- 1 Manhattan we Wrzeszczu zostanie zburzony (526 opinii)
- 2 Sopot. Co budują deweloperzy? (68 opinii)
- 3 Szklane ściany w domu. Czy warto? (25 opinii)
- 4 5 najdroższych nieruchomości z ogrodem (44 opinie)
- 5 W Trójmieście coraz więcej drogich apartamentów (87 opinii)
- 6 Barometr Cen. Działki rekreacyjne w regionie (27 opinii)
Stało się to, w co aż trudno uwierzyć. Ciągnący się od czerwca 2005 r. przetarg na wyrównanie terenu i wbicie pali fundamentowych pod halę sportowo-widowiskową zbliża się do finału. W środę upłynął termin składania protestów, które mogłyby wydłużyć postępowanie o następne tygodnie.
Przypomnijmy, o kontrakt na te roboty biły się Hydrobudowa i Doraco (startujące w konsorcjum z Polbudem). Firmy składały kolejne odwołania, które trzykrotnie trafiały do arbitrów Urzędu Zamówień Publicznych w Warszawie. Za trzecim razem sędziowie przyznali rację Hydrobudowie i uznali, że Doraco z Polbudem dołączyły do oferty niewłaściwą polisę ubezpieczeniową. To spowodowało wykluczenie ich z przetargu, a zlecenie przejęła Hydrobudowa, która żąda za jego realizację 8 mln zł (o 1,2 mln więcej niż Doraco).
Teraz urzędnicy muszą zaczekać jeszcze na wyniki wstępnej kontroli, którą przy tak dużych projektach obowiązkowo przeprowadza Urząd Zamówień Publicznych. Powinna ona potrwać około tygodnia. Potem będzie można już podpisać umowę z Hydrobudową. - Od tego momentu do wejścia na plac budowy mija zazwyczaj siedem dni - mówi Joanna Małasiewicz, dyrektor handlowy zwycięskiej spółki. To oznacza, że prace ruszą pod koniec marca.
Wciąż jednak należy się liczyć z komplikacjami. Sopockich urzędników (inwestycja jest realizowana wspólnie z Gdańskiem, ale to Sopot prowadzi przetargi) czeka teraz jeszcze większe wyzwanie. W najbliższych tygodniach zostanie ogłoszony przetarg na główną część robót - budowę samej hali. Jego wartość szacowana jest wstępnie na 180 milionów zł.
- Mam nadzieję, że przeprowadzimy go według poprawionej ustawy o zamówieniach publicznych. Posłowie kończą już prace nad jej nowelizacją. Zgodnie z nowymi regułami odwołania muszą być rozpatrywane znacznie szybciej, więc nie będzie ryzyka tak wielkich opóźnień - mówi Wojciech Zemła, sekretarz miasta Sopotu.
Harmonogram budowy
kwiecień-lipiec 2006 r. - wyrównywanie terenu i wbijanie pali
sierpień 2006 r. - pierwsza połowa 2008 r. - budowa i wykończenie hali
lipiec 2008 r. - oddanie hali do użytku
Opinie (34)
-
2006-03-09 20:29
Nasze korki to jest pikus
Ostatnio zdarzyło mi się postać w wawie w korku.
Kuźwa - nie polecam tego miejsca stanowczo.
Poza tym szczerze mowiąc, nie wiem co te brudasy z warszawy w niej widzą.
Chyba tylko brud, smróc i ogolna chamówe.
U nas to jest miod malina i byle jaka kultura na drogach, ale jednak kultura jest.
Także nie narzekać barany na korki na drogach, tylko cieszcie sie lepiej, że jeszcze nie trzeba rozpychać sie łokciami jak to w mieście buraków mają na codzień.
A stan dróg swoja drogą pozostawia wiele do życzenia. I bedzie pozostawial jeszcze długoo, także lepiej się przyzwyczajać.- 0 0
-
2006-03-09 20:30
sorry za bledy, ale mam coś w IE spierr... i nie widze jak pisze w oknie treści.
- 0 0
-
2006-03-31 20:53
hala
zaje......... plan super hala a najfajniejsze jest to że mam do niej strasznie blisko bedzie zaje..... tylko troche głupio sie przyzwyczaic do nowego otoczenia hehehe :)
- 0 0
-
2006-04-06 22:45
Rozpoczęła się budowa hali i dewastacja torów wyścigów konnych.
Sznowny Panie redaktorze z Gazety Wyborczej może Pan przyjedzie na Hipodrom do Sopotu i napisze coś na temat jak rozpoczęła się budowa hali i gdzie jest wywożona ziemia ...
Od kilku dni po pięknych zielonych terenach wyścigów konnych Hipodromu jeżdżą ogromne wywrotki i wysypują ziemię z wykopu pod budowę hali sportowej. Zielony teren przypomina zdięcia z księżyca. Około 300 ogromnych gór śmieci, tak śmieci bo miejsce z którego usuwa się wierzchnią warstwę pod budowę hali było dawniej bagnem , a póżniej wysypiskiem śmieci. Teraz przewozi się to na tereny , które były zarezerwowane dla koni. Czemu to ma służyć sama chciała bym się dowiedzieć . Kilku lat będzie mało aby doprowadzić tak zdewastowany teren do stanu używalności. A może komuś zależy na tym aby Hipodrom zrównać z ziemią i wybudować tu osiedle? Wszystko na to wskazuje. Od kilku lat sukcesywnie wycina się drzewa. Teraz tu wywozi się ziemię pełną gruzu , złomu i śmieci. Czy to w Urzędzie Maista Sopotu ktoś wpadł na tak "genialny" pomysł?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.