Wiele wskazuje na to, że nie uda się w terminie uchwalić nowej ustawy o ogrodach działkowych. Zostało na to 73 dni, a projekt nie przeszedł nawet pierwszego czytania w Sejmie. Jeśli ustawa nie zostanie uchwalona, jest szansa, że gminy po prostu zażądają zwrotu uprawianych gruntów. Sytuacja jest poważna. W samym Trójmieście jest prawie 29 tys. działek. Niektóre położone są w bardzo atrakcyjnych lokalizacjach. Jaka będzie przyszłość tych gruntów i ludzi, którzy je uprawiają?
2013-11-12 19:34
Nie masz racji 'działkoiwiczu' Zobacz fotki powyżej, tj.na końcu artykułu.No naprawdę pięknie są zagospodarowane.Te działki są w Gdyni przy al.Zwycięstwa. Rozpacz co zrobili z rzeczki Kaczej którą sobie przywłaszczyli.
2013-11-13 11:16
Jak wejdzie ta pseudoobywatelska ustawa którą ponownie napisali komunistyczni działacze PZD, to według tej ustawy każdy działkowiec bedzie wyrzucony z działki bez odszkodowania jeżeli ma niezgodne z regulaminem zagospodarowanie dzialek, działek które maja coś niezgodnego z debilnym regulaminem jest 99 procent.
Jak wejdzie ta ustawa która jeszcze jest gorsza od poprzedniej to trzeba bedzie sie bać.
LEPSZY BRAK USTAWY NIZ TO CO NAPISAŁO PZD.
OTO LINK DLA PRZESTROGI PRZED TYRANAMI Z PZD
2013-11-13 11:18
Oto link dla przestrogi przez tyranami z PZD
2013-11-15 21:36
po co dzialki jak emerytur nie bedzie trzeba pracowac do smierci---na dzialkach beda cmentarze
2015-06-01 22:19
pamietajcie o ogrodach przeierz z tamtad przysliscie......
2017-02-27 11:21
Chcieliśmy mieć nowy zarząd w Ogrodach Sucharskiego w Gdyni i mamy. Nowy zarząd został wybrany w 2014 r. Niestety zarząd ten nie spełnia oczekiwań działkowiczów. Do pełnienia funkcji w zarządzie zgodzili się kandydować ludzie, którzy nie mają pojęcia o prowadzeniu działalności ogrodów. Kandydaci zostali wybrani, ponieważ działkowiczom zależało na obaleniu poprzedniego zarządu. Mamy wrażenie, że obecnemu zarządowi nie zależy na tym aby dalej działać. Alejki główne pomiędzy sektorami są latem zaniedbane , nie jest przycinana trawa, są w nich wgłębienia, gdzie w czasie deszczu gromadzi się woda i niejednokrotnie alejkami nie można przejść. Alejki są zaniedbane.Nie są sprzątane. Miały być wymienione tablice ogłoszeniowe na nowe, bo stare pozostawiały wiele do życzenia. Zarząd wymienił tylko jedną tablicę (a powinni wymienić jeszcze trzy) i zrobił to dopiero w grudniu 2016 roku, bo w marcu 2017 r. odbędzie się walne zebranie. Działalność nowego gospodarza ogrodu pozostawia też wiele do życzenia. Bardzo często zamyka bramkę przed czasem, w którym można wyrzucać śmieci. Bramka do śmietnika powinna być otwarta do godz. 18. A często zamykana jest nawet o 17. Panu gospodarzowi często zdarza się być pod wpływem alkoholu, gdzie potem już nie kontroluje swego zachowania. Mamy wrażenie, że gospodarz ogrodu ma problemy ze swoją psychiką, ma spowolnioną reakcję.
2017-04-02 17:20
Problemem są nie działki lecz monopol zarządzający nimi i kolejna ustawa godząca w prawa tych, którzy łożą na swoje działki i wspólne mienie. To mienie jest później własnością pułkowników z PZD z naczelnym pułkownikiem, chyba dożywotnim prezesem Eugeniuszem Kondrackim z rodziną. Towarzysze zrobią wszystko aby koryto utrzymać a metody znają, oj znają. Jednym z efektów owej obrony koryta zdają się być niektóre wypowiedzi także na tym forum, co to piszący jak pies ogrodnika - nie zje i innym będzie bronił. A niektórzy to pewno wprost "żołnierze" Pułkowników Związku Działkowego. Nie było PZD i były ogródki. Oby znów ogródki uwolnić od tej posowieckiej plagi z jej patologiczną ustawą odbierającą większości faktyczną możliwość usamodzielnienia się. Wraz z odejściem pułkowników i ich sługusów, szczujących przeciw sobie działkowiczów - normalność i porządek wrócą na ogrody w miejsce pazerności, niegospodarności i służalczości.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy