• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rynek deweloperski. Rekordy sprzedaży, ceny w górę

20 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
W 2015 roku deweloperzy w Trójmieście sprzedali rekordową liczbę 7,1 tys. lokali. Było to o 15 proc. więcej niż rok wcześniej i o ponad 50 proc. więcej niż w 2013 roku. W 2015 roku deweloperzy w Trójmieście sprzedali rekordową liczbę 7,1 tys. lokali. Było to o 15 proc. więcej niż rok wcześniej i o ponad 50 proc. więcej niż w 2013 roku.

Specjalnie dla czytelników portalu Trojmiasto.pl firma doradcza REAS podsumowała sytuację na lokalnym rynku nowych mieszkań. Z prowadzonych badań wynika, że w ciągu ostatnich dwóch lat ceny nowych mieszkań wzrosły w Trójmieście o 10 proc. Liczba sprzedanych w ubiegłym roku mieszkań osiągnęła rekordowy w historii poziom.



Czy nowe mieszkania będą w Trójmieście drożały czy taniały?

Ze względu na swój specyficzny, lokalny charakter rynek trójmiejski elastycznie reaguje na zmiany popytu, dzięki czemu sprawnie dostosowuje skalę podaży do możliwości sprzedaży oferowanych przez deweloperów mieszkań. Na tle największych polskich miast, rynek mieszkaniowy w Trójmieście zajmuje czwarte miejsce pod względem wielkości oferty. Decydującą rolę na tym rynku przez wiele lat odgrywały wywodzące się z Trójmiasta firmy deweloperskie. Ostatnie lata przyniosły jednak pewną zmianę. Oferta lokalnych deweloperów trójmiejskich coraz częściej uzupełniana jest przez firmy spoza Trójmiasta.

Rok 2015 był dla pierwotnego rynku mieszkaniowego w Trójmieście wyjątkowo pomyślny zarówno pod względem liczby mieszkań sprzedanych jak i ze względu na wyjątkowo dużą nową podaż. Sprzedano rekordową liczbę 7,1 tys. lokali. Było to o 15 proc. więcej niż rok wcześniej i o ponad 50 proc. więcej niż w 2013 roku. Czy w 2016 roku uda się pobić ten rekord? Wyniki sprzedażowe z I kwartału 2016 pokazują, że teoretycznie jest to możliwe.

Jednocześnie, co warto podkreślić, od kilku lat roczna sprzedaż na rynku trójmiejskim przewyższa liczbę mieszkań wprowadzanych do sprzedaży, a więc rosnącej podaży towarzyszył jeszcze bardziej dynamiczny wzrost popytu. Zgodnie z prognozami REAS w 2016 roku tendencja ta może ulec zmianie, wówczas liczba mieszkań wprowadzonych na rynek będzie nieznacznie większa niż liczba mieszkań sprzedanych. Tezę tę potwierdzają wyniki odnotowane przez REAS w I kwartale 2016. W pierwszych trzech miesiącach 2016 roku deweloperzy wprowadzili na rynek trójmiejski ponad 260 lokali więcej, niż sprzedali.

Ogłoszenia: przejrzyj oferty nowych mieszkań w Trójmieście

Liczba mieszkań w ofercie na rynku trójmiejskim na koniec I kwartału 2016 roku sięgnęła 5,8 tys. jednostek czyli o 5,5 proc. więcej niż w poprzednim kwartale. Wśród mieszkań oferowanych na rynku pierwotnym Trójmiasta 40 proc. stanowią obecnie lokale, których budowa zostanie zakończona w 2016 roku, kolejne 47 proc. mieszkania, które będą oddawane do użytkowania w 2017 roku. Mieszkania gotowe stanowią jedynie 11 proc. oferty deweloperów.

Na rynku znajduje się obecnie liczba lokali odpowiadająca 3,1 kwartałom sprzedaży, co świadczy o przewadze popytu nad podażą. Jest to zdecydowanie najniższa wartość wskaźnika na największych miejskich rynkach mieszkaniowych w Polsce. Jednocześnie jest to najniższa wartość odnotowana na rynku trójmiejskim od 2007 roku i wskazuje na bardzo szybkie tempo wyprzedaży oferty. Zmiany relacji wielkości oferty i bieżącej sprzedaży ilustruje poniższy wykres.

Czy można zatem powiedzieć, że rynek trójmiejski przeżywa boom?
Argumenty przemawiające za tezą, że mamy do czynienia z boomem wydają się być oczywiste i oparte na bardzo solidnym fundamencie, jakim jest rekordowo wysoka liczba mieszkań sprzedanych przez deweloperów. Dodatkowo, tempo wyprzedaży oferty (wyrażane w liczbie kwartałów wystarczających do sprzedania wszystkich lokali oferowanych na rynku w momencie przeprowadzania analizy przy zachowaniu wolumenu sprzedaży z czterech kwartałów poprzedzających ten moment) stopniowo przyspiesza, osiągając wartości wskaźników nienotowane dotychczas na rynku trójmiejskim.

Jeżeli zatem mamy do czynienia z boomem o charakterze popytowym, czy jego przebieg może być utożsamiany z boomem z lat 2005-2006 na rynku trójmiejskim? Z pewnością nie powinien.

Na zakupy mieszkań realizowane w Trójmieście w tamtych latach, istotny wpływ miały dwa czynniki: ogromna łatwość w uzyskaniu finansowania zakupu mieszkania kredytem frankowym oraz proponowany przez deweloperów i przyjmowany bez oporów przez kupujących, system 10/90. W efekcie, koszty finansowania zakupu mieszkania na rynku pierwotnym kształtowały się w tym okresie na wyjątkowo niskim poziomie.

Żaden z opisywanych czynników, mających wpływ na boom na rynku trójmiejskim przed dekadą, nie miał istotnego wpływu na wysoką sprzedaż w 2015 roku. Zadecydowała wyjątkowa aktywność dwóch "nowych" grup popytowych: nabywców zagranicznych (głównie ze Skandynawii) oraz nabywców wspieranych przez rządowy program MdM. Ta pierwsza grupa dokonywała zakupów inwestycyjnych, ta druga korzystała z relatywnie wysokich - na tle innych rynków - limitów cen umożliwiających zakup mieszkania z rządową dopłatą obowiązujących w województwie pomorskim (w szczególności w Gdańsku).

Co ciekawe, rynek trójmiejski był jedynym spośród rynków mieszkaniowych największych polskich miast, na którym REAS w latach 2014 -2015 odnotował wyraźny wzrost wszystkich indeksów cenowych (średnich cen mieszkań w ofercie, mieszkań kwartalnie wprowadzanych do sprzedaży i mieszkań sprzedawanych w danym kwartale). Średnie ceny mieszkań w ofercie wzrosły pomiędzy I kwartałem 2014 i I kwartałem 2016 roku o 10 proc., a w samym 2015 roku o 8 proc.

W sytuacji, gdy rekordowym wynikom sprzedaży na rynku pierwotnym (czyli tzw. boomowi) towarzyszy szybki wzrost cen oferowanych mieszkań, analitycy rynkowi mówią o efekcie "bańki".

Zatem czy w 2015 roku na rynku pierwotnym Trójmiasta mieliśmy do czynienia z "bańką"?


Z pewnością nie. Choć niewiele brakowało, by - dzięki łaskawości władz - do tego doszło. Trzeba pamiętać, że wbrew pozorom "bańka" cenowa na rynku mieszkaniowym nie jest stanem pożądanym ani przez kupujących (co jest oczywiste) ani - co tylko pozornie jest twierdzeniem kontrowersyjnym - przez deweloperów. Aby zrozumieć, dlaczego tak jest, warto sięgnąć do danych z poprzedniego boomu. Bezpośrednią konsekwencją szalonego wzrostu cen na rynku mieszkaniowym Trójmiasta w latach 2005-2007 (średnie ceny mieszkań rosły odpowiednio o 41-42 proc. rocznie) była redukcja popytu poniżej 4 tys. mieszkań sprzedanych w ciągu roku. Tak niski wolumen sprzedaży, któremu towarzyszyła stała obniżka cen, utrzymywał się na rynku trójmiejskim przez trzy kolejne lata (2008-2010) i spowodował kłopoty finansowe w wielu firmach deweloperskich. Ustabilizowanie się poziomu średnich cen nastąpiło dopiero na przełomie 2013 i 2014 roku.

Barometr cen Trojmiasto.pl: zobacz jak zmieniają się ceny ofertowe nieruchomości mieszkalnych w poszczególnych dzielnicach Trójmiasta

W styczniu 2014 roku ruszył program Mieszkanie dla Młodych, którego istotnym elementem były określane przez wojewodów (na podstawie danych GUS) limity cen. W Gdańsku limit ten został określony na tak wysokim poziomie, że aż 57 proc. mieszkań w ofercie na rynku pierwotnym spełniało wymogi (cenowe) programu. Oznaczało to, że podniesienie cen w ponad połowie sprzedawanych wówczas inwestycji deweloperskich nie eliminowało potencjalnych nabywców mieszkań z ubiegania się o dopłatę MdM. Ceny mieszkań zaczęły rosnąć. W 2014 roku był to wzrost nieznaczny, jednak już w 2015 roku wszystkie indeksy cen średnich w Gdańsku rozpoczęły marsz ku górze. Równocześnie z kwartału na kwartał rosła liczba sprzedawanych na rynku pierwotnym lokali. Deweloperzy trójmiejscy bardzo elastycznie zareagowali na rosnące - pomimo wyższych cen (!) - zainteresowanie zakupem nowego mieszkania i skokowo zwiększyli liczbę wprowadzanych na rynek projektów.

Rok 2015 okazał się rekordowy dla trójmiejskiego rynku mieszkaniowego zarówno jeśli chodzi o sprzedaż, nową podaż jak i dynamikę wzrostu cen w kilku ostatnich latach.
Czy tak korzystna sytuacja może się utrzymać w 2016 roku? Wydaje się, że nie będzie to możliwe przede wszystkim z powodu stałej redukcji limitu środków obowiązującego w programie MdM. I choć zabrzmi to paradoksalnie, to tak jak zbyt wysokie progi cenowe w rządowym programie w 2014 roku mogły się stać główną przyczyną bańki na rynku pierwotnym w Trójmieście, tak ich zdecydowana redukcja może uchronić ten rynek w najbliższych latach od kryzysu.

Katarzyna Kuniewicz, partner REAS, Zespół Badań i Analiz Rynku
Anna Maroń, konsultant w Zespole Badań i Analiz rynku w REAS


REAS jest firmą doradczą specjalizującą się w zagadnieniach związanych z rynkiem mieszkaniowym. Od 1997 roku współpracuje z deweloperami, bankami, inwestorami oraz innymi podmiotami działającymi na rynku mieszkaniowym, a od 2000 roku REAS prowadzi stały monitoring pierwotnego rynku mieszkaniowego. W bazie danych REAS znajduje się obecnie ponad 16 tys. inwestycji. Firma dostarcza szeroki zakres analiz rynku oraz formułuje długoterminowe prognozy wspomagające proces planowania strategicznego.

Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Opinie (228) 2 zablokowane

  • Nie kupujcie mieszkań na tzw. Południu (10)

    Te mieszkania za kilkanaście lat mocno straca na wartości. Lepiej kupic (nieco) mniejsze na Dolnym Tarasie. Nawet używane - sa naprawdę ok. Gdy policzycie ile wydacie na samochody i paliwo to różnica zwróci się wam bardzo szybko. Świetna komunikacja. Jakość życia... Chyba, że chcecie spędzać codziennie po 2 do 3 godziny w aucie?

    • 28 9

    • (1)

      kolejny madry... jakosc zycia jest tam dyskusyjna... wedlug mnie, wole swoj ogrod dom i saunę, do pracy jadę 15 min OT , a po pracy cisza spokoj i brak patoli

      • 8 10

      • dokładnie na tych osiedlach typu Przymorze patologia i najwyższa przestępczość

        • 5 8

    • (3)

      Na samochód i paliwo? Że niby po to, żeby dojeżdżać do "miasta"? A niby po co tam jechać?
      Wiele osób bardzo dobrze funkcjonuje na obrzeżach albo wręcz poza nimi. Tutaj jest wszystko co potrzebne do życia w tygodniu (sklepy, szkoły, przychodnie), a dojazd do kina albo restauracji w weekend to parę minut samochodem. No i nie każdy pracuje w państwowym urzędzie albo w kiosku we Wrzeszczu - wiele osób pracuje na obrzeżach albo wręcz w ciągłym ruchu.
      Dla jednych jakość życia to możliwość wypicia kawy na tarasie w ogrodem i pokoje po 25m2, a dla innych sklep Żabki na rogu i "salon" z aneksem 12m2 plus balkonik 2m2... każdy ma inne priorytety i upodobania.

      Jeśli masz w komórce mapę, to kliknij opcję "pokaż natężenie ruchu"... Wiesz co zobaczysz rano i po południu? Całe centrum z przyległościami w kolorze bordowym lub czerwonym (co oznacza "stoi w permanentnym korku"), im dalej od centrum, tym kolor robi się pomarańczowy (czyli "powoli się posuwa"), no i w rejonie obwodnicy większość na zielono, ew. żółto, czyli szybciej lub wolniej, ale "jedzie".
      Tak więc każdy ma swój punkt widzenia i nie koniecznie mieszkanie w głośnym i śmierdzącym centrum może być szczytem marzeń.

      • 10 8

      • Świetnie rozwinąłeś to co miałem na myśli.
        Dla mnie "podróż w dół" to konieczność, na górze mi idealnie.

        • 10 3

      • to fakt (1)

        Nowe osiedla np. na Przymorzu + nieodpowiedzialna polityka "tras tranzytowych" (tunel) - juz widac korki, ktorych nigdy tu nie bylo.....

        • 11 3

        • Lada chwila będą dopuszczone do ruchu

          mikrohelikoptery autonomiczne. Wówczas mieszkanie poza Gdańskiem będzie proste i lekkie

          • 6 0

    • Ja z południa jestem w 15 min we wrzeszczu gdzie pracuje ... (2)

      autem ... troll :)

      • 5 3

      • i wtedy się obudziłeś ;-) trollu

        • 1 5

      • o 3 rano tez tyle jade

        • 1 0

    • tak tak oczywiście

      Problem w tym, że jak oddadzą planowane inwestycje na przymorzu i zaspie to życie tam się zamieni w koszmar. Poruszanie się tam autem będzie nieustannym staniem w korku.
      Do tego nieustanne protesty mieszkańców Wrzeszcza, które uniemożliwiają rozbudowę tramwaju doprowadzą, że wejście do tramwaju na przymorzu i zaspie będzie nie możliwe.

      • 4 0

  • Zajefajnie ktoś ze Skandynawi wykupuje mieszkania a polaki biedne vista kredyty albo jędze gorzej gnieżdżą sie jak mrowki na starych śmieciach.I gdzie tu sprawiedliwość. Szkoda tylko ze nie stać nas zeby kupować mieszkania tam w Skandynawii jaki inwestycje.Defakto byliśmy i będziemy zawsze biednym krajem.I tak jesteśmy postrzegani.Wezmy np.Wizy do USA ze wszystkich krajów EU tylko my,Bułgarzy i Rumuni musimy mieć wizę zeby tam poleciec!!!

    • 11 1

  • artykuł sponsorowany (1)

    picu picu....mój deweloperze.

    • 15 8

    • co dzis mama daje na obiad?

      • 6 4

  • Kupiłem mieszkanie z rynku wtórnego

    W dobrej lokalizacji z dobrą infrastruktura miejska, wiem że nie wybudują mi obok wielkiego sklepu albo jakiegoś monstrum. Mogłem od razu się wprowadzić po lekkim odświeżeniu mieszkania. Minusy do blok ma już 10 lat więc powoli się sypie. A co do nowych mieszkań to albo trzeba wydać fortunę na mieszkanie w dobrej albo czekać rok czasu na odbiór i później urządzenie. Sporo nowych mieszkan kupuja osoby pracujące za granicą jako inwestycja bo zakup mieszkania w Niemczech czy Skandynawii to 3-4 razy więcej niż tutaj.

    • 11 3

  • to wszzytko to zwykly kit

    • 7 3

  • przeprowadzam sie z kalisza do gdańska (4)

    co sadza panstwo o dzielnicy suchanino.

    • 10 4

    • Dobry wybór! (1)

      Jest OK. Wszędzie blisko, dobra komunikacja. Jak na polskie warunki bezpiecznie (nawet nigdy nikt tam do mnie nie "furczał").

      • 5 3

      • komunikacja słaba są dużo lepsze osiedla

        • 2 3

    • Pomyśl nad Chełmem.

      Dla mnie wydaje się lepszy: niższa zabudowa, tramwaj, pełna infrastruktura.

      • 1 0

    • to juz lepiej Wrzeszcz, Przymorze, Oliwa,

      • 3 0

  • Wg wykresu mieszkania są najtańsze od 2008

    i bardzo dobrze

    • 1 5

  • (1)

    Gdybym miał kupować mieszkanie w PL, to tylko Warszawie, bo to jedyne miasto, które coś znaczy i oferuje w tym dzikim kraju. Na pewno nie wtopiłbym kasy w zacofane Trójmiasto, a już totalnie żal mi ludzi, którzy kupują mieszkania obok wysypiska śmieci - Szadółek. No ale jest presja społeczeństwa. Pamiętajcie, że życie na ziemi nie zostało stworzone po to, żeby spłacać kredyty. Jak na razie to jedyne cele Polaków - urodzić się, spłacić kredyt i zdechnąć.

    • 11 21

    • Jasne, zarobki wcale nie wiele wyższe niż w Gdańsku, do tego znacznie wyższe koszty życia, ciągły stres, pośpiech, korki i wszyscy wku*wieni.

      • 1 0

  • Artykuł dotyczy cen nowych DEWELOPERSKICH mieszkań, a nie starych bloków !

    Janusze czytać ze zrozumieniem i nie dziwić się, że nie możecie sprzedać swojej rudery z oruni czy innej perełki

    • 11 1

  • osiedle Garnizon (2)

    sporo osob pokupowało 3-4 mieszkania na wynajem . I teraz stoją puste. Nikt nie chce wynają za 4k na miesiąc a ponizej tej ceny własciciel dopłaca do interesu. Studenci szukaja glownie kawalerek za mniej.

    Tak się konczy zachłanność.

    Jak to się mówi łatwo przyszło (układy) łatwo poszło (głupota i zachłanność).

    • 16 3

    • Nie tyle zachłanność

      co złe rozpoznanie biznesu.

      • 3 4

    • Jak ktos kupowal w Garnizonie na wynajem to musi byc geniuszem biznesu.

      • 7 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane