• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co będzie z działkowcami? W Trójmieście jest ich prawie 30 tys.

Ewa Budnik
10 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Dla wielu mieszkańców Trójmiasta działka jest miejscem wypoczynku i rekreacji na świeżym powietrzu... Dla wielu mieszkańców Trójmiasta działka jest miejscem wypoczynku i rekreacji na świeżym powietrzu...

Wiele wskazuje na to, że nie uda się w terminie uchwalić nowej ustawy o ogrodach działkowych. Zostało na to 73 dni, a projekt nie przeszedł nawet pierwszego czytania w Sejmie. Jeśli ustawa nie zostanie uchwalona, jest szansa, że gminy po prostu zażądają zwrotu uprawianych gruntów. Sytuacja jest poważna. W samym Trójmieście jest prawie 29 tys. działek. Niektóre położone są w bardzo atrakcyjnych lokalizacjach. Jaka będzie przyszłość tych gruntów i ludzi, którzy je uprawiają?



Czy Twoim zdaniem ogrody działkowe powinny zostać uwłaszczone?

W lipcu ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny zakwestionował 24 przepisy ustawy z 8 lipca 2005 roku o rodzinnych ogrodach działkowych. Przede wszystkim nie do przyjęcia okazały się rozwiązania określające przywileje Polskiego Związku Działkowców (PZD), w tym monopol związku na przydział działek, obowiązkową przynależność do niego czy brak kontroli nad nim przez jakąkolwiek instytucję.

Zdaniem sędziów zapisy ustawy naruszają także konstytucyjne prawo ochrony własności. Niezgodne z ustawą zasadniczą są m.in. artykuły mówiące, że likwidacja działki wymaga zgody PZD. Niejasny jest też status działkowca w odniesieniu do ziemi, na której znajduje się jego działka. Grunty powinny zostać zwrócone ich pierwotnym właścicielom, czyli najczęściej gminom lub Skarbowi Państwa, ale też działkowcy powinni zostać objęci szczególną ochroną, ponieważ od wielu lat uprawiają swoje ogródki, włożyli w to wiele pracy. Wyważenie praw między tymi dwiema stronami od początku jawi się jako niewiarygodnie trudne zadanie.

Czytaj także: Dlaczego nie było możliwe przekształcenie działki we własność

Niekonstytucyjne przepisy przestaną obowiązywać 21 stycznia 2014 r. Do Sejmu trafiły projekty ustaw PO, Solidarnej Polski i SLD oraz projekt obywatelski przygotowany w głównej mierze przez przedstawicieli Polskiego Związku Działkowców. Pod projektem podpisało się 925 tys. osób (prawie milion!; działkowcy to w skali kraju rzesza prawie czterech milionów osób). Ten ostatni forsował uwłaszczenie gruntów, na których znajdują się działki tym, którzy je obecnie uprawiają. To było około 300 dni temu.

Ostateczny projekt powstał. Zdaniem działkowców został tak zmieniony, że nie przypomina już pierwotnego projektu obywatelskiego. Kością niezgody pozostaje art. 30 projektu dotyczący uwłaszczeń. Zgodnie z nim, jeśli działka stanowi własność stowarzyszenia ogrodowego (lub została mu oddana w użytkowanie wieczyste), to na pisemny wniosek działkowca organizacja w terminie 6 miesięcy przenosi na niego te prawa. W skali kraju PZD ma on w użytkowaniu wieczystym 63 proc. terenów, na których funkcjonują działki. Są w Polsce miasta, gdzie na ustawie skorzystaliby prawie wszyscy działkowcy, ale są takie, gdzie nie skorzystałby prawie nikt. W Katowicach nie zostałaby uwłaszczona ani jedna działka, w Krakowie 2 proc., a w Warszawie tylko 174 ogródki.

- W Trójmieście jest około 120 ogrodów działkowych, to 28 700 działek. Około 65 procent z nich położone jest na terenach, które są w użytkowaniu wieczystym Polskiego Związku Działkowców - większość została związkowi przekazana pod koniec lat 90-tych na 40 lat. Zatem gdyby ustawa weszła w spornym kształcie, uwłaszczenie dotyczyłoby ponad 18 600 działkowców. Mogłoby dotyczyć na przykład działkowców przy ulicy Hallera, Hynka, Myśliwskiej, Nowolipie w Gdańsku czy przy ulicy Reja, a także częściowo w okolicach Ergo Areny w Sopocie
- mówi Marcin Kloskowski, inspektor ds. terenowo-prawnych w Okręgowym Zarządzie Polskiego Związku Działkowców w Gdańsku. - Zwracam jednak uwagę, że w tych przypadkach, gdzie byłoby to możliwe i tak byłoby to uwłaszczenie pozorne, bo każdy z działkowców otrzymałby po prostu w użytkowanie wieczyste udział w nieruchomości wspólnej, a nie dokładnie swoją działkę. Pojawiłyby się poza tym problemy - zarządzanie bardzo dużymi ogrodami stałoby się bardzo trudne. Dodatkowo koszty użytkowania każdej działki wzrosłyby bardzo, działkowcy nie zdają sobie nawet sprawy, jak bardzo. Najprościej byłoby teraz pominąć kwestię uwłaszczenia i zająć się tym w osobnej ustawie - na spokojnie - aby był czas na wypracowanie najbardziej optymalnego rozwiązania.

Środowiska murem stojące za uwłaszczeniem działkowców dowodzą ponadto, że zezwolenie tylko części działkowców na uwłaszczenie ich ogródków byłoby znowu niekonstytucyjne, bo zaprzeczałoby zasadzie równości... Działkowcy twierdzą także, że zachowanie art. 30 rodzi konieczność gruntownej przebudowy projektu - sprzecznych z nim jest ok 50 proc. już uchwalonych w ramach projektu przepisów. Osobna ustawa dotycząca uwłaszczenia wydaje się w tej sytuacji być rozsądnym rozwiązaniem.

Swoje stanowisko w tej sprawie ma też Związek Miast Polskich. Podkreśla on, że, zgodnie z wcześniejszymi wyrokami trybunału, niedopuszczalne jest ustanowienie w ustawie możliwości przenoszenia prawa użytkowania wieczystego bez zgody właściciela, czyli gminy - nawet gdyby projekt przeszedł w proponowanej przez Platformę Obywatelską formie art. 30, zostanie zaskarżony.

Tymczasem na uchwalenie nowego prawa pozostało zaledwie 73 dni...

- Jeśli ustawodawca nie zdąży z nowym prawem, to każdy z działkowców z osobna stanie się bezumownym użytkownikiem gruntu. Właściciel gruntu, czyli gmina bądź Skarb Państwa, może żądać odszkodowania bądź wynagrodzenia właśnie za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Zgodnie z artykułem 222 paragraf 1 i 2 Kodeksu Cywilnego właściciel może także zażądać wydania rzeczy, w tym przypadku gruntu. I w tym przypadku nie ma mowy o zwrocie poniesionych nakładów, trzeba by ich dochodzić w sądzie. A już domy, które są samowolą budowlaną, a takich, jak wiemy, na działkach w Trójmieście stoi niemało, mogłyby zostać rozebrane - mówi Bartosz Bernecki z gdańskiej kancelarii Stigma Office, który przygotował analizę prawną sytuacji działkowców. - Jest jednak ratunek. Wystarczy, że 15 działkowców z jednego ogrodu założy zwykłe stowarzyszenie posiadające osobowość prawną. Potem kolejni członkowie mogą dopisywać się do takiej organizacji. Na podstawie ubiegłorocznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który zlikwidował monopol PZD takie stowarzyszenie ma prawo wystąpienia do miasta z wnioskiem o przekazanie użytkowania bądź użytkowania wieczystego gruntów temu stowarzyszeniu. Nawet jeśli 21 stycznia przyszłego roku PZD przestanie istnieć, działki będą miały swojego użytkownika... Taka procedura trwa do trzech miesięcy i nie kosztuje prawie nic - radzi Bernecki.

Ile zapłaciłby użytkownik Gdańska za korzystanie bez umowy z działki o powierzchni 400 m kw.?

Stawka za dzierżawę gruntu za ogródek luźno leżący wynosi w tej chwili 0,25 zł za rok. W przypadku korzystania bezumownego stawka ta rośnie o 400 procent. Czyli działkowiec zapłaciłby 400 zł. O ile nie musiałby oddać działki...

Czytaj także: Co może spotkać działkowca, który postawi dom będący samowolą budowlaną

Taki rozwój sytuacji jest nie do przyjęcia, więc działkowcy robią co mogą: ślą listy do premiera, marszałkini Kopacz, nagłaśniają sprawę w mediach, 10 października protestowali na ulicach Warszawy. Tymczasem, pomimo wszelkich starań, projekt nadal nie trafił pod obrady Sejmu.

W czwartek poselskie kluby Twój Ruch, SLD, Koło Poselskie Inicjatywa Dialogu, klub PiS i poseł niezrzeszony John Godson zwrócili się do marszałkini z wnioskami o zwołanie nadzwyczajnych spotkań komisji infrastruktury i komisji samorządu terytorialnego, skutkujących wznowieniem i przyspieszeniem procesu legislacyjnego argumentując, że skoro ustawodawca miał 500 dni na uchwalenie nowego prawa, to musi z tym zdążyć!

Opinie (171) 3 zablokowane

  • Ciekawe (1)

    kto p. redaktor zapłacił za wybór fotek do artykułu ??Musiała dostać dobrą kasę za to . Często bywam na działkach ale takiego czegoś nie spotkałem. Widać na tym przykładzie "niezależność" dziennikarstwa !

    • 2 12

    • działki w gdyni

      Chyba mówisz o moich fotkach.Nikt nikomu nic nie zapłacił.Mieszkam w Kacku i fotografuje co widzę.Wczoraj je przesłałam i się ukazały.Jak czegoś takiego nie widziałeś to zapraszam nad rzeczkę Kaczą w Gdyni Małym Kacku.To jest ta rzeczka która wpada do zatoki w Orłowie przy molo.Zdjęcia są z 2013 roku,mogę Ci dostarczyć jeszcze fajniejsze to się zdziwisz.Cała rzeczka Kacza odgrodzona jest od dzielnicy i to są rodzinne ogródki działkowe im.Kaszubskie.Proszę więc wycofaj te słowa co napisałeś bo są nieprawdziwe.Nie wiem dlaczego uważasz że zawsze musi być jakiś spisek.Tak wygląda rzeczka na terenie ogródków ale nie można tego zobaczyć bo się tak zadrutowali ze trudno tam się dostać.Kropka

      • 9 0

  • debil

    scieki i smieci palone w niby piecach ,to dopiero ekologia ,szambem smierdzi caly teren wokol dzialek

    • 7 3

  • (3)

    Poza miastem, jak najbardziej powinny być. Te np. przy Parku Technologicznym w Gdyni to chyba nie. Warzywa i owoce ze spalinami. Trzeba by wybudować jakieś domy dla tych ludzi, którzy mieszkają tam od pokoleń. Nie kontenery, ale tanie budownictwo, jak po wojnie w W-wie .(Jelonki, domki fińskie)

    • 4 1

    • komuna sie juz skonczyla..... (1)

      • 2 2

      • Naprawdę?

        • 0 0

    • jak będziesz miał 80lat

      to jak dojedziesz na działkę za miastem?

      samochód raczej odpada, a działkowcy to głównie emeryci

      • 3 0

  • jak chcą mieć działki to niech sobie kupią

    • 5 2

  • Ludzie !!!!!! Tyle was jest działkowiczów!!!!!

    POkażcie nierządowi na wyborach gdzie ich miejsce.!!!!!Właściciele działek i ich rodziny w wieku uprawnionym do głosowania mogą narobić dużo zamieszania!!!
    A najlepiej utwórzcie własną partię i kandydujcie w wyborach !!!

    • 8 1

  • Cyt."Stawka za dzierżawę gruntu NA OGRÓDEK LUŹNO LEŻĄCY".... :)))))

    • 0 0

  • Matarnia (3)

    Na działkach w Matarni stoi pełno domów,samowolek budowlanych,dlaczego nikt tego nie sprawdza,dlaczego część obywateli musi zasuwać do Urzędu Miasta z planami ,projektami i innymi s****atami,czekać na pozwolenia,bulić za mapki itp.Działkowcy mają to w głębokim poważaniu,nie płącą za grunt i nieruchomość i mieszkają w swoich willach przez cały rok.Wystarczy przecież odciąć wodę na zimę-bo przecież zimą działka ,,nie działa,, i towarzystwo samo się wyniesie.

    • 3 2

    • ale altana, to nie dom

      choć czasem tak wygląda.
      Prawo jest pobłążliwe dla budowniczych altan ale też nakłąda spore ograniczenia.

      Jeśli ktoś się do niech nie stosuje (a to częste przypadki) napierw zarząd
      działkowców powinien uporządkować takiego działkowca.

      • 2 0

    • Nie wiem czy wiesz ale na większosci działek, na zime odcinana jest woda. Dzieje się to dlatego, bo rury idace do działek położone są na zbyt niskej głębokości. Woda w takich rurach poprostu zamarza podczas mrozów. Ci którzy mają wodę cały rok zapewne wykopali studnie głębinową i dzieki temu mają wodę cały rok. Ewentualnie posiadają jakieś zbiorniki, które uzupełniają co jakis czas.

      • 4 0

    • durny jestes i życia nie znasz.

      • 0 1

  • nie

    ogródki działkowe w środku miasta to bzdura, powinny to byc tereny zielone dla wszystkich a działki to tylko za miastem.

    • 1 6

  • Ogrody działkowe ...

    Tyle wolnych ale zarośniętych i zapuszczonych terenów w centrum Gdańska . Niech budyń tym się zajmie a nie likwidacją Rodzinnych Ogrodów Działkowych . Czyżby jakaś dola kapnęła w postaci kolejnego apartamentu ?

    • 7 0

  • Działki ...

    Jeżeli ktoś pisze o likwiadcji Ogrodów Działkowych to po pierwsze : niegdy na działkach nie był i nie wie, jak pieknie są zagospodarowane . Po drugie : zapewne jakiś developerek albo ktoś z jego rodziny już wybrał sobie jakiś teren pod zabudowę . Mam racę ?

    • 9 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty deweloper Yareal

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane