• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Barometr Cen Nieruchomości. Mało mieszkań dostępnych "od ręki"

Joanna Stolp
17 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Gotowe mieszkanie od dewelopera jest nieco droższe, ale wystarczy je wykończyć i już można w nim zamieszkać. Gotowe mieszkanie od dewelopera jest nieco droższe, ale wystarczy je wykończyć i już można w nim zamieszkać.

Pomimo regularnych podwyżek stóp procentowych, utrudnionego dostępu do kredytów, wysokich cen mieszkań i zauważalnych zmian na rynku nieruchomości, mieszkania w stanie deweloperskim nie czekają na nabywców. Gotowych do odbioru lokali jest naprawdę niewiele, co potwierdza analiza ogłoszeń w Serwisie Ogłoszeniowym Trojmiasto.pl.



Czy zdecydował(a)byś się na zakup mieszkania gotowego do odbioru?

- Przyjęło się, że deweloperzy przekazują swoje mieszkania nabywcom w stanie surowym. Mieszkanie jest puste, na podłodze są tylko wylewki, nie ma drzwi wewnętrznych, a w łazience i kuchni są tylko przyłącza. Żeby zamieszkać potrzeba jeszcze czasu i dodatkowych pieniędzy na wykończenie. Do tego dochodzi jeszcze dodatkowy czas oczekiwania na odbiór mieszkania od dewelopera, dlatego część klientów decyduje się na zakup gotowego do odbioru mieszkania - mówi Irena Pajda z Dom Hunter.
Nie jest to jednak takie łatwe. Aktualnie w Trójmieście jest niewiele mieszkań gotowych do odebrania. Taka sytuacja występuje we wszystkich dzielnicach, a oferty są dość równomiernie rozłożone. Ich nieznacznie większa liczba w niektórych lokalizacjach wynika wyłącznie z tego, że w danej dzielnicy buduje się więcej.

- Pomimo znaczącego, sięgającego u niektórych deweloperów nawet kilkadziesiąt procent, spadku liczby transakcji na rynku pierwotnym w pierwszym kwartale tego roku, dziś nie zauważamy istotnie zwiększonej podaży gotowych lokali. Większa część aktualnie oddawanych mieszkań znalazła swoich nabywców w poprzednich etapach sprzedaży, gdy rynek był silnie rozgrzany - tłumaczy Łukasz Wydrowski z Estatic Nieruchomości.
W naszym Serwisie Ogłoszeniowym są aktualnie 52 mieszkania z rynku pierwotnego gotowe do odbioru w Trójmieście oraz 62 mieszkania w miejscowościach ościennych.

- Jest to wynik zeszłorocznego rajdu zakupowego, a co za tym idzie również i cenowego. W okresie pandemii i niskich stóp procentowych, Polacy wręcz rzucili się na zakupy mieszkań i efekt to niewielka ilość dostępnych do odbioru mieszkań - wyjaśnia Marcin Marczak z Invilla Nieruchomości.
Warto podkreślić, że kupując mieszkanie dostępne "od ręki" zapłacimy więcej niż za tzw. dziurę w ziemi. Im dłuższy okres oczekiwania na mieszkanie, tym cena jaką za nie płacimy jest niższa - taką politykę cenową od lat stosują deweloperzy.

Czytaj także: Barometr Cen Nieruchomości. Drożeje najem mieszkań

Gdańsk



W inwestycjach deweloperskich "od ręki" dostępne są pojedyncze mieszkania. W naszym Serwisie Ogłoszeniowym takich ofert jest 26, a żadna z dzielnic nie dominuje pod względem ich liczby. Ceny zaczynają się od 7510 zł za m kw. na gdańskim Chełmie i sięgają 22 tys. zł w Śródmieściu Gdańska.



Gdynia



W Gdyni takich ofert jest 25, ale za to znajdują się głównie na Oksywiu i Chyloni. Pojedyncze oferty możemy także znaleźć na Wzgórzu Św. Maksymiliana oraz w Redłowie. W Gdyni za mieszkanie gotowe do odbioru trzeba zapłacić od 8387 zł za m kw. na Chyloni i 8500 zł za m kw. na Oksywiu. Najwięcej, bo aż 15 120 zł za m kw., trzeba zapłacić za mieszkanie w Redłowie.

Agencje nieruchomości w Trójmieście



Rumia, Reda, Wejherowo



Relatywnie duży wybór mieszkań gotowych do zamieszkania jest w Rumi, Redzie i Wejherowie. W naszym Serwisie Ogłoszeniowym w tych lokalizacjach znajdują się aż 23 takie mieszkania. Ceny zaczynają się od 6480 zł za m kw. w Rumi i sięgają 8815 zł za m kw. w Redzie.



Banino, Miszewko, Warzenko, Dobrzewino



Znacznie mniej ogłoszeń jest w Baninie, Miszewku, Warzenku i Dobrzewinie. Tam za m kw. trzeba zapłacić od 4660 zł w Baninie do 5177 zł w Miszewku. Należy jednak pamiętać, że w tych lokalizacjach dominują domy oraz domy szeregowe od deweloperów.



Pruszcz Gdański, Tczew



Porównywalna do Banina i Miszewka jest liczba ofert z Pruszcza i Tczewa. Ceny w tych lokalizacjach są jednak znacznie niższe i zaczynają się od 3837 zł za m kw. w Pruszczu Gdańskim. Rozpiętość cenowa w tej miejscowości jest jednak bardzo duża. Za najdroższe mieszkanie w tej lokalizacji trzeba zapłacić 8208 zł za m kw. W Tczewie ceny wahają się od 5107 zł za m kw. do 6798 zł za m kw.

Opinie (413) ponad 10 zablokowanych

  • wpływ drogich kredytów na liczbę dostepnych mieszkań "od ręki" będzie widoczny za rok, dwa (1)

    To co jest dostępne teraz to resztki z inwestycji sprzedawanaych na etapie dziury w ziemi przy stopach procentowych bliskich 0.
    Prawdziwe problemy będą dotyczyć inwestycji, których sprzedaż rozpoczęła się w drugiej połowie 2021.

    • 14 2

    • skąd pomysł że kupujący na 30 letnią hipotekę to jakaś istotna część rynku nieruchomości?

      Po pierwsze większości z nich wysokie raty nie zbankrutują - zmusi raczej do pracy ponad siły na drugim etacie, ale zęby w ścianę i do przodu.

      Po drugie większość mieszkań kupowana jest za gotówkę, jako inwestycja.

      • 0 1

  • Przy tak tanich kredytach jest prawdziwe szaleństwo

    Oprocentowanie kredytów jest poniżej inflacji.
    Kto ma zdolność dla tego nie ma żadnego lepszego interesu niż dziś kupić mieszkanie na kredyt, za rok sprzedać 20% drożej i spłacić kredyt i 8% odsetek.

    • 0 4

  • Ciężki rynek (6)

    Materiały drożeją, specjaliści budowlane się cenią (choć umiejętności wielu z nich budzą duże emocje), biura projektowe też chcą zarobić na patodeweloperce. I może trochę przesadzam :) ale w obecnej chwili rynek dumą tych którzy chcą kupić mieszkanie na raty, szczególnie jeszcze niewybudowane. Rynek należy do inwestorów obracających gotówką. Trudno się dziwić, bo nawet przy potencjalnych problemach to i tak jest najlepsza inwestycja, szczególnie w aglomeracjach. Mieszkania raczej nie będą tańsze. To raczej ludzie będą więcej zarabiać. Problem tylko w tym że zarabiać będą więcej też inwestorzy, a oni będą lokować pieniądze w mieszkania. I tak się będzie bańka kręcić że bez zmian odgórnych, przeciętnemu Kowalskiemu ciężko będzie już kupić mieszkanie.

    • 0 1

    • Żeby przeciętnemu Kowalskiemu było lżej, to... (5)

      Przeciętny Kowalski musi zacząć zadbać o swoją edukację, kwalifikacje zawodowe, a w konsekwencji wyższe zarobki.

      • 1 0

      • Nie przeciętny Kowalski powinien mieć szansę na godne życie po przez prace (3)

        A ten kto chce więcej i wie jak to robić, może odcinać kupony przez edukację. Nie każdy może być inżynierem, a nawet lepiej żeby nie każdy nim był. Nie powinno to jednak być przeszkodą do tego by zapewnić sobie minimum bezpieczeństwa jakim jest dach nad głową i w miarę pełną lodówka.

        • 0 0

        • (2)

          Przeciętny Kowalski ma dach nad głową i ma co jeść. Dzięki Bogu w Polsce nie ma głodu, a na dworcach kolejowych mieszkają tylko bezdomni z wyboru.
          Ci, co chcą mieć swoje, własnościowe M, muszą wykazać się większym wysiłkiem. Tak jest nie tylko w Polsce, ale na całym świecie.

          • 0 0

          • A te informacje na temat życia w Polsce to gdzie można zlaneźć? (1)

            Prawda jest niestety taka że ten przeciętny Kowalski kupując mieszkanie ponosi też inne koszty niż tylko finansowe. I nie jest tak na całym świecie, co nie oznacza że w innych rejonach jest łatwiej. Skupiając się jednak na naszym kraju, droga do własnego mieszkania nigdy nie była łatwa, ale nie powinna być niemożliwa.Jednak kredytowanie 3 osobowej rodziny pod mieszkanie, które zapewni im jakieś miejsce np. 40m2 to koszt przynajmniej 350000zł. Przy średnich zarobkach spłacanie tego graniczy z cudem, a 40m2 to praktycznie wegetacja, a nie życie.

            • 0 0

            • Dla nieradzących sobie życiowo jest MOPS, Caritas i wiele innch instytucji pomocowych

              Przeciętny Kowalski gorzej lub lepiej sobie radzi i nie musi korzystać z takiej pomocy, a więc nie jest źle. Jeszcze raz podkreślę, że własnościowe mieszkanie wymaga od właściciela znacznego wysiłku finansowego nie tylko w Polsce. W państwach zachodniej Europy znacznie większy odsetek mieszkańców, niż w Polsce, stanowią najemcy, wynajmujący mieszkania niekoniecznie w centralnych dzielnicach największych miast danego kraju.

              • 0 0

      • Wyobraź sobie że jesteś w grupie Kowalskiech w której każdy podążą zgodnie z twoim przekonaniem

        Żeby znaleźć kogoś na stanowiska mniej wymagające, musi nastąpić degradacja roli edukacji, przy założeniu że wykształcona osoba usiądzie na kasie, za pieniądze których oczekuje po swoim wykształceniu. W realnym świecie nie jest możliwe żeby każdy miał wyższe wykształcenie i był super wykfalifikowany. Nie znaczy to jednak że takie osoby nie mają prawa do minimum bezpieczeństwa w życiu jakim jest choćby zapewnienie sobie dachu nad głową.

        • 1 0

  • Deweloperzy już myślą o ideksacji cen (2)

    Zamiast liczyć na spadki cen, trzeba przygotować się na zakup mieszkania, nie znając jego ostatecznej ceny. Niektórzy deweloperzy już przymierzają się do zawierania w umowach deweloperskich zapisów upoważniających dewelopera do indeksacji ceny, w przypadku rosnących kosztów budowy.
    Osobiście znam przypadek spółdzielni mieszkaniowej, która buduje bloki mieszkalne i ma w ten sposób sformułowane umowy. Trzy lata temu, przy podpisywaniu umów, ludzie nie spodziewali się tak dużej inflacji i tak znaczących wzrostów cen. Obecnie spółdzielnia żąda od przyszłych nabywców 30% dopłat. Część kupujących dopłaca, inni wypowiadają umowy, a jeszcze inni próbują rozwiązania problemu w sądzie, gdy tymczasem zamiast oddania budynku do użytkowania deweloper próbuje ślamazarnie kończyć budowę, na razie z rocznym opóźnieniem.

    • 1 1

    • mogą sobie indeksowac i tak są w ciemnej pupie (1)

      Na giełdzie cały indeks skupiajacy deweloperów od listopada leci na twarz. Giełda zazwyczaj przewiduje pierwsza co sie stanie. A stanie się eksplozja bańki na nieruchomosciach, wysoka stopa na kredytach hipotecznych będzie igielka ktora przebije balona

      • 1 2

      • Duże kontrakty budowlane od dawna zawierają klauzule o indeksacji cen, więc również nie będzie zaskoczeniem, jeżeli umowy deweloperskie będą zawierały takie zapisy. Przecież żaden rozumny przedsiębiorca nie podpisze umowy, która narazi go na straty. Banki pożyczają pieniądze mając zagwarantowany wzrost wysokości rat kredytobiorców, a deweloper z czego ma pokrywać wzrosty kosztów budowy? Niewielkie ryzyko wahań inflacyjnych można wkalkulować w cenę mieszkania, ale to co obecnie dzieje się w gospodarce wykracza poza możliwości przewidywań.

        • 1 0

  • (6)

    Dlaczego ludzie biorą zmienne oprocentowanie? Ja wziąłem stałą ratę i i te wibory wiszą

    • 8 17

    • Zrobiłem to samo. We wrześniu różnica w racie między zmiennym a stałym wynosiła 200pare złotych. Teraz śpię spokojnie jeszcze przez 4,5 roku.

      • 0 0

    • (4)

      Jak wziąłeś? Chyba w walucie obcej albo biorąc ponad milion, bo inaczej się nie da.

      • 8 2

      • Da się. Oprocentowanie jest wyższe, ale jest to możliwe. (3)

        • 3 2

        • (2)

          W jakim banku otrzymałeś stałe oprocentowanie? Na jaki kredyt i czy podszedłem do niego z ulicy czy miałeś jakiś układ w banku? Co do zasady banki nie udzielają kredytów w złotówkach dla kwot poniżej miliona

          • 4 4

          • Janusz co ty (1)

            Wtedy to był Deutche bank teraz Santander 350 tys kredytu oprocentowanie stałe. 6 lat temu był normalnie wybór i teraz pewnie też jest ale przy wyższym oprocentowaniu, a nie zerowym. Kredyt w złotówkach, brany z pomocą doradcy finansowego. Bum

            • 0 0

            • Sześć lat temu może tak, podczas owczego pędu żaden bank nie udzielał kredytów gotówkowych ze stałym oprocentowaniem przy kwotach poniżej miliona.

              • 1 0

  • (13)

    To jest polityka mieszkaniowa polskiego panstwa, zrujnowac spoleczenstwo drogimi kredytami i nie dac wyboru !!!!!

    • 46 9

    • Kredyty s...y -a co z oszczędzającymi? (8)

      Każdy kto ma 1000 oszczędności traci jakieś 100 rocznie i nikt się nad nim nie ulituje. Tymczasem "kredyciarz" wziął 5 lat temu chałupę po 6k za metr a teraz jest ona warta 12k! Dlaczego nikt o tym nie pisze? Może więc ją sprzedać, nadpłacić kredyt i zostanie mu 50% zysku na czysto plus tyle, ile spłacił - tak długo jak mieszkania drożeją lub nawet nie tanieją - problemu z kredytami nie ma najmniejszego i naprawdę nie rozumiem, dlaczego mamy:
      - raz dopłacać kredyciarzom generując inflację
      - dwa dopłacać kredyciarzom zamrażając raty, tworząc jakieś fundusze itp?
      Dodatkowo kredyty (z czego spory procent to kolejna nieruchomość) biorą głównie ludzie dobrze sytuowani. To jest niezrozumiała polityka wspierania bogatych kosztem biednych - szczególnie rodzin z dziećmi, bo dwójka dzieci i zdolność kredytowa 100k - może na garaż w Baninie starczy :)

      • 8 8

      • No nie powinni (6)

        dopłacać kredyciarzom, z tym się zgodzę. Tak samo jak nie powinni wypłacać dzieciorobom 500+. Jak kogoś nie stać na mieszkanie/dzieci to nie powinien ich mieć. Jasna sprawa chyba? Ps. ktoś kto sprzedaje mieszkanie i zarobił na nim 50% musi spory podatek odprowadzić od tego.

        • 5 4

        • (5)

          A z czego będą wypłacać tobie emeryturę jak skonczysz 65 lat? Pomyślałeś kiedyś o tym ze 500 plus to nie socjal tylko polityka prorodzinna której celem jest zwiększenie dzietności na tyle aby było komu wpłacać na nasze emerytury za 20/30 lat

          • 4 3

          • (4)

            Nooo... Ta "polityka prorodzinna" to raczej kuleje. Nie widać lawinowego wzrostu urodzeń, za to widać coraz większe podatki i żądania patoli, która te 500+ bierze.

            • 2 1

            • (3)

              Polityka prorodzinna ma być widoczna za 20 lat, nie teraz, wiec przestań siać ferment tylko zacznij dzieci robić.

              • 2 2

              • (1)

                Ta. Wzrostu ilości urodzeń nie widać na horyzoncie, ale będzie widoczny za 20 lat. Logika jak nic...

                • 3 1

              • Nie wymagaj od Janusza logiki :)

                • 0 0

              • Od wprowadzenia 500+ mija siódmy rok

                Gdyby ten program miał zadziałać prodemograficznie, to jakieś efekty byłyby już widoczne, tymczasem nie ma żadnych.

                • 3 1

      • teraz jest warte 12k bo jest górka cenowa

        Niedlugo zjedzie z powrotem na 6k wiec jak ktos chce sprzedać to najlepiej teraz

        • 1 3

    • to raczej polityka kowidowa i lockdowny (1)

      Jak ktos sie zastanawial co bedzie skutkiem zamknięcia ludzi w domach i łataniu gospodarki tarczami z dodrukowanych pieniędzy to wlasnie ma odpowiedź...

      • 17 4

      • bynajmniej ochornili bapcie!

        • 0 0

    • (1)

      chcieliście pisu, lewicy i konfy to macie

      • 9 11

      • co ma konfa do tych socjalistow z pisu, po, holowni i razemkow?

        • 1 2

  • mieszkan jest w pip (6)

    i stoja puste bezsensu trzeba wdrozyc projekt jak wykurzyc mlodych z mieszkan z rodzicami bo co sie nie spojrzy to ze 40% narybku kisi sie z rodzicami

    • 6 9

    • (2)

      Mieszkania? W większości kurniki. 3 pokoje na 45m2? Wchodzisz do sypialni i możesz się tylko odwrócić. Tyyyle miejsca jest. 3 pokoje to minimum 60m2.

      • 4 0

      • (1)

        Ja właśnie kupiłem 44mkw, 2 pokoje 29 lat. Wiec pokonałem stereotyp ;D ciekawe jak bedzie ze spłatą kredytu ale liczę, że rata 3k nie przekroczy i da się ważyć;)

        • 1 0

        • 2 pokoje to generalnie trochę mało jak na rodzinę 2+1. Salono-sypialnia i pokój dla dziecka? Podziękuję, poproszę salon i sypialnię osobno. Ale tak, M2 na 44m2 to jeszcze w miarę znośny układ.

          • 0 0

    • Racja (1)

      Tyle osób które mają po 30 lat mieszkają z rodzicami bo nie ma po prostu wyjścia a dawno powinni być usamodzielnieni co za tym idzie, brak potomstwa bo też jak

      • 8 1

      • Mój brak potomstwa to nie twoja sprawa

        • 4 4

    • Nic nie rozumiem.

      • 5 1

  • Sytuacja z ostatnich targów mieszkaniowych (2)

    Mieszkania schodzą jak świeże bułki, proszę się szybko decydować ! Teraz będzie jeszcze drożej. W efekcie na stronie wciąż widnieje tyle samo wolnych mieszkań (a nawet więcej, bo ludzie odwołali rezerwacje), a ja odbieram ciągle telefon od przedstawiciela dewelopera czy może jednak zdecyduje sie na kupno mieszkania u nich ? Ta sytuacja pokazuje, że jest jednak inaczej niż piszecie w artykule. Ostatecznie Zrezygnowaliśmy z zakupu bo nas nie stać (rodzina 2+1) i podejrzewam, że ludzi w tej samej sytuacji jest sporo, ze zdolnością kredytowa rzędu 350 tys. (Co aktualnie pozwala na kupno kawalerki poza Gdańskiem). Ceny spadną, bo jest jeszcze rynek wtórny i niektórzy nie mogą czekać ze sprzedażą mieszkania.

    • 4 1

    • nie martwcie sie (1)

      Prawdopodobnie wystarczy jeszcze kilka miesięcy i będzie tąpnięcie i ceny spadną. Wszystkie biznesmeny które bez opamietania kupowali na kredyt po kilka mieszkań będą sprzedawać w panice. Nie uniosą rat kredytów przy wysokiej stopie. Być może będzie jakiś program dopłat do kredytów dla rodzin. Dla tych co bez opamietania kupowali po kilka mieszkań na pewno nic nie będzie

      • 6 3

      • Bedzie

        Program komornik plus. Umiesz liczyc licz a nie daj daj daj

        • 1 1

  • Gdzie u kogo konkretnie można kupić gotowca

    • 0 0

  • Widzę po niektórych komentarzach (14)

    U większości zakredytowanych rentierów którzy brali po kilka mieszkań na kredyt o zmiennej stopie działą mechanizm psychologicznego wyparcia. Myślą, że będą wynajmować swoje kawalerki po 5 tys zł za miesiąc.... Nie dopuszczają do siebie myśli że już niedlugo szykuje się armageddon....

    • 64 18

    • Rentierzy nie biorą nic na kredyt (2)

      doucz się najpierw, jak jesteś rentierem to żyjesz z wypracowanego majątku netto. Armagedon to już dawno nastąpił, ale intelektualny o czym świadczą podobne do twojego komentarze. Mylą Ci się rentierzy, z inwestorami, którzy już dawno spłacili kredyty i zarobili kilkaset procent na lokalach w najlepszych lokalizacjach. Problemy to będę mieli drobini ciułacze/robole, ktorzy niedawno kupili mieszkanka na obrzeżach Trójmiasta za kredyt, który chcieli spłacać za 500 plus. Do tego kupili na szczycie górki cenowej, gdzie deweloper krzyczy 10k/m2 za klitke na Szadółkach.

      • 4 6

      • Ale 500+ nie są wliczne do zdolności kredytowej

        Także nie ten tego, Ci ludzie mieli zdolność i wzięli kredyt, teraz nie wiadomo jak ułoży się inflacja i o ile wzrosna raty. Ale sądzę że sobie Ci ludzie poradzą, co najwyżej pójdą pracować za granicę. Już teraz "robole" z własnym M zarabiają na ten kredyt po za Polską. Tutaj można co najwyżej zarobić średnią krajową.

        • 1 0

      • tak, ci robole generowali sporą część popytu

        Teraz nie będzie ich stać na mieszkanie więc popyt spadnie. A jak popyt spada to ceny też

        • 5 0

    • (6)

      Armagedon tak, na najemcach jak się obudzicie z cenami najmu od 100zł/metr. Śnij dalej o spadkach. Jakby co to najpierw muszą spaść zarobki.

      • 7 6

      • pewnie że mozesz dowalić 100zl za metr najmu (5)

        Ale popyt za taką cenę będzie zerowy. Posiedzisz sobie 2 - 3 miesiące z pustym mieszkankiem na kredyt to zobaczysz dla kogo bedzie armagedon

        • 14 3

        • Nie do końca (4)

          Ludzie, którzy nie mają własnego "M" tak czy siak gdzieś mieszkać muszą. Oni nie mogą i nie będą mieszkać w namiocie w lesie, czekając 2 czy 3 miesiące, aż wynajmujący zdecydują się obniżyć stawki najmu. Dach nad głową to podstawowa potrzeba, która musi zostać zaspokojona choćby kosztem wszystkich innych potrzeb.

          • 6 10

          • Jasne (1)

            Tyle, że mieszkań mamy dużo więcej niż 10 lat temu, a ludzi mniej. Także Ci ludzie gdzieś wcześniej mieszkali i po prostu tam wrócą. Myślisz, że ktoś będzie pracował tylko po to, żeby oddać Ci całą pensję? Nie - wróci do domu rodzinnego i poczeka aż tacy mądrzy rentierzy zrozumieją, że jeśli cena nie jest dostosowana do możliwości nabywcy to swoim towarem mogą się co najwyżej udławić.

            • 15 0

            • "żeby oddać Ci całą pensję?"

              Nie mnie :) Ja nie jestem rentierem i niczego nie wynajmuję. Mam dwa mieszkania - w jednym mieszkam, w drugim mam biuro, więc osobiście mam gdzieś jakie będą ceny najmu. Chciałem jedynie zwrócić uwagę na fakt, że dach nad głową to rzecz bez której nie sposób się obejść, w związku z czym najemcy będą musieli zaakceptować rosnące koszty najmu. Oczywiście do pewnego poziomu, który po zapłaceniu czynszu pozwoli im się jeszcze jakoś utrzymać. Sam się zastanawiam jaka będzie ta psychologiczna cena za wynajęcie m2, którą ludzie jeszcze zniosą, ale sądzę, że będzie to raczej mniej niż 100 zł za m2.

              • 2 0

          • bez wlasnego M są zazwyczaj mlodzi ludzie

            A oni nie będą pracować tylko po to aby zaplacic za wynajmowane mieszkanie. Zwyczajnie wyjadą na zachód.

            • 23 0

          • Tak, ale trzeba patrzeć na możliwości finansowe.

            Nikt nie wynajmie mieszkania za 4000 plus opłaty jak z dwóch pensji w domu ma 5000. Tego nie przeskoczysz. Ceny wynajmu nie mogą rosnąć w oderwaniu od rzeczywistości, bo wtedy mieszkania będą stały puste. A kredyt co miesiąc będzie wymagalny.

            • 25 0

    • To zależy od rentiera. (3)

      Drobny, nazwijmy to, rentier wynajmujący lokal(e) z kredytem może mieć trochę pod górę. Ale ma szanse się wybronić. Natomiast ci więksi oraz na przykład "funduszowi" mogą na razie jeszcze tego nie odczuć. Oni kupili mieszkania ze środków własnych, nie spłacają żadnych kredytów i koszty podwyżek stóp ich nie interesują. A co do armagedonu. Kiedy dawno, dawno temu koszt przeciętnego 50kilku metrowego mieszkania w średniej lokalizacji przekroczył 200.000, wszystko miało runąć. Potem było 300.000, miał być koniec świata. Teraz 400.000. I nic. Gdzieś pewno jest ta masa krytyczna, która wymusi spadki, ale chyba na razie nikt nie wie gdzie.

      • 7 2

      • Zależy ale...

        Masz rację tylko, że popatrz, że fundusze są po to, żeby zarabiać. Jeśli ocenią, że w Polsce ceny mieszkań będą spadać, a czynsze będą niskie (rosnące koszty życia i biedniejące społeczeństwo - nie będzie ludzi stać na wysokie) to mogą się pogodzić z niewielką stratą po to, żeby odzyskane pieniądze ulokować na rynku, który da im większy zysk w przyszłości. A to jak oni to ocenią zależy od nas. Jak frajerzy przestaną kupować śmieszne klatki za duże pieniądze to może być ciekawie.

        • 3 0

      • tak, dlatego pisałem o tych na kredyt (1)

        Ci co kupowali za gotówkę to zupełnie inna sytuacja

        • 5 1

        • Jedni i drudzy chcą zrobić a jak ceny będą za wysokie dla tych co wynajmują to nic nie zarobią, bo im nie wynajmą.

          • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane