- 1 Raport. Stabilizacja na rynku mieszkaniowym (120 opinii)
- 2 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (297 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (881 opinii)
- 4 Kwietniowe nowości u deweloperów (95 opinii)
- 5 Czy zamiast ogródków będą mieszkania? (268 opinii)
- 6 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (461 opinii)
Lodówki będą droższe, ale bardziej oszczędne
Od początku lipca producenci nie mogą dostarczać na rynek lodówek i zamrażarek o klasie energetycznej A. To, według Komisji Europejskiej, zbyt energochłonne urządzenia. Dlatego kupić już można tylko lodówki w klasie A+. Kolejne takie zaostrzenie czeka nas za dwa lata.
Z czego wynika ta zmiana? Unijni eksperci i urzędnicy już dawno zauważyli, że kluczowe znaczenie dla poprawy efektywności energetycznej urządzeń mają decyzje zapadające na etapie ich projektowania. Powstały więc ramowe dyrektywy ustalające wymogi dotyczące zasad ekoprojektowania produktów związanych z energią.
Na tej postawie powstają kolejne rozporządzenia wykonawcze dla poszczególnych grup urządzeń. Określone są w nich terminy, kiedy równocześnie we wszystkich państwach członkowskich progi mają być zaostrzone. 1 lipca współczynnik efektywności energetycznej (EEI) dla domowych, sprężarkowych urządzeń chłodniczych ma być mniejszy niż 44 (do 1 lipca wystarczyło 55).
- Jeśli dla klienta znaczenie ma każda złotówka, to kupi najtańszą lodówkę i będzie zadowolony, że wyższą cenę będzie miał rozłożoną w eksploatacji przez kolejne lata. Żaden ekologiczny argument nie ma tu znaczenia - mówi sprzedawca z jednego ze sklepów ze sprzętem AGD w Gdańsku.
Ile wynosi realna oszczędność?
Zakładając, że 1 kWh energii kosztuje 0,65 zł, to utrzymanie nowej przykładowej lodówki Mastercook LCL 818NFTD, której według danych producenta roczne zużycie energii wynosi 365 kWh będzie kosztowało 237,25 zł.
Lodówka Electrolux EN3613AOX o podobnej pojemności ale klasie klasie energetycznej A+++ zużywa według producenta 156 kWh rocznie za 101,40 zł.
Różnica wynosi 135,85 zł. Mastercook A kosztuje 1399 zł, a Electrolux A+++ 2799 zł.
Ale żeby ta różnica nie była taka uderzająca dajmy do zestawienia jeszcze przykładową lodówkę Mastercook LCED 918 NFX klasy A+, która zużywa 292 kWh za 189,80 zł i kosztuje 1699 zł.
Porównanie jest oczywiście teoretyczne, bo na ostateczną cenę i energochłonność wpływ ma cała masa czynników związanych z budową i wyposażeniem urządzenia. Na przykład lodówki z system no frost będą miały wyższe parametry energochłonności i cenę.
Rozporządzenia związane w ekoprojektowaniem urządzeń AGD powstały już także dla pralek i zmywarek oraz szeregu urządzeń zasilanych energią elektryczną, zmiany będą sukcesywnie wchodziły w życie. Na przykład dla pralek automatycznych od 1 grudnia ub. roku maksymalne EEI wynosi 68, a od 1 grudnia 2013 - 59.
W każdym przypadku terminy zaostrzania norm są inne.
Zobacz gdzie w Trójmieście można kupić sprzęt AGD
Osobne dyrektywy i rozporządzenia powstają w związku z oznaczeniem urządzeń etykietami energetycznymi. To z kolei działanie Komisji Europejskiej, które ma na celu podniesienie świadomości użytkowników energii, którzy w swoich domach - według danych podawanych przez Ministerstwo Gospodarki - zużywają 25 proc. całej energii elektrycznej potrzebnej w krajach UE.
Obecnie nowe etykiety dla AGD, czyli od A+ do A+++, obowiązują już w przypadku pralek, zmywarek, chłodziarkozamrażarek i telewizorów. Od maja tego roku, na razie dobrowolnie, nowych etykiet można używać także dla suszarek do ubrań, a za rok mają obowiązywać także producentów odkurzaczy, kuchenek oraz piekarników. Te ostatnie urządzenia mają stare etykiety w skali od A do G.
Opinie (19) 1 zablokowana
-
2012-07-21 10:39
a ja nawet nie wiem
jaką mam lodówkę, tzn. A ile
- 5 0
-
2012-07-21 11:33
A ja mam lodówkę, której nazwy nie potrafię odczytać bo jest po rusku (3)
Rypie prądu aż miło, czasem huczy głośniej od pralki i zamrażalnik się nie domyka, ale nowej nie kupię bo jestem sentymentalny :D
- 14 5
-
2012-07-21 12:19
ja też nie wyrzucam starych działających sprzętów
tylko dlatego, ze są niemodne. Jak się zepsują, to naprawię, jak się nie da, to dopiero wtedy kupię nowe.
- 6 1
-
2012-07-21 13:00
Dobre! (1)
Uśmiałam się ... Moje pokolenie, czyli ok. 50-latków, potrafi odczytywać nazwy po rusku...
- 3 0
-
2012-07-21 14:08
Ja mam 30 i tez potrafię, niestety, zamiast Angielskiego tłukli mi Rosyjski
- 4 0
-
2012-07-21 11:49
umknęła gdzieś świadomość
Przepisy, przepisami ale nie jestem spec-eurodupowanym by po lekturze wywnioskować, że zamiast prawa powinno dążyć się do edukacji konsumentów.
Łatwiej jest wymusić na producentach zmiany norm, które tak czy siak odbije sobie finansowo na klientach, niż propagować wiedzę wśród nabywców. I co z tego, że Zdzisiek - nieświadomie, nie mając wyboru - kupi A+++, gdy nadal będzie miał choinkę żarówek przed domem, cieknącą spłuczkę w kiblu i włączony na okrągło telewizor by odstraszać złodziei.- 10 1
-
2012-07-21 11:54
(2)
za 2 lata miejmy nadzieje, ze sztuczny twor nazywany UE z jej szanowna komisja przestanie istniec i nikt nie bedzie mi dyktowal jak zagietego banana mam jest i ze slimak to ryba
- 12 4
-
2012-07-21 13:01
(1)
i z powrotem pensje 600 zł
- 0 3
-
2012-07-21 14:25
gdyby UE regulowala Twoja pensje to mialbys 3000EUR zamiast 3000PLN
to akurat reguluje wolny rynek i jest OK
- 0 1
-
2012-07-21 12:08
Pieniądze
Jak ktoś ma pieniądze to nie jest dla niego wydanie 2700 zł na lodówkę A+++. gorzej jak komuś siadła lodówka, a w swoim budżecie może przeznaczyć tylko 1400 zł... Zapewne po wprowadzeniu przepisów ceny lodówek spadną, bo jak ludzie nie będą mieli kasy to producenci będę główkować co zrobić, aby sprzedawać ich więcej ;)
- 7 0
-
2012-07-21 12:28
dlaczego znow urzedasy beda mi mowic co mam kupowac i jak mam zyc, co za brednie
podobnie bylo z zarowkami
- 11 2
-
2012-07-21 12:37
Zakończy sie tym, że żywność będziemy trzymac jak za króla Ćwieczka -
za kuchennym oknem - na parapecie. Apps. żywności, ta też jest coraz droższa i może zdarzyć się tak, ze do tej nowej hiper, ultra, superduper lodówki nie będzie co włożyć:-)
- 7 2
-
2012-07-21 12:48
Kolejny sposób oszukiwania i dojenia ludzi. Dlaczego? Już mówię:
Otóż rzekome korzyści są dwie: dla środowiska i domowego budżetu. Tymczasem bardzo proszę o wskazanie mi nowoczesnego sprzętu, który będzie działał na tyle długo, żeby koszt jego zakupu się zwrócił. Korzyści dla przyrody też nie ma, gdyż wytworzenie sprzętu zużywa energię, materiały i jest szkodliwe dla środowiska. A jeśli trzeba będzie tego budować więcej...
- 8 0
-
2012-07-21 13:13
Pralki a++++++
Będą prały na sucho ;P
- 5 0
-
2012-07-21 13:26
Prąd
Bardzo mnie wkurza pieprzenie o ekologicznym aspekcie. Potem ten cały elektroniczny złom wędruje do afryki, gdzie wypalaja to co sie da trując planetę. Jak ktoś powiedział mądrze. Jak ziemia będzie miała nas dość to załatwi ludzi jak dinosaury. W każdym razie ceny prądu idą tak w górę, że 5 lat temu pałaciłem 300 za 2 mce, majac zwykłe żarówki, starą pralkę i czajnik elektryczny. Dziś mam nowoczesne urządzenia, energooszczędne żarówki, oszczędzam piorąc i zmywając w II taryfie i coo???? PŁACĘ 1000 pln za 2 mce. Takie artykuły napędzają sprzedaż. Nie wierze w energooszczędność. Kolejna sprawa. Produkujący prąd zakłada zysk . Aby uzyskać plan , musi sprzedać daną ilość prądu. Więc, ci co oszczędzaja, powodują niedoróbki. Wynik tego jest taki, ze za niepłacących i oszczędzających płaci emeryt i człowiek uczciwy. MNIEJ NIE ZNACZY TANIEJ.
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.