• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Każde dziecko powinno wychowywać się w rodzinie"

Wioleta Stolarska
30 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (76)
  • 30 maja obchodzimy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego.
  • 30 maja obchodzimy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego.
  • 30 maja obchodzimy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego.

- Każde dziecko powinno wychowywać się w rodzinie, jeśli nie może w biologicznej, powinno mieć szansę, by znaleźć opiekę w rodzinie zastępczej. Tylko w ten sposób, przebywając wśród osób, które tworzą rodzinę, nauczy się, jak budować więzi, jak powinny wyglądać relacje między ludźmi. Dzięki temu, kiedy dorośnie, będzie wiedziało, jak budować własne relacje i rodzinę - przekonuje Jolanta Klonowska, koordynator rodzinnej pieczy zastępczej z sopockiego MOPS-u. Rodzina zastępcza to najlepsza pomoc, gdy zawodzi rodzina biologiczna. Bycie rodzicem zastępczym wymaga jednak nie tylko empatii i cierpliwości, ale też odporności. Dlaczego warto zostać rodzicem zastępczym? 30 maja obchodzimy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego.



Czy zdecydował(a)byś się na utworzenie rodziny zastępczej?

Poświęcają życie dzieciom, które nie miały spokojnego dzieciństwa, a ich jedyną potrzebą jest po prostu miłość i bezpieczeństwo. Dla nich to nie tylko praca 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, a po prostu życie. Rodzice zastępczy przewijają, karmią, uczą, wychowują i wspierają, dopóki sytuacja prawna dzieci czy nastolatków się nie wyjaśni.

- Nasza historia zaczęła się od tego, że chcieliśmy adoptować dziecko, jednak oczekiwanie było wówczas tak długie, że kiedy usłyszeliśmy o możliwości stworzenia rodziny zastępczej, od razu się zgłosiliśmy. To była najlepsza decyzja w naszym życiu - opowiada pani Izabela.
Razem z mężem Markiem są rodziną zastępczą od kwietnia 2011 r. Mają teraz czworo dzieci w pieczy zastępczej, trójkę rodzeństwa i nastolatkę, która trafiła do ich domu pod koniec ubiegłego roku - w tym roku skończyła 18 lat i urodziła własne dziecko.

- Mamy dzieci biologiczne i adoptowane, i czwórkę dzieci w pieczy zastępczej, a teraz jeszcze wnuka. Jesteśmy po prostu rodziną, a to, że nazywa się ją "zastępczą", nie ma dla nas większego znaczenia. Jesteśmy dla tych dzieci jak prawdziwi rodzice, wychowujemy je, budujemy relacje, by wiedziały, jak wygląda rodzina. Dzieci często nie wiedzą, czym ona jest, nie znają tego, ale bardzo chętnie wchodzą w relacje. Potrzebują tego, tylko czasem brakuje im pewności i zaufania, ale kiedy to przełamiemy, wiedzą, że chcą takiego życia, potrzebują rodziny - przekonuje.
Jak adoptować dziecko? Jak adoptować dziecko?
Podkreśla też, że dzieci, które trafiają do rodzin zastępczych, są dotknięte przez traumy, trudne przeżycia, z którymi wspólnie sobie radzą.

- Jeśli chodzi o kontakty z rodzinami biologicznymi naszych dzieci, to nigdy nie było dla nas problemem, o ile te osoby były w stanie wnieść coś dobrego do ich życia. Wtedy nawet stają się częścią naszego życia i naszej rodziny. Utrzymujemy kontakty z takimi osobami - dodaje.
Na pytanie, jacy powinni być rodzice zastępczy, mówi, że przede wszystkim otwarci, wrażliwi, ale też elastyczni.

- Zawsze powtarzam, że warto otworzyć swój dom na potrzebujące dzieci, ale trzeba naprawdę tego chcieć, bo jeśli w domu mamy kilkoro dzieci, to naprawdę to słychać i widać, i właśnie to powinno nam przynosić radość, a nie każdy jest na to gotowy. Jedną z najtrudniejszych sytuacji dla rodziców zastępczych są rozstania, ale musimy pamiętać, że robimy wszystko, by te dzieci miały jak najlepsze szanse na dalsze życie, nawet jeśli czasem oznacza to trudne rozstanie - przekonuje.
  • 30 maja obchodzimy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego.
  • 30 maja obchodzimy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego.
  • 30 maja obchodzimy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego.
  • 30 maja obchodzimy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego.
Państwo BeataPaweł od 2006 r. pełnią funkcję rodziny zastępczej zawodowej specjalistycznej. Sprawują opiekę nad 22-letnią Klaudią z zespołem Downa. Mają też dorosłe dzieci: syna i córkę, i niepełnosprawnego autystycznego syna.

- Zanim trafiliśmy do Sopotu i zostaliśmy specjalistyczną rodziną zastępczą, byliśmy rodziną zastępczą pełniącą funkcje pogotowia opiekuńczego. Przez nasz dom przeszło ok. 20 dzieci i z częścią z nich po wielu latach wciąż mamy kontakt i wciąż są w naszym życiu. Bycie rodzicem zastępczym to po prostu chęć niesienia pomocy, ale też oczywiście poczucie, że jest się potrzebnym - mówi pan Paweł.
Jak podkreśla, przez lata byli świadkami różnych sytuacji, które często wpływały również na ich życie.

- Trzeba się liczyć z tym, że dziecko przychodzi z bagażem złych doświadczeń, często z miejsca, gdzie była przemoc, alkohol. To dzieci, które szukają własnej tożsamości, a budować mogą ją w rodzinie, gdzie jest empatia i wrażliwość, to jest im bardzo potrzebne - dodaje.
Po latach zdecydowali się pełnić funkcję rodziny zastępczej zawodowej specjalistycznej.

- Bardzo niewiele dzieci z niepełnosprawnością trafia do rodzinnej pieczy zastępczej i rodzin adopcyjnych, a placówki instytucjonalne nie są w stanie zaspokoić ich potrzeb emocjonalnych i społecznych, a zwłaszcza poczucia bezpieczeństwa. My zdecydowaliśmy się być rodziną specjalistyczną również ze względu na to, że mamy niepełnosprawnego syna i wiemy doskonale, że jeśli wychowuje się niepełnosprawne dzieci, to trudno o pomoc z zewnątrz. Moja żona jest dodatkowo oligofrenopedagogiem. Teraz pod naszą opieką jest Klaudia z zespołem Downa, ma 22-lata, tworzymy dla niej rodzinę. Nasz dom to jej dom, jednak obawiamy się, co będzie dalej, bo według prawa może być w rodzinie zastępczej do 25. roku życia, a później państwo oferuje jedynie Dom Pomocy Społecznej. Nie wyobrażam sobie, jak można wyrwać kogoś z miejsca, które uważa za dom. Dzieci z niepełnosprawnościami powinny dalej być w rodzinie zastępczej po osiągnięciu przez nie dorosłości, a nie w DPS - przekonuje pan Paweł.

Kto może zostać rodzicem zastępczym?



Wiele dzieci czeka na wsparcie, na dom, na miłość. Jak im pomóc? Potrzeba zwyczajnych rodziców z otwartym sercem, cierpliwością i wyrozumiałością. Takich, którzy będą gotowi obdarować dziecko troskliwą opieką i miłością.

- Każdy, kto zastanawia się nad tym, by dać dom potrzebującemu dziecku, może przyjść i po prostu z nami porozmawiać. Krok po kroku pomagamy, wyjaśniamy, kontaktujemy też z innymi rodzinami zastępczymi, które chętnie opowiadają, jak sobie radzą. Sprawdzamy predyspozycje rodzicielskie i psychologiczne kandydatów. Proces rozłożony jest w czasie, a sytuacja każdego kandydata na rodzica czy rodzinę zastępczą rozpatrywana jest indywidualnie. Nikt nie musi od razu podejmować tej decyzji, tak naprawdę ona powinna pojawić się na końcu - mówi Jolanta Klonowska, koordynator rodzinnej pieczy zastępczej z sopockiego MOPS-u.
Kto może stworzyć rodzinę zastępczą? Singiel, osoba mieszkająca bez partnera, rodziny z dziećmi lub bez dzieci, osoby w związkach formalnych i nieformalnych czy osoby w średnim wieku. Niewykluczone jest pełnienie funkcji rodziny zastępczej przez osoby niebędące w związkach małżeńskich, potrzebują one jednak dodatkowego wsparcia choćby w osobach z najbliższej rodziny.

- Osoba, która rozważa stworzenie rodziny zastępczej, powinna mieć przede wszystkim ustabilizowaną sytuację życiową, osobistą, zawodową i mieszkaniową, by zapewnić potrzeby przyjmowanego dziecka - podkreśla koordynator rodzinnej pieczy zastępczej z sopockiego MOPS-u.
Oznacza to, że kandydat powinien zapewniać odpowiednie warunki mieszkaniowe (nie jest wymagane posiadanie własnościowego mieszkania), być osobą zdrową, posiadać stałe źródło dochodów, ale też być osobą niekaraną i taką, której władza rodzicielska nad własnymi dziećmi nie jest lub nie była ograniczona lub jej pozbawiona.


Rodzicielstwo zastępcze to nie adopcja, a pomoc



Rodzicielstwo zastępcze to jedna z form opieki nad dziećmi, którym biologiczni rodzice nie zapewniają lub nie mogą zapewnić właściwej opieki - ich prawa zostały trwale lub czasowo ograniczone. Dziecko, które trafia do rodziny zastępczej, nie jest adoptowane, więc nie trafia do niej na zawsze. Może ono wrócić do swojej prawdziwej rodziny, jeśli tylko uda jej się pokonać życiowy kryzys.

- Pobyt dziecka w rodzinie zastępczej trwa tak długo, aż jego sytuacja nie zostanie wyjaśniona. W przypadku kiedy jest to możliwe i kryzys w rodzinie biologicznej zostanie pokonany, wraca do swoich rodziców. Jeśli nie ma takiej możliwości, po uregulowaniu sytuacji prawnej dziecko powinno przejść do rodziny adopcyjnej. Tu pojawia się też kwestia rozstania z rodziną zastępczą i o to, jak sobie z nim poradzić, często kandydaci pytają - dodaje Jolanta Klonowska.
Jak podkreśla, dziecko, które trafia do rodziny zastępczej, ma za sobą często trudne przeżycia, traumy. Zadaniem rodziny zastępczej jest pomóc dziecku w uporaniu się z trudnymi emocjami, w osiągnięciu równowagi psychicznej, zapewnienie bezpieczeństwa i towarzyszenie mu przez cały czas do wyjaśnienia sytuacji w jego rodzinie biologicznej.

- Dzieci trafiające do rodzin zastępczych często mają deficyty w różnych obszarach rozwoju wynikające z zaniedbań ich rodziców: braki edukacyjne, w rozwoju fizycznym, emocjonalnym, społecznym. Zadaniem rodziny zastępczej jest zatem zadbanie o odpowiednią opiekę lekarską, w razie potrzeb również lekarza specjalisty, pomoc w nadrobieniu zaległości szkolnych, zapewnienie warunków do rozwoju indywidualnych potrzeb i zainteresowań dziecka. Zakładając, że opieka nad dzieckiem może być tymczasowa i możliwy będzie jego powrót pod opiekę rodziców biologicznych, rodzina zastępcza powinna liczyć się z tym, że dziecko będzie miało kontakt ze swoimi rodzicami, a opiekun zastępczy pełni istotną rolę w tym procesie - dodaje.

Każdy kandydat rozpatrywany jest indywidualnie



Istotne w procesie kwalifikowania kandydata są predyspozycje osobowościowe i jego motywacja, ale również wiedza na temat specyfiki opieki nad dzieckiem umieszczanym w rodzinie zastępczej. Na szkoleniu kandydat otrzymuje informacje o tym, z jakimi problemami może się spotkać i jak sobie z nimi radzić.

- MOPS w Sopocie każdego zgłaszającego się kandydata rozpatruje indywidualnie, więc długość trwania procesu kwalifikacyjnego nie jest z góry ustalona i zależy od indywidualnego uzgodnienia z pracownikiem, możliwości częstotliwości spotkań i zebrania niezbędnej dokumentacji. Zazwyczaj trwa to kilka miesięcy. Długość oczekiwania na dziecko od momentu uzyskania kwalifikacji jest uzależniona od potrzeb konkretnego dziecka, które wymaga umieszczenia w pieczy zastępczej. Zdarza się, że umieszczenie dziecka następuje od razu, czasem też rodzina oczekuje dłużej. Właściwy dobór dziecka do rodziny jest niezwykle ważny i w pierwszej kolejności uwzględnia przede wszystkim możliwość optymalnego zaspokojenia potrzeb dziecka. Przy doborze tym brany jest pod uwagę stopień przygotowania kandydata do pełnienia funkcji rodziny zastępczej i jego możliwości, odpowiednia różnica wieku między kandydatem a dzieckiem oraz poziom rozwoju i sprawności dziecka - wyjaśnia Jolanta Klonowska.
Rodziny zastępcze mogą liczyć na wiele form pomocy ze strony ośrodka. Na co dzień wspiera je koordynator, który - jeśli jest taka potrzeba - organizuje również wsparcie innych specjalistów, m.in. pedagoga, psychologa czy prawnika.

Sopocki MOPS wspiera rodziny również poprzez zaproszenie do udziału w bezpłatnych szkoleniach podnoszących umiejętności wychowawcze rodziców zastępczych oraz udział w spotkaniach superwizyjnych, które dają możliwość omówienia ze specjalistą bieżących problemów wychowawczych oraz wzajemną z innymi rodzinami wymianę doświadczeń.

Rodzice zastępczy mogą otrzymać również dofinansowanie do wypoczynku dzieci czy remontu mieszkania. Dla rodzin zastępczych przewidziana jest ustawowa comiesięczna pomoc pieniężna na pokrycie kosztów utrzymania dziecka, a rodziny zastępcze zawodowe otrzymują dodatkowo comiesięczne wynagrodzenie na podstawie umowy z MOPS-em.

Forma pomocy finansowej i jej wysokość uzależniona jest od rodzaju rodziny zastępczej.


Dzień Rodzicielstwa Zastępczego



30 maja obchodzimy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego. Jest to polskie święto ustanowione na mocy uchwały Sejmu RP z 2006 ro., którego celem jest przede wszystkim poprawa losu odrzuconych i osieroconych dzieci.

- W tym roku obchodzimy w Sopocie 20-lecie Święta Rodzicielstwa Zastępczego. Oprócz wspólnego świętowania, wspomnień i podziękowań zapraszamy na Dzień Otwarty - mówi Andrzej Czekaj, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie. Zachęcamy osoby, które lubią dzieci i mają w sobie dużo miłości, empatii i energii, aby otworzyły swoje serce i dom dla dzieci, które z różnych powodów nie mogą wychowywać się w swoich biologicznych rodzinach. Dla takich dzieci poszukiwani są rodzice zastępczy, a więc osoby, które czasowo zaopiekują się nimi i stworzą bezpieczny ciepły dom i jak najlepsze warunki dla ich rozwoju.
Według GUS w 2021 r. w Polsce funkcje rodziny zastępczej pełniło blisko 19 tys. małżeństw i 17 tys. singli. A jak pokazują statystyki, z roku na rok dzieci przybywa. Pod koniec 2021 r. w pieczy zastępczej znajdowało się ich już ponad 72 tys.

Obecnie w Sopocie wsparciem rodzin zastępczych objętych jest 58 dzieci, które przebywają w 39 rodzinach, w tym 23 rodziny to rodziny współpracujące z sopockim MOPS-em, z których 9 to rodziny zawodowe (w tym 2 specjalistyczne). Na przestrzeni 20 lat funkcjonowało 180 rodzin zastępczych, w których opiekę znalazło 292 dzieci.

Przyjdź na Dzień Otwarty i dowiedz się, jak zostać rodziną zastępczą



Podczas Dnia Otwartego będzie można uzyskać wszelkie informacje dotyczące pełnienia roli rodziny zastępczej, m.in. jakie warunki należy spełnić oraz jakie wsparcie mogą otrzymać rodzice zastępczy. Specjaliści współpracujący z rodzinami zastępczymi - koordynator rodzinnej pieczy zastępczej, prawnik oraz psycholog - odpowiedzą na wszelkie pytania i wątpliwości. Będzie można również osobiście porozmawiać z rodzicami zastępczymi i dowiedzieć się, jak wygląda codzienne życie rodziny zastępczej.

Wtorek, 30 maja, w godz. 10:00-15:00, al. Niepodległości 759 A. Nie możesz przyjść tego dnia? Zadzwoń i umów się na dogodny termin, tel. 58 555 10 22.

Miejsca

  • MOPS Sopot, Kolejowa 14

Opinie (76) 2 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Kto zdecyduje się na zostanie rodziną zastępczą (3)

    Cudzych, obciążonych dzieci w kraju, w którym rodzicom co chwilę rzuca się kłody pod nogi? Brak jakiegokolwiek wsparcia, brak psychologów, terapeutów, niepełnosprawni traktowani jak śmieci w Sejmie, leczenie specjalistyczne leży i kwiczy, kobiety umierają w szpitalach bo mają rodzić chore dzieci, rodzice chorych dzieci przykute do nich bez chwili wytchnienia. Rzucą ci 500+ i radź sobie sam. Trzeba mieć bardzo dużo pokładów cierpliwości i empatii, żeby się świadomie na coś takiego decydować.

    • 20 9

    • (1)

      Trochę w politykę skręcasz, a tu o dzieci chodzi. M

      • 6 5

      • Dziwisz się?

        Przecież dla tych wszystkich obrońców życia, to życie się liczy od chwili poczęcia (tylko metodą naturalną) do chwili poczęcia (też najlepiej metodą naturalną), potem może zdychać w męczarniach. Matki (w 90% zostają same z problemem) ciężko/śmiertelnie chorych dzieci są zostawione samym sobie, ważne że się duszyczki w kwitach kościelnych zgadzają. Jakoś nie widzę w kolejce do adopcji ciężko/śmiertelnie chorych dzieci Morawieckich, Ziobrów, Godków, Moskw, Pawłowiczek, Kurskich, Kaczyńskich..
        Więc tak, trzeba wplątać politykę skoro politycy domagają się rodzenia takich dzieci.

        • 5 2

    • Tym bardziej szacun dla tych ludzi.

      • 9 0

  • Opinia wyróżniona

    Taka loteria, szkoda dzieciaków (4)

    Nie mam zaufania do instytucji "rodzina zastępcza". Mam taką jedną w sąsiedztwie. Znam jeszcze dwie inne. Nie budzą mojego zaufania takie osoby. To taki ich sposób na biznes. Współczuję tym dzieciakom, których spotkał taki los.

    • 31 17

    • rodziny biologiczne (1)

      tam jest jeszcze wiecej tragedii, gdyby tak nie było nie potrzebne byłyby rodziny zastępcze.

      • 13 4

      • Ale często jest lądowanie z deszczu pod rynne. Alkoholowa rodzina biologiczna jest szybko eliminowana z życia społecznego

        na rzecz ewentualnej idealizowanej rodziny zastępczej. A nad takimi rodzinami roztacza się wizerunek bezinteresownych, empatycznych rodziców. Mniejsza kontrola, spychologia, zamiatanie pod dywan, odhaczenie "problemu" bo przecież dziecko upchane. A tam często rozgrywają się dramaty.

        • 2 1

    • abc (1)

      to dlaczego nie zareagujesz?

      • 0 0

      • A skąd wiesz, że nie reaguję

        Mają płacy u proboszcza. Na wsi to jest trochę inaczej z reakcją służb niż w mieście.

        • 0 0

  • (11)

    Szacun dla tych rodzin zastępczych, wielkie poświęcenie.Dodajmy też że rodzinę tworzy mężczyzna i kobieta.Matka i ojciec.

    • 18 9

    • Niekoniecznie (5)

      W Polsce jest mnóstwo samotnych matek. Najczęściej podczas rekrutacji do przedszkola , bo za to są dodatkowe punkty gwarantujące przyjęcie, ale tak serio to osoba której małżonek zmarł na raka czy zginął w wypadku nadal jest rodziną dla swojego dziecka. Dla dziecka lepsza rodzina to samotna matka która rozwiodła się z przemocowcem alkoholikiem niż ciągle bicie i picie w "pełnej" rodzinie. W Polsce co chwila słychać o przemocy - równiez że skutkiem śmiertelnym- w rodzinach z mężczyzną i kobietą, nie było natomiast w Polsce takiej sytuacji w rodzinie homoseksualnej, to nie orientacja matki czy ojca ma znaczenie, tylko co mają w sercu.

      • 20 3

      • ..oho... (2)

        ...już dewiańci się ślinią i przebierają nóżkami jak tu ten....

        • 1 9

        • Pochopne wnioski

          Ciekawe czy taki Kamil lub Blanka lub setki maltretowanych polskich dzieci nie wolałyby wychowywać się w kochających, dobrych, szanujących się rodzinach złożonych z dwóch mam, niż mieć w domu kobietę i mężczyznę i przemoc tak straszną

          • 2 0

        • pseudo patriota z konfy się odezwał , jesteś nikim tylko zwykłym frustratem

          • 0 0

      • Uderz się w czoło i przestań stereotypowo traktować o modelu rodziny w stylu ojciec przemoc a matka ofiara

        Stygmatyzujesz w ten sposób, co niejednokrotnie rozmywa się z rzeczywistością.
        Ponadto przemoc nie zawsze ma charakter wyłącznie fizyczny.
        Doczytaj nim zaczniesz komentować.
        Kolejna sprawa, to to, że obecny system jest nie tylko niedoskonały co wręcz nieudolny.
        Sprawiedliwość jest podobno ślepa, jednak czasem przydałoby się jej przejrzeć na oczy by dostrzec, że w pieczy zastępczej nie zawsze jest tak jak być powinno, co skutkuje nierzadko równie ciężkimi o ile nie cięższymi doświadczeniami dla małoletnich dzieci. Rodziny zastępcze często kryją pod osłoną sprawowania pieczy zastępczej sposób na biznes, podejrzewam, że w tych miejscach także nie jest "różowo" w kontekście przemocy czy przypadków nadużyć i wykorzystywania dzieci.
        Kontrole w takich ośrodkach koncentrują się wyłącznie na realizacji kontroli dokumentów pod względem merytorycznym, oraz ogólnego odbioru sprawianych pozorów. Kontrole nie odbywają się zbyt często.
        Dodać należy, że jeżeli ślepa sprawiedliwość zdecyduje o umieszczeniu dzieci w pieczy zastępczej, to rodziną dysfunkcyjną nikt już się nie interesuje, nie ma pomocy z zewnątrz by wyciągnąć rodzinę z kryzysu, tak by dzieci mogły powrócić do swojej rodziny. Nie ma także zainteresowania ani instrumentów prawnych które pozwoliły by naprawić sytuację w domu rodzinnym dziecka nim dojdzie do umieszczenia ich w pieczy zastępczej.
        Prawo nie pozwala na przymusowe leczenie alkoholika w szpitalu, odpowiedzialność w zakresie umieszczenia takiej osoby w szpitalu jest rozmyta gdzie każda instytucja umywa ręce scedowując obowiązek umieszczenia alkoholika w szpitalu na współmałżonków. Nakłonienie takiej osoby do poddania się leczeniu jest niemożliwe, ponieważ każdy terapeuta to potwierdzi, że żaden alkoholik przed podjęciem terapii nie widzi problemu twierdząc że nie jest alkoholikiem choćby nawet w tym samym momencie pił wódkę. Próbując umieścić taką osobę na siłę w szpitalu spowoduje że postawią ci zarzut stosowania przemocy względem osoby uzależnionej.

        • 0 2

      • mądrze ,mądrze napisane

        • 0 0

    • Rodzinę mogą też tworzyć dwaj mężczyźnij lub dwie kobiety - i na pewno w takiej rodzinie dzieci będą mieć o niebo lepiej niż w ,,tradycyjnej'' rodzinie, gdzie jest matka i ojciec + przemoc, alkoholizm itp...

      • 6 1

    • Ciebie szczury w piwnicy wychowały więc co ty możesz o rodzinie wiedzieć bucu? (3)

      • 1 4

      • Kto zaś wychowywał Ciebie że taki niegrzeczny jesteś?

        Kultury nikt nie nie nauczył a szkoda
        Ładnie mądrze ani kulturalnie wypowiadać się nie umiesz, takie rzeczy wynosi się z domu

        • 3 0

      • Więcej od ciebie prostaku (1)

        • 0 2

        • a widziałeś jak Wasz konfedracki autorytet Sławuś M. po pijaku sikał do donicy ? nie widziałeś to zobacz w necie

          • 0 0

  • Dziecko z rodziny zastępczej

    Wystarczy spojrzeć na ogólnodostępne (2min googlowania) dane dot. wyników dzieci z rodzin w czymkolwiek (sport, nauka, przestępstwa, nawet choroby weneryczne) z różnych krajów. Wnioski nasuwają się same bardzo szybko i wyraźnie. Także jak chcecie coś dobrego dla świata zrobić to polecam się chociaż zastanowić nad takim rozwiązaniem.

    • 6 7

  • Opinia wyróżniona

    Proszę kontrolujcie na bieżąco rodziny zastepcze (5)

    Za dużo jest w mediach informacji, że dopuszczane do tego są osoby nie mające do tego kwalifikacji, które zamiast pomóc dzieciom się ogarnąć to jeszcze dokładają im cierpienia

    • 35 6

    • ahaa (1)

      jak masz informacje to dlaczego nie zglaszasz do odpowiednich organow? Czy chodzi tylko o durny wpis?

      • 7 2

      • Dlaczego durny?

        Skoro co rusz w mediach pojawiają się także informacje, to znaczy że kontroli jest za mało lub są prowadzone w niewłaściwy sposób. Naczelnym dobrem jest dobro dziecka, nie powinno trafiać z deszczu pod rynnę

        • 2 3

    • ja bym zaczal od kosciola katolickiego (2)

      • 1 3

      • tak, głupców takich ja ty też przyjmują

        • 1 2

      • Fakt

        Te rodziny często działają aktywnie w kościele, żeby być dobrze postrzegane przez lokalną "katolicką" społeczność. Takie robienie sobie dobrego PR, a za drzwiami piekiełko.

        • 3 2

  • otwórzmy nasze serduszka również na biedne dzieci z Afryki (1)

    adopcja międzynarodowa jest popularna na zachodzie

    • 2 22

    • dzieci z Afryki

      Śmiało... udowodnij

      • 6 2

  • bałabym się, że za bardzo pokocham (2)

    I będę tęsknić gdy odejdzie

    • 8 3

    • Ale w jakim sensie odejdzie? Biologiczne dziecko też odchodzi.

      • 3 2

    • Nie musi odejść. Przecież biologicznego dziecka nie wyganiasz z chaty bo skonczyło 18 lat.

      Hmmm. chyba, że chodzi ci, że kaska z państwa z ukonczeniem 18 roku życia przestaje wpływać. A to mylisz pojecia. Pokochałaś kase za dziecko, nie dziecko.

      • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    mam mieszane odczucia co do systemu rodzin zastępczych (4)

    Dla niektórych to może być niełatwy ale jednak kawałek chleba skoro dostają takie gratyfikacje, na które wiele normalnych rodzin nie może liczyć. Przy czym dodatkowo możliwość bycia "zawodową" rodziną a więc dodatkowe środki za rezygnację z innej pracy to już jest bardzo dyskusyjne bo normalni rodzice nie mają takiej opcji. W rezultacie moze to być źródło uzyskiwania całkiem niezłych dochodów niewspółmiernych do tego co wydaje sie na powierzone dzieci (nie raz i nie dwa były sytuacje, że rodzina pobierała wszelkie mozliwe świadczenia a dzieci funkcjonowały w totalnym ubóstwie bo to "rodzice" dysponowali tymi środkami i "oszczędzali" jak sie tylko dało)
    Wrzucanie wszystkich rodzin zastępczych do "jednego wora" byłoby niesprawiedliwe ale myśle że takie patologiczne sytuacje w tym środowisku istnieją.

    • 13 7

    • No tak niestety jest (2)

      Znam takich. Co dwa lata nowy samochód, a dzieciaki którymi się zajmują starym rowerem jeżdżą samopas. Zero relacji z tymi opiekunami, bo to ludzie bezduszni i zimni emocjonalnie. Czasem widzę jak wykorzystuja tylko te dzieci do rąbania drewna. My nie rąbiemy sami, bo gotowe przyjeżdża porąbane. Owszem nasze dzieci pomogą, ale tylko ułożyć poza tym my robimy to całą rodziną a nie tak jak tam. Takie szczegóły, ale serio nie mogę na to patrzeć. Wrryyyy

      • 2 1

      • Zgłoś ich do kontroli (1)

        Inaczej masz te dzieci na sumieniu

        • 3 0

        • Zgłoszone i to nie raz

          Teraz to służby mają te dzieci na sumieniu.

          • 0 0

    • Jak to takie dochodowe, to czemu sam się nie zdecydujesz, a No tak, wiesz , ze gadasz bzdury

      • 0 0

  • Gdyby aborcja była legalna, to takich potrzebujących byłoby dużo mniej. (4)

    No ale miłościwi katolicy muszą wszystko blokować swoją wiarą i zmuszają do porodu niechcianych dzieci. Bo tak lepiej, cierpienie uszlachetnia, gdzieś w to jeszcze wcisnąć jezusa i wszystko usprawiedliwione. Tak to jest gdy krajem rządzą katolicy, albo dopuszcza się do jakichś 'klauzul sumienia'. Moim zdaniem, osoba głęboko wierząca nie powinna pełnić funkcji od której zależy życie innych ludzi, ponieważ taka osoba postrzega świat inaczej, interpretuje zdarzenia przez jakiś filtr, który zniekształca rzeczywistość.

    • 23 12

    • Dodajmy do tego 500+ (2)

      I już patologiczne rodziny trzymają dzieci, choć ich nie chcą i nie chcą się nimi zajmować. Ale za każdą "sztukę" jest realna kasa, więc z własnej woli szkoda oddawać, po prostu się nie opłaca. Kiedyś takie rodziny chętniej oddawały dzieci, które miały szansę na adopcje i tym samym nadrobienie zaległości społecznych, umyslowych, fizycznych, emocjonalnych, po prostu ułożenie sobie życia. Teraz więcej dzieci funkcjonuje w prawnej próżni, bo matki nie chcą pozbywać się praw rodzicielskich, nie zrzekają się ich, ale są niewydolne wychowawczo. Dzueci na tym tracą. I my społeczeństwo też- bo te dzieci, którym nikt nie pokaże prawidłowych wzorców, same za chwilę staną się patologią, powielą schemat z rodzinnego domu bo innego nie znają.

      • 8 6

      • przykre (1)

        a powodem tego fatalnego stanu prawnego opisanych przez ciebie dzieci są sądy.

        Bo na końcu to nie ten rodzic ( niewydolny) czy rodzina zastępcza decyduje ..........no ale u nas przecież system wspierany przez retorykę rządu będzie udawał ,że nie widzi przemocy ,alkoholizmu i patologii i tylko ograniczy rodzicowi dając mu nieskończenie wiele szans na poprawę z których on nie chce skorzystać.

        Tak wygląda życie tych dzieci ...

        • 3 3

        • Nie sądy tylko ta katolicka mentalność

          Że rodzina jest święta, że dziecku najlepiej w rodzinie ( jego własnej) więc system wierzy do upadłego ( lub w niektorych przypadkach do śmierci dziecka) w rodziców, daje im kolejną szansę i kolejną i jeszcze jedną, nawet jak rodzice w ogóle nie rokują...

          • 5 1

    • zgadzam się ,a i mają się rodzić dzieci z gwałtu , z twarzą zboczeńca , matki zaraz je odrzucają ,bo nie dają rady psychicznie .

      Zanim kobieta udowodni ,ze była ofiarą to termin mija i trzeba rodzić ,. Ukrainki zgwałcone u siebie ,gdy uciekną do Polski to są bez pieniędzy bez mieszkania , ale super się cieszą ,bo mają dzieci z gwałtu , tragedia

      • 5 2

  • Miejsce dziecka jest w domu... (1)

    Domu dziecka

    • 8 11

    • Nie prawda, dom dziecka to ostateczność dużo lepsze dla dziecka jest rodzina zastępcza ale tradycyjna nie jednopłciowa !

      • 3 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane