• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kredyty hipoteczne. Co jeśli wzrosną stopy procentowe?

Joanna Puchala
30 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Podniesienie stóp procentowych oznacza, że raty kredytów będą wyższe i konieczne będą zmiany w domowym budżecie. Podniesienie stóp procentowych oznacza, że raty kredytów będą wyższe i konieczne będą zmiany w domowym budżecie.

Niemal wszystkie kredyty mieszkaniowe w Polsce są oprocentowane według zmiennej stopy procentowej. Wysokość stóp procentowych, a więc również miesięcznych rat jest aktualizowana raz na trzy miesiące. Każdy kredytobiorca, również w momencie zaciągania kredytu, powinien zatem uwzględniać, że rata będzie się zmieniać.



Czy miałeś problemy ze spłatą raty kredytu ze względu na podwyższone stopy procentowe?

Zaciągnięcie wieloletniego kredytu hipotecznego wiąże się z pewnego rodzaju ryzykiem. Zmienna stopa procentowa sprawia, że nie mamy pewności co do kwoty raty, którą będziemy płacić w przyszłości. Dzieje się tak ze względu na formę kredytowania w naszym kraju, gdzie praktycznie wszystkie kredyty są udzielane wedle dwóch parametrów: marży oraz wiboru (stopy procentowej, po jakiej banki udzielają pożyczek innym bankom). O ile w przypadku marży mamy zapewnione klarowne warunki określone w umowie z bankiem, o tyle w przypadku drugiego parametru musimy się liczyć ze zmianami.

- Z punktu widzenia kredytobiorcy najważniejszym parametrem decydującym o oprocentowaniu kredytu jest wibor. W większości banków do ustalania oprocentowania brana jest pod uwagę stawka trzymiesięczna. Od ponad dwóch lat wibor trzymiesięczny waha się na poziomie 1,65-1,75 proc., co oznacza względną stabilizację raty kredytowej - mówi Michał Krajkowski, główny analityk z Notus Doradcy Finansowi.
Bądź przewidujący

Jeżeli chcielibyśmy w tym momencie podpisać umowę kredytową, otrzymamy dość dobre warunki. Stosowany obecnie przez banki trzymiesięczny wibor kształtuje się na poziomie 1,73 proc.

KALKULATOR. ZOBACZ JAKĄ MASZ ZDOLNOŚĆ KREDYTOWĄ I JAKA BĘDZIE RATA

- Zaciągając dzisiaj kredyt trzeba jednak mieć świadomość, że wzrosty stóp procentowych mogą być znacznie większe - zauważa Michał Krajkowski.
Warto podkreślić, że wibor jest w pośredni sposób uzależniony od stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego. Oznacza to, że wraz ze wzrostem stóp procentowych wzrośnie oprocentowanie kredytu. Około pięć lat temu ten sam parametr był zdecydowanie wyższy, gdyż wynosił 5,13 proc.

- Przy założeniu kwoty kredytu 250 tysięcy złotych, zobowiązaniu na 30 lat oraz dwuprocentowej marży banku, obecna rata wyniesie 1155 zł. Podwyżka stóp o jeden pkt. proc. zwiększyłaby miesięczną ratę o 146 zł. Podniesienie stóp procentowych do poziomu sprzed pięciu lat, skutkowałaby aprecjacją miesięcznych obciążeń o ponad 45 proc., gdyż miesięczna rata kredytu zwiększyłaby się do kwoty 1685 zł - wylicza Piotr Witecki z firmy Finansowy Piotr.
Podwyżki stóp procentowych związane są przede wszystkim z inflacją, która często pojawia się w okresie wzrostu gospodarczego.

- Polityką Narodowego Banku Polskiego jest wówczas utrzymanie wartości złotówki poprzez zniechęcenie ludności do zaciągania kredytów, a zwiększenie skłonności do oszczędzania, gdyż stopy procentowe rosną także po stronie depozytów - stwierdza Piotr Witecki.
Jak wynika z aktualnych prognoz rynkowych, kredyty mieszkaniowe tańsze już nie będą.

- W kwietniu Rada Polityki Pieniężnej już po raz kolejny zdecydowała o niezmienianiu historycznie najniższego poziomu stóp procentowych. Dzięki temu do 25 miesięcy wydłuża się okres, w którym Polacy mogą cieszyć się tanimi kredytami - mówi Bartosz Turek, analityk Open Finance.
Biorąc pod uwagę wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej, w najbliższym czasie stopy te nie powinny ulegać zmianie. Niemniej jednak należy pamiętać, że prędzej czy później taki moment nadejdzie. W takiej sytuacji wszyscy kredytobiorcy odczują wzrost kosztu pieniądza.

- Podejmując decyzję o zobowiązaniu, powinniśmy pamiętać o możliwości zmiany stopy procentowej i nie traktować tego w kategoriach "czy" lecz "kiedy i jak bardzo". Przygotowanie się na wyższe wydatki ochroni nasz spokój i pozwoli cieszyć się z nieruchomości przez kolejne lata, bez ryzyka utraty płynności finansowej - sugeruje Piotr Witecki.
O ile wyższa będzie rata przy wzroście stawki wibor (obecnie Wibor 3M to 1,73 proc.)
WiborMiesięczna rataWzrost procentowy
1,75 proc.954---
2,00 proc.9833 proc.
2,25 proc.1 0136 proc.
2,75 proc.1 07413 proc.
W przypadku kredytu w wysokości 200 tysięcy, okresu spłaty 30 lat i marży 2,25 p.p.
Źródło: Notus

 

- Decydując się dzisiaj na kredyt musimy mieć świadomość wzrostu rat w przyszłości. Co prawda banki są zobowiązane do uwzględniania ryzyka wzrostu stóp procentowych przy wyliczaniu zdolności kredytowej, jednak każdy kredytobiorca powinien także samodzielnie określić swoje możliwości finansowe. Ważna jest uczciwa odpowiedź na pytanie: jaką ratę jestem i będę w stanie płacić oraz na jaki wzrost raty jestem przygotowany - dodaje Michał Krajkowski.
Prawo też się zmienia

Za około trzy lub cztery miesiące prawdopodobnie wejdzie w życie nowa Ustawa o kredycie hipotecznym.

- Zawiera ona sporo dobrych dla kredytobiorców zapisów, które doprowadzą do lepszej porównywalności ofert, lepszego informowania klientów oraz ucywilizuje proces restrukturyzacji zadłużenia. Niestety tam, gdzie pojawiają się nowe wymagania wobec banków rodzą się też dodatkowe koszty, a przynajmniej część z nich banki mogą chcieć przerzucić na klientów w formie wyższych marż i prowizji - mówi Bartosz Turek.
Warto jednak przypomnieć, że w sytuacji podwyżek stóp procentowych, banki muszą obniżać marże kredytowe - w ten sposób chcą zapobiegać zmniejszonemu zainteresowaniu swoją ofertą i jednocześnie brakiem zysków ze zmniejszonej liczby kredytów.

Aspekty prawne

Zmienna stopa oprocentowania kredytu jest stosowana dość powszechnie. Zgodnie z art. 76 Prawa bankowego zasady oprocentowania kredytu określa umowa kredytu, która powinna zawierać także informacje o zastosowaniu zmiennej stopy oprocentowania i określać warunki tych zmian. Zarówno osoba, która bierze kredyt, jak i poręczyciel powinni zostać poinformowani za każdym razem, kiedy stopa procentowa się zmienia.

- Umowa kredytowa powinna wskazywać konkretne okoliczności, przy zaistnieniu których wysokość oprocentowania może być zmieniona. Wówczas konsument ma jasność i pewność co do okoliczności wpływających na zmianę oprocentowania kredytu, a zatem może dokonać oceny celowości i opłacalności zaciągnięcia kredytu. Kredytobiorca powinien mieć wiedzę, czy nastąpi zmiana oprocentowania kredytu i w jakiej wysokości - stwierdza Radosław Politowski, radca prawny.
Najistotniejszym punktem umowy jest całkowity koszt kredytu, łączenie z płaconymi przez nas odsetkami. Dzięki temu będziemy wiedzieć, ile za ten kredyt zapłacimy przez cały okres kredytowania. Istotną informacją będzie przy tym wysokość marży banku oraz wszelkie opłaty związane z ubezpieczeniem.

Czytaj także: Wycena nieruchomości przy zaciąganiu kredytu hipotecznego

- Banki niekiedy kuszą obniżonym oprocentowaniem, w zamian obciążając kredyt dodatkowym ubezpieczeniem. Efekt jest taki, że obciążenie finansowe kredytobiorcy jest na tym samym poziomie albo nawet wzrasta. Możemy też kwestionować takie dodatkowe zabezpieczenia kredytu jak przykładowo ubezpieczenie niskiego wkłady własnego. W istocie to ubezpieczenie zawierane jest wyłącznie w interesie banku i może mieć na celu przerzucenie ryzyka prowadzonej przez bank działalności na kredytobiorcę - tłumaczy Radosław Politowski.
Nawet po podpisaniu niekorzystnej umowy powinniśmy mieć świadomość swoich praw. Banki stosują niekiedy tzw. klauzule abuzywne, co oznacza, że niektóre stosowane przez banki postanowienia są po prostu niedozwolone. Nie zwalnia nas to jednak z obowiązku zapoznania się ze wszystkimi dokumentami, które podpisujemy.

- Podpisując umowę kredytu, tak jak każdą umowę, powinniśmy ją dokładnie przeczytać. Zapoznać się z wszystkimi załącznikami, w tym z ogólnymi warunkami umowy, regulaminami i wszystkimi załączonymi dokumentami, które kształtują przecież nasze prawa i obowiązki jako kredytobiorcy. Tej staranności należy dochować i nie poddawać się presji czasu. Trudno bowiem później wytłumaczyć, że się czegoś nie przeczytało, ale podpisało... - przestrzega Radosław Politowski.
Potencjalne zmiany poziomu rat kredytów mieszkaniowych Potencjalne zmiany poziomu rat kredytów mieszkaniowych

Miejsca

Opinie (152) 2 zablokowane

  • Witam (14)

    Jaka rata wyjdzie mniejwiecej na hipotekę 350tys zł na 30 lat - przy wkładzie 20tys. zł.

    • 3 20

    • Jak chcesz kredyt na 350 000 to musisz mieć 70 000 wkładu wlasnego

      • 1 1

    • 1600

      • 0 2

    • jak uzbierales sobie 20 000 (1)

      to nie dla psa kielbasa. kup sobie rower gorski

      • 10 3

      • pierdoły

        nie mając nic kupiłem sobie kilka lat temu mieszkanie. Nie każdy ma rodziców co mogą utrzymać i dać kasę na mieszkanie.

        • 6 0

    • (2)

      Chyba masz za mało wkładu. Teraz trzeba mieć 15%- 20%

      • 12 2

      • Wystarczy 10% wkład własny

        • 3 4

      • Były hipoteki które nawet nie wymagały wkładu

        • 6 3

    • (1)

      Jeżeli musisz pytać o takie rzeczy na necie to lepiej nie bierz żadnego kredytu.

      • 19 1

      • wlasnosc na starosc

        a mlode lata ?

        • 3 4

    • rata na hipoteke?

      dzizys. ..

      • 5 2

    • Kup sobie

      Porsche na 30 lat rata taka sama

      • 6 0

    • policz (2)

      myślenie nie boli

      • 16 5

      • I tacy nieświadomi później płaczą (1)

        Do oddania będziesz miał jakiś milion z kawałkiem

        • 6 7

        • Będziesz 30 lat pracował

          I budował niemiecką albo francuską gospodarkę.

          • 3 6

  • Oczywiste (26)

    Jeśli ktos bierze kredyt to oczywiste jest, ze rata urosnąć moze, żadna nowość lub zmaleć. Co do wynajmu. Mam obecnie 24 lata i od 2,5 mam kredyt na mieszkanie. Wiec z tych 30 juz trochę poszło :) przykład inny. Moja siostra lat 34 (od 20 roku życia wynajmuje i co? Juz by miała spłacone 14 lat a tak spłaca komuś innemu. Ludzie sie tłumacza, ze wynajmują i nie maja kredytu. Głupie gadanie, ja mam 800 złotych za mieszkanie i 700 zlorych za wykończenie co daje łącznie 1500 złotych ( za 5 lat wykończenie nie bedzie i zostanie 800 złotych za mieszkanie 57 metrów, a inni siedzą a wynajętych norach ( gdzie pewnie większość za samo wynajęcie płaci 1000 złotych w gore :) wiec sorry wole płacić kredyt i mniej płacić niż my ale na swoje plus zapłacić odsetki niż wynajmować :)

    • 55 11

    • Aga (2)

      I zapomniałam o : ubezpieczeniu od choroby, śmierci lub zwolnieniu z pracy.

      • 2 2

      • takie ubezpieczenie to max ok 6 miesięcy - przeczytaj umowę.

        • 0 0

      • Ma grupówkę w robocie :P, może nawet darmową

        Po drugie jeżeli umrze to co za różnica mu co się stanie z mieszkaniem.

        • 3 1

    • Problem w tym, że przez 30 lat nie możesz powiedzieć, że mieszkanie jest twoje. Twoja siostra jest otwarta na nowe możliwości, skupia się na życiu, a nie na kolejnym łańcuchu w postaci bankowego kredytu.

      Natomiast Ty uważasz siebie za osobę dorosłą i zaradną - w końcu spłacasz "swój" kredyt. Tak naprawdę jednak to zarabiasz dla banku. Pieniędzy na kredyt nigdy nie widziałaś - poszedł przelew, cyferki się zgodziły, ale to matrix.

      • 2 5

    • Myślenie póki zdrowa (10)

      Życzę Ci abyś dotrwała do końca kredytu. Jedna utrata pracy bądź choroba i zacznie się sypać, a bank szybciutko położy łapki na mieszkanku, które np. byś już spłacała 15 lat. Kredyty hipoteczne w Polsce są bardzo złodziejskie, lobby bankowe rządzi polityką, ustawami. Mamy najbardziej przychylne prawo bankowe, ale nie dla kredytobiorcy tylko kredytodawcy czyli zagranicznych korporacji. W Niemczech np. kredyt hip. jest udzielany ze stała stopą procentową. Kredytobiorca od początku wie ile ma do spłaty, a u nas? Stopy procentowe, wysokie marże itd. Nie wiem kto Ci dał kredyt w tak młodym wieku i na tyle lat, oby nie doradca finansowy, który zgarnał przy okazji megaaa prowizję. Jestem za kredytami hip. ale nie w tym złodziejskim kraju, którym rządzi Banksterka, KNF, NBP

      • 6 11

      • Jeśli sie zarabia dobrze to wiem nie jest ważny (5)

        Jeśli sie dobrze zarabia to wiek nie jest do dobry. Jeśli wynajmujesz mieszkanie i nie bedzie cię stać na nie spowodu choroby lub inne to tez zostaniesz na lodzie, wiec to
        Żadne tłumaczenie :) a w przypadku choroby i braku środków mieszkanie mozna sprzedać ( nawet na kredycie juz teraz bym na nim zarobiła

        • 12 1

        • jak się zarabia dobrze, to się kupuje za gotówkę (2)

          wiem coś o tym.

          p.s. w jakiej branży w wieku 24 lata zarabia się "dobrze"?
          p.s.2. z tego co przeczytałem: 1500pln kredytu na miesiąc? to jest niska zdolność kredytowa, wynikająca z przeciętnych zarobków, max masz wzięte 300tyś.

          • 2 6

          • W jakiej branży zarabia się dobrze?

            W jakiej branży zarabia się dobrze? - Odpowiedź jest prosta.
            Znam kogoś, komu sprzedałam samochód, a właściwie oddałam leasing (wiek 25 lata, zarobki co miesiąc na rękę 12 tysięcy złotych - branża Informatyczna :)
            Szkoły językowe, korepetycje - ktoś uczy matematyki online za pośrednictwem Skype - cena matematyki na różnych poziomach 100 złotych za godzinę (minus podatki, ale i tak pewnie na czysto z 80 złotych na rękę - miejsc wolnych brak. Nauka języka obcego (ceny od 35 złotych w górę -minus podatki (więcej niż przeciętna krajowa, zależy ile chcesz pracować. Poza IT, językami, matematyką (niektórzy mają własne przedsiębiorstwa ( tartaki, sprzedaż drewna i różne inne rzeczy na których da się zarobić :)

            P.s to , że mam 1500 Pln kredytu na mieszkanie, nie oznacza, że mam niską zdolność kredytowa - zapomniałeś o tym, że mogę mieć jeszcze masę innych kredytów :)

            Na mieszkanie mam mało kredytu - bo nie planuje tutaj siedzieć całe życie (mieszkanie przejściowe -dopóki domy nie wybuduje, a potem mieszkanie na wynajęcie)

            co do mieszkania, to zawsze się zarobi.
            Ja kupiłam za 3900 za metr, a teraz już tutaj są za 4100 :)
            więc jestem już do przodu, dodatkowo umeblowane i non stop się rozwija.

            Co do zdrowia, to nigdy nie wiesz co ciebie czeka.
            Równie dobrze, można nie mieć kredytów i dom albo mieszkanie, ale jak nie masz na czynsz, opłaty to też mogę ci zabrać i to takie gdybanie.
            Nie da się wsyzkiego przewidzieć, a wynajmowanie nor za grube pieniądze i spłacanie komuś bezsensu.

            • 1 3

          • Rozrywkowo-usługowej jak np Rozi

            • 3 1

        • w przypadku hipoteki zawsze jest to 200% wartosci (1)

          wiec to ze oddasz mieszkanie nie wystarczy..chyba ze masz juz ltv ponizej 60%

          • 1 5

          • No chyba to tak nie do końca, w przypadku wcześniejszej spłaty spłacasz praktycznie tylko koszt kapitału, więc po kilkunastu latach spłaty kredytu i sprzedaży mieszkania powinno się na nim zarobić (chyba że ceny nieruchomości dramatycznie spadną).

            • 3 0

      • No,bo właściciel w przypadku choroby najemcy z pewnością nie będzie brał czynszu aż ten wyzdrowieje ...

        • 4 1

      • Takich hejterów jak ty to powinno sie pała po głowie lac. (1)

        Idioto gdyby wszyscy zachowywali sie jak ty to to nikt by mieszkania na kredyt niebrał.Bzdury które wypisujesz jak widasz niemasz zielonego pojecia o czym piszesz wszystko wyzsane z palce ma tylko jeden cel .Jesteś naganiaczem na wynajem ,wielu takich kupiło mieszkania nawynajem i psuje im to zyski

        • 7 1

        • Zazwyczaj największym idiotą jest ten, kto innych tak nazywa.

          • 2 0

      • Głupoty

        Obecnie praca szuka pracownika i będzie tak jeszcze bardzo długo, bo miasto się rozwija, więc po co ma się martwić czy ma tą czy inną pracę. Jeżeli pracuje to może mieć już tylko lepszą pracę.

        • 3 0

    • jeszcze młoda jesteś Aga, brak tzw. experience (5)

      Ja:
      - wynajmowałem kiedyś od kogoś mieszkanie
      - mam kredyt na mieszkanie
      - wynajmuję komuś mieszkanie

      Twoja Siostra robi jak uważa, ktoś oczywiście powie - nie poradziła sobie w życiu. Ale wyobraź sobie, że nawet w jej wieku, można nagle rzucić wszystko i wyjechać do innego państwa pracować i po co się martwić mieszkaniem/kredytem?
      A to Twoje mieszkanie, to rozumiem, że 4 pokoje? Czy M1? A dzieci w przyszłości? Pomyślałaś o nich? Będziesz kolejne mieszkanie kupować... Wszystkiego na starcie nie przewidzisz.

      A teraz okiem wynajmującego komuś: głównie są to ludzie, nawet dobrze zarabiający, ale z tzw. szarej strefy. On gdzieś/coś, ona ma etat, ale razem dla banku są nikim. Albo mają wsparcie rodziców i zamiast pełnych słoików, przywożą mamonę. Im to pasuje, mi to pasuje, ja skarbówka nie jestem, nie pytam się skąd mają. Wszyscy zadowoleni.

      • 11 10

      • A ty jesteś stary i moze głupi? (3)

        Koleżanka
        Pojechała do Niemiec a mieszkanie na kredycie :) wynajmuje i zarabia :)

        • 4 2

        • ale po co te obrazy? Dorośnij (1)

          Zawsze ktoś coś. Nigdy sama. Koleżanka, siostra, itd. Wynajmowałaś kiedyś mieszkanie? Nie. A ja wynajmuję.
          A jak się zmienia wynajmujących z jednych na drugich to w jaki sposób? Jak pokazać lokal, przekazać klucze, spisać umowę? Przez biuro pośrednictwa (czyli MINUS 30-40% zysku) czy też: mamusia, siostrusia, koleżaneczka? I im d*pę zawracać? Nie, no coś Ty, ona pewnie przyjeżdża z NIEMIEC. Rzuca rodzinę, pracę na tydzień, samoloty teraz za darmo i mieści się w 100PLN cała impreza :)
          A jak kran piardnie, albo lokatorzy uciekną, albo mieszkanie zaleją, itd?

          Aga, Aga, Aga... Wszystko przyjdzie z czasem.

          • 8 1

          • Obrazy?

            Gadasz głupoty, a może jesteś starszy. Ile osób wynajmuje i ma problemy lub nie. Gdyby ludzie myśleli o tym czy będą mieli problem z wynajmującym to by mieszkania nie wynajmowali, a po drugie koleżanka mieszka przy granicy, więc do poznania ma rzut beretem. Jak się chce to można, a jeśli będzie się tylko szukało argumentów na nie, to nigdy się do niczego nie dojdzie.

            • 5 1

        • Na Świętego Pawla robi?

          • 3 1

      • Jak się nazywa facet który myśli że jest Nożem?

        Ja Nusz

        • 3 2

    • Pić też ci nie zabronimy

      • 3 1

    • Wielu znajomych kupiło mieszkanie na kredyt i nie mieli problemu by rzucić wszystko i emigrowac za granice!

      Mało tego kupili sobie kolejne na kredy zagranicą bo nie zamierzają wracać,i je wynajmuja mieszkanko samo sie opłaca .i niemaja ztym najmniejszego problemu.mamy 21 wiek i tylko niedojdy zyciowe moga miec problem jak ktos ich niebedzie za reke prowadził .Wynajmowanie jest dobre tylko dla kogos kto wie ze bedzie tylko tymczosowo wtym miejscu mieszkał ,jest nieoplacalne na długa mete.

      • 14 2

    • prawdziwa ekonomistka..nie ma to tamto.

      cały naród biznesmenow..

