek ciężko zejść.

                • 2 0

              • Życie to nie tylko jedzenie

                Jak raz pójdziesz do dentysty np. w Anglii, to zrozumiesz czemu ludzie leczą się w Polsce. Transport, usługi - to wszystko jest drogie, zwykle nawet nie ma co porównywać do polskich warunków. Co nie zmienia faktu że że wszystkich krajów w których mieszkałem jak dotąd, w Polsce było chyba najtrudniej.

                • 1 1

              • To dlaczego wiekszosc Niemcow z terenow przygraniczych robi zakupy w Polsce ?

                • 10 2

        • Nie do końca tak jest (2)

          Wbrew pozorom ceny wielu produktów w PL są zbliżone a często nawet wyższe od tych na zachodzie przy kilkukrotnie niższych zarobkach..... Mówisz o opłatach za ubezpieczenie - w PL znajomemu wyznaczyli zabieg medyczny za 5 lat.......wcześniej by wykorkował - w Austrii (podwójne obywatelstwo) czekał 5 tygodni - coś dodać ?

          • 1 2

          • Skladka ubezpieczenia

            W Niemczech placi sie 15,9% od pensji brutto skladki ubezpieczenia zdrowotnego,czyli im wiecej sie zarabia tym wiecej trzeba placic, dlatego sluzba zdrowia jest lepiej dofinansowana a w Polsce ?

            • 1 0

          • Tak. podaj koszty ubezpieczenia....

            I nie porównuj kolejek na NFZ do prywatnej kliniki...

            • 2 0

    • i na zachodzie nie ma niewolnikow kredytowych

      30 lat to jak wyrok.

      • 7 9

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane