- 1 Raport. Stabilizacja na rynku mieszkaniowym (235 opinii)
- 2 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (297 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (886 opinii)
- 4 Kwietniowe nowości u deweloperów (95 opinii)
- 5 Czy zamiast ogródków będą mieszkania? (268 opinii)
- 6 Letni remont mieszkania? Zaplanuj go teraz (8 opinii)
Spółdzielnia zwleka z oddaniem pieniędzy
Emerytka mieszkająca w wieżowcu z lat 70. w 1999 roku wymieniła w swoim mieszkaniu okna. Zgodnie z regulaminem spółdzielni przysługuje jej zwrot 75 proc. kosztów. W tym roku zmarł jej mąż. To pogorszyło jej sytuację materialną. Kobieta postanowiła więc, że postara się o przyspieszenie zwrotu pieniędzy. W kwietniu napisała kolejne pismo do władz spółdzielni. Usłyszała, że decyzję może podjąć tylko rada nadzorcza. Ta rozpatrzyła sprawę dopiero w poniedziałek.
- Podtrzymaliśmy naszą wcześniejszą decyzję o terminie zwrotu kosztów. Pani Napierkowska dostanie pieniądze w 2007 roku - informuje Witold Kruszyński, dyrektor spółdzielni. - Rada nadzorcza spółdzielni uznała, że nie ma podstaw do przyspieszenia decyzji.
- Minęło już sześć lat. Teraz, kiedy zostałam sama, każą mi czekać jeszcze dwa. To skandal - denerwuje się emerytka.
Spółdzielnia zasłania się kolejką. Spośród osób, które wymieniły okna w tym czasie, wciąż jeszcze kilka czeka na pieniądze. Napierkowska twierdzi, iż urzędnicy w spółdzielni zapewnili ją, że jej sytuacja po śmierci męża wpłynie na przyspieszenie decyzji o zwrocie kosztów.
- W naszej spółdzielni większość osób jest w podeszłym wieku i nie proszą o przyspieszenie wypłat, tylko czekają. Pani Zdzisława też musi - tłumaczy dzisiaj dyrektor.
Roman Jarząbek, szef gdańskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, bezradnie rozkłada ręce: - Zasady spółdzielni są nieubłagane. Jej władze mają prawo do dowolnego działania, byle zgodnie z własnym statutem. Od podejmowanych przez nie decyzji przysługuje odwołanie na drodze sądowej.
Pani Zdzisława uchwałę rady wraz z uzasadnieniem ma dostać w ciągu dwóch tygodni.
- Zastanowię się co zrobię z nią dalej - mówi rozżalona emerytka. - Już tak długo mnie zwodzą... Czuję się zlekceważona, spółdzielnia potraktowała mnie okropnie. Jestem zbulwersowana, ale przede wszystkim ogromnie zawiedziona.
Opinie (5)
-
2005-09-21 17:17
pracuję w spółdzielni w Gdańsku
U nas nie zwracamy wcale za wymianę okien więc mamy ten problem z głowy. Jeśli chodzi o kolejki to wszystko jest podyktowane podziałem fynduszu remontowego - jesli np 9% z całości funduszu jest przeznaczone na zwrot za okna to niestety nie można tego przekraczać, są tworzone regulaminy, zatwierdzane na zebraniach grup członkowskich i na posiedzeniach Rady Nadzorczej - ciekawe czy Pani "emerytka" była chociaż raz na zebraniu swojej grupy i zna zasady jakimi kieruje się zarząd przy zwracaniu wymiany okien. Najlepiej naszczekać i ponarzekać ale dać coś od siebie to już gorzej.
- 0 0
-
2005-09-22 13:20
do Sa
Ciekawe w której spółdzielni w Gdańsku?
- 0 0
-
2005-09-22 13:33
A co za róznica w której spóldzielni? Jak są takie zasad to po prostu Sp-nia musi ich przestrzegać. Inan rzecz, że lokatorzy-członkowie spóldzileni sami je ustalają; -)
- 0 0
-
2005-10-03 12:30
ściemniara
Ta kobieta to stara ściemniara, z nudów robi dym. Z tego co wiem to kasę za śmierć męża dostała i to sporą, ma emeryturę nie małą i ustwione dzieci. Na pewno z głodu nie umrze.
Był wcześniej robiony wywiad i na tej podstawie rada SM podjeła decyzję.
Spółdzielnia ma wyznaczoną pulę pieniędzy na ten cel i wypłaca nawet w trzech ratach. Wszyscy co złożyli podania o zwrot, czekaj spokojnie w swojej kolejce, fakt, że kilka lat:-(
Nie miałem zamiaru przedstwiać SM w takich kolorowych barwach, bo pewnie by sie coś znalazło, ale w tym przypadku mają rację. Chodzą takie "emerytki" z pieskami sikającymi po klatkach - z nudów wścibiają nos i robią afery.- 0 0
-
2006-06-19 19:55
LWSM Morena źle rządzi!!
Duże osiedle a tak zarząd źle działa. Docieplenia bloków stoją, pogoda odpowiednia, pewnie zimą ruszą! Na tle innych spódzielni nie radzi sobie, nawet Żabianka ostro dociepla i to dużo większe bloki, by do zimy zdążyć z jak najwi ększą ilością pomalowanych bloków. Na chodnikach, np. Wyrobka lub Czecza jeszcze mamy piasek po zimie, a ławki prze boisku wymagają naprawy. Zarząd wciąż się zmienia, może teraz zaczną nie zostawać w tyle i pokażą, że pracują dla nas.
Robert Kęsicki- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.