- 1 Rozbiórka na terenie kupionym za 130 mln zł (148 opinii)
- 2 Nowe Inwestycje Mieszkaniowe. Maj 2024 (76 opinii)
- 3 Młode Miasto. Inwestycyjny "stop" biurowy (121 opinii)
- 4 78 mln zł długów za mieszkania komunalne (296 opinii)
- 5 Budynki jak doktor Jekyll i mister Hyde (118 opinii)
- 6 Był klub Pokład, będzie hotel (250 opinii)
Dawna zajezdnia w Oliwie. Na zmiany trzeba poczekać
16 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku)
Stan budynków danej zajezdni pogarsza się od końcówki lat 90.
Wydaje się to niesłychane, by w dzisiejszych czasach, w tak eksponowanym miejscu jak zbieg ul. Pomorskiej i al. Grunwaldzkiej, przez tyle lat stały ruiny - takie jak budynki dawnej zajezdni tramwajowej. Co więcej: nie należy się spodziewać, by w tym miejscu cokolwiek się zmieniło w ciągu najbliższych lat. Przygotowanie inwestycji opóźniają konsultacje i procedury planistyczne. Projekt jednak powstaje.
Od spółki do spółki
Do 1998 r. właścicielem budynków dawnej zajezdni było miasto (w 1996 r. zostały one wpisane do rejestru jako zabytki architektury przemysłowej). Wtedy obiekty zostały sprzedane fundacji "Pro Publico Bono", która zobowiązała się do wyremontowania budynków. To zadanie jednak ją przerosło i w 2007 r. obiekt został sprzedany firmie Easy.pl należącej częściowo do przedsiębiorcy Krzysztofa Mielewczyka. Na działce planował on zbudować hotel, ale uniemożliwiał to plan miejscowy. Ówczesny konserwator zabytków próbował nawet karami wymusić ratowanie zabytku.
Wydarzenia wokół zajezdni od 2010 r.
Od 2016 r. działka o powierzchni 4707 m kw. miała kolejnego właściciela - należącą do grupy Truss Real Estate firmę Idea Invest. Odpowiadała ona także za powstanie dwóch budynków biurowych przy ul. Piastowskiej 11 i (bardziej widocznego) przy Piastowskiej 7 . Inwestor deklarował po zakupie nieruchomości, że zależy mu na odpowiedzialnym zagospodarowaniu tego terenu.
Idea Invest nadal jest właścicielem nieruchomości, ale spółka ta nie należy już do grupy Truss, ale do Doraco, które niemal po sąsiedzku, przy ul. Opackiej ma swoją siedzibę w odnowionym zabytkowym dworku i otoczonym zrewitalizowanym ogrodem kompleksie biurowym. Całość została włączona w strukturę Parku Oliwskiego i otwarta dla zwiedzających.
Najpierw musi powstać studium dla Grunwaldzkiej
- Spółka Idea Invest, która jest właścicielem nieruchomości, od kilku lat prowadzi starania w celu uzgodnienia projektu z odpowiednimi służbami, między innymi z Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Ich uzyskanie umożliwiłoby rozpoczęcie procesu projektowego - tłumaczy Kamil Łaszcz, marketing manager w Doraco. - Jesteśmy na etapie opracowania koncepcji zagospodarowania terenu będącej połączeniem funkcji użytkowej i mieszkalnej, tak by miejsce to mogło się stać swoistą "bramą do Gdańska". Realizacja tej idei jest dla nas bardzo ważna, niestety nie wszystko zależy od nas.
Rzeczywiście od 2018 r. w toku sporządzania jest nowy plan miejscowy dla tego terenu, który umożliwiałby realizację zabudowy mieszkaniowej, komercyjnej i oferty usługowej dla społeczności lokalnej.
Plan obowiązujący (z 2011 r.) przewiduje powstanie w tym miejscu funkcji usługowej, czyli np. hotelu czy obiektu zamieszkania zbiorowego z mini lokalami na wynajem (wyjątkiem są m.in szpitale czy przedszkola, których nie można tam usytuować). Zabudowa nie może przekraczać 12 m wysokości, a architektura budynków ma być zgodna z historyczną.
Restauracje w Oliwie
Sęk w tym, że procedura uchwalenia nowego planu miejscowego nie może być w tej chwili dokończona.
- W kwietniu 2022 r. miasto Gdańsk rozpoczęło procedury sporządzenia studium pasma alei Grunwaldzkiej, w skrócie PAG. Wszystkie działania planistyczne, w tym sporządzanie nowych planów miejscowych dla terenów położonych w obszarze powstającego studium, zostają wstrzymane do czasu zakończenia prac nad dokumentem. Bierzemy czynny udział w tej procedurze, która według informacji urzędowych ma zakończyć się na koniec 2023 r. - informuje Kamil Łaszcz.
Konsultacje z konserwatorem są w toku
Procedura opracowania studium ma się zakończyć pod koniec 2023 r., potem kolejne miesiące upłyną na uchwaleniu nowego planu, który zapewni mu możliwość realizacji zabudowy usługowo-mieszkaniowej. Oznacza to, że na działce u zbiegu Pomorskiej i Grunwaldzkiej nic nie będzie się działo przez kolejne co najmniej dwa lata.
- Już teraz staramy się konsultować nasze wizje przyszłej inwestycji z konserwatorem zabytków, aby w momencie "uwolnienia" procedowanej obecnie przez miasto Gdańsk zmiany studium "PAG" można było rozpocząć prace projektowe na podstawie zaktualizowanego planu miejscowego - informuje Kamil Łaszcz.