• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kredyt hipoteczny. Skąd wziąć na wkład własny?

Joanna Puchala
24 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Konieczność coraz większego wkładu własnego stanowi nie lada problem dla wielu przyszłych kredytobiorców. Konieczność coraz większego wkładu własnego stanowi nie lada problem dla wielu przyszłych kredytobiorców.

Zgodnie z zapisami rekomendacji wydanej przez Komisję Nadzoru Finansowego w 2013 roku kredytobiorca musi mieć 15 procent wkładu własnego przy zaciąganiu kredytu na zakup nieruchomości (20 proc. od przyszłego roku). Co zrobić w sytuacji, kiedy chcemy kupić mieszkanie, a zaoszczędziliśmy zbyt małą kwotę pieniędzy?



W jaki sposób sfinansowałbyś wkład własny?

Regulacje prawne

Komisja Nadzoru Finansowego mając na celu ograniczenie liczby kredytów hipotecznych zaciąganych na granicy spłacalności wprowadziła aktualne od 2014 roku obostrzenia dotyczące konieczności posiadania wkładu własnego. Zgodnie z tymi ustaleniami z roku na rok rośnie minimalna kwota wkładu własnego, jaki muszą mieć kredytobiorcy starający się o finansowanie zakupu kredytem - aktualnie 15 procent wkładu własnego, od przyszłego roku aż 20 procent wartości nieruchomości. Tymczasem duża część, zwłaszcza młodych ludzi, nie dysponuje taką kwotą.

- Każdy z was posiada 20 tys. na koncie, i tylko ja jestem jakimś ewenementem, że nie mam tyle gotówki odłożonej? Wynajmuję mieszkanie już pięć lat, i nie miałem problemu z wypłacalnością, ale jednakowoż nie mam możliwości odłożenia na wkład własny. Dodam, że rata kredytu będzie o 30 proc. mniejsza niż obecny koszt wynajmu - napisał na naszym forum Dom i Mieszkanie Forry.
KALKULATOR W SERWISIE DOM. SPRAWDŹ SWOJĄ ZDOLNOŚĆ KREDYTOWĄ I PRZYBLIŻONE RATY KREDYTU

Środki własne i pomoc rodziny

Najprostszą formą zdobycia pieniędzy, która... z reguły okazuje się bardzo trudna, jest oszczędzanie. Decydując się na zaciągnięcie zobowiązania długoterminowego, dobrze byłoby zacząć przygotowania kilkanaście miesięcy wcześniej, aby móc chociaż częściowo zabezpieczyć odpowiednią ilość środków, które pozwolą nam pomniejszyć przyszłe zobowiązanie. I trzeba mieć przy tym na uwadze fakt, że wkład własny nie jest jedynym kosztem kredytu hipotecznego.

Dla tych, którzy nie mają jeszcze potrzebnej sumy na wkład własny banki przygotowują specjalne oferty, dla osób, które odkładają kapitał na mieszkanie. Korzystając z takich opcji można oszczędzać na preferencyjnych warunkach, a potem otrzymać kredyt hipoteczny z obniżoną prowizją. Są to produkty długoterminowego i systematycznego oszczędzania. Uczestnik programu odkłada co miesiąc na bezpiecznej lokacie bankowej kwotę w zadeklarowanej wysokości. Oprocentowanie produktu oparte jest o stawkę rynkową WIBOR 3M.

Za systematyczne oszczędzanie klient otrzymuje dodatkową premię odsetkową, która rośnie w myśl zasady "im dłużej oszczędzasz, tym większa premia odsetkowa".

- Program trwa pięć lat i można go przedłużyć o kolejne 60 miesięcy. Po zakończeniu oszczędzania klient może otrzymać kredyt hipoteczny z obniżoną prowizją o tyle procent, ile pełnych tysięcy złotych uzbierał w ramach programu - podkreśla Joanna Kamper, kierownik Zespołu Bankowości Hipotecznej III Oddziału PKO Banku Polskiego w Gdańsku.
Oszczędzać powinno się co najmniej rok, a wnioskowana kwota kredytu to co najmniej 150 tys. zł. Oferty dla oszczędzających są zróżnicowane pod względem zdeklarowanej wielkości wpłat.

Zamiast tego można także poprosić o pomoc rodzinę. Informując najbliższych o zamiarze nabycia nieruchomości, możemy liczyć na dodatkowy, nieoprocentowany zastrzyk gotówki. Dzięki takiemu rozwiązaniu pozbywamy się dodatkowych opłat ze strony banku, takich jak: ubezpieczenie brakującego lub niskiego wkładu własnego czy prowizji za udzielenie kredytu. Musimy bowiem wiedzieć, że już dziś część banków nie udzieli kredytu poniżej 20 proc. wkładu. Kilka z nich nadal pozwoli jednak na zaciągnięcie zobowiązania przy 10-proc. wkładzie lub nawet jego braku.

Czytaj także: Jak przygotować się do zaciągnięcia kredytu hipotecznego

Pożyczka zakładowa lub fundusz pracowniczy

Z pomocą może przyjść również nasz pracodawca. Pracując w korporacji lub w dobrze rozwijającym się przedsiębiorstwie możemy dopytać o możliwość wsparcia przez pracodawcę. Tak zwana pożyczka zakładowa lub fundusz pracowniczy cieszą się rosnącą popularnością. Pracodawca, dbając o komfort swoich pracowników, zarówno w pracy jak i poza nią, umożliwia zaciągnięcie pożyczki na bardzo preferencyjnych warunkach, czasem nawet bez oprocentowania.

Zabezpieczenie dodatkowej nieruchomości

Kolejnym sposobem będzie zabezpieczenie dodatkowej nieruchomości. Zmniejsza to znacznie ryzyko banku, dzięki czemu możemy wnioskować o kredyt finansujący pełną wartość nieruchomości. Niestety ta metoda jest niezgodna ze stanowiskiem Komisji Nadzoru Finansowego, która dokładnie określiła, co może stanowić finansowy bądź niefinansowy wkład własny. Mimo to część banków dopuszcza możliwość wniesienia księgowego wkładu własnego w postaci zabezpieczenia drugiej nieruchomości. Oznacza to oczywiście dodatkowe koszty, bo hipoteka księgi wieczystej tej nieruchomości zostanie obciążona.

- Innym, oficjalnie dostępnym rozwiązaniem może być zaciągnięcie kredytu bez wkładu własnego, korzystając z ofert banków hipotecznych. Bank hipoteczny różni się od banku komercyjnego metodą pozyskiwania kapitału. Emisja listów zastawnych i stosowanie wyceny bankowo-hipotecznej powoduje, że możliwe jest uzyskanie finansowania do 100 procent wartości. Niestety wycena wartości nieruchomości w bankach hipotecznych powoduje, że rzadko kiedy udaje się uzyskać pełną wartość nabycia, a co za tym idzie realizację kredytu bez wkładu własnego - doradza Piotr Witecki z firmy Finansowy Piotr.
Mieszkanie dla Młodych

Niewątpliwym wsparciem dla kredytobiorców jest rządowy program "Mieszkanie dla Młodych". Dopłata z programu do pewnego momentu pomagała pokryć cały wymagany wkład własny, nawet w przypadku singli. Jednak, jak wynika z informacji zawartej na stronie Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK), wypłaty na 2016 rok zostały wstrzymane z dniem 16 marca 2016 roku. Możliwe było uzyskiwanie dopłat do nieruchomości z terminem odbioru na 2017 rok, ale 5 lipca BGK zaprzestał przyjmowania i takich wniosków. Wnioski o dopłaty można składać już tylko dla nieruchomości, które będą oddawane w 2018 roku, kiedy to program się kończy. Obecny rząd nie będzie go kontynuował.

Czytaj także: Rząd ogłosił program Mieszkanie plus

Dodatkowa pożyczka - czy to dobre rozwiązanie?


Ostatnim rozwiązaniem umożliwiającym zdobycie środków na wkład własny jest zaciągnięcie dodatkowej pożyczki.

- Takie stanowisko jest sprzeczne z wymogami Komisji Nadzoru Finansowego mówiącej o tym, że środki na wkład nie mogą pochodzić z pożyczek. Może to także podwyższyć koszt obsługi kredytu. Mimo to czasem chęć posiadania własnego lokum jest ważniejsza niż rekomendacje i wyliczenia - stwierdza Piotr Witecki.
W przypadku brakującego wkładu własnego, bank obciąży nas dodatkowymi kosztami. W zależności od banku, może to być opłata jednorazowa - za cały okres, w którym nie osiągamy 80 procent wartości kredytu względem nieruchomości.

- Zwykle jest to rozwiązanie tańsze, ale wymaga posiadania początkowo większego nakładu finansowego przy uruchomieniu kredytu hipotecznego - ocenia Marcin Modras, ekspert Open Finance SA.
Czytaj także: jakie są dodatkowe koszty zakupu nieruchomości

Najczęściej spotykane na rynku finansowym rozwiązanie to podwyżka marży do czasu osiągnięcia 80 procent wartości kredytu hipotecznego.

- Jednakże, bank może skredytować część wymaganego wkładu własnego i udzielić kredytu maksymalnie do poziomu 90 proc. wartości nieruchomości, natomiast w takim przypadku zastosuje przejściowo podwyższoną marżę o 0,25 pp. W jej ramach odpowiednio zabezpieczy ryzyko banku, stosując ubezpieczenie kredytowanego wkładu własnego - mówi Joanna Kamper.
- Możemy również sporządzić zewnętrzną wycenę nieruchomości, w której udowodnimy bankowi, że wartość zabezpieczenia wzrosła, w czasie gdy kredyt naturalnie zmalał. Pozostaje nam również nieliczna grupa banków, która nie pobiera ubezpieczenia od niskiego wkładu własnego. Oznacza to, że koszt i ryzyko w tym przypadku bank ponosi samodzielnie - dodaje Marcin Modras.
Niezależnie od tego, którą drogę wybierzemy, nie mając stosownego wkładu własnego, jeśli marzymy o własnym lokum warto rozpoznać oferty banków - bezpośrednio w placówkach lub korzystając z pomocy doradcy kredytowego. Polityka banków związana z akcjami kredytowymi okresowo się zmienia, podobnie jak oferty. Może okazać się, że nasza sytuacja wcale nie jest taka patowa.

Miejsca

Opinie (249) 10 zablokowanych

  • Czyli lepiej się bujnąc na linę (10)

    Bo jak z bogatego domu nie jesteś, po babci mieszkania nie odziedziczysz, albo nie jesteś jednym z 0,1% społeczeństwa któremu się udało, to w kartonie będziesz mieszkał, a nie w swoim mieszkaniu. Takie wnioski wyciągam z tego elaboratu.

    • 87 4

    • Własna opinia na temat wkładu własnego

      Zgadzam się z tą opinią w 1000 procentach. W ogóle nie powinno być obowiązku wkładu własnego. Nie może być tak, że ktoś kończy jakieś śmieciowe studia i w dodatku niewiele się na nich narobi idzie do byle jakiej pracy a czasami w ogole nie pracuje żyje lepiej niż ktoś kto haruje całe życie, mógłby mieć własne mieszkanie to musi wynajmować bo nie ma bogatych rodziców ani dziadków, którzy wezmą kredyt i kupią mieszkanko. Tak nie powinno być. Zamiast wprowadzania mieszkania plus znieść obowiązek wkładu własnego i wszyscy byliby zadowoleni.

      • 1 0

    • przestan piep***c ja nie mialem nic , dzis mam kilka mieszkan (8)

      Opowiadanie bajek o bogatym domu i cudach. Ciezko sie pracuje po 15h dziennie i masz , nikt nie bedzie mi wypominal 20.000 datkow na mieszkanie. Sam uzbieralem na wklad, mieszkanie mialem wieksze i wynajmowalem 2 pokoje! W 3 mieszkalem. Odkladalem odkladalem mieszkanie splacone duuuuzo wczesniej, teraz mam jeszcze 1 na wynajem pod kredytem i doplacam. W wieku 40lat bede mial dom a ty dalej bedziesz mowil ze sie nie da!!!!!

      • 10 15

      • Jasne (3)

        I kartofle cały ten czas jadłeś.....

        • 13 2

        • (1)

          Jedni jedzą kartofle i mają, a inni przepijają i przepalają, a tamtemu zazdroszczą...

          • 9 2

          • Ale czego zazdroszczą? Dobry Pan, równie dobrze mógł napisać, że ma 12 mieszkań.

            • 0 1

        • a ty krewetki

          I ci kocia mordka zostala. Rozumiesz slowo oszczędzać?

          • 0 2

      • i brawo :)

        Ja z mężem też mamy, na razie dwa własne mieszkanka, w planie kupno trzeciego. Wszystko ciężką pracą, wcześniej oczywiście dobry kierunek studiów. Da się, pozdrawiam!

        • 1 0

      • i wszystko to z pracy w McDonald! (1)

        taki byłem zacięty!

        • 3 1

        • oj dzieci dzieci

          Cieszę sie ze macie takie podejscie. Dzieki niemu wy robicie za 2a ja za 7.... Bo doroslem i nie plotę glupot. Patrz na siebie , nie na innych. Rob i miej cel - cebulaki zrzedzaki.

          • 2 0

      • A ja mam słonia w kartonie, i nie mów że się nie da bo ja mam i kto to sprawdzi co ja tu napiszę!

        • 2 1

  • Lepszym rozwiązaniem jest pożyczka od osób prywatnych

    Generalnie jak by sobie przekalkulować to tańszym rozwiązaniem jest opcja znalezienia inwestora prywatnego.Pożyczki prywatne to najkorzystniejsze rozwiązanie . Polecam serwis Concash.pl

    • 0 0

  • Jest bardzo prosty sposób na wkład własny! (12)

    Gdy miałem 28 lat spakowałem wszystko co mam w jedną torbę i wyjechałem na 6 lat do UK. To był rok 2004. Pojawiła się wtedy mega okazja by w końcu ruszyć z miejsca. To była najlepsza decyzja mojego życia. Dziś mam własne mieszkanie w Polsce a rata kredytu, który spłacę w 2025 to niecałe 700zł. Rozumiem że ludzie boją się wyjeżdżać i zwykle bronią się argumentami typu: Jestem Polakiem i nie mam zamiary nigdzie wyjeżdżać. Wiem że to strach i niepewność tak ogranicza ludzi. W 90% przypadków ci którzy wyjechali, już po 2-3 tygodniach mówią: Czego ja się bałem, tu jest tak łatwo o pracę i życie jest takie łatwe. Każdy powinien tego spróbować!!!!

    • 44 21

    • wracasz jako stary koń 34 letni, kiedy rodzina, dzieci? gdzie Twoje składki na emeryture w Polsce? (2)

      • 2 8

      • Jaką emeryturę? W jednorożce też wierzysz?

        • 0 1

      • 34 - stary ? tylko w Polsce takie myślenie

        składki ? pracowałam kilka lat za granicą, oszczędzałam na angielskim funduszu emerytalnym, niezła suma się uzbierała, a mam dopiero 29 lat,
        rok temu wyszłam za mąż, mamy małe dziecko. Mieszkamy teraz w Polsce, ale myślimy o wyjeździe do Finlandii.

        • 4 3

    • zapomniales iz jak inni mieli lat 28 zyli w komunie z ktorej wiekszosc nie mogla wyjechac. (4)

      malo wiesz dzieciaku. Co ma zrobic ktos kto ma dzis 68 lat ? . Glupis jak but .

      • 20 15

      • Wtedy były książeczki mieszkaniowe mądry starcze! (3)

        Jeśli w wieku 68 lat nadal nie zarobiłeś na własne mieszkanie i śmiesz nazywać mnie głupcem to, jak ty jesteś głupi? Czy może leniwy?

        • 16 7

        • nie wszyscy mieli książeczki (1)

          moi rodzice po prostu czekali mieszkając z dziećmi na 19 m kw. kilka lat
          i w 1969 r. otrzymali mieszkanie spółdzielcze,
          60 m kw., potem tanio wykupili własnościowe prawo do lokalu spóldzielczego
          a dziś mają własność ( po kolejnym wykupie ).

          • 2 1

          • Nie wszyscy się na to załapali. Jak mój ojciec chciał wpłacić, to akurat wstrzymali przyjmowanie. Także wszystko zależy, na jakie czsy ktoś trafił.

            • 0 0

        • ale żeś nasiąkł tą polskością

          jadowita żmijo

          • 3 3

    • dlaczego sądzisz, że ludzie boja się wyjeżdzać, skoro

      kilka milionow ludzi wyjechało

      • 3 0

    • I to jest to, jeśli nie można zarobić w PL na wkład własny, a nie chce się opuszczać kraju (1)

      na długo to jest to pomysł idealny. Mam paru znajomych co tak zrobili. Dobrze wykształceni wyjechali do UK na przysłowioey zmywak, ściskali pasa, mieszkali w kilku, jedli pasztet ale odłożyli, wrócili kupili swoje m i albo nie mają kredytu albo na tyle mały, że śpią spokojnie. Pracują gdzie chcą i nikt nie ma na nich bata w postaci kredytu.

      • 15 2

      • fajnie, ale musicie emigrować, żeby dac radę

        jak afrykanie,
        mówi wam to coś o sytuacji i pozycji waszego państwa
        i jego postawy wobec obywateli?

        • 5 1

    • Masz 100% rację Fred ale....

      Jak widzisz po komentarzach i ocenie swojego wpisu, dziś młodzi ludzie chcą mieć, ale nie chcą się poświęcić. Wolą marudzić zamiast wziąć sprawy w swoje ręce.

      • 10 2

  • Lepiej wynajmować niż brać kredyt do końca życia. Lepiej być wolnym. (58)

    Bierze taki kredyt na 35 lat mając 30 lat na karku. Spłaci go jak dozyje w momencie przejścia na emeryturę. Brak słów.

    • 106 108

    • nie zgadzam sie z przedmowca (19)

      Tak dzieje sie juz od lat na zachodzie. I ludzie placa przez lata. Tylko ze w momencie przejscia na emeryture sa na swoim, odpada im czynsz do placenia z emeryturki.
      Kiedy zamiast kredytu placisz co miesiac czynsz, bogacisz tylko kamienicznika, i nigdy juz te pieniadze nie beda twoje !

      • 37 9

      • a żywność i ubrania tez kupujesz i tylko bogacisz właściceli firm (15)

        a jak weźmiesz kredyt to bogacisz banki

        więc twoja logika w odniesieniu do mieszkania nie zadziałała,
        podaj lepszy przykład,
        najlepiej z liczbami

        • 16 27

        • to proste, jak budowa cepa ! (14)

          Moja logika jest taka, ze kiedy jest sie starym emerytem i dysponuje sie tylko czescia tego, kiedy sie bylo mlodym i aktywnym zawodowo, to zawsze mozna lazzic w starych znoszonych lachach.
          Zywic tez mozna sie przecenionymi jogurcikami za poldarmo, albo kupowac u rzeznika niby ze podroby dla pieska,a w rzeczywistosci gotowac sobie na nich gulasz na caly tydzien. Dzisiejsi emeryci dobrze wiedza, o czym pisze.

          Tylko ze mieszkania za darmo nikt biedakowi nie da ! Zaden polski rzad jeszcze nie rozdawal dachu na glowa, nawet porzadnego namiotu za ciul !

          Lepiej wiec zabezpieczyc sobie jakies SWOJE lokum za mlodu, kiedy sa na to fundusze, niz na starosc siedziec pod mostem.

          Nie porownuj tutaj gruszek ze sliwkami, bo bierzaca konsumpcja i dlugoterminowa inwestycja we wlasny dach na starosc to sa rzeczy nieporownywalne.

          • 44 5

          • właśnie sama porównałaś gruszki z jabłkami (13)

            to o czym mówisz jest tylko pozorem,
            wracam do mojego pytania,
            chcę żebyś zrozumiała, policzyła i podała sobie i nam wszystkim liczby,

            w momencie śmierci jaki masz stan posiadania,
            zrób to proszę a zrozumiesz czemu podważam twoją logikę

            • 2 5

            • (12)

              W momencie smierci znajduje sie we wlasnym lozku, a ono stoi na podlodze w moim domu. Czyz to nie piekne ?
              A jaka mam satysfakcje, ze rodzina po mnie cos odziedziczy, ze lata mojej pracy nie poszly na marne i ze cos po mnie zostanie oprocz kupy starych lachow !

              Gruszki i jablka, persewalu, gruszeczki i jabluszka ...

              • 12 2

              • tak, ale jeśli wynajem jest tani to umierasz mając w kieszeni 500tyś złotych (11)

                jeśli wynajem jest tani to masz mnóstwo kasy na rozhulanie,
                a może na edukację dla dzieci,
                a może na inwestycje w siebie samego?
                tylko wynajem musi być tani (kalkulatory w interencie)

                nic się tak nie zwraca jak inwestycja w siebie

                • 6 8

              • (3)

                Sluchaj, tani wynajem to dopiero musi byc nora, skoro i tak za byle co na peryferiach i bez wygod wlasciciele kaza sobie placic jak za luksusowy apartament. Nie badzmy naiwni, mam przez cale zycie gniezdzic sie gdzies z rodzina byle jak i byle gdzie, aby tylko bylo tanio ! Toz oni mnie przeklna na cale zycie !
                Nikt nikomu tez prezentu nie zrobi tak,zeby byl stratny, bo lokator ma miec tanio :) Teraz ludzie umieja liczyc, nawet i bez matury.
                Inna sprawa przy wynajmie to to, ze nie znasz dnia ani godziny, kiedy z dnia na dzien wymowi ci wlasciciel i musisz isc z calym dobytkiem i szukac sobie na szybko czegos nowego ! Nie kazdemu odpowiada taka ruletka zwlaszcza, gdy w domu sa male dzieci.
                Edukacja dzieci wciaz jest w Polsce relatywnie tania, jezeli porownac jej koszty z edukacja na uczelniach za granica. Czy nam sie to teraz podoba, czy nie, cos pozytywnego jednak w spadku zostalo po tej "ohydnej c*otce komunie".
                Co zas do inwestowania w siebie, to nie kazdy ma na to jakis sensowny pomysl, poza ladnymi ubraniami, dobrymi restauracjami i wycieczka last minute. Zreszta, to wszystko jest ulotne,bo satysfakcja szybko mija i nie zostaje pozniej nic.
                Oczywiscie, placac bankowi comiesieczne raty, bogacimy go odsetkami. No tak, tylko ze te odsetki to zarobek banku za to, ze ryzykuje i pozycza nam swoje kapitaly. I ma nadzieje, ze je odzyska !

                Kiedy mieszkanie jest juz splacone, jest wtedy TWOJE i mozesz z nim robic ,co chcesz. Nie jestes bezdomny.
                Poza tym, na dluzsza mete ceny nieruchomosci rosna i raczej dobrze bronia sie przed inflacja, jako ew. inwestycja. Mozna wiec uwazac, ze pieniadz "utopiony" w bankowych odsetkach kiedys do nas wroci.
                I nie pisze tu o takim pechu, ze po X latach ktos postawi nam za plotem elektrownie atomowa lub inne swinstwo, wtedy ceny zjada i jest problem. Owszem, w teorii jest to mozliwe,ale w praktyce prawdopodobienstwo wynosi ile ?

                Meczy mnie to juz, wiec koncze temat.
                Na propozycje przehulania zaoszczedzonych na najmie pieniedzy nie reaguje. Choc jest to tez jakis sposob na przezycie czasu danego nam na ziemi ;) Nie zaprzeczam !
                Mysle,,ze w tym temacie oboje mamy racje. Wszystko zalezy od naszego planu na zycie, od zdrowia i funduszy. Od szczescia takze.

                • 7 3

              • chyba u was w Polsce (2)

                to u was jest wszystko na głowie postawione,
                teraz dostaliście amoku na samochody i na mieszkania
                a na ulicach na rowery,
                jak dzicy, bezmyślnie,
                jeśli masz wynajem tańszy nić 40 lat spłacania kredytu
                i pompowania kasy w remonty mieszkania
                to oczywiście, że wynajmujesz, to co zaoszczędzasz inwestujesz w siebie i rodzinę

                • 3 5

              • Wynajem tańszy? Chyba w komunalnym siedzisz, ale nie porównuj tego do normalnego najmu na wolnym rynku.

                • 1 0

              • dziki to jestes ty i nawet nie wiesz, jak bardzo !

                Co , teraz znowu ci rowery w Polsce nie odpowiadaja ?
                Pojechal na zachod, liznal troche swiata, dokladnie tyle, ile widac znad zmywaka, i rznie swiatowego.
                Ludzie jezdza w Polsce na rowerach, bo w odroznieniu od wielu innych krajow, jest gdzie to robic.
                Okolice mamy piekne, lasy, pola, swieze powietrze i duzo miejsca, to dlaczego z tego nie korzystac ?
                Nie tak, jak za granica, gdzie wszystko zabetonowane i o kazdy mikroskopijny trawnik trzeba walczyc.

                • 0 0

              • (4)

                Nie ma taniego wynajmu. biorąc kredyt na 74 m2 mieszkanie płacę mniej raty kredytu niż wynajmując 50 m2 mieszkania w PRL stylu(20lat bez remontu). 3 lata spłacam, jeszcze 2 lata i będę mieć tyle oszczędności żeby spłacić całość i mieszkanie w 100% moje. Zawsze mam nieruchomość wartą 350 tys, mogę w niej mieszkać, wynająć i mieć dodatkowy dochód lub sprzedać.chciales liczb to masz.

                • 3 2

              • blad lgoiczny, porownujesz tu i teraz i zakladasz (2)

                ze rata kredytu bedzie stala. A mam przykra wiadomosc, bedzie tylko rosla. Czemu? Bo mamy rekordowo niskie stopy procentowe, ktore juz nizej nie zejda, beda tylko rosly. Sytuacja o ktorej mowisz nie jest standardem, tylko ewenementem. Kredyt z 10-20% wkladem zawsze bedzie drozsszy niz wynajem.

                Drugi blad , ktory popelniaja ludzie, nie rozumiejacy 20-30 letniej perspektywy czasowej, Twoje mieszkanie na pewno nie bedzie za tyle lat warte 350tys. Jest szansa ze wiecej, owszem, nie uwgledniajac inflacji i zmian jakie sie dokonaja przez tyle lat. w 2040 roku mieszkanie w 80 letnich komunistycznych blokach beda wuja warte, teraz wciaz panuje glod mieszkan i postkomunistyczna rzadza ich posiadania, ale nastepne pokolenie, nie bedzie chcialo zapozyczac sie na cale zycie na klitke. Tak jak na zachodzie

                • 1 2

              • Pamiętaj, że pieniądz też traci na wartości w czasie.
                Twierdzisz, że wynajem jest tańszy? To podam Ci przykład: moje mieszkanie wychodzi jakieś 1320- 1400 zł (rata+ czynsz), a takie samo mieszkanie na tym samym osiedlu, tylko w jednym z wcześniejszych budynków to 2000zł za wynajem. I co jest tańsze? Często, wynajmując mieszkanie, i tak spłacasz komuś kredyt. Sam więc odpowiedz sobie, czy lepiej spłacać komuś czy sobie? Do tego, wynajmując, cały czas siedzisz na łasce i nie znasz dnia ani godziny, kiedy Ci mieszkanie wypowiedzą.
                Druga sprawa, że każdy normalny człowiek biorąc kredyt na 30 lat, zakłada, że stopy będą rosły i nie zadłuża się do granic, tylko przyjmuje pewien bufor. Poza tym, myślisz, że jak stopy procentowe będą rosły i mniej ludzi będzie stać na kupno mieszkania, to wynajem będzie tanieć?

                • 0 0

              • A kto ci zagwarantuje, ze czynsze nie beda rosly ? Przeciez kazde ich opodatkowanie wlasciciel przerzuca automatycznie na lokatora. Poza tym dochodzi jeszcze inflacja, wiec i podwyzki czynszow.
                Co do wyzszego % kredytow, to oczywiscie trzeba na to uwazac, podpisujac z bankiem kredyt. Mozna podpisac na % stale. Mozna tez zgodzic sie na rewizje co kilka lat. A wszystko to w pewnych granicach, ktore bank musi respektowac.
                Przez caly czas trwania kredytu wiemy na czym stoimy.
                Jezeli zas wynajmujemy, to pozostaje nam tylko plakac i placic lub wyiwaniac i szukac sobie tanszego lokum. Bo tak naprawde na nic nie mamy wplywu.
                A na zachodzie mlode pokolenia zmuszone beda wynajmowac, bo oni po prostu tam biednieja z pokolenia na pokolenie. Wiem, bo mieszkam tam juz od 30 lat. A teraz minusujcie, zawsze WSZYSTKO LEPIEJ WIEDZACY rodacy !

                • 0 0

              • Dokladnie ! Dobrze napisane !
                Tylko glupek, wiedzac ze go stac na swoje M, bedzie placil komus za dach nad glowa.
                To jest taka pokomunistyczna mentalnosc. Niewyrobiony nawyk posiadania i dbania o swoje.

                • 1 0

              • Tani wynajem? Z gruszki się urwałeś? Obecnie wynajem jest droższy niż koszt własnego mieszkania (kredyt+ czynsz), więc przestań bredzić. No chyba, że w komunalnym po babci siedzisz.

                • 0 0

              • Tak, masz w ręku 500 tys.

                Uważaj.
                To jak z paleniem papierosów.
                "- A wiesz ze za to co wypaliłeś mógłbyś sobie kupić nowe bmw?
                - A ty palisz?
                - Nie.
                - To gdzie twoje bmw?"
                Brak swojego lokum jest dobry dla freelancer którzy nie przywiązują się do miejsca zamieszkania.
                Zawsze po latach lepiej na swoim

                • 11 1

      • (2)

        Na zachodzie dostaniesz benefit w razie utraty pracy. Poza tym co za różnica czy dasz zarobić bankowi czy kemienicznikowi ?

        • 9 4

        • (1)

          Na zachodzie dostaniesz muslima za ścianą.

          • 8 3

          • ... i ciesz sie, jezeli nie bedzie cie ganial z maczeta co rano na dzien dobry !

            • 0 0

    • zapominacie o jednym szczegole: stopy procentowe (1)

      bazowanie 30 letniego kredytu, na aktualnie rekordowo niskich stopach swiadczy tylko o absurdalnie niskiej wiedzy ekonomicznej. Myslalem, z eludzie ktorzy podejmuja sie takich zobowiazan, poczytali troche, ale nie. Przykladowo, prosze policzyc sobie rate na podstawie stop z 2008 roku. 6% , 3 razy wyzej niz teraz.

      Nie, jest 100% pewne, ze nie splacicie tyle, ile wam pan sprzedawca w banku powiedzial , tylko duuuzo wiecej. Kredyty sa dla bogatych i pod inwestycje, na dom powinno sie oszczedzac praca. Wynajmujac 20 lat wychodzi taniej, niz kredyt na tyle samo czasu. Ale po co, jak mozna miec juz tu i teraz i przeciez wszyscy biora

      • 5 0

      • No więc wyobraź sobie, że każdy zdrowo myślący człowiek biorąc kredyt wziął pod uwagę fakt, że stopy procentowe mogą wzrosnąć. Niewiarygodne, co?

        A myślisz, że jak wzrosną stopy, to ceny najmu będą taniały? Tak samo pójdą do góry, bo sporo wynajmowanych mieszkań to też mieszkania na kredyt, a nawet jeśli nie, to jak jest okazja podnieść cenę, to niby czemu tego nie robić.

        • 0 0

    • (8)

      Brzmisz jakbys nie miał/nie miała planów na przyszłość ani nie chcial/a dac zabezpieczenia rodzinie. E goistyczne podejscie. Ja z mężem jesteśmy w trakcie kupna domu , bierzemy kredyt,aby pozniej po nas dzieci miały swoje miejsce . jest to inwestycja w przyszlosc.

      • 16 6

      • (2)

        jak miło żyć w tak optymistycznym kraju. Ludzie bez stresu biorą kredyt na 30 lat licząc, że przez ten czas nic w ich sytuacji życiowej się nie zmieni. A wystarczy mały wypadek- nawet niezbyt groźny- w wyniku którego Pani lub Pani mąż straci pracę, lub gdy jedno z dzieci poważnie zachoruje i nie będzie pieniędzy na ratę- co wtedy. Wtedy się okaże, że dom który uważa Pani za swój wcale nie jest Pani własnością. Jak Pani myśli jakie jest prawdopodobieństwo, że w tak długim okresie czasu jakim jest 30 lat nie wydarzy się nic, co by mogło stanąć na drodze do Pani dążenia do posiadania własnego kąta. Matematyka niestety nie jest taką optymistką. Prawdopodobieństwo, że faktycznie zostawi Pani dom dzieciom jest niewielkie. Proszę o tym pomyśleć przed podpisaniem umowy kredytowej. Dla własnego dobra warto także doczytać czym jest procent składany i koniecznie należy dowiedzieć się czym jest dodatni pieniądz fiducjarny i to w jaki sposób banki kreują pieniądze, które pożyczają. Kredyt hipoteczny nigdy nie był i nie będzie inwestycją, to smycz, niewolniczy łańcuch. Jeśli dba Pani o dobro dzieci to powinna Pani pomyśleć raczej o małym mieszkaniu, którego utrzymanie nie pochłonie całych dochodów ( a pozwoli stworzyć rezerwę finansową na nieprzewidziane sytuację), a nie o domu, na który Państwa nie stać ( bo gdyby było stać to kredyt nie byłby potrzebny). Pozdrawiam

        • 7 5

        • To u was w Polsce bank nie zmusza bioracych kredyt do ubezpieczenia tego kredytu na wypadek smierci, kalectwa lub utraty zdolnosci kredytowej ?
          Daja kredyty hipoteczne tak bez zadnego ubezpieczenia ?
          I polskie panstwo sie na to godzi ?

          • 0 0

        • Ubezpieczenie na życie i od odpowiedzialności cywilnej

          • 1 2

      • Ona ma plan (2)

        Wynajac ci mieszkanie.
        Stad tylu podżegaczy do najmu za 1500 plus opłaty.
        Żerują głównie na słoikach.

        • 11 3

        • wynajem powinien być po 500 za mieszkanie 2 pokojowe w dużym mieście (1)

          ale w waszym kraju jak zwykle wszystko do góry nogami postawione
          i wszystko 3 -5 razy droższe

          • 3 6

          • Nikt ci za tyle nie wynajmie, bo to nie pokryje nawet amortyzacj tego mieszkania. A gdzie jakis zysk dla wlasciciela ? Nikt nie jest filantropem. Takie czasy ...

            • 0 0

      • adzieci to tylko beda marzyly o tym domu

        Haha...rozbraja mnie to..myslisz ze twoje rozpuszczone bachorki beda chcialy tam dalej mieszkac ???

        • 10 12

      • to odpowiedz do 1szego komentarza

        • 1 3

    • Wolnym znaczy bezdomnym? (6)

      • 29 14

      • wy domni macie zawsze takie problemy, że się sr*ć odechciewa (5)

        myślicie, że bycie bezdomnym, to ujma na honorze ? syf ? kiła ? mogiła ?

        nie mam meldunku, nie mam mieszkania, mam umowę o pracę, płacę podatki, mam 7 letni samochód, wynajmuję pokój, jak się znudzi, to wynajmę gdzie indziej albo zamieszkam w moim vanie

        jakoś nie ciągnie mnie, żeby wiązać się z jakimś bankiem na 30 lat

        ogólnie jestem bezdomny, ale nie głupi

        • 37 36

        • . (1)

          Debil

          • 1 12

          • Ja bym się na Twoim miejscu prawdziwym nazwiskiem nie afiszował

            • 1 0

        • A mnie ciagnie do związku z bankiem. To, ze Ty chcesz się szlajać po wynajmowanych norach albo mieszkać w aucie nie znaczy, ze wszyscy tak mają.

          • 1 1

        • jak bedziesz mial swoja kawalerke to

          bedziesz z 2 godziny pod prysznicem siedzial. Przypomnisz sobie moje slowa.

          • 6 2

        • Nieważne czy będziesz płacić 1000 zł

          • 3 2

    • No. I wtedy będę miała swoje i nie będę musiała z marnej emerytury placić za wynajem.

      • 1 1

    • Tata kupił Monice 3 mieszkania na wynajem ? (4)

      pie***y i nakręca handel najmem

      • 15 4

      • Pod takimi artykulami (3)

        Zeruja handlarze najmem.
        Uwazajcie na nich.

        • 8 1

        • Handlarz kredytami ? (1)

          Chociaz moze splacisz. Najem kasa w bloto

          • 2 3

          • musz ekupci sobie piekarnie

            codziennie wyudaje tyle kasy na bulki dla tych krwiopijcow z piekarni. A moglbym miec sam i piec swoje. Potem przekazac dzieciom i wnukom dumny spadek

            • 1 2

        • a także żerują handlarze kredytami

          i handlarze mieszkaniami

          • 4 2

    • mieszkanie mogą odziedziczyćdzieci, po 40 latach najmu nie masz swojego miejsca na ziemi

      • 1 2

    • (5)

      A co zostaje ci po 35:latach wynajmowania od kogoś?

      • 70 17

      • Re: Monika (3)

        Wolę tysiąc czterysta złoty płacić na moje mieszkanie a nie za wynajem nory.
        A już za 8 lat będzie tylko 700 zł za mieszkanie :)

        • 48 19

        • twoje to ono będzie za 30 lat, teraz to mieszkanie banku (pewnie zagranicznego).

          • 9 3

        • Zlotych (1)

          Jak juz

          • 12 5

          • skoro ona placi zloty to i SROKA I S... dla niej to samo

            Opisujac nora mowi o swoim mieszkaniu pewnie.... Bo wynajmowane sa najczesciej w dobrym stanie..... Jej wizja jej prowizja

            • 9 14

      • Będzie goły i wolny :)

        • 11 2

    • Kredytobiorca (1)

      Ja mam 24 lata i wziąłem kredyt na 20 lat Nie mierz wszystkich swoją miarą

      • 9 6

      • brawo Ty

        • 2 4

    • oczywiście wynajmować

      najlepiej od Ciebie, prawda.
      Lepiej z Teściową jak ktoś nie ma zdolności kred. niż od handlarzy najmem.
      Opcja dla frajerów, chyba że student, który na 100% nie zostaje w 3mieście

      • 5 7

    • z jednej strony racja, ja z tego powodu do dzis mam telefon pre-paid (2)

      z drugiej w Polsce ceny najmu są tak wysokie, że potrafią być wyższe niż rata kredytu więc ludzi po prostu i po ludzku nie stać na taki luksus wolności jak ludzi w Niemczech np.
      Pensja minimalna ok 1400zł
      koszt wynajęcia kawalerski w Gdańsku 1000zł + 500 zł opłat za prąd wodę i eksploatację

      • 23 3

      • a kto ci kaze miec mieszkanie ? wynajmij pokoj za 500 (1)

        nikt nic nie kaze ! i nic nie gwarantuje - nie podoba sie wyjezdzaj..... chce chce chce a zarabiac 4500 netto to chcesz ?

        • 6 18

        • 4500 netto PLN ? To wciąż nie jest najmniejsza krajowa, np. na Wsypach

          • 11 4

    • handlarz najmem ?

      dziękujemy nabijać kabzę cwaniaczkom

      • 7 10

  • (6)

    Zarabiam na rękę 2700, jestem po 30, wynajmuję mikro kawalerkę, mam 10000 oszczędności i żadnych widoków na własne mieszkanie. Przeraża mnie przyszłość.

    • 10 0

    • spotkasz drugą połówkę, połączycie siły (4)

      kupicie mieszkano na kredyt,
      bądź dobrej myśli

      • 4 5

      • też kiedyś na to liczyłam, że kupimy mieszkanie wspólnie z moim chłopakiem, niestety życie to zweryfikowało, zarabiam podobnie, oszczędności 15k zł. Jak dalej bedę oszczędzać w takim tempie to może w wieku 35 lat bedę mieć wkład własny:(

        • 1 0

      • (2)

        Spotkam albo i nie spotkam, a gdzieś trzeba żyć :/

        • 3 0

        • (1)

          Świat to piękna przygoda,
          korzystaj z tego,
          za 200 Złotych możesz polecieć tam gdzie tylko zechcesz, znaleźć pracę i po prostu żyć,
          zawsze możesz wrócić, ale możesz podróżować dalej, gdzie jeszcze nie byłeś.....

          • 6 1

          • nie byłaś :)

            • 3 0

    • wyjedź i zacznij żyć :-)

      • 8 1

  • Wyjazd to jedyna szansa. (3)

    Czy wiecie ,ze zarobki rzedu 10tys pln na miesiac to na zachodzie norma.Ludzie nie ma sensu zabijac sie za 2 tys.Wyjechalem w 2001 roku i dzis mam 2 mieszkania w trojmiescie na kredyt,ktore wynajmuje i jedno na kredyt w Londynie w ktorym mieszkam.Za 10 lat wracam do naszej pieknej Polski i wiecie ,ze juz nie bede musial pracowac.Bede mogl,ale nie musial.Bezcenne uczucie.Ok wystarczy tego dobrego bo do roboty trzeba leciec.Wyjezdzajcie mlodziezy bo sobie zycie zmarnujecie.

    • 11 1

    • (1)

      Wole siedzieć tu za 2 tys. niż być wytykanym palcami w Londynie jako najgorszy sort. Ale jak kto woli

      • 1 2

      • byłem w Londynie,
        nie zauważyłem tego o czym piszesz.
        głowa do góry :-)

        • 2 1

    • niedasie,
      poco,
      niechinnijadom,
      mnietudobrze,
      itd.....

      • 8 1

  • Kupowac wiadomo nawet na kredyt

    Ale male mieszkania. Ja kupilem kawalerke , splacilem teraz moge sie rozejrzec za czyms wiekszym. Choc mi latwiej bo jestem sam, bez rodziny choc juz nie mlody niestety. Dziwie sie tym co pokupowali apartamenty czy domy na 35 lat kredytu. IMO to jest zla logika , nigdy nie zaczynaj z wielkiego C .

    • 6 0

  • dzieci... (2)

    To ja Wam powiem ze w przypadku niesplacania kredytu bank zabiera Wam nieruchomosc ale to dopieto poczatek problemow. Bank musi odzyskac tyle ile pozyczyl i wtedy jest koniec. Zgodnie z ustawa komornik wystawia mieszkanie na licytacje za 75% wartosci jako cene wywolawcza. Jak w pierwszej licytacji nie ma chetnych to wystawia zs 50%. I jak ktos kupi za tyle to drugie 50% musisz sam oddac...

    • 18 4

    • a na wynajmowanym będziesz pasożytował dopóki sąd Cie nie wykopie? Gratuluję

      • 1 2

    • może i prawnik, ale na ekonomii to się nie zna

      • 1 5

  • Rada Bronka weź kredyt zmień prace!!Wszystkie przepisy kredytowe które powstały za PO (1)

    Spowodowały ,że maksymalnie utrudniono ludziom zdobycie kredyty na co kol wiek!!Dzieki temu jak grzyby po deszczu wyrosły chwilówki zaczęły zarabiać miliardy zysku!! Mało tego rząd PO nie chciał nic zmienić by lichwiarze przestali zerować na biednych ludziach!!

    • 13 5

    • I bardzo dobrze. Jak cie nie stać odłożyć 1000zł na pralkę ty telewizor to tym bardziej nie stać cie na kredyt. od chwilówki pożyczki na mieszkanie nie dostaniesz

      • 0 1

  • Re: Kredyt hipoteczny. Skąd wziąć na wkład własny? (14)

    Nic. Oszczędzać dalej.
    Zaciągnęłam kredyt mając 21 lat, spłaciłam 1,5 roku i jeszcze 28,5 do spłaty (jednak staram się żyć oszczędnie i spłacić szybciej :)
    Pytanie jak?
    Praca na umowę o pracę min. do wzięcia kredytu i jadę od 21 lat na kredycie..nie tak źle 51 lat i może spłacone : D

    W planach oszczędzanie i spłata szybciej ale zobaczymy

    • 25 49

    • Monika (4)

      Sorry mam kredyt i zależy mi na jakie spłacie wiec nie wydaje kasy na głupoty tylko oszczędzam :) juz mam trochę zaoszczędzone a 23 lata od 1,5 spłacam a jak spłacę samochód to zacznę odkładać na spłatę mieszkania. Jak sie chce to mozna, wole od 21 roku życia splacac swoje mieszkanie 700 zł za 54 metry niż płacić 1200 zł komuś za nore :) brde miało 50 i spłacone i cos swojego lub spłacę szybciej i nie mów mi z swojego doświadczenia. Jednym sie udaje wpłacić szybciej drugim nie

      • 7 9

      • (3)

        700 zł za 54 metry ? Na pewno w Pomorskim ?

        • 7 1

        • Monika (2)

          Tak w pomorskim :)
          W Gdańsku dokładniej można kupić mieszkanie za 3900 -400 za metr + wkład ( z MD ) i taka ratę można mieć.

          • 5 2

          • A co jak się po 8 latach dopłaty skończą. (1)

            • 3 0

            • nie, nie inwestujesz w cos co uzywasz

              zapamietajciesobie ludzie. Kredyty wymyslono dla inwestycji, brali je ludzie, ktorzy dzieki temu rozwijali biznes. A nie kupowali klitki na kredt na cale zycie. Obecna sytuacja jest nienormalna, ale jak widac, neiktorzy wytlumacza kazde dzialania bankow, zeby zaspokoic swoje postkomunistyczne zadze posiadania.

              Jak stopy procentowe wystrzela to taka przykladowa Monisia bedzie pierwsza krzyczec pod Sejmem, ze ja zlodziejskie banki oszukaly i panstwo ma jej pomoc

              • 2 0

    • słabiutko (2)

      ja mam domek spłacony, a teraz mieszkanie w gdyni spłacam za 270k, do końca roku dam rade, mam 35 lat i jestem zwykłym robolem tylko że zarobki mam w CHF, do 40ki chce przejsc na emeryture, sam sobi wypłace.

      • 17 13

      • Tyko szkoda, że Cie w kraju nie ma a dziecie mówią Wujku, prezentami nie nadrobisz, żona czuje się samotna itd.

        • 5 0

      • brawo

        gratulacje

        • 14 0

    • wspolczesne niewolnictwo (1)

      Pan dal pieniadze I 30 lat bed oddawal. A jak przestane oddawac to mi zabierze mieszkanie. ..w wieku 50 lat.

      • 35 5

      • To zapłać za swoje i nie bądź niewolnikiem.

        • 0 2

    • chciałbym posiadać jacht, skąd mam wziąć pieniądze? (1)

      proszę o podpowiedzi

      • 25 0

      • zapoznać hrabine w Monte Carlo

        Yacht Ci sprezentuje jako jeden z podarunkow

        • 12 1

    • Monika

      Dla mnie to nie jest żadne niewolnictwo. Wole w swoje inwestować niż w czyjeś. Jak spłacę samochód to podzwywze sobie ratę i spłacę w 15 albo i szybciej :) bede miła 35 i spłacone wtedy spokój a wy dopiero bedzie sie bujać. Moja siostra wynajmuje od 21 roku życia dziisja ma 32 lata i juz mogła mieć 9 swojego spłaconego ale wolała momus spłacać

      • 9 10

    • Wszyscy tak gadają, że spłacą szybciej. Ja też tak myślałem i zapewniam Ciebie , że nic szybciej nie spłacisz.

      • 29 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane