- 1 Raport. Stabilizacja na rynku mieszkaniowym (235 opinii)
- 2 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (297 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (883 opinie)
- 4 Kwietniowe nowości u deweloperów (95 opinii)
- 5 Czy zamiast ogródków będą mieszkania? (268 opinii)
- 6 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (461 opinii)
Pytanie do prawnika. Odszkodowanie za zalanie
Lipcowe ulewy spowodowały, że zalane zostały setki piwnic w Trójmieście. Wiele osób było ubezpieczonych na wypadek powodzi czy zalania. Towarzystwa ubezpieczeniowe miały więc dużo pracy. Nie zawsze trzeba jednak biernie przyjmować decyzję ubezpieczyciela.
- Ostatnie opady w Gdańsku spowodowały, że nie tylko zalana została piwnica, ale także mokre zrobiły się mury budynku, w którym mieszkam. Wilgoć była na całym parterze, ściany mokre do połowy. Wybrzuszyła się i zniszczyła podłoga z paneli. Ubezpieczyciel uznał szkodę w piwnicy, jednak zniszczenia podłogi i ścian nie, bo według niego wiąże się ona z zaniedbaniami budynku. Nie zgadzam się z tym. Co mam zrobić, żeby uzyskać odszkodowanie? - pyta w liście do redakcji nasz czytelnik.
Odpowiada Renata Kleinszmidt - radca prawny, Kancelaria Odszkodowawcza Helios.
Sytuacja pana Artura wydaje się być i tak bardziej korzystna niż sytuacja osób, które na ubezpieczeniu zaoszczędziły i go nie wykupiły. Ale czy na pewno? Posiadanie polisy ubezpieczeniowej nie gwarantuje jeszcze wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela.
Nasz czytelnik powinien przeanalizować swoją polisę oraz ogólne warunki ubezpieczenia (OWU) obowiązujące u ubezpieczyciela, z którym zawarł umowę. Zwykle bowiem zawierają one szereg uregulowań wyłączających odpowiedzialność ubezpieczyciela. W OWU różnych ubezpieczycieli możemy znaleźć wyłączenia odpowiedzialności w przypadku:
- zalania, deszczu - jeżeli zalanie nastąpiło z powodu złego stanu technicznego dachu lub innych elementów budynku, którego konserwacja należała do obowiązków ubezpieczającego, bądź z powodu niezabezpieczenia otworów (okien, świetlików itp.),
- systematycznego zawilgacania, z powodu nieszczelności urządzeń wodno-kanalizacyjnych lub innych urządzeń technologicznych rozprowadzających wodę, inne ciecze lub parę.
Bywają także wyłączenia odpowiedzialności za szkody, które powstały w następstwie:
- niewykonania określonych przepisami prawa przeglądów technicznych lub kontroli okresowych mieszkania, domu, budynku - jeśli niedopełnienie tego obowiązku miało wpływ na zajście wypadku ubezpieczeniowego;
- zalania wskutek opadu poprzez niezamknięte lub niezabezpieczone okna, drzwi lub inne otwory, jeśli obowiązek ich zamknięcia lub zabezpieczenia należał do osób wymienionych w OWU - jeśli niedopełnienie tego obowiązku miało wpływ na zajście wypadku ubezpieczeniowego;
- braku konserwacji lub nienależytej konserwacji dachów, ścian, balkonów, tarasów lub okien, jeśli obowiązek taki należał do ubezpieczającego, ubezpieczonego, osoby bliskiej ubezpieczonego pozostającej z ubezpieczonym we wspólnym gospodarstwie domowym - jeśli niedopełnienie tego obowiązku miało wpływ na zajście wypadku ubezpieczeniowego.
Jeśli zachodzi jedna z zawartych w OWU okoliczności wyłączających odpowiedzialność ubezpieczyciela i szkoda w lokalu rzeczywiście powstała na skutek zaniedbania budynku, wówczas odpowiedzialność ponosi podmiot zobowiązany do utrzymania budynku w należytym stanie. Będzie to właściciel lub zarządca. W umowie zawartej z zarządcą w sposób szczegółowy powinny zostać wskazane spoczywające na nim obowiązki, do których należą m.in. utrzymanie budynku (przeprowadzanie przeglądów technicznych, zgłaszanie konieczności wykonania remontów, etc.). Zarządca nieruchomości objęty jest obowiązkiem ubezpieczenia się od odpowiedzialności cywilnej, w związku z czym w przypadku, gdy doznaliśmy szkody w naszym mieszkaniu na skutek jego działań lub zaniechań, roszczenie o odszkodowanie przysługuje nam przeciwko zarządcy i jego ubezpieczycielowi.
Gdyby jednak odmowa ubezpieczyciela nie znalazła uzasadnienia w naszym stanie faktycznym, ponieważ nie zachodzi żadna z przesłanek wyłączających odpowiedzialność ubezpieczyciela, czytelnik powinien konsekwentnie dochodzić swoich roszczeń przeciwko ubezpieczycielowi, u którego wykupił polisę.
Niezależnie od sytuacji częściowej czy też całkowitej odmowy wypłaty odszkodowania, pan Artur powinien otrzymać od ubezpieczyciela uzasadnienie stanowiska końcowego, zawierające ustalone okoliczności oraz podstawę prawną. Powinien także zostać pouczony o możliwości dochodzenia roszczeń na drodze postępowania sądowego. Na wniosek pana Artura zakład ubezpieczeń powinien udostępnić informacje i dokumenty gromadzone w celu ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń lub wysokości odszkodowania.
Po uzyskaniu kompletu dokumentów, proponuję panu Arturowi odwołanie od decyzji ubezpieczyciela albo skierowanie skargi do Rzecznika Ubezpieczonych na działania ubezpieczyciela. Odwołanie zobliguje ubezpieczyciela do ponownej analizy okoliczności szkody. Rzecznik Ubezpieczonych zbada, czy w trakcie postępowania związanego z likwidacją szkody pana Artura nie doszło do naruszenia przepisów prawa. Jeśli wniesione odwołanie czy interwencja rzecznika nie okażą się skuteczne, pan Artur zmuszony będzie dochodzić roszczeń o odszkodowanie na drodze sądowej.
Masz wątpliwości dotyczące procedury zakupu lub najmu nieruchomości? Nie wiesz jak postąpić w sporze z deweloperem lub pośrednikiem? Jak się rozliczyć z Urzędem Skarbowym? Prześlij swoje pytania mailem: prawniknieruchomosci@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisach Praca oraz Dom i Nieruchomości portalu Trojmiasto.pl
Opinie (35) 1 zablokowana
-
2018-05-14 14:02
Zalanie przez rurę GEPCu
A My mamy taką sytuację.
Dom prywatny w centrum Wrzeszcza. Na początku centralne z miasta, które teść wymienił na gazowe po śmierci babci. Kazał im zawijać mandzur, rury z domu i ogrodu bo bał się w przyszłości problemów z owymi rurami i tym, że gepec będzie miał wszystko w tyłku.
Oni oczywiście płacze, ze to pieniądze, obok strategiczne budynki będą musieli odłączyć i rozkopać Halera co wiąże się ze stratami finansowymi. Teść miękki, dal sie ugiąć. No i mamy.
W ciągu roku ( bo tyle tu mieszkam i mam udokumentowane, wcześniejsze zalania musiały być wina tego samego zdarzenia, ale teść zastawał już wodę po kostki i nie był w stanie znaleźć źródła)
Pękła rura z gorącą wodą na terenie parkingu sąsiadów, zalało ponad 100 M2 piwnicy. Osuszalismy ją ponad 6 tygodni. Meble, ciuchy, narzędzia etc w kibel. Naprawiali usterkę za płotem ponad tydzień. Mieli się zjawić, ocenić straty, wystawić papier z gość. Nic.
W piątek znowu Nas zalali, nie chcieli przyjąć zgłoszenia zwalając na nawałnice. Problem w tym, że woda przedostawała się przez ich połączenie rur w naszym domu. Znów zalana cała piwnica, wodę wiadrami przez prawie 6 godzin wynosiliśmy. Gnojki się nawet nie pojawili , a ja leżę wygięta przez nawrót rwy kulszowej. Mamy poniedziałek, a woda w wielu miejscach dalej stoi. Wypłukany tynk, zgniłe drewniane drzwi ponad 100 letnie - bo tyle ma dom. Na ich stronie czytam, że skoro posiadają w naszym domu swoje rury zakładane przed 1960 roku, to powinni o nie dbać. Konserwować, wykonywać bieżącą naprawę, modernizować istniejące sieci i przyłącza. W końcu są to ich - gpecu- rury, z których nie korzystamy na terenie naszego domu i biegnące przez naszą działkę...
d*pa, odbierają telefony i dalej zwodzą.
Coś czuję , że skończy się sądem i będą musieli zabrać swoje zabawki z naszego podwórka...- 0 0
-
2016-09-19 09:40
gdzie to (3)
skąd pochodzi to zdjęcie?
- 4 2
-
2016-09-26 17:57
Osowa 2011
- 0 0
-
2016-09-20 09:50
To frankowicz
I jego basen
- 0 0
-
2016-09-19 10:05
wenecja,canal grande
- 8 0
-
2016-09-19 08:46
Śnieg (4)
Na fot. Jest śnieg to nie jest fot z lipca :/
- 23 1
-
2016-09-20 10:25
śnieg (1)
to piana!
- 0 0
-
2016-09-26 17:56
Wyjątkowo podobne do tego zdjęcia z 2011
ehh redktorzy trojmiasto.pl znani są z tego, że dbają o każdy szczegół ;-)
http://galeria.trojmiasto.pl/Zalana-Osowa-60669.html?id_zt=25&pozycja=11- 0 0
-
2016-09-19 15:33
ciesz się że WTC nie ma w tle :D
- 1 1
-
2016-09-19 09:50
brawo Ty.
Milego dnia.
- 3 1
-
2016-09-19 18:53
Zawilgocenia i zalewanie mieszkania z nieawiadomego zrodla,brak reakcji Invest Komfort (2)
Kupilam w 2015 roku mieszkanie a teraz mam pełno problemów.
Nie idzie sie dogadac z developerem Invest Komfort. Oprocz tego mieszkanie zostalo zawilgocone przez jakas ich usterke wewnetrzna.
Walcze juz od kilku miesiecy i nikt nie chce mi pomoc.
Nie wiem co dalej a mam jeszcze przeciez gwarancje.Nie polecam Invest Komfort w zwiazku z tymi wielkimi problemami.- 6 2
-
2016-09-23 17:29
prośba o zgłoszenie problemu
Dzień dobry, prosimy o zgłoszenie opisanego problemu do Działu Kontroli i Serwisu Invest Komfort serwis@investkomfort.pl
Zapewniamy, że wszelkie tego typu informacje są dla nas bardzo istotne. Po otrzymaniu zgłoszenia niezwłocznie podejmiemy działania mające na celu diagnozę usterki i pomoc w rozwiązaniu problemu. Pozdrawiamy.- 0 1
-
2016-09-19 19:48
nikt nie chce pomóc?
a ilu prawników już Ci odmówiło?
- 1 1
-
2016-09-19 08:35
A zalanie piwnicy w bloku, (6)
kto jest odpowiedzialny?
- 3 1
-
2016-09-19 17:40
sohry, ale chyba klimat
- 1 0
-
2016-09-19 11:11
wziąłem odszkodowanie z polisy mieszkaniowej (3)
tam jest także ujęte mienie znajdujące się w piwnicy.
wynająłem osuszacz także i za to mi zapłacono ( za wynajem i za zużycie prądu).- 4 0
-
2016-09-19 12:53
Dzięki, a jeśli polisy nie masz i to (2)
nie pierwszy raz, który zalało piwnice po ulewie (woda się leje przez główne drzwi strumieniami)?
- 0 1
-
2016-09-19 14:03
(1)
> a jeśli polisy nie masz
to sam sobie pluj w brodę- 2 1
-
2016-09-19 14:10
:(
:(
- 0 0
-
2016-09-19 10:52
blok
- 2 1
-
2016-09-19 10:52
Kluczowe zdanie w artykule brzmi: (3)
"Posiadanie polisy ubezpieczeniowej nie gwarantuje jeszcze wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela".
Bo ubezpieczyciel żyje z polis, a nie z ich wypłacania, a my jesteśmy dojnymi krówkami dla niego...- 11 2
-
2016-09-19 15:34
nie chcesz, nie kupuj
- 0 1
-
2016-09-19 11:13
trzeba zawierać z rozmysłem, nie brać wszystko co agent podsunie do podpisania (1)
czytałam OWU przed zawarciem,
czytałam uważnie polisę i wniosek,
byłam zalewana trzy razy---za każdym razem dostałam należyte odszkodowanie.
Uwaga na lód w rynnach !
nie każdy ubezpieczyciel płaci gdy rynna ulegnie rozszczelnieniu i woda przenika przez mury- 1 0
-
2016-09-19 13:59
Powolne przesiąkanie wilgoci jest w wyłączeniach praktycznie każdego TU.
Jeśli Twoje rynny, to kasy z ubezpieczenia nie dostaniesz.
Jeśli nie Twoje, możesz walczyć z OC właściciela budynku.- 1 0
-
2016-09-19 08:02
Ubezpieczenie domu powinno być obowiązkowe. (4)
- 20 7
-
2016-09-19 15:32
puknij się w głowę
- 0 2
-
2016-09-19 09:12
Ubezpieczenie emerytalne jest obowiązkowe (1)
I emerytury są niskie, a będą jeszcze niższe .
- 4 1
-
2016-09-19 09:13
policz sobie ile tej "emerytury" odprowadzasz co miesiąc
potem podziel to na "wiek dożycia"
następnie zadaj sobie pytanie do kogo pretensje o ich wysokość?- 3 6
-
2016-09-19 09:12
a co z wolnym rynkiem?
jak wtedy będziemy wyciągać odszkodowania od wojewodów i marszałków?
- 3 0
-
2016-09-19 09:04
Ubezpieczenie w PZU (1)
Mam "zalewową" piwnicę. Zawsze zgłaszam i zawsze dostaję całkiem godne pieniądze. Zero problemów. Nawet pan rzeczoznawca podjechał po mnie do pracy a po oględzinach mnie odwiózł. No w tym roku ogólnie trochę dłużej to wszystko trwało, ale trudno się dziwić...
- 4 4
-
2016-09-19 15:23
niesłychane, żeby PZU tak bezproblemowo odszkodowanie wypłacało
- 3 0
-
2016-09-19 14:01
Zalanie, powódź i deszcz nawalny (który miał miejsce w licpu) to trzy różne zdarzenia.
Fajnie, jakby osoba, która o tym pisze, je odróżniała.- 1 0
-
2016-09-19 13:06
Wypowiem się,mimo iż moja sytuacja nie dotyczy piwnicy.
Przez ową słynną lipcową ulewę zalało mi pokój. Papa na dachu (mieszkam na czwartym piętrze) nie wytrzymała, tynk z sufitu odpadł i zaczęło mi kapać do pokoju.
Bilans strat - pokój do odmalowania, dywan do wyrzucenia, panele do wymiany.
A PZU po długich bojach wyceniło straty na 1500 zł.- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.