• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rynek nieruchomości. Czy opłaca się wynająć mieszkanie bez mebli?

Joanna Puchala
2 czerwca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Mieszkania na wynajem bez mebli zwykle mają wykonaną zabudowę kuchenną oraz kuchenne AGD. Mieszkania na wynajem bez mebli zwykle mają wykonaną zabudowę kuchenną oraz kuchenne AGD.

Większość mieszkań na wynajem oferowanych jest z pełnym umeblowaniem. Polacy nie funkcjonują w modelu amerykańskim, gdzie rodziny przeprowadzają się często i z całym dobytkiem. Warto jednak zauważyć, że lokale bez mebli mają ważną zaletę: niższą cenę. Sprawdziliśmy, czy opłaca się wynająć w Trójmieście mieszkanie bez mebli, po to, by je samodzielnie wyposażyć. Rocznie można w ten sposób zaoszczędzić kilka tysięcy złotych.



Czy zdecydowałbyś się na najem mieszkania bez mebli?

Rynkowi praktycy przyznają, że największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania całkowicie umeblowane i wyposażone.

- W sytuacji, kiedy mieszkanie jest umeblowane skromnie klienci najmujący mieszkanie bardzo często proszą o jego doposażenie. Bardzo mało osób poszukuje mieszkań nieumeblowanych, więc wynajęcie mieszkania nieumeblowanego zajmie właścicielowi więcej czasu, na rynku trójmiejskim nie pojawia się wiele takich ofert - mówi Monika Strzałkowska, ekspert ds. sprzedaży nieruchomości z Partnerzy Nieruchomości. - Specyfika Trójmiasta jest taka, że najczęściej mieszkania wynajmują ludzie młodzi, rozpoczynający pracę i nieposiadający jeszcze środków na zakup własnego mieszkania, ani umeblowanie mieszkania na wynajem. Najchętniej wynajmowane są mieszkania dwupokojowe położone w dobrze skomunikowanych dzielnicach.
Ofert wynajmu mieszkań bez wyposażenia lub częściowo wyposażonych jest niezbyt wiele ze względu na czas oczekiwania na potencjalnego najemcę.

- Najemcy, którzy decydują się na wynajem nieumeblowanego lokalu oczekują niższych stawek czynszu. Owszem zdarza się, że klienci poszukują mieszkań bez wyposażenia, jednak są to sytuacje sporadyczne i  zazwyczaj związane z przeprowadzką z jednego lokum do drugiego. Nieruchomość mieszkaniowa przeznaczona do wynajmu i nie umeblowana wynajmuje się zdecydowanie dłużej, a często też kończy się doposażeniem lokalu przez właściciela. Zupełnie inaczej jest na rynku lokali komercyjnych, tu standardem są lokale nieurządzone, a nawet takie w stanie deweloperskim - potwierdza Sylwia Wróblewska z Dom Hunter.

Ogłoszenie. Znajdź mieszkanie na wynajem w Trójmieście



Wynajem na lata - może być bez mebli



Mieszkań na wynajem poszukują często osoby, które nie planują mieszkać w nich zbyt długo. Natomiast jeśli ktoś decyduje się na wynajęcie domu albo dużego mieszkania dla całej rodziny, raczej planuje spędzić tam więcej czasu.

- Rynek mieszkań na wynajem długoterminowy jest podzielony jeżeli chodzi o wynajem długoterminowy. Pierwsza grupa to rodziny bądź młode pary czy single, którzy w najbliższych latach nie planują zakupu nieruchomości, a wynajem mieszkania na lata jest dla nich w tym momencie najlepszym rozwiązaniem. Ta grupa osób w większości poszukuje lokali nieumeblowanych, gdzie oczywiście znajdują się zabudowy stałe - wyjaśnia Mateusz Dettlaff, ekspert ds. sprzedaży nieruchomości z Partnerzy Nieruchomości. - Tacy najemcy decydują się na umeblowanie całego mieszkania oraz minimalne zmiany kolorystyki ścian czy niewielkich remontów. Ten model coraz częściej zaczyna przypominać wynajem mieszkań "czynszowych" znanych z zachodu Europy: Niemiec, Hiszpanii, Francji, gdzie mieszkania wynajmuje się zawsze puste.
Do drugiej grupy najemców zaliczamy studentów, kadrę kierowniczą czy ludzi przyjeżdżających na określony czas do pracy oraz osoby, które planują zakup swojego mieszkania w najbliższej przyszłości.

- W tym przypadku klienci szukają mieszkań w całości umeblowanych. Bywa nawet, że sugerujemy właścicielowi mieszkania, żeby dodać w treści ogłoszenia informację o możliwości doposażenia mieszkania - koszty mogą być w takiej sytuacji delikatnie wyższe, ale też wyższy przychód. W zasadzie to wszystko zależy od dogadania się między stronami - dodaje Mateusz Dettlaff.

Bez mebli jest taniej



Stawki czynszu za wynajem mieszkania bez mebli umeblowanego różnią się. Z serwisu ogłoszeniowego Trojmiasto.pl wybraliśmy dwa przykłady porównywalnych metrażowo i lokalizacyjnie mieszkań, by sprawdzić, ile zaoszczędzić można wynajmując mieszkanie bez mebli.

Przykładowo, w centrum Gdyni za umeblowane mieszkanie o powierzchni 52 m kw. zapłacimy 2200 zł miesięcznie. Z kolei za mieszkanie o identycznym metrażu znajdujące się w zbliżonej lokalizacji, ale bez mebli płacić trzeba według ogłoszenia 2076 zł miesięcznie.
Oznacza to miesięczną oszczędność o 124 zł, roczną w wysokości 1500 zł.

W przypadku większych nieruchomości różnice są jeszcze bardziej zauważalne. W Oliwie za 82-metrowe wyposażone mieszkanie zapłacimy 3400 zł miesięcznie, podczas gdy w tej samej lokalizacji możemy znaleźć ofertę mieszkania o powierzchni 90 m kw., które kosztuje miesięcznie 3000 zł. W takim przypadku oszczędzamy 400 zł miesięcznie i 4800 zł rocznie.

Wyposażenie można wypożyczyć



Oferta mieszkania na wynajem powinna się wyróżniać atrakcyjnością i jakością wyposażenia. Z pomocą przychodzą wypożyczalnie mebli, dzięki którym możliwe jest pogodzenie interesów wynajmującego i najemcy.

Brakuje Ci mebli? Możesz je wypożyczyć. Miejsca i ceny w Trójmieście.



Kompleksowe wyposażenie mieszkania na rok oscyluje w granicach około tysiąca złotych miesięcznie, ale to zależy od liczby i jakości wybranych mebli. W przypadku krótszego okresu wynajmu mebli powinniśmy się liczyć z wydatkiem około kilkuset złotych miesięcznie. Do ceny wynajmu dochodzi koszt transportu.

Opinie (141) 2 zablokowane

  • Gdybym za 100-200zł mniej zgłosiłby się ktoś chcący wynająć "gołe" mieszkanie nawet bym się nie zastanawiał... (12)

    Koszt wyposażenia mieszkania w meble i AGD to 30 000 - 50 000zł, po 5 latach najmu nadaje się to na śmietnik czyli miesięcznie kosztuje nas ta zabawa minimum 500zł.

    • 17 14

    • (4)

      bo lokatorzy przewaznie nie dbają - nie moje mieszkanie to nie szanuję, biorę koty , psy można niszczyć przeciez płacę....

      • 12 4

      • (3)

        Po co mam dbać. Mój przykład wynajem mieszkanie za cenę 1500 zł. Przy oględzin h wyglądało ok. Po wprowadzę syf w piekarniku zakaźne rury i TP. Ze właścicielowi nie było wstyd. Umowę mam do końca roku. Już nie przedłuże. Mieszkanie jest porostu brzydkie. Najchętniej to już teraz bym się wyniosła. Ładne szafki z zewnątrz wśrodku syf... . Za rok biorę kredyt więc podpisze umowę z kim czystym na rok następny. Ten niech spada. Dodam że odwiedził mnie komornik bo właściciel ma długi. Zastanawiam się czy reguluje opłaty za prąd..

        • 7 2

        • Jeszcze dodam że aby zamieszkać w czystym musiałam wydać 300 zł na pranie łóżka i czyszczenie podłóg łazienki kuchni. Wieczorem tego brudu nie było widać... Ale kaucja 2000 bo a nóż coś pobudzenie lub zniszcze. Nie traktuje tego mieszkania jak swój dom. Nie lubię w nim przebywać.

          • 9 1

        • Z tego opisu (1)

          to wygląda, że po prostu dobrze nie sprawdziłaś stanu mieszkania zanim podpisałaś umowę albo poprzedni lokator zostawił syf a właściciel czystości nie wyegzekwował. Ja w umowie mam zastrzeżenie, że w przypadku zanieczyszczeń na koniec okresu najmu koszty czyszczenia zostaną potrącone z kaucji.

          • 8 0

          • Proszę cię. Właściciel wiedział co ma w mieszkaniu... Ze mu głupio nie było... Ale fakt teraz sprawdzę każdy zakamarki.

            • 4 2

    • Jakie 30 tyś czy 50 ? O czym piszesz ?????? Właśnie skończyłem meblowanie kawalerki. (6)

      Lodówka 1300 ( 180 wysokości klasa A++, pralka 850 ( klasa A+++) kuchenka 1300 ( A++) , okap 250, meble do kuchni modułowe ( 3m stojące i tyle samo wiszące ) 3 tyś ( ja kupiłem lepsze ale można kupić w Leroy Merlin zestaw gorszy za 1500) , łóżko ( rozkładane) 1500, szafy do p/pokoju 2,5 , stół plus 4 krzesła 1200, komoda 600. Wychodzi około 15 tyś na kawalerkę, mieszkanie większe do 20 tyś.

      • 11 12

      • No i po co minusujesz pajacu, skoro koszty są inne to podaj konkrety a nie się błaźnisz. (5)

        • 2 9

        • 20 tys. (4)

          to jest sama łazienka bez sprzętu, pajacu. Okapem za 250zł to możesz sobie zęby suszyć.

          • 11 9

          • Pajacu piszemy o meblach do mieszkania na wynajem a nie o wykończeniu, łapiesz ? (3)

            Oczywiście, że możesz wstawić na wynajmowane mieszkanie okap za 3 koła. Ty pewnie jak będzie miał swoje mieszkanie na wynajem to taki zainstalujesz bo jesteś jełopem.

            • 12 3

            • Lapiesz głąbie... (2)

              jak kupisz okap za 250zl to nie sr*j żarem później do lokatorów, że tłuste ściany są po pół roku i wszystko rąbie smażonym kotletem. Ale ty jesteś pseudo dorobkiewiczem, który najchętniej szope wynajalby za 5 tysięcy dziennie.

              • 4 12

              • Hmm jakby ci to powiedzieć : jesteś głupszy niż myślałem bo: (1)

                te tłuste ściany to są dlatego, że ktoś po taniości nie podłaczył okapu rurą spiro do wyciągu albo zrobił to źle . Nawet przy wyłączonym okapie tworzy się wtedy podciśnienie ( musi, bo wskazuje to, że połacznie jest poprawne i szczelne) które zasysa powietrze znad kuchenki. Ale tacy jak ty myślą, że sam okap za 3 koła z np.filtrem węglowym pochłonie wszystko a on nie spełni swojej roli jak jest źle podłączony. Paaaaaa trombocycie.

                • 5 3

              • Co za cymbal...

                Hahaha. Nieźle.

                • 0 3

  • Na zachodzie

    Typu niemcy czy holandia to standard, ze dostajemy lazienke i kuchnie jedynie gotowa, czasem i podlogi niema a nawet z sufitu kable gole zwisaja :) roznica w tym jest taka ze u nas kazdy musi kupic te swoje 40m2 a na zachodzie ludzie czesto wynajmuja cale zycie czy prywatne czy to komunalne. W szwajcarii wiecej ludzi wynajmuje niz posiada a w niemczech czy holandii jest proporcja, ze 60%posiada a 40 wynajmuje. Wiaze sie to rowniez z emeryturami,bo jesli ktos ma wynajmowac za 2000pln z rachunkami a emerytury miec bedzie np 2000-2500 to wrozy to marnie a mysle,ze sytuacja bylaby inna gdyby wynajem kosztowal 800-1100(odejmujac ewentualne znizki czy doplaty dla seniorow) a emerytura pobierana bylaby w wysokosci ok 1400-2000

    • 6 4

  • Ale bzdury..skad takie info . bez mebli znika w kilka godzin a meblami stoja i stoja (11)

    Omijac duzym lukiem agencje wynajmu . sami nic nie maja a tylko prowizja im w glowie od czegos co jest bardzo proste

    • 12 3

    • Mając mieszkanie z meblami, mam większe możliwosci wyboru najemcy (10)

      Bez mebli wynajmują raczej rodziny, a te są różne. W przypadku niepłacenia czynszu, dodatkowo trzeba uporać się z meblami niesolidnego lokatora.

      • 8 0

      • Mając mieszkanie z meblami nie masz większego wyboru najemcy bo : (9)

        gdy trafią się fajni najemcy z własnymi meblami to od Ciebie nie wynajmą. Meble dokupić do mieszkania można zawsze.

        • 3 5

        • Mieszkań bez mebli nie wynajmuje kadra zarządzajaca. (8)

          Mieszkań bez mebli nie wynajmują firmy dla swoich pracowników.
          Mieszkań bez mebli nie wynajmują studenci.
          Mieszkań bez mebli nie wynajmują turyści.
          Pozostają tylko nieliczni, którzy chcą wynająć mieszkanie i wstawić swoje meble, ale przecież nie na rok, dwa tylko dłużej np. na 10 lat. W tak długim okresie czasu jest większe prawdopodobieństwo, że powiększy im się rodzina, trafią się kłopoty finansowe i zaległości w płaceniu czynszu.
          Ja wybieram najemcę z grupy pierwszej tzn. chcącej wynająć mieszkanie z meblami.

          • 8 5

          • Kadra, pracownicy firm ,studenci, turyści mnie nie interesują bo : (6)

            wynajmuję długoterminowo. Po drugie bardzo często takie osoby nie dbają o to co jest w mieszkaniu. Kolejny najemca niekoniecznie chce spać na łóżko na którym student albo ktoś z kadry co tydzień r****** coś innego. Ty chciałbyś? Pytanie nie dotyczy r******ia tylko spania :)

            • 6 5

            • Coś bredzisz (5)

              Nocowałeś kiedyś w hotelu? widać, że nie, a ja często.
              Żonę na porodówkę do szpitala oczywiście wyprawisz z własnym łóżkiem? ;)

              • 8 2

              • Ej no nie porównuj hotelu do mieszkania w którym ktoś mieszka np. ponad rok (4)

                Społecznie akceptuje się charakter hotelu, kwatery na wakacjach czy łóżka szpitalnego pomimo tego , że ktoś wcześniej na nich leżał. A wiesz dlaczego ? Bo to nie jest dom a wynajmowane mieszkanie taki ma właśnie charakter.

                • 2 2

              • Z łóżkiem nie mam problemu ani w hotelu, ani w domu (3)

                Gorzej przychodzi mi akceptacja używanej łazienki. W łazience musi być czyściutko i pachnąco, zarówno w hotelu jak i w domu.

                • 0 0

              • Właśnie, że nie (2)

                łóżka nigdy nie domyjesz i nie zdezynfekujesz tak jak możesz to zrobić w łazience, którą jest wykafalekowana i z armaturą. Możesz ją całą oblać dometosem a łóżko już po roku jest jednym wielkim siedliskiem bakterii i nie ważne jak długo i czym będziesz je czyścił.

                • 1 1

              • Ale skoro to siedlisko bakterii jest społecznie akceptowalne (1)

                w hotelu, a nawet w szpitalu, to ja nie mam z tym problemu w domu. Ważne, że zawsze mam swoją, czyściutką i pachnącą pościel.

                • 3 0

              • Łóżko szpitalne ma materac powleczony gumą i można a nawet trzeba go zdezynfekować

                Te hotele i wakacyjne kwatery są akceptowane bo są ludziom po prostu czasami potrzebne. A że zalety są większe niż wady tak więc istnieją

                • 1 3

          • Bardzo słusznie, nie wynajmijcie rodzinom - ich pozniej ciężko pozbyć sie z domu, zwłaszcza teraz - w dobie roszczeń bezrobotnych dziecirobów

            • 6 0

  • Cenu m2 15k (57)

    Wystarczy sie opanowac z inwestowaniem w nieruchomosci na rok dwa i ceny zaczna spadac do normalnych poziomow bo pazernosc developerow jest podsycana psełdo maluczkimi investorami ktorzy kupuja na.leb na szyje mieszkania nie do konca przekalkulując czy to sie bedzie opłacało

    • 8 4

    • (52)

      a co, jeżeli ceny najmu zaczną rosnąć?
      Będzie mniejsza podaż nowych mieszkań na wynajem, przy ciągle dużym popycie ceny siłą rzeczy poszybują w górę

      • 2 1

      • To się dzieje cały czas. Cena najmu idzie w górę. (51)

        Rok temu na Morenie można było wynajać 2 pokoje za 1700 dziś po tyle jest kawalerka

        • 3 2

        • Ceny najmu idą w górę? ale nie wszędzie (38)

          Morena pod względem atrakcyjności stała się dzielnicą niemal równorzędną z dolnym tarasem.
          Mieszkania na Morenie od 2015 roku zdrożały o 100% (blisko dwukrotnie). Dolny tras w tym samym czasie "tylko" o 50%

          • 3 6

          • Chcesz powiedzieć, że : (37)

            wzrost najmu dotyczy tylko konkretnych dzielnic ? Nieprawda. Tak jak cena metra z centrum i dolnego tarasu w zakupie wpływa na ceny w innych dzielnicach tak samo jest i z kosztem najmu. On zawsze jest związany z wartością mieszkania.

            • 0 2

            • Chcę powiedzieć, że (36)

              Morena jest dosyć specyficzna i mnie nie dziwi, że cena najmu mogła pójść znacząco do góry. Inne dzielnice chyba nie podrożały aż tyle.

              • 1 1

              • Ceny najmu w innych dzielnicach wzrosły procentowo o tyle o ile wzrosła wartość mieszkań (35)

                Jeśli mieszkania pójdą w dół to to samo stanie się z ceną najmu.

                • 0 5

              • (34)

                Gdyby prawdą było to, co piszesz, to stopa zwrotu byłaby ciągle na tym samym poziomie 7-8%. Tak niestety nie jest i dzisiaj 5% to wszystko, na co można liczyć z najmu mieszkania, a będzie jeszcze mniej

                • 7 0

              • Znowu nie: (33)

                dla mojej kawalerki zwrot to dokładnie 7,6 % na czysto.

                • 0 7

              • Niemożliwe, ale zapewne nie rozumiemy się (1)

                a ile metrów ma Twoja kawalerka i kiedy była kupiona?

                • 5 0

              • Możliwe, kupiona w ubiegłym roku, cyfry też się zgadzają.

                • 0 4

              • (13)

                cyfry może się zgadzają, ale zapewne przecinek jest nie w tym miejscu i w rzeczywistości wychodzi promil a nie procent

                • 0 0

              • Nie w tym miejscu to jest twoje życie kiedy zdajesz sobie sprawę, że inni dają radę a ty nie potrafisz. (12)

                • 0 4

              • a czy uwierzysz, że z wynajmu mojego mieszkania mam zwrot 12%? (11)

                Nie ? no i słusznie, bo to taka sama bujda, jak Twoja :)

                • 3 0

              • Możesz mieć taki zwrot: (10)

                wystarczy , że kupiłeś mieszkanie za gotówkę 10 lat temu, jest w dobrej lokalizacji i wysokim standardzie. A na koniec skoro bezpodstawnie i z góry zakładasz, że ktoś kłamie to nie wchodzisz w dyskusję bo przy takim podejściu prawdą jest tylko to co myślisz ty.

                • 0 1

              • dyskusja jest o nowych, deweloperskich mieszkaniach, zakupionych w tym i w ubiegłym roku (9)

                Uprzedzę i doprecyzuję: zakupionych samodzielnie po cenach rynkowych, żeby nie było, że mogę mieć zwrot nawet 50%,bo zakup mieszkania w 80% mógł sfinansować mi tatuś z mamusią ;)

                • 3 0

              • Ale mnie absolutnie nie obchodzi jaki ktoś ma zwrot i czy pisze prawdę, bo co mi z tego ? (8)

                Każdy wierzy w to co chce a czyjejś kasy nigdy nie liczę. To czy to jest 6 czy 26 % jest mi obojętne a jedyne co mnie interesuje to jak tego dokonał bo może się czegoś nauczę.

                • 0 3

              • W jaki sposób chcesz się czegoś nauczyć, (7)

                jeżeli jest ci obojętne, czy ktoś pisze prawdę, czy nie.
                Nie potrzeba kończyć studiów doktoranckich, żeby wiedzieć, że stopa zwrotu 7,6% przy czynszu 1700zł na czysto, wymaga zamknięcia całkowitego kosztu zakupu mieszkania i jego przygotowania do najmu, a więc wykończenia, (remontu), opłat notarialnych podatku itp. w kwocie 268 tys. zł, i żadnych pustych miesięcy w roku.
                Przy obecnych cenach jest to niemożliwe. Jeżeli uda się kupić mieszkanie poniżej 300tys, to tylko maleńką kawalerkę, w kiepskiej lokalizacji (i/lub w kiepskim stanie technicznym), co w konsekwencji wyklucza wynajem tego mieszkania w zakładanej cenie 1700zł + pokrywanie przez najemcę kosztów eksploatacyjnych i innych

                • 4 1

              • No widzisz a mi się udało zapiąć wszystko za mniej : (6)

                - w bardzo dobrej lokalizacji i nowe
                - umowę najmu mam na 12 miesięcy z widokiem na dłużej więc nie mam pustch przebiegów
                - kawalerka nie jest mała

                Przy obecnych cenach wynik 7,6% jest nie do uzyskania ale ja kupiłem w ubiegłym roku kiedy cała masa troli z tego forum mądrzyła się, że się nie opłaca i że z balonu zaraz zejdzie powietrze. I właśnie dlatego jest mi obojętne co kto pisze na forum takim jak to o swoich biznesach i zyskach bo z zasady na takiej podstawie nigdy nie wyciągam wniosków.

                • 0 5

              • Niestety nie udało ci się (1)

                Najśmieszniejsze jest to, że być może sam uwierzyłeś w swoje obliczenia i ciągle łączysz fantazję z rzeczywistością.
                Daj już sobie spokój. :)

                • 4 0

              • No właśnie:

                przecież ty wiesz lepiej czy mi się udało czy nie.

                • 0 4

              • (3)

                Jest postęp.
                Dwa dni temu twjerdziłeś, że stopa zwrotu jest cały czas na stałym poziomie, bo ceny najmu rosną wraz ze wzrostem cen mieszkań.Teraz piszesz, że dzisiaj 7,6% jest nie do osiągnięcia.
                Brawo, jednak czegoś się nauczyłeś

                • 3 0

              • I się nie pomyliłem (2)

                W moje lokalizacji najem wzrósł % o tyle o ile wzrosła wartość mieszkania. U ciebie mamy regres bo chyba pisałeś coś na ten temat, że Morena pod względem wzrostu cen jest specyficzna czyż nie ? Swoją drogą specyficzna nie jest, po prostu jako dzielnica coraz bardziej zyskuje a wzrost cen nie bierze się z niczego.

                • 0 4

              • (1)

                A jednak nadal magia, a nie matematyka może Cię przekonać, więc: abra kadabra, znikam, a Ty żyj w swoim świecie fantazji :)

                • 0 0

              • To nie magia, to słuchanie swojego rozumu a nie bałwanów

                Rok temu tacy jajogłowi jak ty na tym portalu tłumaczyli tym głupim i spoza branży, że się już nie opłaca, że to dyletanctwo ekonomiczne kupować wtedy mieszkanie na wynajem. Bo tylko tacy jak ty się znają i wiedzą wszystko. Mój przykłąd pokazuje ile wiecie; wielkie nic. Ja nie słuchałem takich cymbałów, przewidziałem wzrost cen i dlatego kupiłem nie jedno ale 2 mieszkania za gotówkę. Na obu mocno zarobiłem.W tym roku kupiłem kolejne bo ceny nie pójdą w dół. A dlaczego ? To się doucz , domyślaj , analizuj rynek ale jak cię czytam to na to nie wpadniesz. Swoją drogą jak bardzo musi cie boleć, że moje mieszkania na Morenie dają lepszą stopę zwrotu niż 2 pokoje na Przymorzu. Jak to nie daje spać, że ktoś jest lepszy i zaradniejszy. Ale mam dla Ciebie radę. Opisz jakie masz to mieszaknie na tym Przymorzu to może ci doradzę co masz zrobić aby zwrot był bliski mojemu bo widzę, że sobie słabo z tym wszystkim radzisz.Nie przejumuj się też tym za bardzo bo każdy się uczy i nie kazdy ma wyczucie w tym biznesie.

                • 0 3

              • kalkulacja (16)

                zalezy czy liczysz zwrot od ceny zakupu czy od obecnej wartosci.

                • 0 0

              • To zwykły naganiacz (15)

                Przez nieuwagę raz udało mu się w komentarzu napisać prawdę (cytat: Przy obecnych cenach wynik 7,6% jest nie do uzyskania ),
                Zapewne ma jakąś trefną kawalerkę na sprzedaż, więc stara się wmówić ludziom, jaki to biznes można na niej zrobić.
                To jego sposób na znalezienie frajera.
                Inwestorzy, którzy faktycznie kupili mieszkania w ubiegłych latach, teraz sprzedają swoje nieruchomości, a ci, co dalej działają w interesie, nie chwalą się tym na forum :)

                • 3 1

              • Liczę zwrot od ceny zakupu i wszelkie poniesione koszty bo tylko tak się to powinno robić (14)

                Nie napisałem nic przez nieuwagę odnośnie tych 7,6 % bo gdybym tą kawalerkę kupił dziś takiego wyniku bym nie osiągnął. A głupi komenatarz w stylu to zwykły naganiacz tylko pokazuje ile masz wiedzy i rozumu aby myśleć, że pojedyńczy wpis na takim forum wywinduje sprzedaż. Naprawdę gratuluję polotu bo tylko pokazałeś jakie masz pojęcie o rynku mieszkań. Jeszcze nigdy nie sprzedałem żadnej z moich nieruchomości bo są w za dobrych lokalizacjach abym miał to robić a poza tym nie potrzebuję gotówki. Pisząc to co napisałeś tylko dowodzisz w jakie kompleksy wpędził cię mój wpis. To jest typowa cecha polactwa ( nie mylić z Polakami, których bardzo szanuję ) , zawiść i aby wszystkim wkoło było źle a mi najlepiej. Boli, że nie mieliście racji szczekając na tym forum od kilku lat, że balon zaraz pęknie. A tymczasem pociąg z mieszkaniem przyspieszył i odjechał... na zawsze. Wasza przegrana jest wygraną wielu innych takich jak ja a nigdzie przecież nie jest napisane, że każdy musi mieć mieszkanie na własność.

                • 0 3

              • Napisałeś bzdury, a teraz próbujesz odwrócić kota ogonem. Poniżej przypomnienie (13)

                2019-06-02 21:29
                Ceny najmu w innych dzielnicach wzrosły procentowo o tyle o ile wzrosła wartość mieszkań
                Jeśli mieszkania pójdą w dół to to samo stanie się z ceną najmu.

                2019-06-02 21:39
                Gdyby prawdą było to, co piszesz, to stopa zwrotu byłaby ciągle na tym samym poziomie 7-8%. Tak niestety nie jest i dzisiaj 5% to wszystko, na co można liczyć z najmu mieszkania, a będzie jeszcze mniej

                2019-06-02 21:50
                Znowu nie:
                dla mojej kawalerki zwrot to dokładnie 7,6 % na czysto.

                • 2 1

              • Pisałem o mojej dzielnicy i co ? (12)

                Bzdurą jest to, że mam kawalerkę wynajętą za 1700 a rok temu znajomy w bloku obok za tyle wynajął 2 pokoje a w tym czasie kawalerka była za 1400 ? To ponad 21% wzrostu na kawalerce. Żal duupsko ściska bo jak to ty nie możesz mieć racji. Mądruj dalej a ja wiem ile mi wpływa na konto. Można ale trzeba się znać w co inwestować a nie tylko hejtować bo to jedyne potrafisz. Módl się dalej o spadek cen a ja wyślę ci maść na hemoroidy.

                • 0 3

              • Nie tłumacz się. Wszystko jest jasno napisane (11)

                Twoje komentarze to w 90% inwektywy, a 10% udaje merytoryczne treści.
                Mam nadzieję, że już dotarło to do ciebie, bo powoli próbujesz się tłumaczyć i wycofywać ze swoich wcześniejszych stwierdzeń.

                • 2 1

              • (10)

                Inwektywą nie jest nazwanie kogoś głupkiem kiedy nie docierają do niego fakty bo nie wszyscy są mądrzy, jak widać. Szydzicie ze wszystkich, którzy kupili mieszkania w ciągu ostatnich 2 lat. Pamiętam jak rok temu pisałem na tym forum i jaka szydera poleciała, że jest frajerem i i**otą. Jak to liczyliście butnie ile to stracę. Życie pokazało kto jest życiowym przegranym. Teraz ja się pośmieję. Oj ciężko przełknąć przegranę. Wiesz jak fajnie jest od 4 lat nie chodzić do pracy ? Budzić się ok 9 i chwilę się zastanawiać co będę dziś robił ? Jeść spokojnie śniadanie i cieszyć się życiem dzięki temu, że tacy mądrzy inaczej jak ty wynajmują moje mieszkania. A jak się nie podoba to won do Banina. Ja bardzo wam dziękuję, że jesteście , niezmiernie to szanuję i doceniam.

                • 0 3

              • (9)

                Czy fajnie jest od 4 lat nie chodzić do pracy ? Budzić się ok 9 i chwilę się zastanawiać co będę dziś robił ?
                To prawdopodobnie dylematy większości emerytów.
                Twoje komentarze wskazują, że raczej jesteś średnio rozgarniętym gimnazjalistą ;)

                • 2 1

              • (8)

                Mam 38 lat a ty kiedy będziesz mógł się tak po raz pierwszy zastanawić będziesz właśnie emerytem. Wtedy twoim pierwszym śniadaniem będzie codziennie garść kolorowych MMnsów z apteki ... jeśli dożyjesz tej chwili.

                • 0 2

              • Wyrośnięty fizycznie dzieciak jesteś (7)

                Jeżeli masz 38 lat, to najwyższy czas zacząć dostrzegać rzeczywistość taką jaka jest w istocie. Nieumiejętność odróżniania dobra od zła, to cecha charakteryzująca dzieci.
                Niepracujący trzydziestoośmiolatek, chełpiący się swoim lenistwem, to w gruncie rzeczy, wyrośnięty fizycznie dzieciak

                • 2 1

              • Ani ty ani nikt inny nie będzie mi mówił jak mam żyć . (6)

                To moje życie a nie twoje i mam w głębokim to co myślisz. Na jakiej podstawie zakładasz, że nie potrafię rozróżniać dobra od zła i jaki to ma związki z tym ,że nie pracuję ??? Brawa za bezpodstawne założenie ( wynikajace z czystej zawiści )
                , że nic nie robię. To, że nie pracuję zarobkowo nie oznacza, że całe dnie leżę w łóżku. Ale takie założenie mogło się urodzić jedynie w głowie kogoś kto sam by tak się zachowywał w myśli : głodnemu chleb na myśli. A co robię to nie twoja sprawa. Ja nie jestem leniem za to taki ktoś jak ty zawistnikiem i beztalenciem, które próbuje innych ściągnąć do swojego,niskiego poziomu. Więc pracuj, męcz oczka, szarp rączki, kręgosłup, stój w korkach, uśmiechaj się fałszywie do szefostwa a na 67 lat dostaniesz 1800 emerytury i będziesz dalej stał w "korkach" do lekarza ( bo na leczenie prywatne nie będzie cię stać ).Aby w wieku 38 l dojść do tego co ja , nie można być tylko wyrośniętym, trzeba mieć po prostu dużo w głowie. To odróżnia takiego człowieka od miernoty dewalującej czyjeś osiągnięcia i leczącej swoje kompleksy czyimś kosztem.

                • 0 2

              • Co komentarz, to wtopa ;) (5)

                Wydaje się, że mój komentarz jest wystarczająco jasny, ale średnio rozgarnięty gimnazjalista może mieć problem ze zrozumieniem, jak widać. Stąd zapewne pojawiło się Twoje pytanie: "Na jakiej podstawie zakładasz, że nie potrafię rozróżniać dobra od zła i jaki to ma związki z tym ,że nie pracuję ???"
                Wyjaśniam:
                Ty zasugerowałeś i napisałeś: fajnie jest od 4 lat nie chodzić do pracy? Budzić się ok 9 i chwilę się zastanawiać co będę dziś robił?
                1. Dorosły, zakładam, że zdrowy człowiek (38 lat)
                2. niepracujący,
                3. systematycznie długo zalegający w łóżku (do godz. 9), oczywiście, że nie ze zmęczenia,
                4. nie mający żadnych planów na przyszłość, nawet tą najbliższą,
                to zwykły, niezorganizowany leń.
                Takie zachowanie jest powszechnie uznawane za naganne, inaczej mówiąc złe. Ty chwalisz takie postępowanie, uznając je za godne naśladowania, czyli nie odróżniasz dobra od zła.
                Nadążasz za logicznym tokiem rozumowania? Jeżeli nie, to będę musiał obniżyć notę i zakwalifikować Cię do słabo rozgarniętych gimnazjalistów :)

                • 2 0

              • Już rozumiem problem twojej psychiki (4)

                Tworzenie złudzenia rzeczywistości. Ty jesteś głeboko przekonany, że to co przyszło ci do głowy to to jak faktycznie jest a kiedy tylko coś się z tym obrazem nie zgadza to trzeba go przeprojektować tak aby pasowało. Ty piszesz o logice ? Przeciez ty masz problem z odbiorem słowa pisanego. Było w moim wpisie powyżej, że to nie twoja sprawa czym się zajmuję ? Wiesz o której chodzę spać w zwiazku z moim zajęciami, że wstaję ok 9 ? Znasz moje plany na życie ? Oczywiście, że znasz bo masz zaburzenia psychiczne. Próbujesz żyć życiem innych, udając własne bo czuć, że niewiele się w nim układa. Taka frustracja z czasem przeradza się w natręctwa, wizje i prowadzi do zaburzeń osobowości. Masz duże problemy w relacjach międzyludzkich gdyż bezgraniczne pragnienie własnej racji przesłania ci rzeczywisty obraz. Bardzo chcesz być słuchany i aprobowany lecz niestety nie słuchasz już innych. Czeka cię samotne życie bo nikt z tobą nie wytrzyma.

                • 0 2

              • Zadałeś pytanie, udzieliłem odpowiedzi. (3)

                Mój tok rozumowania oparty był na wcześniejszych Twoich komentarzach. Dopiero w ostatnich dwóch komentarzach wyjaśniłeś, że jednak początkowo nie napisałeś całej prawy.
                W rzeczywistości nie lenisz się całe dnie, tylko masz jakieś zajęcia, które niestety absorbują cię tak mocno, że później musisz odsypiać do godz. 9:00 dnia następnego. Zapytałeś czy znam twoje plany życiowe. Wnioskuję z tego, że je masz. Może nawet są to plany ambitne, które starasz się zrealizować. Realizacja ambitnych planów wymaga dużego wysiłku (dobrze rozumuję ? ).

                • 2 0

              • Skoro twój tok rozumowania był oparty na tym co napisałem to : (2)

                pominąłeś to co napisałem. A to dlatego bo flitrujesz informację w taki sposób aby ukształtował się z nich obraz jaki masz w kontekście danego tematu. To są zaburzenia odbioru rzeczywistości. Nie odróżniasz również tego, że pisząc prawdę nie podaję wszystkiego bo nie mam takiej ochoty aby ludzie podobni tobie wiedzieli o mnie więcej niż na to pozwolę. Takim osobom jak ty nic nie uda się wytłumaczyć bo odbijasz każdą informację, która jest niezgodna z twoim światopoglądem. Czy każdy kto mało śpi latem w nocy pracuje czy być może istnieją ludzie mający zainteresowania do realizacji których konieczna jest ciepła noc ? Nie pracuję od 4 lat to informacja, która także nie wpisuje się w twój schemat a to dlatego, że jesteś ograniczony swoją zdeformowaną psychiką. Dodatkowo takie informacje wpędzają cię w kompleksy więc je na siłę wypierasz. A na koniec. Nie odróżniasz człowieka, który swoją cieżką pracą i zdolnościami w wieku 34l osiągnął niezależność finansową od kogoś kto w życiu pracą się nie skalał. To czy ktoś jeszcze pracuje, czy już nie to albo jego wybór, los , szczęscie, czynnik czasu i pewnie wiele innych. Większość ludzi pracuje do 60 kilku lat nie dlatego, że chcą lecz dlatego, że muszą . Sztuka polega na tym aby niezależność finansową zbudować jak najszybciej ( zdecydowana więszkosć do tego dąży) a ci nieliczni którym się to udaje sami następnie decydują jak chcą żyć. Nikomu nic nie ukradli, zarobili na to więc sobie zasłużyli. Lecz to wzbudza zazdrość i zawiść takich jak ty gdyż ukazuje ci jak niewiele potrafisz. Negatywne emocje niszczą tego kto je w sobie nosi. Będziesz miał bardzo cięzkie życie.

                • 0 2

              • Jeżeli pominąłem coś istotnego z Twoich komentarzy, to wskaż konkretnie co, najlepiej zacytuj, tak jak zrobiłem to ja. (1)

                Pomijając powód który podałeś, zgadzam się, że w kilku zdaniach komentarzy nie zawarłeś wszystkich informacji o sobie. Wystarczy, że kilkukrotnie poinformowałeś, co myślisz o innych, więc już wiedziałem kim jesteś.
                Pozwoliłem sobie na zabawę, pośmiałem się, ale już chyba starczy

                • 0 0

              • Ależ od początku pomijasz fakty, które podaję de facto nazywając mnie kłamcą

                - mam zwrot z najmu 7,6 % na czysto
                - nie pracuję od 4 lat
                - wstaję ok 9 rano
                - robię coś więcej niż leżenie w łóżku
                - mam plany i zainteresowania
                Ty wszystko powyższe negujesz co istotne nie mając żadnej wiedzy aby móc twierdzić, że kłamię.Śmieję się z ludzim którzy tu się mądrzą na temat cen i napompowanego balonu bo to frustraci, którzy mieszkania już nigdy nie kupią. Wytykam naiwność, brak wiedzy i ślepią wiarę w to, że ich los się cudownie odmieni. To nic złego głupiego nazwać głupkiem tak jak mądrego nazwać mądrym. Nie szanuję ludzi tylko dla tego, że są ludźmi lecz dlatego jakim są ludźmi.

                • 0 0

        • Której nikt nie chce wynająć (11)

          A właściciel liczy straty ponosząc co miesięczne koszty

          • 4 1

          • Zawiśc to zła cecha. Mieszkanie jest wynajęte. Kup sobie proctohemolan bo ci żyła w du.. pekła z zazdrości (10)

            • 2 3

            • (9)

              Chłopczyku za 1700 można wynająć 2 pok w nowym budownictwie na Przymorzu, a te za ponad 2000 stoją miesiącami. Na morenie aktualnie jest setka nieszkań w budowie, część z nich pewnie będzie na najem , bo są jeszcze tacy co wierzą w słowa naganiaczy, że to złoty interes. Stopa zwrotu jest tym lepsza im taniej się kupi mieszkanie, a ceny mieszkań na morenie są przeszacowane i wisi groźa korekty.

              • 8 1

              • No widzisz to może stało się tak, że Morena jest lepsza niż Przymorze bo: (7)

                jest bliżej centrum i świetnie skomunikowana. Żal ściska. Widzisz nie sfrajerowałem się jak ty przepłacając za mieszkanie na Przymorzu mając większą stopę zwrotu z kawalerki niż z 2 pokojowego. Oj tak, ceny są przeszacowane. Pewnie byś chciał aby tylko twoje frajerzyno trzymało cenę. Zdziwisz się mocno jak Morena pójdzie w górę bo chyba jeszcze nie dotarło do zakutego łba, że poziom mórz się podnosi ale to właśnie cecha takich jak ty którym zawiść rozum zalewa.

                • 0 8

              • (2)

                każdy kto kupił w zeszłym roku w Gdańsku mieszkanie na wynajem sfrajerował się. W bieżącym kwartale sprzedaż mieszkań w wielu inwestycjach spadła do zera, a to oznacza, że spadki cen są nieuniknione

                • 0 1

              • spadla do zera, potwierdzam (1)

                Na Browarze na przyklad spadla do zera....bo sprzedali polowe zanim ogloszenie w necie sie pojawilo, a kolejne 100 miesiac pozniej. Teraz jest kilka duzych mieszkan do wziecia.

                • 1 0

              • No wkońcu jakaś mądra osoba, która wie co się dzieje na rynku.

                Tylko dodam, że na Browarze najtańsze mieszkania były pomiędzy 700 a 800k. Te wszystkie poszły na pniu. Ale cymbały z tego forum piszą, że się nic nie sprzedaje bo modlą się od lat o spadki i na modlitwie się kończy.I rynek takich jak wy bardzo dobrze zweryfikował. Pokazał wam, że wasze miejsce jest a wynajmie a ból, że się nie miało racji bardzo piecze.

                • 0 1

              • Ulżyłeś sobie, lepiej ci? (3)

                No to okłamuj się dalej i ciesz się z zakupu. Innych sobie daruj, bo nikt nie jest taki głupi, jak ci się wydaje :)

                • 2 0

              • Wiem ile mi kasy wchodzi na konto ale ty widzę wiesz lepiej (2)

                Reprezentujesz typowe polactwo co potarfi tylko zazdrościć zamiast czegoś się uczyć lub wyciągać wnioski. Ty i wielu innych macie tak zryte te łby, że jak tylko dojdzie waszych oczu lub uszu coś z czymś się nie zgadzacie to taka osoba jest albo głupkiem albo kłamcą. Wiesz ja się pocieszam z drugiej strony jak widzę taki wpis jak twój bo wtedy zdaję sobie sprawę, że jestem ponad średnią. Niestety dla ciebie nie jesteśmy na tym samym poziomie i nie moja w tym wina, że wpędza cię to w kompleksy.

                • 0 0

              • ile kasy wpływa na konto, to może i wiesz (z naciskiem na może), ale (1)

                ile i na co wypływa, (czyli jakie miałeś i masz koszty) zapewne nie wiesz, bo liczyć nie potrafisz. To widać, słychać i czuć :)

                • 1 0

              • Jedyne co czuć to zawiść.

                • 0 1

              • Nie wiem czy jesteś głupi czy naiwny ?

                Rok temu tacy jak ty głosili tutaj swoją ogromną wiedzę o tym balonie, o przeszacowaniu, że zaraz wszystko padnie bo te ceny są nierealne. Stolec wiecie,żal was ściska,że mieszkania nie możecie już kupić a inni kupują. A wiem, ze kupują bo mam znajomego notariusza, który obsługuje dużego dewelopera. Módl się o spadki, pękaj z zawiści a ja w tym czasie zarabiam na wynajmie a wartośc mieszkania mi poszła w rok 20%. Jest wiele czynników dlaczego ceny nie pójdą w doł ale nie będę głupiemu tłumaczył. Wolę się pośmiać i czytać takie brednie. Od 4 lat już nie pracuję . Mam 38 lat , faktycznie jestem frajrem. Przerwa na siku ci już skończyła więc wracaj do kołowrotka korpo szczurku.

                • 0 5

    • rynek tych "inwestorów" zweryfikuje (3)

      w Gdańsku zakupy inwestycyjne się kończą, przy aktualnych cenach nie opłaca się, ceny mieszkań wzrosły a najmu nie.

      • 3 1

      • Oczywiście ale póki co od 4 lat weryfikuje w taki sposób, że to ci co kupili mieli rację a ci co nie przegrali szansę na własne

        • 0 0

      • 2009 (1)

        W 2009 specjalisci mi tlumaczyli ze 2,5 % rentownosci z najmu to zarąbisty interes, a jak mowilam ze ponizej 5 % to wtopa to sie w glowe pukali. Tak bylo :)

        • 1 0

        • 2,5 % to żaden interes, dlatego trzeba słuchać swojego rozumu ale :

          z tym biznesem jest tak , że to co dziś nie opłaca za chwilę może się opłacać i to bardzo ( ile wzrosła wartość mieszkania od 2009 r i jego najem w dobrej lokalizacji ? ) Kto nie ryzykuje ten nie ma a inwestycja w nieruchomości jest ryzkiem niskim w długofalowym okresie.

          • 0 0

  • własnie takie nieumeblowane mieszkanie będę wynajmować w mieszaniu na osiedlu nowa letnica, mam trochę mebli, trochę kupię i będzie ok

    • 0 4

  • Wynajmuje dom za 4 tys mc. Była tylko kuchnia i w sypialni szafa i komoda. Ale nie żałuje - wzięłam stare graty w tym pralkę z mojego mieszkania. Kupiłam stół z ikei i narożnik. Te meble sa tanie i przynajmniej nie muszę skakać wokół stołu żeby się nie porysował... jak skończę budowę to sprzedam za pare gorszy te używki i już. A znając januszu w tym kraju to każda rysa po -50zl od kaucji. A tak robię co chce i się nie przejmuje no i mam nowe.

    • 6 2

  • (1)

    Myślę, że dużo bardziej opłacalne przy obecnych cenach wynajmu jest samemu kupić mieszkanie i podnająć. Wówczas wynajmujący tak naprawdę spłaca kredyt. Ja kupiłem z żoną apartament Lubicz w Rowach i to była dobra inwestycja, przynajmniej na starość będziemy mogli się przeprowadzić w ładne miejsce, a teraz wynajmujemy.

    • 0 13

    • Widać, że reklama przynosi mizerny skutek i sprzedaż nie idzie, skoro piszesz to samo od lat kilku. :)

      • 12 0

  • Obserwuję trójmiejski rynek najmu dopiero 10 lat (11)

    i wydaje mi się, że jednak ceny najmu spadły o 200/300 zł miesięcznie, a w niektórych lokalizacjach nawet o 500 zł.

    • 0 6

    • A teraz obudź się bo gacie masz mokre. Najem albo jest takie sam jak rok temu albo wyższy.

      • 2 0

    • (9)

      Masz rację, tylko wydaje Ci się. Prawda jestt zupełnie inna. Ceny najmu rosną, ale znacznie wolniej niż ceny mieszkań. Częściowo jest to skutek wchodzenia na rynek co raz większej ilości nowych, dobrze wyposażonych mieszkań, których właściciele żądają wyższych czynszów. Stąd średnie ceny najmu są nieco wyższe z roku na rok, ale co najwyżej 2-5%, przy wzroście cen sprzedaży o 15-20%

      • 2 0

      • Prawda, rzetelny i mądry wpis

        Koszt najmu rośnie wolniej niż ceny mieszkań z tym, że wpływ na to moimi zdaniem ma nie ilość nowych mieszkań na rynku lecz wolniej rosnące płace. Dziś rząd postanowił podnieść płacę minimalną chcąc wymusić ruch na rynku. Zobaczymy co to da bo rąk do pracy bardzo brakuje.

        • 1 0

      • (7)

        Ceny z mojego doswiadczenia (ze skrajnych lat, po dordze byly 3 inne mieszkania, ale wpisujace sie w zaprezentowany trend):
        2010 - kawalerka, wielka plyta, Zabianka, styl pozny PRL, standard niski: 1200zl + oplaty
        2019 - kawalerka wydzielona w domku na Przymorzu Malym (osobne wejscie, 100% prywatnosci), remont c.a. 2010, standard przecietny ale bez tragedii: 1400zl + oplaty

        Z mojego punktu widzenia, po uwzglednieniu sily nabywczej pieniadza to ceny najmu ciagle spadaja.

        Mozna zalkinac rzeczywistosc, ze ceny najmu rosna, ale zazwyczaj to zaklinanie takie slyszy sie od "inwestorow" i ich "doradcow". :)

        • 2 1

        • Porównanie kompletenie niemiarodajne bo: (6)

          aby to miało jakiś sens trzeba porównać to samo na przestrzeni lat. Druga sprawa to taka, że koszt najmu mieszkań w starym budownictwie nie rośnie tak jak w nowym. Sam fakt, że masz już miejsce postojowe w hali robi ogromną różnicę w cenie najmu.

          • 0 1

          • (5)

            Miarodajne miarodajne, pokazuje, że wynajem średnich mieszkań tanieje, a nie drożeje. Wszystkie mieszkania które miałem okazje wynajmować mieściły się w podobnych widełkach przez te lata, więc de facto taniały, inflacja troszkę pogalopowała przez tą dekadę, lekką ręką złotówka jest dzisiaj warta 20% mniej niż w 2010 roku, i to optymistycznie patrząc.

            A co ma fakt miejsca postojowego do mojego przypadku to już zupełnie ne wiem, w wielkiej płycie nie miałem hali, teraz też nie mam, więc nie wiem do czego to nawiązanie. W ogóle to oferty najmu z miejscem w hali w Trójmieście to jakiś promil. No ale jak już wspomniałeś, to mam ciekawostkę, znajomi od dwóch lat wynajmują mieszkanie w nowym budownictwie na Przymorzu, nie pamiętam jak się nazywa inwestycja, w każdym razie na końcu Obrońców Wybrzeża, miejsce postojowe dostali "gratis" pomimo że nie potrzebowali. Mieszkanie 2 pokoje, c.a. 45mkw, 1800+opłaty. Więc te miejsca postojowe to nie windują zaraz ceny o tysiąc złotych, mieszkania w podobnym standardzie do tego w jakim mieszkają, bez miejsca w hali kosztują podobnie.

            • 0 2

            • (4)

              No i sam sobie odpowiedziałeś : 1800 plus opłaty, wynajęte od 2 lat. Faktem jest też, że to kawalerki najbardziej poszły w górę jeśli chodzi o najem. 2 pracujących spokojnie w kawalerce 30 metrów da radę i nie muszą mieć 2 pokoji a koszty niższe. Dlatego cena kawalerki jest niewiele niższa niż 2 pokojowego. Miejsce postojowe ma wpływ na koszt najmu, bo daje oczywisty komfort. Twoi znajomi nic gratis nie dostali, to było zagranie czysto marketingowe. MIejsce w hali wpływa na wysokość najmu od ok 200 zł w górę i nie jest to żaden promil w ogłoszeniach bo praktycznie wszystkie nowe budynki mają miejsca postojowe za które dodatkowo się płaci.

              • 1 1

              • (3)

                Na jakie pytanie sobie odpowiedziałem? Chyba kolego nie znasz rynku jednak. Jak wytłumaczysz takie same ceny w nowym budownictwie, w tej samej lokalizacji bez miejsc postojowych? Dwa pokoje/40-50mkw, na dolnym tarasie kosztują w wielkiej płycie 14000-1600, w niskim standardzie, tak jak mieszkał zmarły dziadek, to ile twoim zdaniem powinno kosztować w budynkach wybudowanych w ciągu ostatnich 5 lat, w normalnym standardzie, bez miejsca w hali? Tyle samo, czy jednak parę stówek więcej?

                Ja nie wiem jakich ty portali ogłoszeniowych używasz, ale polecam pooglądać ogłoszenia na tym portalu na którym jesteśmy, większość mieszkań nie ma żadnej hali, wiele nie ma nawet dostępu do piwnicy. Serio, pooglądaj. :)

                • 1 1

              • (2)

                Piałeś o najmie kawalerki za 1400 zł (Żabianka to nie ta sama klasa co Przymorze) a 2 pokoje na Przymorzu za 1800. Nie ma różnicy za 2 pokoje pomiędzy wielką płytą za 1400 a 1800 ( umowa sprzed 2 lat) za nowe budownictwo z m/postojowym ? 1800 za 2 pokoje z miejscem w hali to średnia cena w budownictwie po 2000 r. Pote cena zależy od wielu czynników.

                • 0 2

              • (1)

                Zabianka to jest ten sam segment co Przymorze, moze nawet odrobine lepsza lokalizacja bo blizej Sopotu. Skomunikowana tak samo dobrze jak Przymorze.

                Umowa najmu jest co roku podpisywana nowa, nie znam nikogo kto mialby umowe na dluzej niz rok, wiec to jest umowa z 2018 roku.

                W ogole to tak chaotycznie napisales ta wypowiedz, ze nie idzie skumac o co wlasciwie ci chodzi, ale mam wrazenie ze potwierdziles to co ja napisalem, czyli ze juz same nowe budownictwo jest drozsze w wynajmie, niezaleznie od miejsca postojowego, 1800 to normalna cena za 2 pokoje bez miejsca postojowego.

                • 0 1

              • Żabianka to nie to samo co Przymorze bo liczy się bliskość do morza

                Poza tym to są stare blokowiska i nie ma tam nowych inwestycji jak na Przymorzu czy Zaspie. Jest dzielnicą w II lini do morza. Oczywiście, że nowe budownictwo w najmie jest droższe od starego. Nie potwierdziłem tego co napisałeś bo sugeruejsz, że cena najmju nie rośnie podając ceny wilkiej płyty z Żabianki i kawalerki w domku. To nie jest to samo co mieszkania w nowym bloku. Najem rośnie mniej lub bardziej ale wszędzie . Sprawdziłem ceny najmu tutaj na portalu i mieszkanie 2 pokojowe z halą garażową kosztuje na Ob. Wybrzeża 2 tyś plus opłaty więc twoi znajomi niech się cieszą albo wkrótce dostaną podwyżkę. A na Żabiance 38m( 2 pokoje) można wynajać za 1400. Różnica więc jest.

                • 0 0

  • jedyne co się opłaca (1)

    To wynająć mieszkanie bez mieszkania

    • 2 1

    • Czy się opłaca?

      szczerze wątpię

      • 2 0

  • Zalezy na jak dlugo sie wprowadzasz.

    Jezeli zamierza sie tam mieszkac juz na zawsze albo powyzej gdzies 7 lat to mozna zainwestowac w swoje meble. Na krocej to lepszy jest apartament juz umeblowany. Poza tym jakie to meble? Jezeli takie jak te u gory to OK ale wiele mieszkan na rynku ma stare umeblowanie po czlonkach rodzin ktorzy juz dawno zeszli z tego padolu. Jakies tam kanapy z falbankami wzorem z epoki Fin de sièclu czy mocno ozdobione komody z setka szuflad to ja nie chcial bym tak mieszkac. Czul bym sie jak w kostnicy. Ale jak juz wspomnialem najwazniejsze jest na jak dlugo sie tam zatrzymujesz.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane