- 1 Raport. Stabilizacja na rynku mieszkaniowym (233 opinie)
- 2 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (297 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (883 opinie)
- 4 Czy zamiast ogródków będą mieszkania? (268 opinii)
- 5 Kwietniowe nowości u deweloperów (95 opinii)
- 6 Nowi lokatorzy zburzyli spokój w kamienicy (259 opinii)
Wielkanoc - czas zadumy czy imprezowania?
Okres Wielkanocy to w naszej tradycji czas odnowy duchowej, symbolicznego zmartwychwstania. Wbrew pozorom - Wielka Niedziela to okres wielkiej radości i śpiewów. Alleluja znaczy Chwalcie Pana. W Wielkanoc większość lokali zamkniętych jest na cztery spusty, ale w części jednak odbywają się imprezy. Jak wpisują się w tradycję?
- Wydział Remontowy jest niezwykle oblegany - śmieje się Artur Lewandowski z Fundacji Pies Szuka Domu, który zorganizował imprezę pt. "Ciężkie granie, aby zwierzętom było lżej". - Trudno było się wstrzelić w wolny. To nie jest jednak typowy koncert. Bardziej traktujemy to jako spotkanie przyjaciół fundacji, którzy ostatnio byli zaangażowani w akcję "Woda dla psa", w ramach której zbieraliśmy pieniądze na budowę studni głębinowej. Tak się akurat składa, że naszymi przyjaciółmi są też zespoły LiPaLi, Bruno Światłocień czy wokalistka Milczenia Owiec Ola Wysocka. Tu nie chodzi o to, by się napić piwa, ale o to, by wesprzeć akcję charytatywną. Traktujemy to jako pewnego rodzaju drogę do odnogi duchowej i uważamy, że świetnie się wpisuje w wielkanocną atmosferę.
Alter Ego - Pies Szuka Domu
Przeczytaj więcej o Fundacji Pies Szuka Domu
- Od jakiegoś czasu szukam zespołów nietypowych, nieco dziwnych, żeby oddalić się od polskiej szarej rzeczywistości - mówi Jan Rezner, odpowiedzialny za scenę muzyczną w Teatrze Szekspirowskim. - Wcześniej grał u nas etiopski Mulatu Astatke, a teraz przyszedł czas na Japonię. Wydaje mi się, że orientalna kultura może ciekawie kontrastować z polską tradycją. Koncert odbędzie się w poniedziałek. To taki dzień luźniejszy, nie trzeba koniecznie iść do kościoła, można się wyluzować. Co ciekawe, Tricot dzień wcześniej, czyli w Niedzielę Wielkanocną gra w Sztokholmie i nie sądzę, żeby tam ktokolwiek miał z tym problem.
Również w niedzielę odbędzie się spora impreza w klubie Bunkier. Gdański zespół metalowy Artificier postanowił zorganizować minifestiwal Arfifest, na który zaprosił dwa zespoły z Olsztyna: Cerber i Above The Silence oraz innych gdańskich metalowców z Disweather. Impreza połączona jest z wernisażem Krzysztofa Hładki oraz prezentacją piwa rzemieślniczego "Beertificer IPA" uważonego przez Łukasza Gawrońskiego, kolekcjonera kapsli piwnych, a od niedawna także piwowara.
Zobacz: wydarzenia w weekend wielkanocny
- Wielkanoc to czas wyciszenia, ale u nas cicho nie będzie - śmieje się Oskar Pryczyniec, manager klubu Bunkier. - Jest przecież spora część ludzi, którzy świąt nie obchodzą. Są też tacy, którzy wieczorem chcą wyrwać się od stołu, pójść na miasto z przyjaciółmi, spalić kalorie, po czekoladowych jajach i zającach. Wydaje nam się, że przyjeżdża sporo studentów z innych miast i chcemy, żeby mogli się u nas spotkać. Szczerze mówiąc, samego koncertu bym w Wielkanoc nie zorganizował. Ale to jest wydarzenie okołoartystyczne, mamy też wernisaż i premierę piwa rzemieślniczego. Można coś nowego zobaczyć i czegoś nowego spróbować. To przeważyło.
Zobacz Śmigus Dyngus w Gdańsku 2015:
Na przyjezdnych liczy jak zwykle Sfinks, który słynie z całonocnych dj-skich Pasterek. W ramach cyklu One Night In Sopot zaprezentuje się podczas live act'u duet Rysy, a także m.in. Twin Prix.
- Co roku mamy zamknięty klub w Wielki Piątek - mówi Łukasz Zieliński, manager klubu. - Ale sobota i niedziela są dobrymi dniami na imprezy. Ludzie mają wolne na drugi dzień, luz psychiczny, więc wychodzą na miasto. Mamy sporo gości z innych miast, a nawet innych krajów. Przyjeżdżają na święta, w dzień spotykają się z rodziną, a w nocy z kolegami. Gorzej mamy my, ludzie z branży, bo meldujemy się w klubie już koło godz. 16, żeby przygotować imprezę. A chłopaki z Rys muszą jeszcze przyjechać z Warszawy. Cóż, taka to branża, odpoczniemy w tygodniu.
Na naszych oczach tradycje się zmieniają. Kilkadziesiąt lat temu nikt nawet nie pomyślał o nocnych zabawach. Wszak msze rezurekcyjne odprawiane były o północy z soboty na niedzielę, a tradycyjna celebra nie mogła się obejść bez całonocnego czuwania. Później jeszcze poranna Eucharystia i dopiero śniadanie wielkanocne. Po takim czuwaniu trzeba było się wyspać.
- Nie wyobrażam sobie balangowania w Wielkanoc - mówi Jędrzej, ojciec 10-letniej córki. - Do Gdańska przyjeżdża moja rodzina z Łodzi, rzadko się widzimy i chcę przede wszystkim z nimi spędzić czas. Nasze dzieciaki uwielbiają się razem bawić. Poza tym jest jeszcze rodzina mojej żony, z którą też chcemy na spokojnie się spotkać, a nie "szybko, szybko i do widzenia". Mam znajomych po rozwodzie, którzy jeszcze muszą w harmonogramie uwzględnić rodzinę eks-małżonka, co dodatkowo komplikuje sprawę i zabiera czas. U mnie w rodzinie nikt nigdy nie wychodził na nocne imprezy, więc i mnie jakoś nie ciągnie.
A jednak - rodzina rodzinie nierówna, a i potrzeby ludzie mają rozmaite.
- W Trójmieście mam tylko ojca i matkę - mówi Aleksandra, czterdziestoletnia matka trzech córek. - Jestem po rozwodzie, więc nie bardzo mam z kim świętować. Razem z dziewczynkami szukamy "zająca" rano, potem zabiera je mąż, a ja idę się spotkać z przyjaciółmi. Czasem jest to "domówka", a czasem dobry koncert lub impreza dj-ska.
A jakie wy macie zdanie o imprezowaniu w Wielkanoc?
Wydarzenia
Opinie (71)
-
2016-03-27 08:36
Zdziwienie (4)
Jestem wierzący. Nie pasuje mi imprezowanie w Wielkim Poście że względów charakteru tego okresu, tym bardziej w Wielki Piątek i Wielką Sobotę. Trzymam się też zwyczaju, że święta spędzam u rodziny i znajomych na jedzeniu i rozmowach. Chcę im poświęcić ten czas, a nie leczyć kaca czy odsypiać zarwaną noc. Jeśli ktoś jest niewierzący to już jego sprawa czy imprezuje czy nie, tylko że w cotygodniowe imprezie traci się charakter świętowania bo każdy weekend jest imprezowy. Tracą rolę jakiekolwiek okazję, karnawał, urodziny, nawet Walentynki :). Bo impreza trwa całe życie. Tylko czy można wtedy żyć też na poważnie? Zresztą każdy dorosły jest odpowiedzialny przede wszystkim za siebie. Z drugiej strony dziwi mnie ten artykuł, bo Wielki Post nazwany jest czasem zadumy, a tu nagle Wielkanoc też według autora to czas zadumy. Mam wrażenie, że autor próbujący wcielić się w rolę znawcy (PRÓBUJĄCY) czy wierzącego nie zna, albo boi się słowa modlitwa. Zaduma jest dla ateistów, bo wierzący się przede wszystkim modlą, a nie dumają. I na koniec. Drogi autorze Wielkanoc dla chrześcijanina to przede wszystkim czas niesamowitej radości ze Zmartwychwstania Chrystusa, a nie czas nieokreślonej zadumy, będącej chyba według autora kontynuacją Wielkiego Postu. Chrześcijaństwo to przede wszystkim radość, a nie zaduma ( czytaj smutek). Wszystkim wierzącym i niewierzącym życzę w te święta radości. Takiej prawdziwej :)
- 44 15
-
2016-03-27 08:47
może gdyby więcej dumali, to byliby lepszymi ludźmi, (1)
bo od "klepania" modlitw, jeszcze nikt nie stał się lepszy,
"Zaduma jest dla ateistów, bo wierzący się przede wszystkim modlą, a nie dumają."- 16 6
-
2016-03-29 13:29
A czy modlitwy można tylko klepać?
Modlitwa to nie tylko wierszyk, formułka z lekcji religii. Taka modlitwa jest najłatwiejsza bo nie wymaga zastanowienia. Ale cos co mówisz z serca, podziękowanie, radość z czegoś dobrego co Cie spotkało, smutek, strach, wyrażenie tych uczuć, oddanie ich Bogu. Prośba o wskazanie drogi w życiu.... Myśle ze to jest czesc modlitwy
- 1 2
-
2016-03-27 22:54
podzielam zdanie Michała, szczęścia i zdrowia życzę wszystkim.
- 4 0
-
2016-03-27 08:49
Proponuje spedzic troche czasu z plcia przeciwna.
- 10 8
-
2016-03-27 08:18
wszak imprezować można codziennie, taki dzień jak dziś jest raz w roku. (7)
swoją drogą to trochę smutne - dla katolika do niezwykły dosłownie dzień podczas gdy dla ateisty to dzień picia i zabawy jak każdy inny. \ciekawe że nie widzą oni że coś jednak tracą. Może by wykazać choćby ciut zwykłego ludzkiego zainteresowania względem czegoś co tylu uważa za mistyczne i nie spędzać tego dnia w knajpie...?
- 37 43
-
2016-03-27 20:06
Jakie tam mistyczne (1)
Ludzkie zainteresowanie? A czym tu sie interesowac ?Tym ze jakis nacpany ziolami i opity winem starozytny Scyta dla wlasnej korzysci wymyslil bajke o wierze?
Zenada -mamy 21 wiek...- 11 3
-
2016-03-29 13:25
Doda? Nergal??
- 0 0
-
2016-03-27 08:30
(4)
A ty wstrzymujesz sie od picia np. przy muzulmanskich swietach? Kazdy dzien jest raz w roku i nie widze problemu w tym czy ktos chce pic dzisiaj czy jutro czy za 238 dni. Zyj i daj zyc innym. Przez takie podejscie ludzie, zwlaszcza mlodzi, czuja sie osaczeni, zmuszani do czegos, a to nie dziala na korzysc katolikow.
- 35 9
-
2016-03-27 16:38
przez ateistów,takich niby trochę wierzę trochę nie (2)
i tych odchodzacych od wiary chrześcijańskich,mamy islamistów,nie chcecie kościołów będziecie mieli meczety jak na zachodzie,jeszcze trochę poczekajcie,tylko pózniej żal do siebie-co zrobiłeś albo czego nie zrobiłem że jest tak jak jest
- 5 19
-
2016-03-28 15:21
chodzeniem do kościółka i odmawianiem zdrowasiek powstrzymasz islamistów? jak?
- 3 2
-
2016-03-27 17:59
...muzułmanki są zarąbiste w łóżku i w ogóle...
- 3 4
-
2016-03-27 13:41
to niech młodzi wyrobią w sobie trochę charakteru a nie płaczą.
Miękkie faje te pokolenia nastolatków.
- 5 11
-
2016-03-29 00:01
(1)
Jeżeli nie jesteś osobą wierzącą, swoimi manifestowaniem dezaprobaty nie zakłócaj radości Świąt innym . Świętuj lub nie, z kim chcesz i jak chcesz, bylebyś nie zakłócała innym Świętowania. Tyle w temacie.
- 1 3
-
2016-03-29 10:47
no i jak ci zakłóca te święta pójscie na wieczorną imprezę?
- 1 0
-
2016-03-27 08:35
W 90% polskich rodzin na stole pojawi (7)
się alkohol. Dwa dni picia i jedzenia do tego dojdą kłótnie rodzinne. Polacy zawsze wykorzystają okazję aby wypić, taki naród.
- 25 40
-
2016-03-29 09:57
nie uogolniaj
Moze masz przykre wspomnienia,ale w wiekszosci rodzin nie pije sie w swieta
- 1 0
-
2016-03-27 20:03
chyba u ciebie tak jest (1)
Ciekawe skąd masz takie statystyki. W mojej rodzinie się nie pije i zero kłótni, radosna atmosfera, u wszystkich znajomych i przyjaciół podobnie, a wśród dalszej rodziny tylko w jednym przypadku tak jest, że ktoś w święta nadużywa alkoholu. Tak więc nie mierz wszystkich swoją miarą.
- 7 3
-
2016-03-28 21:14
czytam te wypowiedzi, ale nie wiem ....dlaczego takie tłumy były na zakupach w sobotę....
ludzie kupowali ogromne kosze jedzenia, jakby jakiś Armagedon nadchodził...
o alkoholu nie wspomnę...w Leclercu półki wyczyszczone...
czy w te święta trzeba jakoś więcej zjeść?
w śmietniku u nas ktoś wyłożył na plastikowych talerzykach kilka porcji dorodnie wyglądających ciast...- 2 0
-
2016-03-28 08:13
a te 90%
to jest poparte jakimiś badaniami?
- 1 0
-
2016-03-27 22:38
..moja rodzina jest w pozostalych 10procentach (1)
u ktorych zycie i przyjemny czas mozna wyobrazic sobie bez alkoholu
- 1 0
-
2016-03-28 07:23
Wobrazic ???
Wyobraznia a rzeczywistosc to 2 rozne strony zycia....Oj klamiesz
- 1 1
-
2016-03-27 13:23
I tak ma byc
Ty idz i rob swoje i nie przeszkadzaj innym w zyciu prywatnym
- 10 4
-
2016-03-27 13:01
(11)
A mnie wkurza ta agitacja z kazdej strony. Chcesz - poswiecaj czas zadumie ale odczep się od tego jak ja go spedzam. I kiedy co swietuje. Uwagi w stylu "no dzisiaj to nie wypada odkurzac samochodu" proszę drodzy katolicy zostawic dla siebie bo jedyne co nie wypada to najwyzej wpierniczac się ku chwale swiat w zycie sasiadow. Jak zauwazylam to wogole w swieta nie wypada nie isc do kosciola, nie wypada robic nic poza marudzeniem ze trzeba odwiedzic babcie, dziadka, ciotke etc, nie wypada nie spedzic swiat przed tv i inne tego typu "tworcze" rzeczy. Ja jednak uwazam, ze wypada spedzac czas tak jak się uwaza za najlepsze dla siebie i ku chwale Wielkanocy proszę katolikow o nie komentowanie tego na glos tak, bym przypadkiem na pewno uslyszala wasze opinie.
- 29 15
-
2016-03-27 20:53
W co wierzysz? (4)
w telewizor, że ci się nie zepsuje?
Żyjesz w kraju z długą, katolicką tradycją, więc się dostosuj i szanuj tradycję kraju w którym żyjesz (nie musisz wierzyć) lub opuść ten kraj. W innym bardziej radykalnie wyznaniowym kraju, za takie słowa grozi ci co najmniej chłosta. Więc skończ z narzekaniem i ciesz się że ci telewizor działa.- 1 11
-
2016-03-28 15:19
(3)
chciało by się pochłostać, co nie dobry katolku?
- 3 3
-
2016-03-28 23:57
są pewne zasady które wypada uszanować (1)
- 1 2
-
2016-03-29 09:53
w przypadku katoli w obie strony to nie działa, więc nie zasługują na szacunek
- 1 1
-
2016-03-28 23:53
nie jestem katolikiem i ich obrzędy religijne mi nie przeszkadzają
szanuję ich wyznanie jak każde inne, które nikomu nie zagraża zdrowiem lub życiem.
- 2 2
-
2016-03-27 21:13
Ja się pytam (3)
gdzie chcesz być pochowana? na cmentarzu? i ma być ksiądz?
czy może twoje zwłoki mają wywalić na wysypisko śmieci?- 1 14
-
2016-03-28 08:20
przepisy stanowią (2)
że zmarłych chowa się na cmentarzach. Cmentarze w Polsce są komunalne i wiara nie ma tu nic do rzeczy. Samą ceremonię możesz zamówić w obrządku w jakim chesz.
- 6 1
-
2016-03-29 00:09
ale krzyż na grobie będzie miała większy niż ten lament (1)
- 0 4
-
2016-03-29 09:52
nagrobki zazwyczaj jednak wybiera rodzina, więc kulą w płot.
- 2 1
-
2016-03-27 21:15
byłaś na świątecznej manifie KODu?
- 1 7
-
2016-03-27 20:38
ot następna sfrustrowana i zagubiona owieczka
aż kipi od ciebie nienawiścią.
- 1 10
-
2016-03-27 08:51
wśród osób "wierzących" bardzo często zauważam takie schematyczne, czarno biało myślenie, (2)
tzn. jak ktoś chodzi do kościoła to jest już taki super że prawie anioł,
a jak ktoś nie chodzi do kościoła, to już tylko wszelkie zło czyni, i prawie przeklęty,
tymczasem prawda leży po środku, bo sam fakt "uczestniczenia" w życiu religijnym nie czyni nikogo lepszym, a jedynie lepiej postrzeganym (bo charakterek może mieć nikczemny),
a to że ktoś nie chodzi do kościoła, nie sprawia że ktoś musi mieć zły charakter, bardzo często są to naprawdę wspaniali, otwarci na ludzi i świat ludzie- 33 7
-
2016-03-28 21:16
dzisiaj dużo jest osób nie wierzących a praktykujących
praktykują np. obecność na mszy na tzw.pasterce i w wielkanoc, upierają się, by dzieci ochrzcić, posłać do komunii, na lekcje religii,
cho sami nie wierzą w Boga- 0 0
-
2016-03-27 20:05
a ja nie zauważam takiego myślenia
widocznie masz jakiś specyficznych znajomych...
- 0 7
-
2016-03-28 00:15
okres wielkanocny (2)
Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobota - czas zadumy.
Niedziela i Poniedziałek Wielkanocny czas radości, spotkań z rodziną, bliskimi, znajomymi i przyjaciółmi. Odwiedziny i imprezy.- 4 1
-
2016-03-28 21:07
rozmyślam codziennie, nie narzuca mi nikt tej formy spędzania czasu akurat w tzw. wielką sobotę
w niedzielę pracowałam na dyżurze w szpitalu,
dziś szliśmy z rodzinką po Parku Trójmiejskim 12 km- 0 0
-
2016-03-28 14:35
o to to wlasnie.
- 0 0
-
2016-03-28 18:39
...
Ateiści chodzą na imprezy, toć to okazja bo wolne. Chrześcijanie( oraz wyznawcy innych wiar) spędzają święta w kościele i gronie rodzinnym. Każdy odpowiada za siebie. Dlatego tym i tym życzę dużo szczęścia i radości, nie tylko w święta, ale na każdy następny dzień waszego życia.
- 2 1
-
2016-03-28 17:02
Tylko liberalno lewacka patola bez żadnych wartości pije w każde święta.
- 3 3
-
2016-03-27 10:47
"Wielkanoc - czas zadumy czy imprezowania?" (7)
No cóż. Dzisiaj skoro świt nap......lanie w dzwony z żadną zadumą mi się nie skojarzyło. Wręcz przeciwnie. Jeszcze mnie ciśnienie trzyma bo walili jakieś 20 minut i nawet korki w uszach i słuchawki protekcyjne nie pomogły.
- 19 16
-
2016-03-27 10:55
Pewnie wolisz wycie muezzina? (5)
- 4 15
-
2016-03-27 11:06
Nie słyszałem nigdy. A co? (3)
Ciebie muślimy budzą w środku najlepszego snu?
- 13 3
-
2016-03-27 13:31
Być może pierwsze i ostatnie co usłyszysz to: Allah akbar... (2)
Ciesz się, ze żyjesz w takim kraju, jak Polska.
- 3 11
-
2016-03-28 02:40
(1)
A z czego mam się cieszyć?
- 1 0
-
2016-03-28 14:35
a chociazby z tego ze mozesz sobie wyjsc na ulice i nikt sie kolo ciebie nie wysadzi...
- 0 1
-
2016-03-28 02:40
Nie, wolę ciszę.
- 0 0
-
2016-03-27 13:20
A w kodeksie stoi..
Istnieją prawne normy hałasu. Normy hałasu są określone w przepisach odnoszących się do ochrony środowiska. Dopuszczalne poziomy hałasu zostały zróżnicowane ze względu na przeznaczenie terenu, między innymi dla terenów przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową, na cele rekreacyjno-wypoczynkowe, pod szpitale i domy opieki społecznej, pod budynki związane ze stałym lub czasowym pobytem dzieci i młodzieży, na cele uzdrowiskowe, na cele mieszkaniowo-usługowe.
dopuszczalny poziom hałasu w tych środowiskach określa się odrębnie dla godzin od 6.00 do 22.00 i dla godzin od 22.00 do 6.00. Dla terenów zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej dopuszczalna norma emisji hałasu wynosi 55 db (decybeli).
wystarczy zlozyc doniesienie i poprosic o pomiar decybeli....W wiekszosci dzwonnic normy sa przekroczone znacznie.- 9 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.