      • 4 13

    • jesli wynajmujesz to poprostu komus spłacasz mieszkanie zamiast sobie :)

      • 24 0

    • Oczywiste

      A jak sie uda to szybciej spłacę albo wynajmę :)

      • 14 1

  • Ludzie nie pakujcie się w to! (1)

    • 4 2

    • Lepiej wynajmowac?

      No nie. Rata przy mniejszym mies,kaniu i 2os to nie jest zadne obciażenie dla domowego budżetu. A i jestes na swoim. A nie dajesz zarabiac wynajmujacemu. Fakt, ze na chwile obecna bierzesz 100tys a oddajesz 200 to jest rozbój w biały dzień. No ale jak ktoś nie ma spadku, majątku, bogatych rodzicow itd to innego wyjscia nie ma.

      • 3 1

  • Ja to najbardziej nie moge z tych frankowiczow i amber goldowcow

    Kto przy zdrowych zmyslach daje caly swoj majatek bo ktos rzucił hasło 10% czy 15% gdzie kazdy bank daje 2-2,5%. Albo kto zaciaga kredyt na 30lat w walucie, gdzie wiadomo, ze w jednym roku euro bedzie za 3zł a za chwile za 5zł. Normalna sprawa. Co to za tępakiem trzeba być...

    • 10 4

  • Stopy do góry = pękanie bańki

    .. Ponieważ:
    Spadnie zdolność co ograniczy popyt
    Oprocentowanie lokat wzrośnie i część mieszkań z wymajmu trafi na rynek
    Wzrosną koszty wynajmowaczom-kredyciarzom i najem nie będzie pokrywał kredytu, stąd część takich mieszkań trafi na rynek

    Kluczowe jest o ile wzrosną stopy, duże wzrosty spowodują kryzys w deweloperce stąd nie sądzę, że będziemy mieli jakieś drastyczne wzrosy

    • 1 1

  • ja wynajmuje. nie mam presji, jestem wolna! (12)

    Nie splacam klitki 35 lat w bloku na morenie!

    • 23 56

    • spłacasz za kogoś innego

      • 2 0

    • Mieszkanka przynorza (2)

      Jestem lepsza....7 lat temu jako 25 letnia panna zakupiłam po okazji kawalerkę ok 30. Miałam odłożone 25 tyś, dostałam kredyt, sukcesywnie urzadzalam i na nowo remontowalam pod siebie. Obecnie mieszkam z mężem i szykujemy się do wyprowadzki na większe. To do wynajęcia, zostały grosze do spłatę i w min 5 lat będzie spłacone. Nie czuje się przez to uwięziona a bezpieczna , mam swoje miejsce i swój kat.

      • 24 1

      • A mogłaś w tej cenie mieć nowa Skode

        • 6 2

      • W Przynorzu ?

        Niezła nora 30 m2

        • 3 6

    • Aga (1)

      Głupia jesteś :) na morenie kawalerka za180 tysięcy pewnie dostaniesz albo i taniej plus jakieś małe wykończenie i rata taka sama bo mniejsza niż za wynajmowanie a przynajmniej własne

      • 24 6

      • Własne

        Ale banku

        • 5 10

    • Zuch dziewczyna

      • 12 1

    • A za 30 lat zostajesz z niczym ...

      ... mimo że płaacisz komuś tyle samo co za rate. Faktycznie mega sprytnie :D

      • 39 2

    • nie spłaca sobie tylko komuś...

      • 18 1

    • rozumiem ze wynajmujesz innym i na tym zarabiasz :) dlatego naganiasz

      • 15 1

    • Wow
      Ale sprytnie oszukalas system...

      • 38 0

    • Bez presji - bez dzieci bez kredytu bez męża ale z kotem/ psem - niech żyje wolność !tylko ja i moja przestrzeń.

      • 48 6

  • No to już Petru nie bedzie namawiał na kredyty we frankach? (8)

    Moze zacznie bo jego partia sie rozpada a on juz jej nie przewodzi to będzie musiał pracy poszukać:)

    Widac ze mamy tu posty naganiaczy wynajmujących mieszkania.Im sie to opłaca, kupili czesto mieszkania na kredyt własnie pod wynajem.Kredyt spłaca sie sam a oni potem maja mieszkanie za darmo.Nie opłaca sie wynajmować mieszkania bo nic z tego nie masz ,a właściciel ma mieszkanie.
    Dlatego lepiej kupić mieszkanie na własnosc za miast komuś je spłacać.

    O ukladzie polityków deweloperów i banków wiadomo od lat. W kazdym kraju gdzie panuje korupcja i okradanie podatników to co powinno byc dostepne dla wszystkich jest sprzedawane za ogromne pieniądze by było dobrem luksusowym ,celowo by ludzi nie było na nie stać,dzieki temu muszą brać drogie kredyty na których zarabiaja banki.To ze banki robiły co chciały za przyzwoleniem polityków potwierdza własnie afera frankowa i prowizje brane w dowolnej wysokosci i kiedy tylko mieli kaprys bankowcy.Deweloperzy w Polsce maja w kieszeni większości POlityków potwierdziły to wielokrotnie setki ,afer choćby i kilkanaście w Gdańsku.
    Cena na mieszkanie jest celowo zaporowa a zysk tak wielki jak w zadnym kraju w UE . Za to jakość najniższa z możliwych czesto nawet gorsza niz z epoko PRLu.

    • 33 10

    • Co to za belkot? (1)

      Nie wszystkie mieszkania sprzedawane sa przez deweloperow. Mozesz kupic mieszkanie od prawicowej, prawdziwie polskiej rodziny, na pewno sprzedadza rodakowi sporo taniej niz ludzie czy firmy z jakiegos wyimaginowanego ukladu.

      • 4 1

      • Poszol won na Onet

        • 1 2

    • kredyty są drogie. (3)

      Na zachodzie ludzie wynajmują!

      • 1 8

      • to jestes w błedzie na zachodzie ludzie kupuja bo kredyty sa tanie i mieszkania tez (2)

        zarabiaja o wiele wiecej,a wynajem to tylko kilka procent głownie ci co wiedza ze praca jest tymczasowa i mogą ich przenieść do innego miasta.
        Wynajmuja tylko ci co sa zdecydowani zmienic miejsce pracy.

        • 6 2

        • źródło takich danych poprosze.. (1)

          bo coś ci nie wierze.

          • 3 7

          • Jesteś z PO?

            • 1 5

    • Hahah uwielbiam rzucanie faktami z ... kosmosu (1)

      Proszę o dokładne dane jak wygląda układ politycy-deweloperzy-banki.
      Czy wiesz skąd się biorą ceny mieszkań? Nie są ustalane centralnie przez Państwo.
      Jak wygląda afera frankowa bo też rzucasz jakiś ogólnikowy populistyczny bełkot? O jakie prowizje, brane "kiedy tylko mieli kaprys" Ci chodzi?
      Przykłady 10 afer, powinno być łatwo skoro to tylko niewielki procent z tych setek.
      Znowu rzucasz o celowości zaporowych cen w takim razie ponownie kto ustala odgórnie te ceny, na poziomie zaporowym?
      Czyj zysk jest tak wielki jak nikogo innego w UE? Od razu poprosze o konkretne porównanie.
      Przykład złej jakości budowanych bloków, konkrety!

      Populistyczny bełkot przedstawiasz.

      • 7 7

      • Leming dlaczego ktos ma marnowac czas skoro ty slepy i głuchy jestes

        Z choinki sie urwałes i nic nie wiesz nic nie widziałes i teraz ktos ma stracić godziny na twoja edukacje.

        • 5 4

  • Rysiu petru wiedział o podwyżce franka !!! Sam przewalutował sie na kredyt złotowy a ludziom wciskał kito korzyściach płynących z franka !!!
    razem z belką i hanią waltz pobrali z rezerwy walutowej nbp 600 melonów franków i szybko sprzedali w kantorach po 5,00 , jak ludzie kupowali franki !!!

    zauważyłem , że u nas w korporacji , dziewczyny , które mają kredyt we frankach to od kiedy on zdrożał są bardziej uległe i gotowe na wszystko dla swoich przełożonych . Spełniają najbardziej wyuzdane zachcianki , zostają po godzinach i zapewne połykają wszystko...
    cały naród złapali za pysk i na tym bazują,że ludzie są przestraszeni.Przestraszeni,że stracą pracę,przestraszeni,że zachorują,przestraszeni,że komornik zablokuje im konto i odbierze oszczędności,że wyrzucą cię z mieszkania,że sąd orzeknie twój udział w napadzie.Nie wiem jak zamierzacie wieść życie w takim kraju,ale jeśli nic nie zrobicie,to chyba lepiej wyjechać.
    to dzisiejsi emeryci którzy właśnie idą na emerytury zaczęli strajki w sierpniu 80 roku. Po 89 roku nic nie robili jak balcerowicz ze styropianem rozkradli polskę. Jako czterdziestoletni człowiek nie mam zamiaru płacić za ich emerytury i dlatego pracuję na czarno albo zaniżam swoje dochody. Owsiak powiedział że trzeba przyzwyczajać się do eutanazji. Myślę, że może to i nie jest humanitarne ale to już niedługo będzie jedyne rozwiązanie. W lecznicach dla psów jak mają ich za dużo to też usypiają te najstarsze i schorowane. Przykro mi mogliście nie doprowadzać do takiego stanu nasze finanse publiczne. Za głupotę trzeba płacić.

    • 5 14

  • III RP już od dawna jest bankrutem, tylko nie ma odważnego, który zechciałby to powiedzieć oficjalnie. Na dokładkę mamy artykuł 220 , pkt 2 naszej wspaniałej Konstytucji z 1997 roku, który zabrania NBP kupować obligacje polskiego rządu, ale ...nie zabrania np. kupować obligacji rządów amerykańskiego i niemieckiego. Tak to "nasz" NBP finansuje dług publiczny obcych mocarstw a nasze nierządy zadłużają nas w zachodnich, komercyjnych bankach. To się nazywa mieć głowę do "geszeftu". Nawet założenie FED w 1913 roku w Stanach blednie przy tym przekręcie na miarę 1000 letniej historii państwa polskiego. Głoszenie idei wolnościowych, postulatów obniżenia podatków, własności itd. nie ma żadnego znaczenia i jest niemożliwe do realizacji tak długo, jak Naród Polski nie ma prawnej możliwości emisji własnej waluty. Konstytucja Kwaśniewskiego vel Stolzmana z 1997 r. oddała emisję złotówki w ręce żydowskiej lichwy. Art. 220 konstytucji zabrania finansowania deficytu budżetowego przez "zaciąganie zobowiązania w centralnym banku państwa". Innymi słowy Narodowi Polskiemu odebrano możliwość emisji pieniądza i oddano ją w ręce żydowskie. W istocie jest to główna przyczyna ucisku fiskalnego i jak długo Polska będzie miała związane prawem ręce w emisji złotówki, tak długo nie ma możliwości obniżenia czy likwidacji ucisku fiskalnego.Dlatego wszelkie postulaty Korwina czy Brauna odnoście obniżenia podatków i likwidacji biurokracji nie mają żadnego znaczenia. Działając w myśl zasady Mayera Amschela Rothschilda "Daj mi kontrolę nad podażą pieniądza narodu i nie będzie mnie obchodzić kto tworzy jego prawa" temat ten jest przemilczany przez wszystkich kandydatów w wyborach i przez wszystkie partie polityczne.

    • 10 6

  • To w końcu są pieniądze na 500 plus, czy trzeba je pożyczyć ???
    Za Gierka dług wynosił 34mld a wartość majątku narodowego 340mld to się pytam gdzie jest kasa z prywatyzacji ?
    Dochód narodowy w 1988 r. stanowił 23,2 proc. dochodu osiągniętego w 1978 r jak rządził Gierek., podczas gdy ludność Polski wzrosła w tym okresie o ok. 2,7 mln . Czyja to była wina solidarności i Jaruzelskiego. Sami głupole zgotowaliście sobie ten los. I co nam dała Solidarność przecież dzisiaj Polski już nie ma.

    III RP była projektem, który miał pozwolić komunistycznej bezpiece i sowieckim aparatczykom miękko wylądować w nowej rzeczywistości. Komuniści do swojego planu potrzebowali "konstruktywnej opozycji". Dobrali sobie zatem Bolka, Kuronia czy Michnika i razem z nimi dokonali "dealu". Rozkradanie państwa zaczęło się już na samym początku. Gigantyczne uwłaszczenie nomenklatury (kiedy członkowie PZPR nagle stawali się właścicielami potężnych majątków) czy niewyobrażalna kradzież pieniędzy w aferze FOZZ. To był dobry początek, który pozwolił ugruntować pozycję i dać fundusze na nowe biznesy. Kradzież, przekręty, nepotyzm i kumoterstwo trwało jednak nadal. Miliardy zabrane przez urzędy skarbowe podatnikom (czytaj: zwykłym obywatelom) wędrowały szerokim strumieniem do polityków, aferzystów i innych hochsztaplerów III RP.

    Wzrost cen żywności o 241 proc. i regularne braki podstawowych artykułów - to jeden z rzadko przypominanych skutków stanu wojennego. Centralne sterowanie gospodarką doprowadzono do absurdu, co dodatkowo pogłębiało kryzys. Kierujący państwem gen. Wojciech Jaruzelski chciał ingerować nawet w sprawę papieru toaletowego sprowadzanego z Portugalii i sprzedawanego w Peweksie. - Bilans gospodarczy całej dekady rządów Jaruzelskiego był dramatyczny. Dochód narodowy w 1988 r. stanowił 99,2 proc. dochodu osiągniętego w 1978 r., podczas gdy ludność Polski wzrosła w tym okresie o ok. 2,7 mln - pisze prof. Antoni Dudek w artykule dla WP.

    • 5 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane