- 1 Raport. Stabilizacja na rynku mieszkaniowym (235 opinii)
- 2 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (297 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (886 opinii)
- 4 Kwietniowe nowości u deweloperów (95 opinii)
- 5 Letni remont mieszkania? Zaplanuj go teraz (8 opinii)
- 6 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (461 opinii)
Nieborowska 34: oświadczenie dewelopera
Przypomnijmy, że mieszkańcy bloku przy ul. Nieborowskiej 34 w Gdańsku walczą z sopocką firmą BMR Nova o prawo do swych mieszkań. Mimo, że na początku roku wpłacili pełną cenę za mieszkania, do tej pory lokale nie są ich własnością, a budynek jest niewykończony. Na dodatek nieruchomość jest obciążona hipoteką zabezpieczającą wielomilionowe długi dewelopera. O sprawie pisaliśmy w artykule pt. "Tu jest nasz dom: Nieborowska 34".
W oświadczeniu czytamy, że mieszkańcy przedstawiają jedynie część faktów z zamiarem przedstawienia spółki w jak najgorszym świetle.
Wiceprezes zarządu Sławomir Tomasik tłumaczy, że firma w czasie prowadzonych z mieszkańcami negocjacji wielokrotnie odnosiła się pozytywnie do ich propozycji.
"Zaproponowaliśmy tym, którzy nie podpisali umów przedwstępnych w formie aktu notarialnego przystąpienie do takiej umowy, aby chronić interesy klientów i zaoferowaliśmy dodatkowe zabezpieczenia w postaci wpisów roszczenia do księgi wieczystej oraz ustanowienia hipoteki na rzecz klientów" - czytamy w oświadczeniu. Według pisma, propozycje te często spotykały się z "niezrozumiałym" brakiem odpowiedzi ze strony mieszkańców.
Dodatkowo jak tłumaczy deweloper, wydanie lokali odbyło się przed odbiorem budynku, by zdiagnozować i usunąć ewentualne usterki. Jednak mieszkańcy "wprowadzili się tam bez formalnego zezwolenia, zgody i wiedzy dewelopera i zamieszkują lokale nielegalnie".
Firma podkreśla również, że w przypadku braku porozumienia rozmowy będzie prowadziła z poszczególnymi mieszkańcami indywidualnie, a mieszkańcy swoim postępowaniem "podważyli wiarygodność spółki z kilkunastoletnim stażem". Dodatkowo swoim zachowaniem zerwali idące w dobrym kierunku porozumienia z wierzycielem oraz generalnym wykonawcą.
Deweloper zaznacza także, że wielokrotnie godził się na przeniesienie własności na klientów w udziałach cząstkowych, a w przypadku drugiej propozycji, czyli przeniesienia własności budynku na spółkę celową w zamian za zwolnienie z całości długu - to przedstawiciele mieszkańców wypierali się tego pomysłu.
"Niepodważalną naszą winą jest spowodowane opóźnienie w zakończeniu inwestycji, (...) nie jest jednak powodem, aby publicznie nas szykanować i stosować nagonkę medialną w sposób, w jaki to robią przyszli nabywcy" - stwierdzają przedstawiciele spółki, jednocześnie dodając, że czynią starania mające służyć osiągnięciu porozumienia i pozytywnemu zakończeniu inwestycji.
Według mieszkańców oświadczenie wydane przez zarząd BMR Nova zawiera wiele niedomówień i przekłamań, dlatego w ciągu najbliższych dni ustosunkują się do niego również pisemnie.
Opinie (47) ponad 10 zablokowanych
-
2007-11-02 09:43
Towar (3)
Mieszkanie zostało zakupione została zawarta umowa kupna- sprzedaży. Czy jak do cholerki kupujesz chleb w sklepie to masz po niego przyjść za rok i na dodatek dostaniesz pół, albo co najlepsze będziesz jeszcze spłacał przez rok odsetki zaciągnięte przez piekarza??? Do Nabywców, czy w umowie niema klauzuli o tym że hipoteka przy sprzedaży nie może być obciążona??Życzę powodzenia i siły w walce z Devel,,,,
- 0 0
-
2007-11-02 09:49
Niezupełnie. (1)
Umowa podpisywana z developerem to przeważnie nie jest jeszcze umowa kupna-sprzedaży, tylko tzw. umowa przyrzeczenia sprzedaży (z przedpłatą). Kupno-sprzedaż następuje faktycznie w momencie zawarcia aktu notarialnego.
- 0 0
-
2007-11-02 10:18
Czarna Zmija
"to przeważnie nie jest jeszcze umowa kupna-sprzedaży"
Oczywiscie, ze nie! Malo tego, "umowa kupna-sprzedazy" nigdy nie zostanie zawarta, poniewaz takiego tworu prawnego polski kodeks cywilny nie zna. "Dzierzawy wieczystej" tez nie...- 0 0
-
2007-11-02 09:46
jest zapis o bezciężarowym odłączeniu lokali, no ale to i tak nie zmienia naszej sytuacji
- 0 0
-
2007-11-02 08:56
Nie pierwszy raz (1)
Kupiłem mieszkanie przez BMR Nova na innym osiedlu i sytuacja była dokładnie taka sama - nasze szczęście, że po roku "nielegalnego" zamieszkania udało się wydzielić księgi wieczyste, a po kolejnym nawet usunąć z nich wpis o długach developera... . Okazuje się, że to standard, a nie "wypadek przy pracy"... :(
- 0 0
-
2007-11-02 09:49
Caye,
gdzie kupiłeś to mieszkanie?
Dolina Bernardowska?- 0 0
-
2007-11-02 09:23
jestem z wami
Nie lubie oszustów...strzezcie sie tego developera..ja bede rozgłaszać jego złą sławę ...
- 1 0
-
2007-11-02 09:02
Do Prezesa BMR NOVA
1.Mamy protokoły zdawczo-odbiorcze lokali, spisane liczniki zużycia mediów i nikt nam nie powiedział podczas odbioru,że jest to przekazanie do aranżacji - warunkiem odbioru była wpłata ostatniej transzy, czyżby Pan zapomniał. protokól podpisał zarówno kierownik budowy jak i inspektor.
2.Akty, które zaproponował nam Pan do podpisania były chyba największą bezczelnością : odbiór lokali w roku 2009 i obciążenie hipoteki na ponad 2 400 000 zł - agdzie spełnienie warunków umowy ? Dzięki za taki gest w naszym kierunku.
3. Jak do tej pory to tylko mieszkancy szukali i proponowali rozwiązanie problemów - Pan nie wykazał odrobiny inwencji. Nie będę cytować Pana oświadczeń, które za każdym razem zrywały wielomiesięczne pertraktacje, dziwnym zbiegiem okoliczności tuż przed ich podpisaniem - zenujące.
4. Czemu od 5 miesięcy nie zdążył Pan doprowadzić do odbioru budynku? Wszyscy wiemy, że tak naprawdę to tylko formalność.
5. Czemu nie dostajemy rozliczeń za zużytą wodę i ciepło skoro mamy spisane liczniki i chęć pokrywania tych kosztów?
6. A gdzie przepraszam za to ,że wybudwał Pan za nasze pieniądze blok i bez naszej wiedzy wykorzysł Pan nieruchomość do własnych interesów zaciągając wielomilioneowe długi ?
7 Panie Prezesie i Pan ma dobre intencje - szkoda mi Pana ...- 0 0
-
2007-11-02 08:22
Cwaniakom zapaliło się koło tyłka i zaczynają odwracać kota ogonem.
W tym biznesie sporo rzeczy opiera się na zaufaniu. Ponieważ duża część mieszkań jest kupowana na kredyt, a bank jest też stroną umowy przyrzeczenia sprzedaży lokalu, to kiepska opinia developera powoduje, że na mieszkanie budowane przez niego trudniej jest uzyskać kredyt i przez to część nabywców rezygnuje. Pamiętacie, był taki developer Mach - chyba jeszcze jest. Były o tym artykuły, między innymi na tym portalu. Facet nabruździł bo chciał wyciągnąć od ludzi dodatkowe pieniądze za mieszkania, za które oni już raz zapłacili. Rura mu zmiękła, jak mu się prawnicy UOKiK zaczęli dobierać do tyłka - został z niesprzedanymi mieszkaniami, potem chwalił się na swojej stronie www że zawiera umowy w formie aktu notarialnego, ale to nie pomogło.
Nie dajcie się! Walczcie o swoje mieszkania, bo to rozbój w biały dzień.- 0 0
-
2007-11-02 08:05
no tak
kupuje sie mieszkania na 150 lat przed wylaniem fundamentow to potem sa problemy. Ludzie to w wiekszosci ciemna masa , jak mozna cos kupowac czego jeszcze nie ma? Kupe kasy wpacic i modlic sie zeby zbudowali? Mi ich nie zal. Jak by ludze byli rozsadni a nie skupowali wszystko a pniu w ciemno to takich sytuacji by nie bylo.
A kto temu winien? Banki. Kazdemu dadza kredyt na 300 lat i sa zarobieni, a biedny Polak ciuła potem przez cale zycie splacajac odsetki, myslac ze zlapal pana Boga za nogi.- 0 0
-
2007-11-02 08:03
A i jeszcze jedno: niezrozumiały brak odpowiedzi przy umowach przedwstępnych w formie aktu - z niezrozumiałą datą czerwiec 2009 w tle.... no toś my się nie dogadali...
- 0 0
-
2007-11-02 07:59
Kłamczuch i tyle!!!!
Jestem mieszkańcem Nieborowskiej34 i dysponuję protokołem zdawczo-odbiorczym podpisanym przez przedstwaiciela BMR i kierownika budowy.
A może Pan, Prezesie oraz Pani Prezes zbyt bardzo ufacie swoim wspaniałym i oddanym pracownikom, którzy podpisując w imieniu firmy tak istotne dla sprawy dokumenty albo nie rozumieją tego co podpisują, albo poprostu Was okłamują.....- 0 0
-
2007-11-02 07:57
powodzenia
Ja też trzymam kciuki za mieszkańców!!! Nie dajcie się
- 0 0
-
2007-11-02 00:43
Patataj patataj (1)
pieczatki, podpisy, akty notarialne, ksiegowi, prawnicy, zaswiadczenia, raty,....
czemu nie mozna mieszkania kupic jak konia na rynku
Pluciem w dlon a pozniej uscisk reki i tak do ustalenia ceny, no dlaczego ? ;)- 1 0
-
2007-11-02 06:29
Bo wielu złodziei chce zarobić przy okazji.
dlatego nie można
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.