Przymierzając się z ołówkiem w ręku do urządzenia nowej przestrzeni mieszkalnej zazwyczaj mamy swoje pomysły i wymarzone elementy, które chcemy tam wkomponować. Ale nie mamy pewności jak wszystko razem będzie wyglądało i czy powstałe wnętrze spełni nasze oczekiwania.
Wyślij do nas zwymiarowany szkic pomieszczenia wraz z zaznaczoną wentylacją oraz doprowadzeniami instalacji. Napisz jakie kolory lubisz, jaki preferujesz styl, jakie elementy mają koniecznie znaleźć się w twoim otoczeniu. Opisz kto będzie korzystał z projektowanych pomieszczeń i jaki tryb życia prowadzą użytkownicy. Czy mają jakieś pasje?
Rozwiązania przedstawimy w serwisie Dom i Nieruchomości w dziale Projekty i wnętrza.
Uprzedzamy, że przedstawione zostaną wybrane problemy.
List i szkic prześlij pod adres: aranzacje@trojmiasto.pl
Barbara Hallmann
2012-09-10 13:25
jak ktoś gotuje codziennie bigos to pewnie ze mu bedzie śmierdziało, kuchnia z zsalonem to bardzo ładne połaczenie- tylko trzeba sprzątac a nie gary chodować przez cały tydzień, jak gotujesz to możesz być w ciągłym kontakcie z domownikami, to łaczy, spaja i nie wyobrażam sobie zamykać sie w klitce 7,m2 zeby zupę ugotować albo ciasto upiec, a dom wypełniony zapachem dobrej kuchni to prawdziwy dom. a niektórzy z wydających opinie może i mieszkaja w średniowieczu skoro nie umieją zapanować nad porządkiem w swoich domach.
2012-09-05 22:41
okapy, cuda, trele trele, a nie lepiej i taniej zjeść na mieście ?
2012-09-06 00:53
Miastowe jedzenie jest bardzo slabej jakosci. Ani nie jestes w stanie stwierdzic jakie to swieze i czy juz czasem nie kilkakrotnie odgrzewane albo po prostu z innego stolu nie zjedzone resztki do jednego talerza dla takiego wytwornego klienta jak ty co tylko chce sie stolowac na miescie.
2012-09-06 16:35
;)
2012-09-05 15:18
Moim zdaniem kuchnia w salonie to zły pomysł. Przy smażeniu ,gotowaniu zapach i tłuszcz roznoszą się po całym wnętrzu
2012-09-05 17:44
nie chodzi tylko o zapachy, ale i o estetykę...nie zawsze w kuchni jest idealnie czysto...zapraszajac gosci po co maja patrzec na kuchnie?
Kiedy salon pelni rowniez role pokoju goscinnego, to tym bardziej niezbyt wygodnym rozwiazaniem jest polaczona kuchnia z salonem - zachce sie pic w nocy lub porannej kawy i co - budzic gosci?
2012-09-06 14:13
Zgadza się. Jak ktoś nie sprząta i jest leniwy to niech zapomni o otwartej na salon kuchni.
2012-09-06 14:05
A przy zamkniętej kuchni to się nie roznoszą zapachy. Co za hipokryzja. Wystarczy wejść o 16 do bloku z wielkiej płyty. Na każdym piętrze inny zapach. Powtarza na piętrze, na klatkach schodowych, co dopiero mówić o mieszkaniu w środku.
2012-09-05 15:59
Ja mam okno w części aneksowej z prawej strony, a z lewej są kratki kominowe. Przy uchylonym oknie robi się niezła kurtyna z powietrza i wszystko ucieka do kratek. Dodatkowo wyciąg robi swoje. Gwarantuję, że żadne zapachy nie roznoszą się poza granice aneksu. Czasami nawet tego żałuję, bo zapach świeżo pieczonego ciasta, kawy czy pizzy byłby bardzo porządany :)) mmmmmmm
PS. A jeżeli chodzi o np. rybkę, to grill elektryczny George Foreman stoi na werandce i tam przyrządzam takie zapachonośne dania. Do mieszkania nic nie wchodzi.
2012-09-06 07:39
Ja mam oddzielnie kuchnię, tyle że nie jest zamknięta drzwiami. Po lewej okno, po prawej komin i do tego okap. Nie ma takiej możliwości, żeby zapach nie rozniósł się po mieszkaniu... Powiem więcej, na klatce schodowej czuć jak ktoś w bloku gotuje bardziej aromatyczny obiad (np. bigos).
2012-09-06 12:43
Ten ktos pewnie okna nie otwiera. Wszystko kwestia sprawnej wentylacji. U mnie jak okno otworzysz, to świeca postawiona w kratce wentylacyjnej płomienia nie utrzyma. Cug jest straaaaszny. Nie wiem jak w takich warunkach mogłoby cos się po mieszkaniu rozejść. A nawet jeżeli resztkowo już coś, to po 15min tego czegoś już nie ma :)
2012-09-05 15:29
słyszałeś/aś o czymś takim ?
2012-09-05 15:31
Jeśli uważasz, że okap pochłania wszystko to się mylisz.
2012-09-05 22:13
jest skuteczny (i drogi) i trzeba mieć wysoki sufit.
Ja mam. ;)
2012-09-05 18:48
2012-09-05 15:46
Okap ,nawet najlepszy nie wciągnie wszystkich zapachów i tłuszczu
2012-09-05 20:51
ale tu niechodzio zapachy tylko o syf który ciagle widac
2012-09-05 21:44
jak masz syf to sprzątaj albo go olej
2012-09-05 17:22
jeżeli masz kuchnie ,w której zazwyczaj sie nie gotuje ,a masz klitke i jesz głównie na miescie to czemu nie. w innym przypadku - OSOBNO
2012-09-05 17:20
nie słyszę wtedy transmisji sportowej w TV
2012-09-06 01:50
Łączenie kuchni z salonem jest bez sensu. A wynajmowanie takiego mieszkania zakrawa na kpinę. Ogłoszenie: dwa pokoje. A patrzysz na zdjęcia, a tam w jednym pokoju kuchnia. Beznadziejny pomysł, każdy chce trochę prywatności. Później dojdzie domowników i zabraknie dla kogoś pokoju i dzieci będą musiały tkwić w jednym.
2012-09-06 13:15
2012-09-05 15:27
Jeśli ma się duże mieszkanie to czemu nie? Z drugiej strony taka kuchnia to jest raczej do zrobienia kanapki i wyjęcia piwka z lodówki niż do gotowania, pieczenia i smażenia.
2012-09-06 12:40
bzdury opowiadasz pseudo mistrzu kuchni, jak sie chce to i nawet na kuchence turystycznej obiad zrobisz
2012-09-06 12:17
Lata '80: żyrandole opuszczane na sprężynkach, kratka w tkaninie, sauna w przedpokoju,
Lata '90 reflektorki, marmury i plastik wszędzie,
Lata '00 fascynacja halogenami i karton-gipsem, w łososiu obowiązkowo ;)
Lata '10 wiejska dyskoteka, LEDy gdzie popadnie, i sYfity podwieszane - kurzołapy.
Po co?
2012-09-05 15:47
do tego aneks wc w kąncie pokoju
2012-09-05 23:26
przedostatni wyraz:)
2012-09-06 11:23
2012-09-06 11:04
"Najpraktyczniejsze" są takie rozwiązania gdzie na jednej ścianie są meble pokojowe, a na drugiej kuchenne i zapaszki w całym mieszkaniu. Nie ma to jak osobna kuchnia!
2012-09-05 20:40
Wszedzie maja kuchnie polaczona z living roomem albo salonem jak kto woli. Z tym ze w kuchni znajduja sie wentylatory i okap nad kuchenka ktore wyciagaja te mniej przyjemne zapachy z przypalonego tluszczu czy rybiego oleju albo czegos tam jeszcze. Wentylatory pracuja tak dlugo az cala kuchnia bedzie umyta. Nie scierka z mydlem bo to nic nie daje. Uzywac trzeba takich plynow jak Kaboom, Fantastic, Lysol, 409. Poza tym sa srodki nawanniajace ktore jednoczesnie desintegruja niechciane zapachy. Nasze panie ktore popracowaly na amerykanskim kontynencie i potem wrocily do Polski najlepiej wam to wytlumacza. Sa expertami w tej dziedzinie.
Ja rozumiem polski sposob myslenia poniewaz kiedys nasze polskie mieszkania byly malutkie wiec ludzie umeblowywali living room jako dodatkowa sypialke z mozliwoscia ustawienia jej w ciagu dnia jako pol sypialni a pol living roomu na wypadek gdyby jacys goscie przyszli. Tak tez robia Amerykanie i Kanadyjczycy ale w troche mniej posaznych rodzinach (middle class families). I jeszcze jedno. W sypialniach bardzo czesto nie ma swiatla na suficie. W living roomach takze nie. Oni preferuja postawic kilka lamp stojacych na podlodze w roznych miejscach w pokoju. A sufit jest czysty. Inny kraj inne obyczaje i moda. Ale ja wole nasz polski sposob plus picie kawy ze szklanki. Dlaczego? Bo ja tak lubie i nic nikomu do tego.
2012-09-06 08:52
co to znaczy amerykańsko - kanadyjska ? przecież Kanada leży w Ameryce.
To tak, jakby napisać europejsko - polska.
2012-09-06 10:32
W języku potocznym przymiotnik "amerykański" przyjęło się używać do określenia czegoś/kogoś pochodzącego z terenu Stanów Zjednoczonych (Ameryki Północnej - by zaspokoić Twoją drobiazgowość). Jak inaczej nazwiesz taki przymiotnik? Stanozjednoczonowy? Czy jeszcze ciekawiej?
Ponadto w samym języku angielskim słowem "American" określa się mieszkańca USA.
Następnym razem pomyśl, zanim coś głupiego spłodzisz.
2012-09-06 10:28
Koncepcja I: Bardzo mała powierzchnia blatu roboczego, praktycznie tylko te 120cm na lewo od płyty grzewczej (w narożniku nikt nie pracuje, a na prawo od kuchenki po prostu za ciepło i niebezpiecznie). Niewykorzystana powierzchnia pod oknem czyste marnotrawstwo. Otwarta kuchnia powinna zapewniać kontakt wzrokowy z przebywającymi w salonie, tu niestety cały sprzęt kuchenny ustawiony jest tak, że goście będą oglądać tylko nasze plecy. I na koniec szafa w kuchni??? Oj goście długo będą pamiętać, co jedli tego dnia na kolację
Koncepcja II: Plus za wyraźne, wręcz geometryczne wydzielenie poszczególnych funkcji i wygospodarowanie miejsca na spiżarnie. Ale lodówka w przedpokoju??? Tylko jeśli zrobi się zabudowę/wnękę z g-k, ale wtedy szafa zbyt wiele nie pomieści. Co do płyty grzewczej przy stole barowym - drogie Panie (do tych które naprawdę gotują), doskonale wiecie jak tłuszcz potrafi pryskać kiedy coś się smaży Między bajki można włożyć sceny z filmów i zdjęcia z folderów, kiedy to grupa roześmianych pięknych ludzi z lampą wina w ręce przygląda się Pani domu mieszającej coś w garnku no chyba, że chcą mieć plamy na swoich jedwabnych bluzkach
Koncepcja III: Znów mała powierzchnia blatu roboczego (na przygotowanie kanapki oczywiście wystarczy). Piekarnik w jadalni w dodatku koło kominka/kozy uff jak gorąco, puff jak gorąco! Do tego bardzo daleko od zlewozmywaka mało praktyczne. Często trzeba odłożyć do zlewu gorącą brytfannę czy chociaż pokrywkę. I jeszcze jedno pseudo oranżeria w jadali stracone ~3m2, a chyba właścicielom chodziło o to by łącząc dwa pomieszczenia zyskać na powierzchni.
Na zakończenie: osobiście, gdybym posiadała dom a wokół niego zieleń /ogród, chciałabym nacieszyć oko widokiem za oknem. W proponowanych rozwiązaniach rogówka za każdym razem jest odwrócona plecami do okien, a wzrok domowników skupiony jest na jakże częstym w dzisiejszych czasach centralnym punkcie salonu, którym jest telewizor. No ale to już kwestia preferencji domowników.
Reasumując nie oceniam, nie krytykuje projektantów, to moje własne spostrzeżenia co do funkcjonalności proponowanych aranżacji.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy