• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kredyty hipoteczne. Banki coraz bardziej przychylne

Joanna Puchala
18 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Wiele osób szczęśliwy moment wprowadzenia się do nowego lokum musiało odłożyć w czasie. Teraz jest on coraz bardziej osiągalny. Wiele osób szczęśliwy moment wprowadzenia się do nowego lokum musiało odłożyć w czasie. Teraz jest on coraz bardziej osiągalny.

Według danych Biura Informacji Kredytowej we wrześniu tego roku popyt na kredyty mieszkaniowe w Trójmieście wyniósł o 4,1 proc. więcej niż we wrześniu 2019. Liczba zapytań o kredyt rośnie, bo banki nieco rozluźniają mocno zaostrzone w ostatnich miesiącach zasady udzielania kredytów. Bankowej bariery pokonać nadal nie mogą osoby prowadzące działalność gospodarczą.



Czy zdecydował(a)byś się na kredyt hipoteczny w czasach pandemii?

Trudności w uzyskiwaniu kredytów hipotecznych w ostatnich miesiącach najbardziej odczuły osoby prowadzące własną działalność. To właśnie im banki przez kilka miesięcy prawie w ogóle nie udzielały kredytów na zakup mieszkania. Znacząco i dla wszystkich podniesione zostały także wymagane wkłady własne.

- Na początku 2020 roku banki zachowywały się bardzo ostrożnie, czekając na dalszy rozwój sytuacji wynikającej z epidemii. W niektórych przypadkach wprowadziły wymóg większego wkładu własnego lub też wykluczyły niektóre źródła dochodów, uznając je za nieakceptowalne. Dotyczyło to na przykład dochodów z umów zlecenie czy o dzieło. Jednym z takich źródeł dochodów, które w części banków było dużym ograniczeniem lub całkowicie wykluczało uzyskanie kredytu hipotecznego, była działalność gospodarcza - potwierdza Daniel Banaś, specjalista ds. kredytów hipotecznych z Tyszkiewicz.

Zdolność kredytowa 2022 - na co zwrócić uwagę?



- Rażąco dotknięci zostali przede wszystkim przedsiębiorcy, których do niedawna dobrze prosperujące firmy nagle trafiły na listę branż zagrożonych bankructwem - mówi Sebastian Murglin z Gold Finance. - Banki, chcąc zminimalizować ryzyko kredytowe, wprowadziły szereg restrykcji, które w znaczący sposób wpłynęły na dotychczasowy proces finansowania zakupu nieruchomości. Wraz z upływem czasu od ogłoszenia pandemii coraz więcej instytucji finansowych zaczęło wprowadzać nowe regulacje. Pierwsze wdrożone zmiany uniemożliwiły udzielenie kredytu przedsiębiorcom z branż zagrożonych bankructwem, a także zatrudnianym przez nich pracownikom.

Sytuacja w większości banków się stabilizuje



Aktualnie sytuacja w większości banków się ustabilizowała, o czym świadczą aktualne dane Biura Informacji Kredytowej. Wartość BIK Indeksu - Popytu na Kredyty Mieszkaniowe informuje o rocznej dynamice wartości wnioskowanych kredytów mieszkaniowych. Dziewiąty w tym roku odczyt indeksu wyniósł dla Trójmiasta +4,1 proc., co oznacza, że we wrześniu tego roku, w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 4,1 proc. w porównaniu z wrześniem 2019 r.

Czytaj także: co epidemia zmieniła na rynku kredytów hipotecznych



W skali całego kraju we wrześniu 2020 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 37,7 tys. klientów, w porównaniu do 35,8 tys. rok wcześniej - jest to wzrost o 5,3 proc. Z kolei w porównaniu do sierpnia 2020 r. liczba wnioskujących o kredyt na mieszkanie wzrosła o 15,4 proc., zaś w stosunku do minimum z kwietnia 2020 r. wzrosła aż o 35,5 proc.

- Na wartość naszego indeksu pozytywnie wpłynął zarówno wzrost liczby wnioskodawców, jak i wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu. Wrześniowy odczyt indeksu jest pierwszym dodatnim odczytem obejmującym okres pandemii. Potwierdza się więc zapoczątkowana w czerwcu, lipcu i sierpniu, ujęta wartościowo, odbudowa popytu na rynku kredytów mieszkaniowych. Otwartym pozostaje pytanie: na jak długo? - ocenia prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej.
Wrześniowy odczyt indeksu wyniósł +4,1 proc. dla Trójmiasta, co oznacza, że w ubiegłym miesiącu w przeliczeniu na dzień roboczy banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 4,1 proc. w porównaniu z wrześniem 2019 r. Łączna kwota zapytań wyniosła ponad 436,64 mln zł. Wrześniowy odczyt indeksu wyniósł +4,1 proc. dla Trójmiasta, co oznacza, że w ubiegłym miesiącu w przeliczeniu na dzień roboczy banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 4,1 proc. w porównaniu z wrześniem 2019 r. Łączna kwota zapytań wyniosła ponad 436,64 mln zł.

Na takie statystyczne wyniki wpływ ma zapewne także sukcesywne rozluźnianie przez banki obostrzeń.

- Przykładowo bank ING wrócił do pierwotnie obowiązującego wkładu własnego na poziomie 20 proc., mBank na nowo zaczął finansować pracujących na umowy zlecenie, a bank BNP Paribas przyjmuje do analizy większość źródeł dochodu. Niestety, pomimo zwiększenia pozytywnych nastrojów na rynku kredytów mieszkaniowych, w dalszym ciągu duża część przedsiębiorców nie jest w stanie uzyskać kredytu hipotecznego - mówi Sebastian Murglin.

Przedsiębiorcy muszą poczekać na lepsze czasy



W przypadku dochodów uzyskiwanych z tytułu działalności gospodarczej banki - jak zawsze - podchodzą indywidualnie i zwlekają z rozluźnieniem zasad.

- Banki zwracają między innymi uwagę na to, czy dochody osoby prowadzącej działalność gospodarczą w okresie na przykład od stycznia do września 2020 nie są niższe niż w analogicznym okresie w 2019 lub nawet odległym 2018 roku. Wiele restrykcji związanych z udzielaniem przez banki kredytów hipotecznych zostaje przez banki złagodzonych, ale musimy mieć świadomość, że sytuacja jest bardzo dynamiczna i aktualnie każdy nowy tydzień przynosi nowe zmiany dla klientów starających się o kredyt hipoteczny - dodaje Daniel Banaś.

Doradztwo finansowe: pomoc w staraniach o kredyt na mieszkanie



Część banków korzysta ze stworzonej przez siebie listy branż ocenianych jako zagrożone. Taka lista jest przygotowana według PKD prowadzonej działalności gospodarczej. Jeżeli dana działalność jest uwzględniona wśród branż uznawanych za zagrożone, bank może zdyskwalifikować taki dochód i nie uwzględnić go przy analizie zdolności kredytowej.

- Najczęściej wykluczone zostały obszary związane bezpośrednio z obsługą klienta, działalność związana z usługami, gastronomią, zakwaterowaniem, rozrywką i sportem, turystyką, transportem, a także branże bezpośrednio związane z zabiegami pielęgnacyjnymi czy kosmetycznymi - wyjaśnia Daniel Banaś.

"Przygotuj" zdolność kredytową



Kluczowym kryterium potrzebnym do uzyskania pozytywnej decyzji kredytowej jest zdolność kredytowa. Przy planowaniu zakupu mieszkania na kredyt warto przygotować się do bankowej analizy dochodów.

- Warto wiedzieć, że w przypadku umowy o pracę banki weryfikują dochody z ostatnich trzech lub sześciu miesięcy. Jeżeli zatem nasz dochód został obniżony przez pracodawcę w trakcie tzw. lockdownu, warto zaczekać z ubieganiem się o kredyt do momentu, w którym uzyskamy pełny dochód - radzi Monika Konopka, kierownik ds. kredytów hipotecznych w spółce doradzającej ubiegającym się o kredyt na mieszkanie klientom dewelopera Euro Styl. - W przypadku działalności gospodarczej bank bierze pod uwagę złożony PIT za miniony rok podatkowy oraz bieżące dochody. Podstawą oceny mogą być na przykład książka przychodów i rozchodów lub ryczałt ewidencjonowany. Jeżeli w czasie lockdownu nie uzyskiwaliśmy przychodów, ale obecnie sytuacja uległa poprawie, to nasze szanse na uzyskanie kredytu rosną.
Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.


Aby zwiększyć swoje szanse w banku, warto np. spłacić inne zobowiązania kredytowe.

- Jeśli posiadamy kredyt, którego nie chcemy lub nie możemy obecnie spłacić w całości, trzeba zadbać o regularną spłatę zobowiązań, a tym samym o pozytywną historię kredytową. Banki korzystają z tzw. bazy BIK, z której pobierają opinię na temat rzetelności klienta w spłacie rat kredytów. Pozytywna historia jest bardzo ważna. Nieregularna spłata zobowiązań w większości przypadków wyklucza możliwość uzyskania kredytu, choć każdy przypadek podlega oczywiście indywidualnej ocenie. Jeżeli klient nie posiada zobowiązań wobec banków, tzn. kredytów, limitów w koncie czy też kart kredytowych, nie jest wpisany do bazy BIK. Niektóre banki interpretują to na niekorzyść klienta. Dlatego przed ubieganiem się o kredyt hipoteczny warto zaciągnąć niewielki kredyt gotówkowy, np. kupić na raty sprzęt RTV i spłacać regularnie raty. Jeśli okaże się, że nadal nie mamy wymaganej przez bank zdolności, można poprosić o wsparcie inne osoby, np. rodzinę czy też partnera lub partnerkę i wspólnie przystąpić do kredytu, co może mieć wpływ na wysokość dochodu akceptowanego przez bank - dodaje Monika Konopka.
Jak twierdzą eksperci, trudności z finansowaniem zakupu nieruchomości kredytem hipotecznym wynikają również z systemu liczenia zdolności kredytowej.

- Jeśli kredytobiorca uzyskujący dochody z tytułu działalności gospodarczej wnioskuje o przyznanie kredytu mieszkaniowego, musi liczyć się z przedstawieniem szeregu dokumentów obrazujących uzyskane wyniki finansowe za rok bieżący oraz za rok lub dwa lata ubiegłe. Kredytodawca weryfikuje kondycję przedsiębiorstwa oraz porównuje wyniki finansowe względem aktualnego okresu oraz lat ubiegłych. Ma to na celu całkowitą ocenę firmy oraz aktualny kierunek jej rozwoju. W tym miejscu należy podkreślić, że większość osób prowadzących działalności gospodarcze odnotowała w tym roku znaczące spadki przychodu lub straty związane z ograniczeniami wynikającymi z pandemią. Niestety wpływ negatywnych czynników epidemii na wyniki przedsiębiorstwa będzie miał swoje konsekwencje jeszcze w kolejnych latach - wyjaśnia Sebastian Murglin.

Czytaj także: dzielnice z najtańszymi mieszkaniami w Trójmieście



Ta sytuacja nie dotyczy jednak wszystkich branż. Są firmy, które w obliczu pandemii nie odnotowały spadku przychodów lub - co więcej - poprawiły swoje wyniki finansowe czy ze względu na specyfikę pracy pozostały dla banków nadal wiarygodne.

- Przykładem są właściciele firm z branży IT, mogli i mogą oni liczyć w dalszym ciągu na uzyskanie kredytu mieszkaniowego. Według aktualnych danych na epidemii zyskują również sklepy internetowe, firmy kurierskie czy branża medyczna. Doskonale radzą sobie również usługi np. stolarskie, ogrodnicze oraz ogólnobudowlane - dodaje Sebastian Murglin.

Rosnące zainteresowanie zakupem nieruchomości



Liczba kredytów mieszkaniowych w kwocie poniżej 350 tys. jest nadal niższa niż rok temu. Wzrosła natomiast liczba kredytów w kwocie powyżej 350 tys. zł, gdyż ludzie wydają pieniądze z lokat.

- Mimo wielu zawirowań związanych z COVID-19 widzimy bardzo duże zainteresowanie klientów zarówno zakupem nieruchomości, jak i finansowaniem tych zakupów kredytami hipotecznymi. Z pewnością przyczyniają się do tego bardzo niskie stopy procentowe i jednocześnie wysoka inflacja, która powoduje, że klienci chętnie decydują się lokować swoje oszczędności w nabywanych nieruchomościach, zamiast trzymać środki pieniężne na nisko oprocentowanych lokatach bankowych - ocenia Daniel Banaś. - Nie odnotowuje się zauważalnych spadków cen nieruchomości, przez co wolumeny wnioskowanych przez klientów kredytów hipotecznych w mojej ocenie również nie uległy obniżeniu.

Miejsca

Opinie (134) 6 zablokowanych

  • A może byśmy w końcu (3)

    Poszli śladami cywilizowanego świata i zaczęli budować mieszkania przeznaczone wyłącznie na wynajem, których właścicielem jest jeden podmiot, np. osoba prawna, a cały proces odbywa się "na legalu" z poszanowaniem praw mieszkańców i podatkami do skarbówki? Budujemy tylko mieszkania na sprzedaż. Co oznacza, że trzeba je kupić albo wynająć od kogoś, kogo stać było na kupno w celach zarobkowych. Efekty tego bywają rozmaite: z jednej strony mamy wynajmujących traktujących mieszkanie jako dobro mające przynosić maksymalny zysk, a więc ciągłe podwyżki, straszenie najemców zmianą decyzji najmu z długo- na krótkoterminowy, ingerowanie w prawo do posiadania zwierząt, przyjmowania gości itp, z drugiej lokatorów, którzy nie wywiązują się z płatności, wyprowadzają się na zasadzie "szukaj wiatru w polu" bez uiszczenia zaległości, doprowadzają lokal do stanu wymagającego kapitalnego remontu, bez zgody właściciela palą, trzymają zwierzęta albo podnajmują mieszkanie znajomym. A tymczasem społeczeństwo staje się coraz bardziej mobilne. Ludzie w poszukiwaniu pracy wyjeżdżają z jednego końca kraju na drugi. Przecież muszą tam gdzieś mieszkać. Tworzy się klasyczny bajzel z różnicą pomiędzy miejscem zamieszkania a zameldowaniem, podatki należne miastu/gminie, w którym ktoś taki pracuje są kierowane do rodzinnego "Kopydłowa", wynajmujący podatku nie płaci wcale i żyjemy jak w tych czasach "judymowych", kiedy w czynszówce "stancję" odnajmowali dla ubogiej szwaczki albo robotnika.
    Niestety, w Polsce deweloperom się "nie opłaci". Więc zostanie jak jest.

    • 20 15

    • No to masz tbs. To jest to o czym piszesz.

      • 1 1

    • Zbyt mądre i logiczne

      A gdzie emocje? Gdzie husarska i ułańska fantazja? Nie ma tu miejsca dla takich myślących, idź sobie być mądry gdzie indziej

      • 1 2

    • Oj człowieku, coś ci się pokręciło albo myślisz o mieszkaniach komunalnych. Nawet jeżeli właścicielem budynku z wieloma mieszkaniami wyłącznie na wynajem jest jedna osoba, to też może i wprowadza własne zasady odnośnie posiadania zwierząt, palenia itp.

      • 5 1

  • Widocznie (4)

    Katastrofalnie brakuje mieszkań jeśli ceny są takie kosmiczne.

    • 8 0

    • te mieszkania moga stac puste. Ludzie bogatsi zamnieniaja lokaty bankowe w mieszkania (3)

      bo lokaty sa na 0% , a oni wierza ze mieszkania beda rosly razem z inflacją.

      Jakby nie mogli sobie kupic obligacji skarbowych nominowanych inflacja...
      Ale ich pieniadze. Natomiast taka jest moda ze lokaty w beton. I kisisc pozycje

      • 6 1

      • (1)

        "Jakby nie mogli sobie kupic obligacji skarbowych nominowanych inflacja..."

        Aby tylko było z czego finansować bieżący soc dla pierwszosortowych nierobów.

        "Ale ich pieniadze."

        Punkt, masz dla ludzi potrafiących zarabiać jeszcze jakieś rady finansowe? Gdzie na mieście mam jeść, gdzie, czym i z kim jeździć na urlop, w co się ubierać?

        • 1 1

        • Bawią mnie takie komentarze, ludzi którzy są urodzeniw czepku w bogatym domu

          i traktują mniej zamożnych jak śmieci, nierobów, patosów itp

          Mam 6 mieszkań na własność i nic nikomu nie narzucam. Zarobiłem na nie sam (nie dostałem od bogatego papy który ma gabinet/kancelarię) pracując jako nurek spawacz w Danii, ale co ty wiesz o pracy będąc córcią adwokata - sukces z nieba ci spadł, znajomości i kontakty też, bez których w tej branży nie masz szans na dobry start

          • 2 0

      • Puste

        Mieszkanie też przecież generuje koszty. Trzeba czasem ogrzać, odkurzyć itp

        • 1 0

  • Zagłódźmy banki. (20)

    Nie bierzmy kredytów, nie kupujmy mieszkań przez rok/dwa. Należy zaprotestować przeciw zawyżonym cenom.

    • 88 13

    • Branie kredytu mieszkaniowego przed kryzysem gospodarczym jest złym pomysłem. (9)

      Lepiej próbować oszczędzać by zwiększyć wkład własny. Za rok, dwa wszyscy mali inwestorzy będą masowo sprzedawać mieszkania nabyte pod wynajem krótkoterminowy.

      Wielu właścicieli lokali inwestycyjnych będzie je spieniężać chcąc uniknąć bankructwa. Sródmieście Gdańska będzie za 7-8.000zł za metr.

      • 33 31

      • (3)

        Kolejny czub.
        Tak nawet za 5000 zł/m2.
        Napisz tylko dokładnie kiedy i gdzie to kupię, a tobie odpalę prowizję.

        • 20 8

        • Dokładnie za rok jesienią. (2)

          Jeszcze jeden taki sezon dla lokali na najem krótkoterminowy i będzie korekta cen.

          • 4 14

          • wg. plusow minustow 10% ludzi nie ma hipoteki i nie podchodzi emocjonalnie do tego rynku (1)

            Czemu Polacy tak sie kłócą o te ceny mieszkania a dlaczego się nie kłócą o np wyceny spólek z Wi20 ???

            • 1 1

            • też się awanturują, a nawet bardziej.. i tak samo nic nie wiedzą i eksperci pierniczą farmazony.

              • 0 0

      • Nit nie będzie nic sprzedawał. Pandemia minie, turyści znowu rusza do ataku na Trójmiasto, będzie jak dawniej. Mozextylko chwilowo ceny wynajmu trochę spadną

        • 5 4

      • Jak ja lubię tych internetowych ekspertów. (2)

        Złotówka leci na łeb, na szyję a ten radzi oszczędzać...

        • 22 2

        • mistrzu inwestycji, rozumiem ze na swiecie jest tylko złotówka i mieszkania....

          • 4 1

        • Jaka złotówka leci na szyję... widziałeś kiedyś 10 letni wykres eurpln

          Leci na szyję Lira Turecka nie złotówka.

          • 3 3

      • bueheheheh o czym ty gadasz typie?

        po to sie wlasnie kupuje mieszkanie bo wartosc pieniadza spada. A oszczedzac powiadasz? Wiesz ile ludzi pracuje normalnie i nie maja z czego oszczedzac? ale to i tak zawsze lepsze niz wynajem. nie jestesmy bogatym krajem, gdzie na emeryture sobie jezdzimy po calym swiecie tylko siedzimy na 900zl emeryturze ciagnac koniec z koncem. dlatego wynajem u nas jest zlym pomyslem. po 30 latach wynajmowania nie masz nic, ani mieszkania ani pieniedzy. a po 30 latach kredytu masz juz go praktycznie splaconego. nie kazdy dostaje mieszkanko od mamusi....i zycze powodzenia tym entuzjastom wynajmu jak w wieku 60 lat przyjdzie mu buli po 2tys za wynajem... cale zycie nie czuc sie jak u siebie. nic nie miec, bo cala kasa poszla komus do kieszeni....

        • 19 3

    • I gdzie mają ludzie mieszkać? U mamy i taty? Kredyt mieszkaniowy to normalna sprawa, nie demonizuj. Przeciętna osoba nie zaoszczędzi na mieszkanie nawet jeżeli ma dobre dochody. Nie każdy chce i musi kisić się z pięcioma obcymi działami na fuchach w Norwegii czy Islandii żeby po kilku latach kupić mieszkanie za gotówkę. Każdy robi po swojemu.

      • 5 5

    • Szczytny cel, to przyznaję. (4)

      Pomysł jednak kiepski.
      Nie rozumiesz, że bank to jedna z tych nielicznych instytucji, która nigdy nie jest stratna.
      Możesz nałożyć na banki dowolny obowiązek, podatek, karę, ograniczenie itd... itp... Banki po prostu przerzucą to na klientów i tyle, po problemie :)
      Gdyby przez rok czy dwa banki nie udzielałyby kredytów hipotecznych, bo np. rząd zakazałby tego jakimś nocnym dekretem, to na drugi dzień okazałoby się, że miesięczna opłata za prowadzenie konta wynosi 50 zł, wpłata z bankomatu 10 zł, a każdy przelew to 5 zł. Prosta, prawda?

      • 22 4

      • przeciez nie trzeba do tego rzadu

        zmieniaja sobie regulamin i tyle. zreszta juz nie raz tak bylo...

        • 1 0

      • na trzeci dzień okazałoby się (2)

        że ludzie wypłacają masowo środki z tych banków i cały system leci tam gdzie jego miejsce czyli ma dno

        • 13 3

        • ludzie to robia , wyplacaja dywidendy z banku i zamieniaja je na mieszkania...

          stad ta bania na nieruchomosciach

          • 3 3

        • Wraz z oszczędnościami ludzi

          i w ciągu kilku miesięcy masz wojnę domową o przetrwanie.

          • 12 1

    • To nierealne i mżonka komunistyczna. (3)

      Jesli faktycznie ludzie ugadaliby sie i przestali kupowac mieszkania, po miesiacu spadek cen o 10% i atrakcyjne warunki kredytowe spowodowalyby, ze czesc ludzi wylamaloby sie i kupilo mieszkanie. Przeciez mieszkania na ogol kupuja ludzie, ktorzy potrzebuja np. Rodzine zakladaja lub dziecko w drodze. Lawina paniki i efekt kuli snieznej po 2-3 miesiacach spowodowalby jeszcze wyzsze ceny. Tak sie konczy zabawa w gospodarke centralnie sterowaną. Niech zgadne. Jestes prawicowcem czyli narodowym socjalistą pisowym?

      • 10 8

      • młody kapitalisto (2)

        wystarczył spadek popytu na kwadraty spowodowany wirusem i kryzysem który dopiero się zaczyna rozwijać a ceny mieszkań od razu poleciały w dół, na nic nie trzeba się umawiać ceny mieszkań w okresie kryzysu zawsze spadają razem z popytem

        • 4 9

        • w takim razie nie mamy kryzysu

          bo ceny mieszkań nadal rosną, a opowieści o spadkach jakoś się nie sprawdzają od miesięcy

          • 10 4

        • Nic nie poleciało w dół

          chyba że u Ciebie, w Koziej Wólce, bo w Trójmieście na pewno nie.

          • 15 4

  • Podnoszenie zdolności kredytowej ?

    Nie bardzo rozumiem jak doradca finansowy może zachęcać do sztucznego podnoszenia zdolności . Skoro nie masz zdolności finansowej to nie kupuj chaty. Dziwię się ludziom że biorą kredyty na max swojej zdolności. Ja w 2010 wziąłem 120tys chociaż mogłem więcej , kupiłem małe mieszkanie chociaż wciskali mi większe ale dzięki temu spłaciłem je po 10 latach , sprzedałem z zyskiem , teraz kupilem Większe i też je spłacę wcześniej . Rata nie jest wysoka a odsetki rozsądne .

    • 6 0

  • Tylko szaleniec w tych czasach bierze kredyt

    • 16 3

  • (4)

    Ludzie nie bierzcie tych lichwiarskich kredytów. Zawsze przepłacicie. Nam już wmówili, żeby... mieć, mieć, mieć... Mnie przerobili.
    Wynajmować.

    • 5 11

    • (2)

      wynajem wychodzi drożej niż płacę ratę kredytu+opłaty

      • 14 1

      • Mi wychodzi drożej za wynajem płaciłem 1800 teraz wychodzi mi 2300 ale jeszcze 10lat i powiem że dom jest już mój :)

        • 1 2

      • No nie, najczęściej łączny koszt wynajmu będzie nieco niższy niż kupowania mieszkania na kredyt. Ale też nie ma czego porównywać - po 25 latach i wydaniu góra 30% więcej zostajesz faktycznym właścicielem mieszkania - a w przypadku wynajmu zostajesz z niczym.

        • 2 1

    • Wynajmować od ciebie?

      Policzmy moje ostatnie 15 lat. Najpierw przez 5 lat wynajmowałem w Gdańsku za 500 zł na miesiąc (plus czynsz i opłaty oczywiście). Byłem dobrym lokatorem, więc przez 5 lat właścicielka nie podniosła mi opłat nawet o złotówkę (mimo, że wynajem podobnych zdrożał o jakieś 300 zł). I tak zostawiłem w jej kieszeni 30 000 zł. Bezpowrotnie. Po tym okresie postanowiłem wziąć kredyt. Dziś płacę ratę 700 zł, mój kredyt się pomału spłaca, a wynajem podobnego kosztuje... 1800 zł/m-c (identyczne mieszkanie). Nadal twierdzisz - Wynajmować?

      • 13 1

  • Hahah (7)

    Budować za gotówkę samemu lub kupować ale nigdy przez kredyt.
    Wynajmować lub emigrować.
    30 lat będziecie spłacać zasr*ne mieszkanie warte 1/4 tego ile zapłacicie.
    Devy i banki się keszuja. Zagłodzić ich.

    • 15 12

    • Dlaczego wszyscy myślą że każdy bierze kredyt na 30lat? Jest inny minus żaden bank nie chce dać hipoteki na mniej niż 15lat

      • 1 1

    • (3)

      Każdy traci. Wynajmując płacisz więcej niż wynosiłaby rata kredytu.

      • 3 2

      • (2)

        A czynsz? Dolicz to...u mnie 950 zł w spółdzielni na Obłużu. Dasz wiarę...goły czynsz , za 63 M2.

        • 4 1

        • Ja mam tyle czynszu w niektórych miesiącach na Karwinach tyle ze metraż 48m , niestety te spółdzielnie post komusze molochy to tragedia, wyjesz ze zlosci i płacisz jak za zboże A kasa idzie w bęben.spółdzielni. czasami coś tam odręmontuja miejscowo na osiedlu

          • 4 0

        • 500 zł opłaty eksploatacyjne mieszkanie własne, wspólnota mieszkaniowa Gdańsk ul. Olimpijska mieszkanie 64m2

          • 1 1

    • teraz to działki na perzedmiesciach gdzie jest komunikacja i szkoly warto brac

      a jak trzeba mieszkac to najlepiej prefabrykaty, szklieletowe czy cos taniego w budowaniu. Moze i tanio wychodzi gazobeton, nie wiem.

      Ale wraz z rozwojem techniki pojawjac sie beda coraz szybsze i tansze domy jakies modulowe, prefabrykowane etc...

      • 0 3

    • Świetna rada.
      Większość kupujących na kredyt robi to bo nie chce im się ruszać zgromadzonej gotówki bo przecież każdy w kraju około 30 roku życia ma odłożone kilkaset tys

      • 8 0

  • zalegalizowana lichwa (4)

    młodzi, nie dajcie się nabierać, policzcie sami, ile oddacie i kiedy to mieszkanie bedzie wasze

    • 13 9

    • Maciej, pamiętaj, że wartość pieniądza spada. (1)

      Pożyczysz mi 180 000 na 30 lat? Oddam 200 000, piszę poważnie.

      • 1 2

      • Jak pożyczasz 180k na 30lat to oddajesz więcej niż 200k :) nikt na taki okres nie pożycza z takimi odsetkami :)

        • 1 0

    • szczerze?

      wynajem mi się nie opłaca, bo jest coraz drożej. kredyt będę miała taniej razem z czynszem, opłatami itd.
      właśnie czekam na decyzję banku o przyznaniu kredytu.
      nie mam innego wyjścia niestety...

      • 19 3

    • Prędzej niż wynajmowane

      • 17 1

  • Trzymajcie się z dala od banków. (3)

    Bezpieczniej jest wynająć mieszkanie, albo dom, niż kupować na kredyt.

    • 18 19

    • Bezpieczniej ?

      Ja się czuję bezpieczniej w mieszkaniu na kredyt niż wynajmujac

      • 5 4

    • (1)

      Kogo stac na wynajem?

      • 10 1

      • Jest dużo opcji

        Pokoje, mieszkania pod miastem, dalsze dzielnice

        • 2 7

  • dopuki lokaty sa oprocentowane 0,5 % ,a ktrdyty kosztuja 12% + oplata

    to dziękuje i przesyłam bankowcom caluśki w .......

    • 10 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane