• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obniżka czynszu najmu. Jedni mogą liczyć na zrozumienie, inni nie

Ewa Budnik
24 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Jeden z lokali do wynajęcia w Sopocie. Jeśli właściciel nie chce w żaden sposób pójść na rękę, to może spodziewać się utraty najemcy, a nowego nie będzie teraz tak łatwo znaleźć. Jeden z lokali do wynajęcia w Sopocie. Jeśli właściciel nie chce w żaden sposób pójść na rękę, to może spodziewać się utraty najemcy, a nowego nie będzie teraz tak łatwo znaleźć.

Sytuacja wielu najemców lokali usługowych, biurowych, mieszkaniowych jest teraz trudna. Nie ma żadnej wykładni prawa, która mówiłaby, jak w sytuacji epidemii i wiążących się z nią ograniczeń mają zachować się właściciele i najemcy. Każda historia jest zatem inna, a to, ile jest w niej ludzkiego zrozumienia, zależy od różnych czynników.



Czy najemcy powinni mieć teraz obniżone czynsze najmu?

Tzw. ustawa antykryzysowa z 31 marca tego roku w art. 15ze narzuca, że w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia działalności w obiektach handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tys. m kw. wygasają zobowiązania stron umowy, co między innymi oznacza, że najemca nie musi płacić czynszu najmu.

W zamian za to w ciągu trzech miesięcy od zniesienia zakazu musi on jednak obiecać, że przedłuży umowę najmu, przynajmniej o tyle czasu, ile trwał zakaz działalności plus sześć miesięcy. Jeśli tego nie uczyni, właściciel lokalu może naliczyć czynsz wstecz. To rozwiązanie narzucone prawem ucina wszelkie dyskusje na temat tego, o ile mniej, czy w ogóle mniej i przez jak długi czas ma płacić (bądź nie płacić) najemca.

Ale dotyczy to tylko i wyłącznie obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tys. m kw. Kwestie dotyczące najmu lokali na restauracje, punkty usługowe, małe sklepy, wszelkiego rodzaju działalności, które w czasie epidemii nie osiągają dochodów albo są one znacząco uszczuplone, a także najmu mieszkań w ogóle nie są uregulowane. Właściciele i najemcy muszą radzić sobie sami. Kończy się to różnie.

Wiele zależy od tego, czy właściciel nieruchomości spłaca kredyt na jej zakup, czy nie. Uczestnicy rynku nieruchomości podkreślają, że nie został wypracowany żaden powtarzalny model - jedni właściciele czynsze obniżają, inni umarzają, a jeszcze inni nie chcą o tym słyszeć.

Brak obniżki czynszu kończy się stratą najemcy



Z takim przypadkiem do czynienia ma Marcin Baran, który w grudniu ubiegłego roku w lokalu wynajętym od Spółdzielni Mieszkaniowej Rozstaje otworzył sklep Aries Meble.

- Ludzie nie chodzą teraz do sklepów meblowych - boją się, poza tym są obostrzenia. Handel stacjonarny meblami w tej chwili praktycznie nie istnieje. Poprosiliśmy spółdzielnię o obniżenie czynszu o połowę, oczywiście koszty eksploatacyjne chcieliśmy pokrywać. Takie prośby do spółdzielni wysłaliśmy kilkukrotnie, za każdym razem odpowiedź była odmowna z zaznaczeniem, że nadal obowiązują wszystkie zapisy umowy. W pierwszym piśmie było nawet napisane, że wykorzystywanie sytuacji związanej z zagrożeniem epidemiologicznym jest... wysoce niestosowne - opowiada Marcin Baran. - Dopiero w ostatnim piśmie jest wyjaśnienie, że spółdzielnia musi dbać o interes spółdzielców. Naliczane są nam nawet odsetki ustawowe za opóźnienie płatności czynszu! - denerwuje się nasz rozmówca. - To doprowadziło do tego, że wypowiedzieliśmy umowę. Nie rozumiem tak krótkowzrocznego działania spółdzielni i nie chce współpracować z podmiotem, który nie rozumie, co oznacza partnerska współpraca, i co się obecnie dzieje na świecie...
Marcinowi Baranowi część swojego handlu udało się przenieść do internetu - sprzedaje meble online. Mówi, że epidemię przetrwa, a potem sklep otworzy w innym miejscu, już nigdy w lokalu należącym do spółdzielni mieszkaniowej. Zastanawia się jednak, jak przetrwają jego sąsiedzi z okolicznych lokali, którzy nie pracują, bo mają zakaz, np. fryzjer. On również nie może liczyć na ulgę ze strony spółdzielni.

Umiejętność patrzenia w przyszłość



Na szczęście w Trójmieście jest wiele osób, które rozumieją, że konsekwencje wynikające z ogłoszenia epidemii solidarnie ponieść będą musieli wszyscy. Trojmiasto.pl opisywało decyzje, jakie podjął Maciej Bukowski z Gdyni, który nie wymaga płatności czynszu od swoich najemców. Takich osób, które dla mediów pozostają anonimowe, jest wiele. Decyzje podjęły one jeszcze, zanim epidemia rozkręciła się na dobre, a rząd zaczął pracować nad środkami zaradczymi. Tak było na przykład w jednym z gdyńskich dużych obiektów biurowo-usługowych, gdzie działają drobne firmy.

- Jako właściciel zwolniłem z czynszów wszystkich swoich najemców z branży gastronomicznej. W stu procentach. Ponoszą jedynie koszty eksploatacyjne - przyznaje także Paweł Zaleski, właściciel Biura Nieruchomości Zaleski. - Jedni szyją maski, inni muszą spuścić z tonu. Nie wynika to z żadnych przepisów, ale z czysto ludzkiego punktu widzenia właśnie waży się los wielu małych biznesów. Albo będziemy dokładać się do ich upadku, albo nie.

Czytaj także: Jak na nowo ułożyć relacje właściciel-najemca



W odpowiedzi na taki tok myślenia i działania podnoszą się jednak głosy właścicieli nieruchomości na wynajem, którzy spłacają kredyty na ich zakup. Warto przy tym wspomnieć, że lokale w dobrych lokalizacjach w zakupie bywają droższe niż mieszkania, więc i zobowiązania kredytowe są większe.

- To jest prawda: rentierzy również muszą z czegoś żyć, regulować zobowiązania, spłacać kredyty. Dlatego regulacje, chociaż uniwersalne rozwiązania prawne zapewne byłyby trudne do wypracowania, powinny zostać wprowadzone nie tylko dla galerii handlowych, ale także dla całego rynku - uważa Paweł Zaleski. - Bardzo cenna byłaby pomoc dla właścicieli, którzy kredytowali zakup lokalu usługowego. Gdyby mogli oni skorzystać z takiej samej przerwy w spłacaniu kredytu jak właściciele mieszkań, to przecież banki nic by na tym nie straciły, bo raty, których nie dostaną teraz, doliczą sobie w przyszłości.
W Serwisie Ogłoszeniowym Trójmiasto.pl sprawdziliśmy, czy przybywa ofert o wynajmie lokali usługowych - w Trójmieście jest ich do wyboru ponad tysiąc. Można wynająć warsztat samochodowy, stolarnię, wiele lokali gastronomicznych...



Mali najemcy biur szukają elastyczności



Nad aneksami do umów zastanawiają się także wynajmujący mniejsze powierzchnie biurowe - w przypadku tych większych podpisane są starannie wynegocjowane umowy na kilka lat, więc tu pole do renegocjacji bywa mniejsze.

- Otrzymujemy sygnały, że do właścicieli właśnie teraz wpływa dużo wniosków o obniżenie czynszu lub zwolnienie z niego. Właściciele mocno zastanawiają się, jak odpowiadać na takie prośby, pytają, jak to wygląda od strony prawnej - relacjonuje Filip Chrzanowski z firmy doradczej Quercoproperty, która zajmuje się rynkiem najmu powierzchni komercyjnych. - Z perspektywy właścicieli na pewno nie jest rozsądne, żeby iść z najemcami "na noże". Wszyscy zalecają, żeby usiąść do stołu i rozmawiać, dążyć do znalezienia rozwiązania, które pozwoli przetrwać ten trudny czasu obu stronom.
Filip Chrzanowski uważa także, że wielu mniejszych najemców przeniesie się ze swoją działalnością do biur serwisowanych, czyli tzw. coworków.

- Takie powierzchnie są w tej chwili pozapełniane w stu procentach - mówi. - Ale mamy wiele sygnałów, że w tych niepewnych czasach mali najemcy będą woleli płacić nieco więcej za najem serwisowanej powierzchni biurowej, ale mieć przy tym wolność rezygnacji z najmu z miesiąca na miesiąc.

Gdzie wynająć biuro współdzielone w Trójmieście



Najemcy mieszkań: studenci w trudnej sytuacji



Właściciele mieszkań na wynajem krótkoterminowy mają zakaz prowadzenia działalności, ale to tylko część rynku najmu. Poradzić muszą sobie także najemcy i właściciele lokali zamieszkałych na stałe.

- Na rynku najmu mieszkań jeszcze nie ma dużej fali rezygnacji. Tylko osoby, które były na kontraktach, rozwiązały umowy. Kodeks cywilny przewiduje określone sytuacje, kiedy można rozwiązać umowę najmu okazjonalnego bez zachowania normalnego okresu wypowiedzenia; utrata pracy jest takim przypadkiem - mówi Paweł Zaleski.
Problem jest także ze studentami. Nie mają zajęć na uczelni, a większość z nich zarabiała na umowach zlecenie w galeriach lub w gastronomii. Nie mają dochodów, wielu z nich zgłosiło chęć powrotu do rodzinnego domu dosłownie z miesiąca na miesiąc.

- Studentka, która wynajmuje moje mieszkanie, podpisała aneks do umowy, w którym ja zobowiązałam się obniżyć jej czynsz o połowę na trzy miesiące - do końca czerwca, kiedy miała bronić pracę magisterską. Z kolei moja najemczyni w okresie letnim będzie mi w niewielkich ratach oddawała to, co jej teraz obniżyłam - opowiada pani Karolina z Sopotu. - Jednocześnie zgodziła się ona, że jeśli od lipca nie będzie mogła płacić, to będzie musiała się wyprowadzić bez zachowania terminu wypowiedzenia. Obie jesteśmy zadowolone. Ona może teraz płacić mniej, bo skąd ma wziąć? A ja jej zasygnalizowałam, że nie będzie mogła wynajmować mojego mieszkania za połowę czynszu w nieskończoność. Ja niestety również mam obniżoną pensję, a kredyt i koszty utrzymania muszę ponosić.

Miejsca

Opinie (232) 3 zablokowane

  • Jeśli ktoś ma zobowiązanie do banku bo kupił lokal na kredyt i go wynajmuje to jego problem. (44)

    Najemca nie prowadzi działalności , nie ma dochodów to skąd ma wziąć na zapłacenie czynszu ?
    Jeśli wynajmujący nie chce się dogadać .
    Rezygnować , zrywać umowy i do widzenia . Trochę to utrze nosa Januszom biznesu zakredytowanym po korek i myślącym że są królami świata bo zrobili interes życia.

    • 105 110

    • (4)

      Jak najemca stracił pracę, to może szukać innej i płacić w tym czasie za czynsz z oszczędności. Jak nie, to windykacja, utrze to trochę nosa żyjącym z miesiąca na miesiąc, bez oszczędności.

      • 45 20

      • Najemca powinien opuścić lokal natychmiast to fakt.( gdzie napisano że ma go zajmować bez płacenia?) (2)

        A co ty chcesz windykować żyjącym z miesiąca na miesiąc . Nawet jak coś mają to na babcię albo są w rozdzielności majątkowej w małżeństwie.

        • 29 5

        • Ja obniżełem do 1 tysiąca plus opłaty wolę mieć ciągłąść cntrum gdańska. (1)

          • 7 1

          • Trollu teraz piszesz pod innym nickiem a wcześniej cziczi bo czekasz aby coś tanio wynająć.

            • 1 3

      • najemca ma jeszcze zabezpieczenie w postaci kaucji

        • 0 0

    • Jak jestes taka madry, to znajdz mi kawalerke w Gdansku do 1 tysiaca (5)

      bo tyle moge przeznaczyc na najem po obnizce pensji

      • 19 3

      • (2)

        Jak umowisz sie z kims na dlugi najem to wynegocjujesz dobra cene.

        • 5 10

        • moze jakis adres podasz na potwierdzenie swojej tezy... (1)

          • 11 1

          • ja wynajmuje mieszkanie 2 pokojowe na przymorzu za 1200zł świeżo po remoncie, ale to najem długoterminowy i włąsciciele poszli

            • 2 0

      • Może jeszcze teraz nie znajdziesz . Ale za pół roku zapewne sama cię znajdzie. Rozumiem też że nie każdy może czekać i potrzebuje tu i teraz .

        • 5 8

      • Za tysiąca to pokoju możesz szukać, a nie kawalerki.

        • 3 1

    • Sopot - ceny (3)

      Ceny najmu w Sopocie są z kosmosu ni jak mają się do naszych zarobków .
      Poprzez interwencję rządu właścicielami zaďłużonych lokalów staną się banki .
      Pan Morawiecki wie jak się ustawić .

      • 11 5

      • (2)

        Ludzie. Jestescie z kina. Jak niektorzy knajpiarze robia obroty w sezonie po 100.000 dziennie to nie mowia wtedy ok mamy dobre miesiace to dóozymy pani/panu z 10 kola gorka. Ha?!

        • 33 1

        • obrót dziennie 100 tys. - niezła bajeczka

          niektorzy robi a spore, ale takie sumy to sci-fi. Czynsz 30-50 tys.

          • 1 0

        • Myliardy somsiad robio

          • 0 0

    • Właściciel to tez człowiek (22)

      Najemca podpisuje z właścicielem umowę cywilno- prawną i może oczywiście zrezygnować, skoro stracił żródło dochodu i nie stać go na wynajmowanie mieszkania. Gorzej gdy podpisał umowę na czas określony, wtedy może powiedzieć do widzenia, ale komornik może go ścigać latami za niezapłacony czynsz. Lepiej szanować się nawzajem i budować relacje na zasadzie porozumienia stron. No i warto byłoby zrozumieć, że właściciel to taki sam człowiek pracy jak najemca.

      • 23 3

      • Ogłaszasz upadłość i tyle w temacie. (2)

        • 4 12

        • (1)

          i mozesz pomazyc o kredycie w przyszlosci. Taki smrod sie ciagnie do konca zycia...

          • 7 0

          • Nie do końca zycia, kilka lat

            • 0 3

      • Co roku bez wirusa studenci (18)

        Chca redukcji bo czerwiec tylko egzaminy to on sobie przyjedzie i przespi u kumpla. 1 dzien doroslosci ! Nie kolego. Umowa na czas okreslony to umowa na czas okreslony. Ja ciebie nie wyrzuce i ty tez nie skarz mamusi (bo wtedy ona dzwoni). Rok w rok to samo. Teraz tez. Wez zloz wypowiedzenie do plusa lub t mobile. To ta sama umowa!

        • 23 2

        • lol (16)

          nie nie kochany, umowa nie jest gwarancja dochodu. Mozna w niej zawrzec miesieczny okres wypowiedzenia i narta. Jak wszystko, zawsze dziala w dwie strony.

          • 6 5

          • po to podpisuje się umowy aby stabilizować dochody (9)

            a ty uważaj jak podpisujesz.
            "pacta sunt servanda"

            To jest oświadczenie woli i ponosi się konsewencje.

            • 7 2

            • LOL (8)

              Czytam umowy i je w odroznieniu od wielu ludzi rozumiem, a wrecz tworze je, nie bedac prawnikiem. Smieje sie do rozouku jak mi pod nos ktos podklada umowe, ktora nie jest umowa a bronia przystawiona mi do glowy. Natomiast zapisy o sile wyzszej powinny znajdowac sie w kazdej umowie. Inaczej mozna by do dzisiaj scigac prawnkukow nieszczesnych nieboszczykow z czasow wojny o jakies d*perele. Badzmy powazni.

              • 2 8

              • "bronia przystawiona mi do glowy" (7)

                Tak, są takie umowy.
                Jakość środowiska prawniczego objawia się właśnie w tym mechaniźmie, gdzie czlowiek odpuszcza przytłoczony uciążliwością egzekucji swoich praw.

                "Bądzmy powazni."
                Odwołujesz się do "ducha" prawa a zaręczam Cię, że obecna doktryna prawna skupia się raczej na jego "literze". I czerpie z tego korzyści pełnymi garściami. Szczególnie groteskowo wygląda to w spółdzielniach mieszkaniowych, gdzie spółdzielca walczy z wynajętym i oplacanym przez siebie (za pośrednictwem zarządu) profesjonalistą od mieszania "herbaty".
                W zalezności od korzyści jakie się wyciąga, można ciągać "nieboszczyków" nawet sprzed wojny. Przewały na nieruchomościach czy akcjach nieistniejących podmiotów są tego dobitnym przykładem. Dziwnym trafem działają tylko w jednym kierunku... ;)
                I wszędzie są prawnicy.
                Bardzo poważni.

                • 4 0

              • Prawnicy (6)

                Prawnicy mają używanie głównie wśród wybitnie nie ogarniętych ludzi. Rozumiem, że kwota bywa motorem do chowania do kieszeni wszelkiej godności, ale jednak prawo w Polsce, chodź działa jako tako no i nierychliwie, tak jednak jest ono - umówmy się - stosowane. W umowie najmu kluczowy jest termin wypowiedzenia, oraz jak w każdej umowie terminowej, należy tam zawrzeć siły wyższe. Takich zapisów nie było, ale po pandemii pojawią się zapewne wszędzie. No i w gospodarce zajdą takie zmiany, że ci co byli na górze i dyktowali warunki, będą musieli zmienić mindsety i "zboże znowu będzie płacić" ;)

                • 1 4

              • (1)

                Generalnie to my, prawnicy, najlepiej zarabiamy na ludziach, którzy wyobrażają sobie, że przy podpisywaniu umów najlepiej sobie poradzą na zdrowy, chłopski i ogarnięty rozum. A potem przychodzą, gdy okazuje się, że ich ogarnięcie zamieniło ich małe kłopoty w ogromne.

                "No i w gospodarce zajdą takie zmiany, że ci co byli na górze i dyktowali warunki, będą musieli zmienić mindsety i "zboże znowu będzie płacić" ;)"

                A znasz przypowieść o obrotowych drzwiach, przez które ciągle wylatują ci sami? Bez względu na zmieniające się ustroje i koniunktury gospodarcze, na górze są zawsze ci sami (bo mają mózgi, a nie chłopskie rozumy) i na dole też zawsze ci sami.

                • 3 1

              • I to cię tłumaczy?

                ...

                • 0 0

              • zapisy o siłe wyższej są standardowym punktem umowy (1)

                Ich brak świadczy o złych intencjach.
                Ale obecność równiez nie bardzo chroni, o czym przekonał sie jeden z samochodowych dealerów, gdy w wynajętym garaży podziemnym utonęło mu samochodów za 100Mpln.
                Prawnicy mu wytłumaczyli, ze odszkodowanie mu się nie należy...

                • 0 0

              • Coś Ci się

                pomyliło. Nie zapłacili mu bo polisa nie obejmowała odpowiedzialności za szkody wynikające z zalania. Miła słabych prawników.

                • 0 0

              • W umowie terminowej nie ma czegoś takiego jak "termin wypowiedzenia".

                Czy jak podpisujesz umowę roczną/dwuletnią na internet/telefon, to masz tam możliwość wypowiedzenia i nie płacenia za pozostały okres zobowiązania? Nie masz. Dopiero jak taka umowa przejdzie w umowę na czas nieokreślony, to masz możliwość miesięcznego wypowiedzenia. Umowy najmu mieszkań działają na tej samej zasadzie, jeśli jest tam jednoznacznie oznaczony termin obowiązywania umowy (od-do), a niemal zawsze jest.

                • 3 1

              • Umów terminowych co do zasady

                nie można wypowiedzieć przed terminem, chyba ze zostaną w takiej umowie wskazane przez strony konkretne przypadki, w których strony dopuszczają wypowiedzenie lub zajdzie któraś z sytuacji przewidziana w przepisach np. wady lokalu zagrażające życiu lub zdrowiu najemcy. Jak w umówię nie ma zapisów o sile wyższej umożliwiających wcześniejsze wypowiedzenie to powoływałbym się na przepis KC o nadzwyczajnej zmianie stosunków.

                • 0 0

          • (4)

            Przecież on pisze o umowie na czas określony, a takiej umowy nie nożna rozwiązać przed okresem zakończenia, o ile w umowie nie jest określone w jakich okolicznościach można umowę rozwiązać

            • 6 1

            • widac nie podpisywales (3)

              Widac nie podpisywales nigdy umowy najmu. Umowa na rok nie stanowi tego, ze masz komus przez rok placic abonament. Zalozmy ze wynajmujesz mieszkanie w styczniu, podpisujesz umowe na rok ale masz miesieczny lub 3 miesieczny okres wypowiedzenia. Jak dostaniesz nagle propozycje pracy w innym miescie, to przeciez nie bedziesz komus placil rok czasu. Wypowiadasz najem zgodnie z okresem wpowiedzenia i czesc. Dlugosc trwania umowy w tej sytuacji jest glownie wyrazeniem woli, na ile czasu chcemy zajac lokal.

              • 2 6

              • Widać zupełnie nie kumasz co to jest umowa na czas określony

                • 5 1

              • teoretycznie tak być powinno

                ale znam przypadek, gdzie własciciel w umowie obwarował wypowiedzenie umowy warunkiem znalezienia przez najemców zastępców na swoje miejsce. Takich, którzy zdecydują się na wynajem.

                I płacili za dwa mieszkania, bo z wynajmującym nie dało się wytrzymać.

                • 0 0

              • Jeśli w rocznej umowie masz okres wypowiedzenia, to ani ty ani wynajmujący nie macie pojęcia o prawie.

                Taka umowa jest nieskuteczna prawnie i gdy skorzystasz z takiego wypowiedzenia i przestaniesz płacić, a wynajmujący pójdzie do sądu, to wygra sprawę, bo sędzia powie że zapis o okresie wypowiedzenia jest nieskuteczny w umowie na czas oznaczony.
                P.S. Najbardziej rozbawiłeś mnie tym "wyrażeniem woli". :)

                • 3 0

          • G... się znasz. Poczytaj sobie o umowach na czas oznaczony, to może przestaniesz pisać takie brednie.

            Umowa na czas oznaczony, z definicji wyklucza możliwość wcześniejszego wypowiedzenia. Jeśli się wyprowadzisz, nie zwalnia cię to z obowiązku regulowania czynszu do końca okresu umowy, którą podpisałeś. 90% umów najmu mieszkań to takie właśnie umowy.

            • 1 0

        • Dzwonią matki studentów z pretensjami?

          • 1 0

    • To niech zacznie płacić podatki ZUS to dostanie wsparcie (1)

      • 3 3

      • O czym ty mówisz ? Masz np. lokal , zatrudniasz z 8 osób i co dostaniesz za wsparcie ?

        Skąd na pensje dla ludzi weźmiesz jak nie pracujecie ? Firmy padają jak muchy. Zusy ,podatki to nie jedyne opłaty .

        • 8 2

    • Gdyby nie ten Janusz biznesu to nie miał być gdzie mieszkać :)

      • 0 0

    • Ej wujek od razu wiadomo, ze niczego w zyciu nie masz i tylko dolki pod innymi kopiesz.

      • 0 1

    • Świetny pomysł ...

      zrywać umowy , wynosić się i co dalej ? Jeśli dalej ktoś chce być przedsiębiorcą to musi gdzieś pracować i wynajmować .

      • 0 0

    • Misiu, wygląda na to że sam jesteś Janusz

      Cenę obniżyć można, ale nie koniecznie dużo (%). Wynajmując lokal nie pozwoliłbym sobie nie posiadać na koncie oszczędności , które nie zaspokajałyby zapłaty za przynajmniej 6-cio miesięczny okres najmu... podobnie z oszczędnościami dotyczącymi kwot, które zaspokajałyby inne koszty prowadzenia działalności. Nie można być krótkowzrocznym. Zawsze coś może pójść nie tak dlatego oszczędności trzeba posiadać. Myślę, że jesteś jedną z tych osób, które nigdy nic w życiu nie osiągnęły dlatego ten co ma lokal jest dla ciebie ''be'' a ten co prowadził w nim do tej pory biznes i miał z niego dochód trzy lub pięć razy większy niż sam najem jest poszkodowany i on jest w tej sytuacji ''cacy''. Wszyscy jesteśmy poszkodowani. Tylko prowadzimy inne rodzaje biznesu. Ludzie, nauczcie się oszczędzać.
      Gdzie jest stan wyjątkowy? Zostanie wprowadzony dopiero po wyborach?
      Znoszenie obostrzeń ma na celu pokazanie ludziom, że jest coraz lepiej aby przeprowadzić wybory... A przecież nie jest coraz lepiej. Wystarczy spojrzeć na liczby.

      • 0 1

  • (10)

    Znajomy jest w takiej sytuacji. Wynajal lokal pod bar pewnym ludziom. Pierwszy miesiac zaplacili(w pandemii) za drugi powiedzieli,ze nie zaplaca bo oni maja kredyt na mieszkanie. Placa 7.000/mc zs ten lokal. Znajomy mowi ok. To teraz dajcie 3.500 a jak ruszycie znowu to wyrownacie. Jak za kolejny miesiac dalej bedzie zamkniete (za maj) to zaplacicie tylko 2.000. Oni,ze nie. On mowi do nich,ze skoro tak to konczymy zgodnie umowe i juz. Oni,ze nie. No a ze nie wiedza kim jest tem 60latek to in ich wyprowadzi stamtad za ucho. Koniec. Kropka. Chcial dobrze.

    • 107 8

    • Polskie znaki? (1)

      To takie trudne?

      • 4 8

      • ciekawe co powie Urząd Skarbowy na taki upust do 0zł

        • 3 0

    • chciwy 60-latek pogoni najemców (5)

      i przez następny rok nie znajdzie nikogo na ich miejsce

      • 8 42

      • Chciwy? Co za kmiot mogl tak wywnioskowac.

        • 36 1

      • Ale jak chciwy? (3)

        Nie rozumiem wogole takiego podejścia idzie "janusza'" na rękę chce dojść do jakiegoś konsensusu ,a ci nie tylko 'dej,dej,dej"...

        • 31 2

        • (2)

          W pracy: prosze mi zaplacic pensje - nie, tez chciwy?

          • 9 0

          • Co ma praca do lokalu? (1)

            Jak za wykonaną pracę ci nie zapłaci :zgłaszasz po kolei do pipu,sanepidu,skarbówki ,sądu pracy i do komornika.Jak to nie skutkuje to zawsze możesz "Janusza"połamać.

            • 1 6

            • No ale jak tak, nie chcesz dojść do konsensusu, gdy chodzi o twoje pieniądze? Ale właściciel lokalu ma iść na rękę?

              A w praktyce wszystko kwestia negocjacji i oszacowania ryzyka. Najlepszym przykładem jest Krewetka. Pewnie kino chciało przedłużyć umowę na poprzednią stawkę albo nawet jeszcze niższą a właściciel ich wyśmiał. No i teraz stoi puste kolejny rok, bo nikt tak blisko Forum nie będzie do drugiego multipleksu chodził.

              • 9 0

    • jakiś były ubek ten 60latek? (1)

      • 9 8

      • Były BHPowiec w dużym zjednoczeniu budowlanym.

        Wiadomo o kim mowa?

        • 4 1

  • Bańka nieruchomości na kredyt (8)

    Ludzie nakupowali mieszkań na wynajem (niektórzy po kilka), wszystko na kredyt, a po miesiącu przestoju nie mają już z czego ich spłacać - gratuluję długofalowego myślenia i odkładania środków na czarną godzinę. :) Mam nadzieję, że obecna sytuacja chociaż trochę ureguluje rynek nieruchomości i ceny na poziomie 2-krotności średniej krajowej za m2.

    • 128 18

    • (4)

      Dokladnie. Sushi na sniadanie zamawiali bo kanapek sie robic nie chcialo a teraz krezusy rycza bo nie ma na rate kolejnego mieszkania. To inwestycja. Inwestycje sa zawsze niepewne. Do kogo pretensje/?

      • 39 11

      • (3)

        A ja od 2010 chleb z masłem jadłem by starczyło mi na następne mieszkania. Kilka lat powynajmowałem nie płacąc nic za kredyt bo oczywiście z czynszu szło. Ale było widać, że te ceny już w 2018 były szalone i zaraz to wszystko walnie. Jeszcze pod koniec 2019 pozbyłem się ostatniego mieszkania i teraz polewam się szampanem. Ale pojawiła się kolejna okazja na tanie zakupy - giełda więc akurat pieniązki mi się przydadzą. Czasem warto zacisnąć pasa by potem żyć w luksusie. Dobra kończę, bo muszę iść z Dzesiką mojego buldoga wyprowadzić na spacer, przy okazji wstępując to starbaksa na latte z mlekiem bez laktozy i bezglutenowego bajgla.
        Pamiętajcie o maseczkach!
        Stay safe!

        • 20 14

        • Chleb z maslem. To masz lupiez i skleroze. To nic.

          • 9 0

        • Od 2010 masz dziewczynę?

          • 1 1

        • Zrobiłem podobnie, ale teraz myślę o powrocie na rynek nieruchomości, ale zależy to od wysokości korekty. Dopóki korekta nie dojdzie do 30% to nie zawracam sobie tym głowy. Chociaż akurat w 3mieście to raczej nie wejdę w to jeśli korekta nie osiągnie 40-50%. Rynek najmu jest tu strasznie przegrzany

          • 6 1

    • Pomyśl (1)

      ...jeśli ktoś nie ma kapitału i pewnego dochodu oraz majątku własnego (etat z dochodem wielokrotności średniej) to jakim cudem dostanie kredyt na kilka mieszkań inwestycyjnych. Może na jedno i to z dużym wkładem własnym 20%. Myślę , że nigdy nie starałeś o finansowanie bankowe.

      • 7 4

      • Kupowałeś jedno

        Zaczynałeś wynajmować, po kilku miesiącach bank brał pod uwagę "zysk" z wynajmu jako Twój dochód, i przy 10 % wpłaty mogłeś kupić kolejne, w ten sposób mając 100 tysięcy mogłeś przy normalnych cenach kupić 2-3 mieszkania na start i co rok z oszczędności mieć na wpłatę własną i móc "kupić" kolejne.

        Prosty temat.

        Wiadomo, że Kowalski z pensją 4 tysiące raczej tak nie robił, ale taktyka jest znana i praktykowana.

        Jeśli taki gość zarabiał dobrze, to gorszy czas przeżyje, janusze kupujący ponad swoje możliwości mimo niskich stóp, będą sprzedawać mieszkania w kredycie w ostrym popłochu..

        • 6 0

    • To ładny wzrost będzie na wsiach

      • 1 0

  • Brak obniżki czynszu kończy się stratą najemcy (1)

    i bardzo dobrze

    • 44 25

    • Wole znalezc nowego lokatora na nowych warunkach. Nawet gdyby mieszkanie mialo z rok stac puste. Jakos czuje ze wielu naciaga na wirusa i sie skonczy w wielu przypadkach tak, ze za kilka miesiecy beda afery "no przeciez pan obnizyl czynsz a tetaz podwyzka (czyli powrot to ceny wyjsciowej)".

      • 12 8

  • Dużo się zmieniło i jeszcze więcej zmieni za kilka miesięcy. (14)

    U mnie na osiedlu cena wynajmu mieszkania - kawalerki spadła z około 1800/1900 złotych na 1100/1200, a widziałem oferty że ludzie chcieli wynająć komuś za darmo do końca kwietnia, a od maja cena 1000 złotych.
    Mieszkanie obok mnie dwupokojowe (mam razem balkon przedzielony) było na wynajem i od Wielkanocy stoi puste, bo wynajmujący (bardzo w porządku studenci) nie mają zajęć, w weekendy nie pracują, więc wrócili do Olsztyna i pod Olsztyn do swoich Rodzin, bo po co mają płacić za siedzenie w mieszkaniu.
    Do pracy sezonowej też ludzie ze wschodu nie przyjadą, bo w te wakacje sezonu nie będzie, bo już powinien trwać.
    Nie jestem analitykiem, ale wynajem nieruchomości skończył się za dobrych kilka lat.

    • 52 51

    • (1)

      Co to za osiedle?

      • 10 0

      • Nibylandia:)

        • 13 1

    • Nie podpuszczaj.

      • 12 2

    • (1)

      A potem się obudził. ...

      • 10 6

      • No nie , kto nie wynajął nory 40 metrów za 2500 przegrał życie :)

        Na jesieni będzie w czym wybierać jak ktoś szuka czegoś na wynajem , za rok będzie w czym wybierać na licytacjach komorniczych.

        • 16 6

    • (5)

      można prosić o namiar na te oferty

      • 8 1

      • To nie można sobie poszukać ? (4)

        Nawet na tym portalu w nieruchomościach pełno takich ofert.

        • 6 7

        • (3)

          Może mamy inne "portale", proszę mnie oświecić. Szukam kawalerki do 1100 zł z ogrzewaniem miejskim. Nie Malbork, Tczew, Pruszcz czy inne Kowale tylko Gdańsk, Sopot

          • 16 1

          • Mam coś dla Ciebie. (2)

            Żadne Kowale i Pruszcze. Sopot z widokim na morze, pierwsza linia zabudowy drugie piętro. Kiedyś tu był ośrodek dla nauczycieli związek nauczycielstwa już nie chciał go utrzymywać i przekazał nam go za przysłowiową złotówkę. Zrobiliśmy z niego 15 kawalerek na wynajem. Za uratowanie ośrodka dostałem od ZNP złoty medal i gazelę biznesu. A dka Ciebie kolego mam słodką ofertę jak czekolada szwajcarska 2300,00 plus opłaty 450 pln. Gratuluję i nie dziękuj bierz tą ofertę i powodzonka

            • 6 1

            • (1)

              Pisał o kawalerce do 1 tyś, czytać nie umiesz a niby coś z ZNP masz wspólnego.

              • 2 0

              • Chciał za tysiąc ale jak zobaczy widok to się zakredytuję i wynajmie za 2500,00 pln.

                ZNP jest bardzo słodką instytucją porównałbym ją do szwajcarskich czekolad.

                • 1 2

    • następny mitoman

      mieszkający z mamą

      • 12 4

    • dobre bajki piszesz

      • 6 3

    • Za darmo ?????
      Lol
      Cos Ty sie ziom naćpał ;)))))

      • 7 3

  • Dziwna logika (11)

    Włąciciele mieszkań, którzy zarabiają na najmie, to tacy sami ludzie, jak wszyscy inny pracujący. Dlaczego mają dawać swój majątek komuś do użytkowania za darmo? Czy oczekujecie, że piekarz nie będzie pobierał od was pieniędzy za chleb, który wyprodukuje? a mleczarz ma hodować krowy, doić je i rozwozić Wam mleko gratis??? bo jest epidemia? Wy też zrezygnujecie z wynagrodzenia za swoją pracę? Z czego ma żyć właściciel mieszkania jeżeli straci źródło utrzymania?

    • 134 29

    • ludzie jeszcze mysla powszechnie

      ze psycholog bedzie leczyc za darmo. i zawsze wtedy gdy sie dowiedza ze kolega lub kolezanka psycholog oczekuja od nich rozwiazania problemow za darmo. totez taki roszczeniowy stosunek do wynajmujacych nie jest dla mnie najmniejszym zaskoczeniem

      • 17 6

    • "dawać swój majątek komuś do użytkowania za darmo" (5)

      bo takie są prawa rynku. Prawdziwego.
      Straty się minimalizuje. Podobnie należy postępować z kosztami a nie bezrefleksyjnie przerzucać je na cudze plecy.
      Niedawno wstrząsnął rynkiem fakt baryłki ropy o cenie... ujemnej. To drastyczny tego przykład.
      Niestety, "prawa" ekonomii są podatne na manipulację i wymuszenia. Rzadko zdarzają się obiektywne procesy, które korygują takie próby wykorzystania nierównoprawnych ról...
      Dlatego przedsiębiorcy płacą po uważaniu, bo są przeświadczeni, że mogą wykorzystać dominującą pozycję, którą wytworzyli sobie przychylną legislacją.
      Teraz łańcuszki zależności nieco się plączą...
      Jednak nie jestem na tyle naiwny, aby wierzyć, że coś to nas nauczy...

      • 9 4

      • Januszu byznesmenie jak przeczytałeś (1)

        to mogę u ciebie zamieszkać jak mi zapłacisz :)

        • 5 4

        • nie chcesz, nie umiesz zrozumieć

          twoja sprawa.
          Tylko nie myśl, że "majątek" nie kosztuje i jeść nie woła.
          Bo to jest dopiero "januszerka"...

          • 4 3

      • Ja też szukam mieszkania 4-5 pokoi (1)

        Wprowadze się i proszę mi dopłaci tak z 3000 złotych

        • 9 1

        • nie chcesz, nie umiesz zrozumieć

          twoja sprawa...

          Ale jest prawdziwym stwierdzenie że "lepiej z mądrym stracić, niż z głupim zyskać".
          Niektórym lokatorom "puszczam" po kosztach a nawet czasem dopłacę.

          Ale mam dopilnowane, zadbane, utrzymane.
          To też jest zysk.

          • 8 8

      • Prawa rynku

        To właśnie prawa rynku decydują po ile mieszkania są wynajmowane. Na ten moment nie znam nikogo kto daje swoje mieszkanie w najem po kosztach. Jeżeli ktoś nie ma pieniędzy na wynajem niech mieszka z rodzicami, jego sprawa i jego problem.

        • 3 1

    • gratuluję porównania wynajmu do piekarza czy też mleczarza

      • 7 8

    • (2)

      Wynajmowanie to żadna praca, wbijcie sobie to Janusze do głowy. Żyjecie z pracy innych.

      • 10 11

      • Do ignorantów

        Elementy składowe pracy właściciela przy wynajmowaniu mieszkania: 1. znalezienie najemcy: czas około 1-2 miesiące po kilka godzin w tygodniu - pokazywanie mieszkania chętnym, pisanie i monitorowanie ogłoszeń, rozmowy telefoniczne i wymiana maili dotyczących mieszkania , warunków najmu itp. 2. Doposażanie mieszkania, remontowanie go, dbanie o estetykę wyglądu itp. pilnowanie czy mieszkanie nie ulega dewastacji 3. Monitorowanie kosztów administracyjnych i eskploatacji, opłacanie ich i comiesięczny kontakt z wynajmującym w tej kwestii 4. Zarobienie na kupno mieszkania - nawet przy kredycie np. 50 procentowym pozostała część, to kilka lat pracy aby w ogóle mieszkanie kupić 5. Czas poświęcony na znalezienie odpowiedniego mieszkania, sprawy formalne z tym związane, podatki itp. Rozumiem, że autor "Janusza" uważa, że powyższa aktywność sama się robi.

        • 4 4

      • powiedz to prezesowi spoldzielni przy sniadaniu

        to moze tez cos zjesz w locie

        • 1 1

  • Zawsze można się dogadać (7)

    jest kilka form wyjścia z tej sytuacji. Są jednak roszczeniowi Janusze, którzy chcą opanować problem na swoich warunkach. Wkrótce prawnicy będą mieli żniwa

    • 44 5

    • Co za gadanie (4)

      Janusze biznesu, wynajmują na czarno i później płacz.
      Oprócz pracy na etacie, mam działalność na wynajem długoterminowy.... Należy się zwolnienie z ZUS, postojowe, bezwrotna pożyczka, jak i rekompensata za mniejszy przychód do zeszłego roku.

      Trzeba było zalegalizować wynajem to byłoby i wsparcie.

      • 9 5

      • Czy w tych czasach (2)

        są jeszcze najmy na czarno?

        • 5 3

        • (1)

          Zapytaj przy podpisywaniu umowy, czy możesz iść z nią do urzędu.

          • 9 1

          • Nie pytaj, po prostu idź, rejestracja umowy to nie twój problem

            • 4 1

      • Coś ci się pomieszało

        postojowe się nie należy bo masz inny tytuł do ubezpieczenia ze stosunku pracy.

        • 0 0

    • (1)

      Moj sasiad rznie panisko a wynajmuje mieszkanie na przymorzu studenciakom na czarno. Taki to bizbesmen. Ile zaoszczedzi na podatku? Grosze. No,ale jak stary byl przed 90r TW to co sie dziwic.

      • 13 0

      • zgłoś do U S.

        Zgodnie z ustawą z dnia 10 września 1999 r. Kodeks karny skarbowy, a dokładniej art. 54 §1, §2 i §3, podatnik, który uchylając się od opodatkowania, nie ujawnia właściwemu organowi przedmiotu lub podstawy opodatkowania lub nie składa deklaracji, przez co naraża podatek na uszczuplenie, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności, albo obu tym karom łącznie.

        • 1 1

  • Masz działalność - masz wsparcie. (4)

    Wynajmują na czarno, a teraz pękają.
    Zarejestruj w przyszłości firmę płac to i w tej sytuacji dostaniesz wsparcie dla przedsiębiorców.

    • 27 16

    • (2)

      Nie każdy najem bez działalności to działanie na czarno. Sprawdź zanim się wypowiesz

      • 13 2

      • 8,5 albo 19 % do US to najmniejsza linia oporu (1)

        Świadomie decydujesz na mniejsze koszty bez otrzymywania niczego

        • 5 4

        • Linia najmniejszego oporu

          • 2 0

    • 2 miesiace minely, pomocy 0. Nawet 1zł do tej pory nie dostalem

      • 3 2

  • sm rozstaje to zarząd ludzi bezdusznych (9)

    Akurat Spółdzielnia Rozstaje na Zaspie to banda bezdusznych ludzi.
    Żadnemu z najemców (którzy zostali bez środków do życia, bo lokale usługowe, takie jak chociażby salony fryzjerskie i kosmetyczne są zamknięte) nie anulował, albo chociaż nie obniżył o złotówkę czynszu! Smutne.
    Zarząd SM Rozstaje nie ma serca... zasłania się "brakiem ustawy do obniżenia czynszu", a wystarczy dobra wola - uchwałą Rady SM można zmienić wszystko.
    Są pierwsi żeby brać kasę .. nie dołożą nawet grosza do remontu starych lokali, który realizuje na własny koszt najemca, podnosząc standard lokalu na przyszłość.

    Wiem, że inne SM w Trójmieście, i w Polsce wyszły z inicjatywną obniżenia czynszu najemcom... Tak jakoś była możliwość prawna ;) Ludzie dobrego serca.

    Może portal trojmiasto.pl skontaktuje się z Prezesem SM Rozstaje z prośbą o komentarz w ten sprawie ? Pan Marcin ze sklepu handlowego nie jest jedyną ofiarą pandemii, której koszt ponosi w całości, bo spółdzielnia umywa rączki.

    • 43 8

    • * ze sklepu meblowego oczywiście chodziło.

      • 2 1

    • Poproś też gdańskie spółki komunalne GPEC i SAUR o obniżenie stawek za ciepło, wodę i ścieki (5)

      Życzę powodzenia.
      Chociaż okreslenie gdańskie odnosi się tylko do miejsc gdzie świadcza swoje usługi bo jedna jest niemiecka druga francuska. I podziękuja ś.p. Adamowiczowi że pomógł je "sprywatyzować" w zamian za dobrze opłacane miejsca w radach nadzorczych dla siebie i dla swoich ludzi.
      W takim czasie jak teraz zarząd mógłby ogłosić śmiało strategię idziemy na zero zysku i obniżamy cenę za nasze usługi. Ale gdyby to był zarzd tutejszy. Bo obce zarządy tego nie zrobią i tylko zacierają ręce że w trudnym czasie maja kurę znoszącą złote jaja i nie muszą u siebie mieszkańcom dorzucac do pieca opłatami.

      • 9 5

      • (4)

        Co to ma do rzeczy? SM Rozstaje to od dawna stan umysłu, vide blokowanie projektów z budżetu obywatelskiego czy budowy osiedlowego centrum handlowego przy dawnym Falcku (które odciążyłoby spółdzielnię finansowo). Teraz z powodu pazerności spółdzielni pouciekają jej najemcy. Nadchodzi kryzys, będą musieli na lata sporo zejść ze stawek, aby ktokolwiek pomyślał o wynajęciu od nich lokalu.

        • 6 3

        • podejrzewam że częścią czynszu są opłaty za wodę, ciepło i ścieki (2)

          więc gdyby te stawki zmalały na skutek obniżenia cen przez GPEC i SAUR to mimo niechęci spółdzielni jakaś obniżk by była

          • 1 3

          • czynsz = koszty stałe + koszty zmienne jak zaliczka na OC, wodę itd.
            Wystarczyłoby obniżyć koszt stały. Zmienne - niezależne zostawić. Ale spółdzielnia nie ma żadnych skrupułów, żeby brać kasę.
            Jak ktoś napisał , ta spółdzielnia to stan umysłu

            • 5 2

          • Przecież w tekście jest wyraźnie napisane, że właściciel sklepu chciał płacić za koszty eksploatacji, czyli za prąd, wodę itp. Chodziło tylko o tę część, na której zarabia spółdzielnia. Teraz nie będzie zarabiać, a dodatkowo będzie opłacać ww koszty, czyli będzie tracić. A w nadchodzących czasach będzie trudno o rzetelnego najemcę płacącego jeszcze stawkę jak przed kryzysem.

            • 3 2

        • Nie wspominam w wiadomości o obniżeniu kosztów stałych jak woda, prąd to i tak płacisz to od zużycia.
          Chodzi mi o wyraz solidarności i podanie ręki najemcom, którzy są w trudnej sytuacji bo nie świadczą usług ! A czynsz do spółdzielni 100 % muszą płacić.
          A prawniczy bełkot na 3 strony, czemu nie mogą (nie chcą) obniżyć czynszu chociaż kilkaset złotych uważam za naprawdę żenujący i słaby.
          Żeby nie było - ta sytuacja nie dotyczy mnie bezpośrednio ale przyjaciółki która wynajmuje lokal usługowy od (nie)szanownej spółdzielni.

          • 3 2

    • spółdzielnia przymoze też nie obniżyła czynszu najemcom.

      • 2 0

    • Co do spółdzielni mieszkaniowych

      Są takie spółdzielnie ,które na wniosek najemców lokali użytkowych np sklepu warzywnego/który całkiem dobrze prosperuje/ obniżają czynsze ale za to podwyższają czynsze lokatorom Duża część ów zasobów spółdzielni to ludzie w podeszłym wieku. emeryci,renciści, którzy muszą wybierać czy zapłacić czynsz czy zakupić leki czy żywność.

      • 1 0

  • Prawo wolnego rynku (2)

    Każdy chyba zna.Kto tego nie rozumie niech nie zabiera się za biznes.

    • 32 8

    • nie ma żadnego wolnego rynku

      to taka sama bajka dla dzieci jak komunizm, wypromowana przez korwinistyczną kucerię chłoporozumistyczną

      • 12 2

    • Takie prawo wolnego rynku, że moi najemcy dostają tyle rabatu na czas koronazadymy, ile sami zaproponują. Trzeba być człowiekiem (to dotyczy obydwu stron).

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane