- 1 Więcej mieszkań na wynajem. Ceny spadają (120 opinii)
- 2 Wysoki budynek zamiast Aioli we Wrzeszczu (386 opinii)
- 3 Aranżacje. Urban jungle w małym domu (9 opinii)
- 4 Deweloperskie premiery z listopada 2023 (107 opinii)
- 5 Trójmiasto pustostanami stoi, ale są gorsi (194 opinie)
- 6 Kto nowym konserwatorem zabytków? (237 opinii)
Co się dzieje ze znaleziskami archeologicznymi?
Na działkach, gdzie mają powstawać nowe budynki, często najpierw przeprowadzane są badania archeologiczne. Prace te, na podstawie odpowiednich wytycznych, zlecane są i finansowane przez inwestorów. Współpraca ta przyczynia się do odkrywania historii Trójmiasta. Tak odnaleziono m.in. słynne dildo czy świetnie zachowany średniowieczny statek .
Dzięki licznym inwestycjom mieszkaniowym w Trójmieście przeprowadzanych jest zatem dużo prac archeologicznych. Obejmują one powierzchnie pod przyszłymi budynkami, a także przylegającymi drogami i parkingami. Odzyskane spod ziemi artefakty z przeszłości wzbogacają historię regionu.
- W odniesieniu do innych typów inwestycji: liniowych, drogowych czy infrastrukturalnych, budownictwo mieszkaniowe realizowane w strefach zabytkowych miast lub w obszarach ochrony stanowisk archeologicznych ma dominujące znaczenie w ogólnej liczbie pozyskiwanych zabytków archeologicznych - mówi Krzysztof Dyrda, specjalista ds. badań archeologicznych w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku.
Prace archeologiczne prowadzone na terenach przyszłych inwestycji nieraz zaskakują budowlańców. Tak było w 2018 r. gdy przy okazji budowy II etapu inwestycji Brabank Apartamenty, na terenie działki przy ul. Wałowej w Gdańsku
Odkryto świetnie zachowany 500-letni statek
- Jesteśmy świadomi, że inwestycja jest realizowana na terenie z wielowiekową historią, do której mamy duży szacunek. W miejscu, gdzie przed stuleciami bragowano statki, jeden z nich udało się wydobyć. Dzięki zachowaniu wszystkich procedur i naszemu dodatkowemu zaangażowaniu jest ona obecnie poddawana renowacji na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu - mówi Norbert Miętki, kierownik marketingu w Invest Komfort.
Wrak 18-metrowego statku jest obecnie najlepiej zachowanym zabytkiem tego typu z okresu średniowiecza, który został odkryty i przetrwał do naszych czasów w Gdańsku.
Cenne relikty z przeszłości oddawane są społeczeństwu
Zdarza się również, że deweloperzy eksponują wydobyte artefakty w swoich inwestycjach. Zrobiło tak NDI w swoim apartamentowcu Chlebova, powstałym na skraju Starego i Młodego Miasta Gdańska. Wkomponowane tam zostały elementy odzyskane z dawnej fabryki chleba, która funkcjonowała w tym miejscu na początku XX wieku - przy wejściu zawisł unikalny żyrandol, do którego konstrukcji wykorzystano odzyskane z rozbiórki obręcze komina fabryki, a tuż przy recepcji znajdziemy silnik windy wykorzystywanej do przewozu gotowych wypieków, działający w fabryce przez blisko 50 lat.
Z kolei w biurowcu Heweliusza 18 firmy Apollo Rida przez długi czas znajdowała się gablota z odkrytą na tym terenie ceramiką.
Każde odkrycie jest dokładnie dokumentowane, z pomocą przychodzą tu nowe technologie. Zabytki dzieli się na nieruchome (np. mury, drogi, mosty) oraz ruchome, do których zaliczają się monety, ceramika czy ozdoby.
- Współczesne technologie, takie jak fotogrametria czy skanowanie 3D, umożliwiają tworzenie szczegółowych zapisów znalezisk, szczególnie zabytków nieruchomych, które stanowią cenną bazę wiedzy dla przyszłych badań oraz pokoleń - mówi Marta Bloch-Pogodzińska, archeolog z firmy Ideatorium.
Badania mają na celu ustalenie wieku, pochodzenia, funkcji i innych kluczowych aspektów znaleziska. Jeśli odkryte przedmioty mają duże znaczenie historyczne lub kulturowe, mogą wpłynąć na planowaną inwestycję. Czasami zmieniane są plany budowy w celu ochrony reliktów dawnych konstrukcji. Tak było w przypadku odkrycia fundamentów kościoła św. Mikołaja z XII/XIII wieku w Hali Targowej
Sensacyjne odkrycia pod Halą Targową
- Wiele odkrytych przedmiotów trafia do muzeów lub innych instytucji kultury. Tam są one przechowywane i często prezentowane publicznie. Warto zaznaczyć, że pod względem muzealiów zabytki archeologiczne dzielone są na dwie kategorie: wydzielone, czyli najczęściej są to te, które widzimy na wystawach - przedmioty o dużym walorach wystawienniczych i poznawczych, oraz masowe, czyli najczęściej tysiące fragmentów naczyń - te zabytki są przechowywane w magazynach - wymienia Marta Bloch-Pogodzińska.
- Przekazanie do muzeum zabytków z badań archeologicznych realizowanych przez inne firmy lub podmioty następuje jednak dopiero po tym, jak archeolodzy dokładnie te zabytki opiszą, zinwentaryzują, te słabo zachowane poddadzą konserwacji i opracują wyniki badań. Wówczas konserwator wydaje decyzję o przekazaniu takich zabytków do muzeum i trafiają one do magazynów. W przypadku rzadkich zabytków lub takich, które mają dużą wartość naukową czy ekspozycyjną, tworzy się dla nich wystawy czasowe i tym samym prezentuje odbiorcom. Zabytki bardziej powszechne, takie jak fragmenty naczyń, przedmioty z metalu i szkła oraz surowców organicznych, przechowywane są w magazynie, w odpowiednio opisanych pojemnikach, co umożliwia szybkie udostępnienie ich naukowcom, badaczom, studentom, realizującym swoje rozmaite projekty naukowe - opisuje Krzystof Dyrda.
Informacje o znaleziskach oraz wnioski z badań są też często udostępniane w specjalistycznych czasopismach archeologicznych, co umożliwia dzielenie się wiedzą z innymi badaczami i społeczeństwem.
Ciekawe odkrycia z ostatnich lat
Jak informuje Piotr Klimaszewski, w ostatnich miesiącach na terenie województwa odkryto urnę domkową w okolicy Bożepola Wielkiego. Jest to bardzo rzadkie znalezisko związane z kulturą pomorską z wczesnej epoki żelaza.
Niedawno natrafiono również na groby skrzynkowe z urnami twarzowymi, datowanymi na wczesną epokę żelaza, odkrytymi w okolicach Godętowa i Kierzkowa.
Przebadano również duży obszar na trasie Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej. Natrafiono tu na pozostałości osadnictwa z okresu wczesnej epoki żelaza, okresu wpływów rzymskich, wczesnego i późnego średniowiecza.

W okolicach Leźna natrafiono również na cmentarzysko z okresu wędrówek ludów. W Gdańsku, w sąsiedztwie Akademii Muzycznej, odkryto pozostałości niewielkiej synagogi, rozebranej w latach 30. XX wieku. Niebawem rozpocznie się kolejny etap prac badawczych w piwnicach Ratusza Głównego Miasta, gdzie w ubiegłym roku natrafiono na ciekawe konstrukcje drewniane datowane na wczesne średniowiecze.
Przykłady ciekawych odkryć w ostatnich latach związanych z inwestycjami deweloperskimi:
- Gdańsk, ulica Tartaczna 3
, wykopaliska wyprzedzające budowę apartamentowca, gdzie odkryto prawie 400 pojedynczych monet, w tym trzy skupiska, czyli tzw. skarby, najstarsze z II wieku, oraz takie z końca XII wieku m.in. niezwykle cenne brakteaty przypisywane Samborowi I - margrabiemu gdańskiemu (1177-1207 r), który wybijał na nich monogram OTTO, odwołujący się do Ottona z Bambergu, który był chrzcicielem Pomorza Zachodniego.
- Gdańsk, ul. Sukiennicza 19a
, skarb - 9 złotych i srebrnych monet pochodzących z Gdańska, Utrechtu, Królewca i Elbląga oraz odsłonięto pozostałości ceglanego muru obronnego zamku krzyżackiego oraz zalegających poniżej pozostałości drewniano-ziemnego wału grodu obronnego namiestników królów i książąt pomorskich (2 połowa XI wieku).
- Pruszcz Gdański, ul. Wierzbowa, budowa domów jednorodzinnych. Wykopaliska ujawniły pochówek wojownika huńskiego - szkielet wyposażony w miecz dwusieczny przypięty do pasa spinanego zdobioną geometrycznie złoconą klamrą, zapinkę spinającą płaszcz oraz bursztynowy pacior z przewierconym otworem, mocowany rzemieniem do miecza i pełniący rolę talizmanu. Niezwykle rzadki pochówek, a w Polsce jedyny przypadek znalezisk z okresu wędrówek ludów i najazdu Hunów na Pomorzu.
- Gdańsk, ul. Klesza
, budowa apartamentów, w XVI-wiecznej latrynie znaleziono pergamin, na którym zapisano w XII wieku łaciński przekład IV księgi Ezdrasza - apokryfu Starego Testamentu opisującego wizję końca świata i sądu ostatecznego. Zabytek unikatowy.
W ostatnich latach na terenie Gdańska odkryto również zabawki erotyczne z XVIII wieku. Skórzany fallus znaleziony w podwórkowej latrynie został uznany zabytkiem miesiąca w 2019 roku w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku.
Erotyczna zabawka zabytkiem miesiąca w Muzeum Archeologicznym
Inwestorzy wybierają i finansują prace archeologów
Zgodnie z prawem inwestorzy zatrudniają i finansują archeologów do przeprowadzania prac badawczych. Na trójmiejskim rynku działa kilkanaście takich firm. Pomimo prawa, że w Polsce wszystkie zabytkowe przedmioty znajdowane w ziemi należą do Skarbu Państwa, inwestor nie może się spodziewać zwrotu poniesionych kosztów za wykopaliska. Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z 23 lipca 2003 roku przewiduje taki zwrot, jednak jej mechanizm, polegający na porównywaniu kosztu badań do kosztu całej inwestycji, dotyczy bardzo niewielu inwestycji.
Od marca 2019 roku wydawanie decyzji administracyjnych, opinii, uzgodnień itp. należy do Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który w pozwoleniu na przeprowadzenie prac budowlanych wskazuje placówkę, do której trafiają wszystkie zabytki archeologiczne pozyskane podczas badań przedinwestycyjnych.
Firmy w Trójmieście, które prowadzą badania archeologiczne
Wymóg przeprowadzenia badań archeologicznych na danym obszarze zawarty jest zazwyczaj w zapisach miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego uchwalanych przez rady miejskie lub gminne, a także z zapisów decyzji o ustaleniu warunków zabudowy lub decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego czy też decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej.
- Badania poprzedzające zainwestowanie należy prowadzić także przy stanowiskach archeologicznych ujętych w wojewódzkiej ewidencji zabytków. Na terenie województwa pomorskiego takich stanowisk mamy ok. 25-30 tys. Część z tych stanowisk, takich jak np. grodziska, cmentarzyska kurhanowe czy groby megalityczne, przeznaczone są do trwałego zachowania dla potomnych. Nie jest tu dopuszczalna jakakolwiek ingerencja inwestycyjna - wylicza Piotr Klimaszewski.
Wniosek o udzielenie pozwolenia na prowadzenie badań archeologicznych musi zawierać odpowiednie załączniki, takie jak program badań archeologicznych, zgodę muzeum lub innej jednostki organizacyjnej na przyjęcie zabytków do zbiorów po przeprowadzonych badaniach, dokumenty potwierdzające posiadanie tytułu prawnego do nieruchomości lub zgodę właściciela terenu na przeprowadzenie badań archeologicznych, plan z oznaczonym obszarem zaplanowanych badań archeologicznych.
Zdarzają się również przypadki, iż na terenach, gdzie nie jest wymagane prowadzenie badań archeologicznych, odnajdywane są obiekty archeologiczne lub pozostałości historycznej architektury podczas prac ziemnych.
- Podczas przypadkowego odkrycia znalazca ma obowiązek powiadomić Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. W Polsce przywłaszczenie zabytku archeologicznego jest traktowane bardzo poważnie i podlega sankcjom prawnym. Zabytki są chronione przez Ustawę o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. W policji są specjaliści, którzy analizują przedmioty wystawiane na popularnych platformach sprzedażowych, czy nie są to zabytki archeologiczne wystawiane nielegalnie na sprzedaż - ostrzega Marta Bloch-Pogodzińska.
W 2016 roku w Gdańsku została sprzedana średniowieczna bulla z XV wieku na Allegro za 150 zł. Sprawą zajmowali się pomorscy policjanci, którzy odzyskali artefakt. Za umyślne paserstwo dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury grozi nawet 10 lat więzienia.
Surowe kary za niezgłoszenie znaleziska
Zgodnie z art. 32 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, kiedy przypadkowo odkrywane są zabytki, inwestor powinien o tym fakcie poinformować Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, wójta, burmistrza albo prezydenta miasta. Po przeprowadzonych oględzinach, w przypadku potwierdzenia, iż został odkryty zabytek, wstrzymuje się roboty ziemne i narzuca obowiązek przeprowadzenia badań archeologicznych.
Niezgłoszenie faktu odkrycia przedmiotu posiadającego cechy zabytku przez wykonawcę robót podlega karze grzywny. Wysokość grzywny może się równać nawet dwudziestokrotnemu minimalnemu wynagrodzeniu, które przekazuje się na wskazany cel społeczny związany z opieką nad zabytkami. Za umyślne zniszczenie zabytku oprócz kar grzywny grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Zabronione jest również wywożenie zabytków za granicę lub zbywanie ich na rynku czy też przywłaszczenie.
- Od wielu lat w środowisku takich inwestorów panował lęk przed archeologami, a w zasadzie przed komplikacją w realizacji inwestycji związaną z odkryciem, lub nawet strachem, że inwestycja nie zostanie wykonana - mówi Krzysztof Dyrda. - Nie znam takiego przypadku, w którym badania archeologiczne i odkrycia uniemożliwiły dalszą budowę. Zdarza się, że trzeba przeprojektować pewne elementy lub np. zakonserwować i utrwalić w budowie odkryte relikty np. murów, ale zwykle działania archeologa pod względem czasochłonności lub dodatkowych kosztów w skali całej inwestycji są naprawdę nieduże. Dodatkowo część inwestorów potrafi skutecznie wykorzystać wyniki badań i eksponować w swojej inwestycji zabytki lub trwałe relikty architektury, nadając sowim obiektom dodatkową wartość. Przykładem jest Hala Targowa w Gdańsku z reliktami kościoła romańskiego, relikty średniowiecznych murów w piwnicach kamienic przy ul. Szerokiej, Kleszej czy Powroźniczej - wylicza Krzysztof Dyrda.
Świadomi i odpowiedzialni społecznie deweloperzy nie tylko przyczyniają się do odkrywania historii miasta oraz okolicznych terenów, ale także potrafią wykorzystać znaleziska w swoich inwestycjach nadając im dodatkową, unikatową wartość. Firmy te budują swoją reputację oraz zaufanie swoich klientów dzięki zgodnej współpracy biznesu i nauki.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-10-23 20:07
Pytanko (1)
Czy w 3 mieście jest jakaś grupa detektorysttów do której można się przyłączyć? :)
- 1 3
-
2023-10-24 22:17
jasne
i to nie jedna
- 0 0
-
2023-10-22 19:13
No chyba nie zawsze
To co wywalali na Toruńskiej gdy teren był placem składowym grzuzu i ziemi nie świadczyło o tym wcale. Jak ludzie z wykrywaczami zgłosili ze tam cos jest co pod zabytek podchodzi to zamknęli teren pod pretekstem badań. Na bank na wielu budowach nawet jak coś znajda to wrzucają do jakiegoś dołu obok aby nie mieć opóźnień w harmonogramach.
- 39 2
-
2023-10-22 13:23
Zamiast
Zamiast budować domy dla ludzi to się starymi klamotami zajmują.
- 12 46
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.