• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Debata o Polance Redłowskiej: teren po basenach idealny na hotel

Andrzej Bień
27 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Polanka Redłowska zmieni się. Ale krok po kroku
Trwa debata o Polance Redłowskiej, w trakcie której ścierają się różne wizje zagospodarowania terenu. Trwa debata o Polance Redłowskiej, w trakcie której ścierają się różne wizje zagospodarowania terenu.

- Dopuszczenie zabudowy hotelowej na terenie byłych basenów i jednoczesne zachowanie głównej części Polanki jako przestrzeni publicznej pozwala na zapewnienie mieszkańcom możliwości rekreacyjnego wykorzystania tej przestrzeni - twierdzi Andrzej Bień, wiceprzewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego i Strategii Rady Miasta Gdyni.



Kwestia zagospodarowania Polanki Redłowskiej powróci podczas wyłożenia dokumentu i publicznej, jednorazowej dyskusji. Urzędnicy informują, że dojdzie do tego w drugim kwartale 2020 roku.

Czy na Polance Redłowskiej mogłyby współistnieć dwie funkcje: komercyjna i publiczna?

Wcześniej postanowiliśmy zapytać raz jeszcze przedstawicieli władz miasta, społeczników i architektów o ich pomysły na Polankę Redłowską.

W sprawie Polanki Redłowskiej wypowiadali się:
  1. urzędnicy z gdyńskiego magistratu
  2. społecznicy ze stowarzyszenia Miasto Wspólne
  3. architekci z warszawskiej pracowni LandAr Project
  4. gdyńska architekt Danuta Skwiercz-Kijewska
  5. gdyński architekt Paweł Osicki


Kolejny głos należy do Andrzeja Bienia, wiceprzewodniczącego Komisji Planowania Przestrzennego i Strategii Rady Miasta Gdyni. Przypomnijmy, że to radni miasta ostatecznie podejmą decyzję w sprawie zagospodarowania Polanki Redłowskiej, uchwalając stosowny plan zagospodarowania terenu.

Teren Polanki Redłowskiej to obszar, który w ostatnim czasie wzbudził żywą dyskusję w mieście w perspektywie jego nowego zagospodarowania. Dla jasności sytuacji trzeba wyraźnie podkreślić, że teren ten składa się z dwóch części.

Część "piknikowa" poza sporem, różne pomysły na część "basenową"



Jedna to polana rozciągająca się od parkingu w głąb doliny w kierunku Redłowa - na niej znajduje się m.in. miejsce do palenia ogniska - powierzchnia tej części to ok. 13,1 tys. m kw. Druga część to teren, gdzie niegdyś istniały baseny - powierzchnia ok. 9,2 tys. m kw. Tocząca się dyskusja dotyczy tego drugiego fragmentu.

Andrzej Bień, wiceprzewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego i Strategii Rady Miasta Gdyni. Andrzej Bień, wiceprzewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego i Strategii Rady Miasta Gdyni.
Cały obszar pierwszej części - teren doliny - pozostaje zagospodarowany w mniej więcej niezmienionej formie - bez żadnej zabudowy - całkowicie dostępny dla wszystkich mieszkańców - warto podkreślić, że w tym zakresie właściwie nie ma sporu, chociaż jeden z projektów wypracowanych na międzynarodowych warsztatach urbanistycznych pokazał także tego rodzaju potencjał miejsca.

Co do drugiej części pojawiają się rozmaite pomysły. Pierwotnie, na początku lat 90., po likwidacji basenów rozważano ich odtworzenie, wybudowano nawet nową stację pomp. Skala inwestycji przerosła jednak ówczesne możliwości miasta i ostatecznie wszystkie urządzenia zdemontowano, a budynek rozebrano. Po kilku latach podjęto decyzję o przeznaczeniu terenu pod funkcję usług turystycznych. A żeby nie tracić pełnej kontroli nad powstającym przedsięwzięciem hotelowym, teren pozostał własnością miasta i oddano go w wieloletnią dzierżawę. Gdyby ten plan został zrealizowany, w tym miejscu istniałby obecnie obiekt hotelowy z ogólnodostępnymi funkcjami basenowymi, które były obowiązkowym elementem inwestycji. Pomimo pojawienia się poważnego inwestora projekt ten nigdy nie został zrealizowany.

Obecnie trwa dyskusja, w której pojawiły się trzy zasadnicze, odmienne koncepcje.

Pierwsza koncepcja



Pierwsza zakłada utrzymanie obecnie dopuszczonych funkcji usług turystycznych na tej części Polanki Redłowskiej i umożliwienie budowy hotelu. Bazuje ona na przekonaniu, że ten wyjątkowo atrakcyjny lokalizacyjnie teren świetnie nadaje się dla tego typu funkcji. Taka zabudowa z perspektywy miasta jest pożądana i zapewnia rozwój usług, które doskonale wpisują się w charakter nadmorskiej części Gdyni, wspierając rozwój gospodarczy i ekonomiczny. Uwzględnia ona również wykorzystanie potencjału ekonomicznego, jaki posiada grunt w takiej wyjątkowej lokalizacji.

Biorąc pod uwagę ten aspekt, możemy szacować, że sama wartość gruntu może, ostrożnie licząc, wynosić ok. 23 mln zł (netto). Powstanie hotelu miałoby szansę wzbogacić ofertę turystyczną Gdyni, uzupełniając infrastrukturę hotelową o kolejny obiekt, który funkcjonowałby podobnie jak położony nieopodal Hotel Nadmorski.

Druga koncepcja



Druga koncepcja przewiduje przywrócenie funkcji rekreacyjnych, zasadniczo z postulatem odbudowy basenów. Pomysł ten opiera się na założeniu, że tego typu funkcja jest społecznie oczekiwana. Rzeczywiście wielu mieszkańców z sentymentem wspomina czasy, gdy mogli korzystać z otwartych basenów lub podziwiać konkursy skoków do wody, które odbywały się na dużym basenie. Pomysłodawcy zakładają możliwość wykorzystania obiektów odkrytych w okresie sezonu letniego, natomiast dopuszczają również powstanie obiektu krytego, który zapewne pełniłby swoje funkcje całorocznie.

Biorąc pod uwagę ten aspekt, możemy szacować, że sama wartość gruntu może, ostrożnie licząc, wynosić ok. 23 mln zł (netto)
Jak należy przypuszczać, koncepcja zakłada realizację przedsięwzięcia przez miasto, a z całą pewnością przyjmuje, że miasto pozostanie właścicielem gruntu. W przypadku tej koncepcji nie przedstawiono żadnych przybliżonych kosztów realizacji. W mojej ocenie koszty takiego przedsięwzięcia byłyby nie mniejsze niż 60 mln zł (bez kosztów dalszego utrzymania).

Trzecia koncepcja



Trzecia koncepcja jest zbieżna z drugą co do funkcji, przeznaczając teren na potrzeby rekreacji i pozostawiając we władaniu miasta. Jednakże projektowana infrastruktura nie przewiduje odbudowy basenów w dotychczasowej skali. Przestrzeń byłaby zaaranżowana w sposób umożliwiający rekreacyjne korzystanie z rozmaitych atrakcji, dostosowanych do różnorodnych potrzeb mieszkańców. Jednym z możliwych elementów mogłoby być powstanie odkrytego amfiteatru, który mieściłby się w miejscu, gdzie kiedyś zlokalizowany był duży basen ze skocznią i trampolinami.

Inne spojrzenia na warsztatach



Wśród pomysłów zagospodarowania pojawiają się również elementy nawiązujące do funkcji basenowych poprzez stworzenie wodnego placu zabaw dla dzieci czy strefy rekreacji wodnej z niewielkim kąpieliskiem. Również w tym przypadku w zamyśle autorów koncepcji inwestorem i zarządzającym tą przestrzenią powinno być miasto. Warto tu nadmienić, że niektóre z pomysłów, które towarzyszyły tej koncepcji, obejmowały cały obszar Polanki Redłowskiej, włącznie z terenem położonym na południe od parkingu w kierunku Płyty Redłowskiej. Również w tym przypadku nie wskazano na przybliżone konieczne nakłady inwestycyjne. Szacunkowo można jednak przyjąć, że samo zagospodarowanie terenu po basenach wraz z budową amfiteatru i strefy rekreacji wodnej wyniosłoby ok. 20 mln zł.

Pewnym pozostaje, że część Polanki, która obecnie stanowi "strefę piknikową" i obejmuje teren od parkingu w kierunku Płyty Redłowskiej, w każdym wariancie będzie w całości ogólnodostępna.
Niejako równolegle wobec tych trzech koncepcji możemy spojrzeć na omawiany teren oczami osób, które zajęły się tym tematem, patrząc z nieco innej perspektywy. Chcę tu wspomnieć o architektach i urbanistach z różnych krajów, którzy zajęli się tą przestrzenią w ramach warsztatów zorganizowanych przez Komisję Planowania Przestrzennego Związku Miast Bałtyckich. To spojrzenie, które może nieco zobiektywizować nasze postrzeganie tej przestrzeni, gdyż uwolnione jest od towarzyszących nam sentymentów i pozwala dostrzec potencjał, który kryje się w tej lokalizacji.

Projektanci zajmowali się obszarem obejmującym nieco większą przestrzeń, gdyż wiele pomysłów sięgało również terenów kortów tenisowych i obszaru istniejącej przestrzeni piknikowej, a nawet starego stadionu. Uczestnicy warsztatów poznali kontekst toczącej się dyskusji i przedstawili swoje wizje zagospodarowania tego obszaru. Brali oni pod uwagę przede wszystkim rozwiązania, które pogodzą postulaty mieszkańców i jednocześnie przyniosą miastu największe korzyści, a także będą najlepiej dopasowane pod względem urbanistycznym.

Różne pomysły wśród koncepcji



Jedna z wizji przewidywała rozwiązania zachowujące ogólnodostępny charakter Polanki z otwartą sceną w miejscu byłego basenu, proponujące zabudowę o funkcji hotelowej ze spa na obszarze wzdłuż ul. Ejsmonda, w miejscu obecnych kortów, które z kolei miałyby być przeniesione w głąb terenu.

Druga przewidywała znacznie większy zakres zabudowy terenu. Poza zabudową hotelową wzdłuż ul. Ejsmonda wprowadzała zabudowę apartamentową - mieszkaniową na terenie po basenach, a nawet lokalizację pojedynczych budynków mieszkalnych na terenie obecnej części piknikowej. Również ona zakładała przeniesienie kortów tenisowych w mniej eksponowane miejsce w rejonie starego stadionu oraz tam, gdzie kiedyś planowano budowę nowego stadionu. W tym pomyśle korty miały być zlokalizowane na dachu ogólnodostępnego garażu podziemnego.

Trzeci pomysł pozostawiał teren samej Polanki w stanie właściwie niezmienionym i koncentrował się na terenie kortów, które zdaniem projektantów nie powinny być zlokalizowane w tak eksponowanym miejscu.

Podobnie jak w pozostałych koncepcjach korty miałyby być przesunięte w głąb terenu w miejsce stadionów, a teren, który obecnie zajmują, mógłby być zagospodarowany w zróżnicowany sposób. Zaproponowano wprowadzenie tam zarówno funkcji usługowych - hotel oraz towarzyszące funkcje rekreacyjne, jak i mieszkaniowych w zabudowie deweloperskiej. Zdaniem autorów taki pomysł stwarzał możliwość pozyskania finansowania dla inwestycji publicznej przez inwestorów realizujących zabudowę komercyjną. Zwracano uwagę, że tego rodzaju mechanizm często jest wykorzystywany w różnych krajach bałtyckich. Podkreślano, że tego typu symbioza sektora publicznego i prywatnego prowadzi do powstawania terenów, które wpływają korzystnie na jakość życia mieszkańców.

Powyższe koncepcje i wizje wskazują, że teren, który jest przedmiotem dyskusji, ma olbrzymi potencjał i może być zagospodarowany w bardzo różnorodny sposób. Bezdyskusyjna jest wyjątkowa lokalizacja, a zarazem atrakcyjność inwestycyjna i wartość terenu. Brak analizy kosztów inwestycji w poszczególnych wariantach koncepcji sprawia, że nie mogą one być podstawą podjęcia ostatecznej decyzji. Z całą pewnością trzeba je oszacować i ocenić, czy leżą one w ogóle w zasięgu możliwości miasta, czy też konieczne byłoby poszukiwanie jakiegoś mechanizmu partnerstwa z sektorem prywatnym, czy współfinansowania.

Pewnym pozostaje, że część Polanki, która obecnie stanowi "strefę piknikową" i obejmuje teren od parkingu w kierunku Płyty Redłowskiej, w każdym wariancie będzie w całości ogólnodostępna. Teren po byłych basenach stwarza zarówno możliwości realizacji usług turystycznych w postaci hotelu (brak zaangażowania środków publicznych, późniejsze przychody podatkowe), nie ograniczając dostępu do głównej części Polanki, jak i realizacji na tym terenie funkcji publicznych, współistniejących z zagospodarowaniem pozostałej części obszaru (nakłady i utrzymanie po stronie miasta).

Teren po basenach predestynowany do realizacji hotelu



W mojej ocenie dopuszczenie zabudowy hotelowej na terenie byłych basenów i jednoczesne zachowanie głównej części Polanki jako przestrzeni publicznej pozwala na zapewnienie mieszkańcom możliwości rekreacyjnego wykorzystania tej przestrzeni.
W mojej ocenie dopuszczenie zabudowy hotelowej na terenie byłych basenów i jednoczesne zachowanie głównej części Polanki jako przestrzeni publicznej pozwala na zapewnienie mieszkańcom możliwości rekreacyjnego wykorzystania tej przestrzeni, a jednocześnie najbardziej racjonalnie i efektywnie pozwala wykorzystać potencjał wyjątkowej lokalizacji. Teren po basenach jest wybitnie predestynowany do realizacji hotelu z oczekiwaną i wymaganą funkcją basenową.

Dostrzegam jednocześnie możliwość, że pomysł zabudowy hotelowej zlokalizowanej na terenie kortów bądź też wzdłuż ul. Ejsmonda - na obszarze pomiędzy kortami a miejscem, gdzie położony był duży basen - pozwoliłby znaleźć kompromis pomiędzy przedstawianymi koncepcjami i jednocześnie stwarzałby szansę na realizację obydwóch postulatów przy minimalizacji zaangażowania środków publicznych, z jednoczesnym uzyskaniem korzyści społecznych i gospodarczych.
Andrzej Bień

Opinie (297) ponad 20 zablokowanych

  • I znowu inwestycja dla wybranych.

    A dla plebsu namalują parę ścieżek rowerowych.

    • 8 0

  • Już pozamiatane.

    Będzie hotel. Głosowaliście to macie. Tylko kasa się liczy.

    • 6 0

  • I o to chodziło .!

    • 0 0

  • Polanka

    O ile będzie urzędnik zadowolony z lobbowania hoteli i terenu? Na pewno nie mieszkanie Gdyni. Taki jest biedny, żeby tak się sprzedać.

    • 2 0

  • I ludzie z tych gdynskich hoteli

    Zadepcza sie na srodmiejskiej plazy, bo coraz wiecej betonu a coraz mniej skrawka zieleni

    • 6 0

  • Wykorzystuja fakt ze w czasie koronawirusa nie przyjdzie cba?

    • 4 0

  • I tak juz pewnie sie ustawili z deweloperem a teraz glupa tna

    • 8 0

  • Jestem za pierwszą koncepcją, bo ona wszystkim daje korzyści, estetykę miejsca, i rozwój (9)

    Gdyni pilnie potrzebna jest nowa wizytówka, ponieważ ST już się opatrzyła. A żeby zasłużyć na miano lidera w branży odpowiedniego zagospodarowania nieruchomości, nie wystarczy znać się na biznesie i osiągać dodatni wynik finansowy, kosztem wspaniałej lokalizacji.
    Taki przyszły hotel wraz z zapleczem musi być wizjonerem, nie bać się podejmować decyzji, na które nikt inny by się nie zdecydował, ufać geniuszom, których pomysły daleko wykraczają poza utarte schematy, bo i miejsce do tego zobowiązuje. Musi tu być połączony pomysł, poczucie misji, determinacja i wrażliwość dotycząca kształtowania przestrzeni, bo one są niezbędne jako cechy wizjonerów architektury i urbanistyki. Tacy, którzy przekroczyli granice codzienności w branży, tworząc piękne użyteczne zagospodarowanie w tym budynki hoteli, pływalni i SPA wizje, które mają szanse w sposób niezwykły i trwały wpisać się w przestrzeń publiczną nie tylko Gdyni, ale być wzorcem dla innych.
    Mam nadzieje, że władze samorządowe nie zmarnują tego wspaniałego miejsca.

    • 1 9

    • Na co komu kolejny hotel? (4)

      Większość turystów, a także ew. gości biznesowych, korzysta z kwater prywatnych. Poza tym do Gdyni mało kto już przyjeżdża - większość woli Gdańsk, Sopot, a nawet Redę, Rumię i Wejherowo.

      Masz ludzi za i**otów? Nikt nie chce miasta z betonu i wody. I marzeń developerskich Wojtka Sz.

      • 3 2

      • "do Gdyni mało kto już przyjeżdża" (3)

        bo niska jakość i brak dodatkowej oferty, tej twojej kwatery prywatnej (na może na godziny dla bojków wystarczająca)
        Gdynia ma 46% terenów zielonych więc mi tu nie pi...l. A niedługo będzie na liście unesco to i hoteli musi się dwa razy tyle zwiększyć. Ja wiem, że tacy jak ty chwieliby swoim rzęchem wozić/parkować tam "swoich klientów" za free na Polankę i tam zasmradzać dymem i szaszłykami itd.
        Jeśli władze Gdyni ulegną tym plebejskim naciskom to faktycznie to miasto zrównają z Redą, Rumią i Wejherowem, gdzie się wyprowadzili uciekinierzy z miasta marzeń, których na niego nie było stać.

        • 1 4

        • Nie zajmuję się kwaterami (1)

          Ale znam ich wiele bo moi goście korzystają. Chciałbyś tak mieszkać jak te kwatery są urządzone. Nie opowiadaj więc bzdur bo widać, że ktoś ci płaci za ten bełkot.

          Kolejna atrakcja w postaci kolejnej budy betonowej. To właśnie dlatego nikt do Gdyni nie przyjeżdża, a nie dlatego, że nie ma gdzie się zatrzymać.

          Gdzie te 46% terenów zielonych w mieście? Chyba 0.46% po 20 latach akcji Wojtka Sz. Co do wyprowadzki do Rumii, Redy czy Wejherowa to jest to na tę chwilę jedyne rozsądne wyjście, a popyt jest tak duży, że ceny już dawno dorównały Gdyni. Więc przestań bredzić bo aż się czytać tego nie da dłużej.

          Wystarczy spojrzeć jak wygląda tzw. małe trójmiasto. Perfekcja i porządek w każdym calu. A takiej filharmonii jak ma Wejherowo to p. Sz. przez kolejne 20 lat nie ogarnie. Do tego masa ławeczek i zieleni, piękne drzewa które sie pielęgnuje i zachowuje, a nie rżnie w imię betonu i chorych marzeń o wielkości. Centrum bez samochodów. Wszystko z głową i dla ludzi, a nie dla developerów. A ty co chcesz w tej Gdyni zrobić? Napieprzyć hoteli z widokiem na brudną plażę miejską i obleśne budy z żarciem przy Skwerze ze świeżą rybą prosto z zamrażarki? No taka atrakcja, że coś niesamowitego. To prawie tak dobry plan jak lotnisko za 100 baniek za które ktoś jeszcze musi beknąć, a nie wyprzedawać w dalszym ciągu miasto.

          Osobiście gości zawsze zawożę do Rewy albo na Hel jak chcę im morze pokazać. We wszystkich miejscowościach nadmorskich tłumy ludzi (pomimo braku hoteli) tylko Gdynia coś nie daje rady.

          Zapamiętaj ośle, że jak ktoś ma płacić za hotel to wybiera hotel w Hiszpanii, na Słowacji lub w Bułgarii. Gdzie ma gwarantowaną pogodę i sensowne ceny. Nad polskie morze jedzie się albo tanio albo wcale. Więc dopóki nie będzie w Gdyni innych atrakcji poza kawałkiem plaży to nic się nie zmieni.

          • 3 2

          • budy betonowej

            Zdecydowany sprzeciw, ale za najlepszym zagospodarowaniem i wypasionym dużym hotelem i centrum rekreacyjnym. W innym wypadku z naszych podatków będziemy utrzymywać tam imprezowiczów

            • 1 0

        • Hotel Gdynia straszy pustkami

          A ty chcesz kolejny budować? Chyba nie lałeś dzisiaj.

          • 3 2

    • (1)

      Płacą ci za to?

      • 2 0

      • Nie,

        ale doskonale wiem, że większość tu załączonych postów jest podyktowana jakimiś pseudo interesikami lub zwykłym hejtem. Tak po prostu, aby dokopać, poniżyć,... Pierwszym i najważniejszym jest to, że ty i tobie podobni po prostu nie mają swoich wyższych potrzeb i poglądów, jeśli już to trywialne ludyczne potrzeby! Piszę po prostu, bo to w istocie jest najlepszy sposób na wytłumaczenie niszczeniu wspaniałych gdyńskich miejscówek sprzyjaniu prostactwu, a w tym przez nich pewnym partiom politycznym i walenia po głowie innych, którzy chcą wokół siebie czegoś więcej. Większość tu piszących i mediów to pewnie ludzie młodzi, niby lepiej wykształceni lecz niedoświadczeni, ale czy wyedukowani ?, nie wspominając o kompetencjach społecznych (o czym świadczy twoje pytanie ?). Czyż należy się zatem dziwić, że jesteś bardziej przychylny swojej ulubionej partii niźli temu okropnemu Szczurkowi z jego Samorządnością? W zadaniowy sposób lepiej i przyjaźniej komentują i łagodniej oceniają swoich etatowych narzekaczy i odsiewaczy.. a każdy normalny post uważają za opłacony,.. tylko przez kogo ? No może przez świetlaną przyszłość pięknej Gdyni ?

        • 1 5

    • lidera? branży? (1)

      jakiej branży?
      W "turystyce" a zwłaszcza jej imprezowej odmianie, Gdynia przegrywa z Sopotem czy jakąkolwiek nadmorską mieściną.
      W handlu przegrywa z Gdańskiem, również dzięki "światłym" działaniom urzędu miasta, który "nic nie może"...
      Przemysł dawno zaorany... a jego resztki służą "inzynierii finansowej" i strategii "feniksa z popiołu" pompowanego kredytem z dymanych banków...
      No to jakiej branży Gdynia jest liderem?

      • 1 1

      • A żeby zasłużyć na miano lidera w branży odpowiedniego zagospodarowania nieruchomości

        no i żeby własnie nie "przegrywała !!!!"

        Aby być liderem MUSI odpowiednio zagospodarować Polankę (piękne hotele z rynnami do morza,....) bo w innym wypadku będzie przegrywała :)))

        • 0 0

  • Po pierwsze to nie pora, ale dla niektorych od zdrowia i zycia, kryzysu gospodarczego wazniejsze interesy deweloperow (1)

    Obrzydliwe, najpierw celowo zaniedbujemy, pozniej mowimy ze trzeba rewitalizowac. Powstanie hotel, obok hotelu po kilku latach apartamenty dla zamoznych- grodzone na linii lasu, a pozniej uzna sie, ze jeszcze troche moze przyciac i wcisnac cos nowego.

    • 8 0

    • Tak będzie

      W perspektywie wytną tam wszystko. O niczym innym nie marzą. Tylko muszą to starannie zetapować bo inaczej lud może nie kupić tej bajki.

      • 1 1

  • Ile wyniosła wziątka za ten hotel?

    Jak sądzicie?

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane