- 1 Basen we Wrzeszczu: poznaliśmy projekt (227 opinii)
- 2 Sopocki Haffner w sieci Dobry Hotel (35 opinii)
- 3 Postoczniowe tereny bardziej "stoczniowe' (77 opinii)
- 4 Sprawa zniszczonych kafli umorzona (241 opinii)
- 5 Nowy budynek na wjeździe do Śródmieścia (51 opinii)
- 6 Plan miejscowy dla części Łostowic (106 opinii)
Półwysep Drewnica - ta część Młodego Miasta ma przyciągać
Po czterech spotkaniach warsztatowych zaprezentowano efekty prac nad koncepcją przyszłej zabudowy półwyspu Drewnica oraz części terenów stoczniowych. Przewiduje tu się realizację wielofunkcyjnej zabudowy z budynkami o wysokości 27-30 metrów, kilka najwyższych miałoby maksymalnie 55 metrów. Wiele uwagi poświęcono przestrzeniom publicznym.
Wraz z rozwojem myśli o przestrzeni miasta prowadzone są kolejne dyskusje - tym razem ich inicjatorem była Stocznia Centrum Gdańsk, która jest właścicielem znacznej części terenów Młodego Miasta, w tym ulicy Elektryków
Od kilku lat pomysły na zagospodarowanie tej części Młodego Miasta dopracowują architekci z warszawskiej pracowni JEMS Architekci. Wsłuchiwali się oni w głosy m.in. społeczników, okolicznych mieszkańców, przedstawicieli rad dzielnic, którzy brali udział w prowadzonych tzw. metodą stolikową pracach nad budowaniem wizji przyszłości części Młodego Miasta. Rozmawiano zatem o czymś więcej niż tylko o projektach zabudowy.
Architekci opowiadają o wizji zagospodarowania części terenów stoczniowych
Organizatorzy wydarzenia ze stowarzyszenia Inicjatywa Miasto wywnioskowali, że oczekiwania co do przeszłości omawianych terenów dzielą się na dwie główne grupy.
- Dotyczą one powstającego projektu i przyszłego programu. Oczekiwania związane z projektem odnoszą się do jego jakości, zachowania ciągłości, dziedzictwa. Ważna jest także dostępność tych terenów z wielu stron, wypełnienie przestrzeni zielenią oraz stosowanie ekologicznych rozwiązań - referuje Piotr Czyż z Inicjatywy Miasto. - Oczekiwania dotyczące przyszłego programu wiążą się z kolei z wprowadzaniem zróżnicowanej oferty usługowej i kulturalnej, utrzymania na tym obszarze zieleni i istniejących zabytków, współpracy z partnerami oraz zróżnicowania oferty mieszkaniowej tak, by była ona dostępna dla różnych grup odbiorców.
Wnioski z ubiegłorocznych warsztatów są bardzo podobne
"Przemycona" zieleń
Jednym z najczęściej powtarzanych oczekiwań jest potrzeba wprowadzenia pomiędzy zabudowę zieleni. W koncepcji pojawia się ona w formie sadzonych w donicach drzew, ogrodów tworzonych na wysokości pierwszego piętra, pnączy oplatających mury i elementy małej architektury. Nie powstanie tu żaden park ani szpalery drzew - zieleni w stoczni nie było, jej wprowadzeniu w rozwiniętej wersji przeciwny jest konserwator zabytków.
- Przedogródkiem Młodego Miasta ma szansę stać się ulica Popiełuszki z zielonym ciągiem dla pieszych - wskazywał Paweł Majkusiak z pracowni JEMS. - Dla zieleni wprowadzanej pomiędzy budynkami szukamy nowych form wyrazu, tak aby wpisała się ona w industrialny charakter miejsca, wchodziła w każdy zakamarek i była współtworzona przez użytkowników tego miejsca. Naprawdę chcemy zwiększyć ilość terenów zielonych, ale to jest duży temat do dyskusji z miastem, które na pewno będzie miało swoje uwagi, podobnie jak konserwator zabytków.
Nowe pomysły na zabudowę wzdłuż Jana z Kolna i Marynarki Polskiej
- Nie powstanie zaplanowana przed laty druga nitka ulicy Popiełuszki, zatem zieleń wzdłuż tej ulicy, w miejscu rezerwy pod tą drogę, będzie pasowała do jej przyszłej funkcji - przyznaje prof. Piotr Lorens, architekt Miasta Gdańska. - Przymierzamy się do zmiany układu komunikacyjnego w rejonie Młodego Miasta i wprowadzenia tam poprowadzonego ulicą Nowomiejską tramwaju.
Budynki, które będą mogły zmieniać funkcje
Zabudowa, jaka tu powstanie w uzupełnieniu istniejących, przeznaczonych do rewitalizacji hal, ma być wielofunkcyjna. W wielu miejscach - nad ulicami, a także jako "przedłużenie" budynków czy też łączniki między nimi - pojawiają się kładki dla pieszych. Mają one tworzyć wrażenie rozwarstwienia przestrzeni i nawiązywać do industrialnych obiektów, które wypełniały ten obszar.
- Wzdłuż nabrzeży nie planujemy pierzei, dzięki czemu nie będą one zacienione na całej swojej długości. Przede wszystkim jednak zależy nam na projektowaniu budynków, które w przyszłości mogłyby zmieniać swoje funkcje, jakby były poddawane recyclingowi bez konieczności ich wyburzania - tłumaczy Maciej Rydz z pracowni JEMS.
Stocznia odwiedzana będzie też przez mieszkańców Gdańska, całego Trójmiasta i turystów, dlatego tak ważne są przestrzenie publiczne uwzględniające potrzeby nie tylko ludzi młodych, ale także dzieci i seniorów oraz zwierząt.
Już na etapie koncepcji kładzie się nacisk na wykorzystanie oryginalnych detali pochodzących ze stoczni oraz stworzenie przyjaznej miejskiej atmosfery. Sprzyjać mają temu m.in. lampy z nazwami ulic zawieszone ponad nawierzchnią, miejsca wypoczynku i rekreacji na nabrzeżach czy pływające wyspy należące do lokali gastronomicznych, na jednej z nich przewidziano nawet basen.
- Stocznia Centrum Gdańsk i 100cznia już teraz wychodzą z szeroką ofertą do użytkowników terenów postoczniowych w każdym wieku i o różnych zainteresowaniach. Przyszłość planujemy w oparciu o kontynuację tych działań, niezależnie od tego, jak będzie się zmieniać ta przestrzeń - podkreśla Alicja Jabłonowska ze 100czni.
Nowe biura w starych halach
Zanim dopracowywana koncepcja zacznie być wprowadzana w życie, rozpoczną się prace przy rewitalizacji postoczniowych hal.
- Zaawansowany jest projekt hali 31B
Jako kolejne zagospodarowywane będą hale 94, 98, 99
- Projekty dotyczące tych budynków uzyskały pełną akceptację konserwatora i są w pełni zatwierdzone, oczekujemy na pozwolenia na budowę. Wiele innych projektów jeszcze leży na biurku konserwatora - mówi Krzysztof Sobolewski, prezes SCG. - Powstaną tu przestrzenie coworkingowe oraz umożliwiające spotkania biznesowe - miejsce do pracy, które jest jednocześnie przestrzenią do życia.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-04-27 07:08
W Niemczech jak miasto sprzedaje grunty pod zabudowę mieszkaniową, (25)
to z zapisem w umowie, ze cześc mieszkan ktore wybuduje dewleoper to bedą socjalnymi i nadal beda należec włśanościowo do Gminy, żeby nie dzielić ludzi na bogatszych i biedniejszych oraz w celu zatrzymannia rdzennych mieszkańów dla histori miasta.
- 159 30
-
2022-04-27 07:42
to nie były tereny miasta, a syndyka po bankructwie stoczni nadzorowanej w imieniu Skarbu Państwa przez wojewodę Płażyńskiego (7)
- 30 11
-
2022-04-27 07:56
i sprzedane (przekazane) spółce "krzak" z południa polski (5)
- 17 12
-
2022-04-27 08:20
sprawa była badana przez prokuraturę, która nic nie wykryła więc nie bredź (4)
- 11 13
-
2022-04-27 08:21
Jak amber gold, nie bylo po prostu wowczas odpowoednich zaspisow w ustawie
- 16 5
-
2022-04-27 10:31
po to całe lata '90
falandyzowano prawo...
Nie syndyka a stoczni Gdynia, której władze wyprowadziły majątek do spółek zależnych i doprowadziły do rozszarpania terenu... Wcześniej dojąc stocznię opłatami za korzystanie z terenów, które wcześniej do niej należały. Nazwa jednej z nich jest nawet na załączonej mapce...- 11 0
-
2022-04-27 13:58
Bo w Gdansk NIC sie nie wykrywa.. Cos nowego ??? (1)
- 9 3
-
2022-04-27 14:01
A ty chcialbys wykrywac tego czego nie ma jak ta menda ZIobro
- 2 7
-
2022-04-27 08:02
Ale to miasto wydaje zgody na zabudowę
- 10 8
-
2022-04-27 07:48
w Holandii podobnie
- 9 3
-
2022-04-27 07:53
Na zachodzie często wchodzi się na teren (6)
Dobrze już uzbrojony, a inwestor stawia od razu w ciągu 2-3-4 latach 1000-3000 mieszkań. Można w takim układzie, oprócz zwyczajowych łapówek, upomnieć się o socjalne 10-30mieszkań.
- 14 5
-
2022-04-27 08:21
typowo lewicowe roszczeniowe myślenie (2)
- 17 13
-
2022-04-27 11:31
to jest myślenie rozsądne, w interesie ludzi, którzy zarząd miasta zatrudniają jako swoich przedstawicieli (1)
W procesie demokratycznych wyborów.
W zamian za to zarząd uważa, że dostał zasoby miasta w pacht...
I może się panoszyć "jak na swoim"...
Tylko że na swoim ponosi się konsekwencje swoich działań.
Na "miejskim" można mieć wyłącznie korzyści, bez ryzyka...- 9 3
-
2022-04-27 12:20
działki miejskie sprzedaje się tylko jeden raz.
- 3 0
-
2022-04-27 08:50
nie chciałbym zapłacić 30 koła za metr i mieszkać w klatce z patologiem z socjalnego
- 10 10
-
2022-04-27 10:36
nie socjalne a komunalne
spróbujcie zrozumieć różnicę...
Chyba że celowo wprowadzacie ludzi w błąd aby sami odrzucali korzystne dla siebie rozwiązania.
Budownictwo komunalne jest konkurencją dla patodeweloperki i stabilizatorem rynku. Jednak nasz pato-samorząd nie jest tym zainteresowany, bo nie reprezentuje interesów wyborców.- 13 2
-
2022-04-27 11:10
tak, wchodzi...
Ale najpierw buduje, uzbraja się nowy, gdzie przenosi się działalność gospodarcza.
Nigdy odwrotnie, bo pieniądz musi płynąć...
Nawet Rosjanie tak robią, budując kolejne porty w okolicach Petersburga.- 2 0
-
2022-04-27 08:26
Polska mafijna jest nieco inaczej "zarządzana" ...
- 11 3
-
2022-04-27 08:35
U nas rdzenni mieszkańcy = patologia, a to że mieszkają w "bogatej" dzielnicy nie zmienia faktu że nadal są biedni skoro nie stać ich na własne lub wynajmowane mieszkanie.
- 8 4
-
2022-04-27 10:15
nie socjalnym a komunalnymi (3)
to bardzo duża różnica.
Co do zasady zgoda, u nas lisowi otwiera się szeroko drzwi do kurnika.
Socjalizacja strat, kapitalizacja zysków...
W efekcie mamy patodeweloperskie fawele. Wystarczy spojrzeć na wzgórza Gdańska Południe...- 9 0
-
2022-04-27 13:33
(2)
Socjalne a komunalne, wielka różnica... Oba odbierają z rynku mieszkania, które w normalnych warunkach powinny zostać sprzedane osobom, które na to zapracowały.
- 2 8
-
2022-04-27 13:50
Kolejny fanatyk bajek Korwina xD Przez to, że deweloperzy nie mają konkurencji w postaci socjalnych/komunalnych tanich mieszkań, windują ceny jak im się tylko podoba. I przez to płacisz 10 tys. za metr kwadratowy, bo pazerność ludzka nie zna granic. Tylko nie wyskakuj mi tu błagam z konkurencją, bo na rynku mieszkaniowym istnieje zmowa co do
Kolejny fanatyk bajek Korwina xD Przez to, że deweloperzy nie mają konkurencji w postaci socjalnych/komunalnych tanich mieszkań, windują ceny jak im się tylko podoba. I przez to płacisz 10 tys. za metr kwadratowy, bo pazerność ludzka nie zna granic. Tylko nie wyskakuj mi tu błagam z konkurencją, bo na rynku mieszkaniowym istnieje zmowa co do ustalania cen i nikt nigdy ci nie upuści nawet grosza. Podobnie zresztą sytuacja ma się innych dziedzinach życia, gdzie w grę wchodzi tzw. wolny rynek. Zobacz jak windowane są np. ceny prywatnych usług medycznych. Idziesz do dentysty i płacisz kilka stów za wyrwanie zęba, bo nie ma w Polsce rozwiniętej publicznej opieki zdrowotnej. Koszt takiej usługi to góra kilkadziesiąt złotych, ale nikt Ci takiej ceny nie da, a wręcz przeciwnie - wyciśnie z Ciebie ostatni nawet grosz, bo chciał nie chciał będziesz tego zęba usunąć musiał. Tak samo mieszkać też gdzieś trzeba.
- 11 2
-
2022-04-27 14:07
które sobie dały wmówić "po co płacić komuś, skoro mozesz płacić za swoje"
I to świetnie tłumi instynkt samozachowawczy i konstatację, że dotyczy to okresu czasu, dłuższego niż czas dotychczasowego życia wielu chętnych. I że jest to okres, w czasie którego nie da się przewidzieć rozwoju sytuacji... W szczególności tego "zarabiania", bo mieszkania są kupowane na kredyt lewarowany pieniędzmi z programów stymulacyjnych...
I to świetnie tłumi instynkt samozachowawczy i konstatację, że dotyczy to okresu czasu, dłuższego niż czas dotychczasowego życia wielu chętnych. I że jest to okres, w czasie którego nie da się przewidzieć rozwoju sytuacji... W szczególności tego "zarabiania", bo mieszkania są kupowane na kredyt lewarowany pieniędzmi z programów stymulacyjnych... Ogranicza to również w sposób kapitalny mobilność, bo sprzedaż/zamiana jest procesem długotrwałym i kłopotliwym, na którym również wielu chętnie zarobi.
Pokazuje to obecna sytuacja, gdzie podnoszą się już głosy o pomocy dla kredytowców. O CHF to nawet nie chce się wspominać, bo to również efekt "prostoty myślenia"...
Ale jak trwoga, to do Boga - czyli do tych wyśmiewanych maluczkich, co kredytów nie brali. Ale z ich podatków już można sobie wziąć... Bo od strat to jest społeczność a zyski są indywidualne...
Może i mieszkanie socjalne "zdejmuje" coś z żerowiska rynku budowlanego. Tylko że taki klient do budowlańca po mieszkanie nie pójdzie. Nie zdejmują chętnych z rynku budowlanego również mieszkania komunalne, bo nie są to mieszkania dotowane a budowane "po kosztach" i po kosztach (budowy i utrzymania) rozliczane. Powoduje to stabilizację rynku i zwiększenie jego odporności na interferencje.
Wymaga to jednak dyscypliny i odporności, bo znacznie bardziej przemawia "przebitka" cen terenów windowanych spekulacją w "bankach ziemi" niż przeciwdziałanie takim zjawiskom.- 6 1
-
2022-04-27 13:38
To samo robi Gdańsk od lat. (1)
W Sopocie nawet prezydent Karnowski miał zarzuty w tej sprawie, bo pewien biznesmen wykorzystywał fragment, że z tej inwestycji mają być 2 mieszkania dla nas. Z całej rozmowy ewidentnie wynikało, że dla nas, znaczy dla mieszkańców. Biznesmenowi się pomysł nie podobał, bo twierdził że taniej przez to sprzeda.
- 2 0
-
2022-04-27 16:40
jakoś Karnowskiemu
nie wierzę...
- 2 1
-
2022-04-27 21:43
W Gdańsku to by były jedynie orangutany i szympansy.
Kto mądry, ten wyprowadził się do gmin ościennych...- 1 0
-
2022-05-13 16:19
Strach się bać
oby załączony do artykułu obrazek nie stał się rzeczywistością (?) Skoro nie stać Miasta na najtańsze choćby biuro czy pracownię architektoniczną , to czy nie można do projektu zaprosić przynajmniej jakiegoś studenta architektury? Wtedy może te "wizje-projekty" nie straszyłyby mieszkańców.
- 0 2
-
2022-04-27 14:10
Polecam zamykać okna na noc przyszłym mieszkańcom, bo wzdłuż martwej Wisły i nie tylko (2)
O tej porze odbywa się piaskowanie statków - na sucho, a szkodliwy dla zdrowia pył zazwyczaj leci w stronę miasta.
- 31 9
-
2022-04-27 14:17
leci na tereny, które są przemysłowe, czyli wyspa i Przeróbka
Ale ten stan rzeczy ma się zmienić.
Nie, kierunek wiatru się nie zmieni ale na te tereny łakomie patrzy budowlana mafia.
Już się robi "studenckie" studia zagospodarowania terenów ZNTK i okolic.
A SKM i tramwaje nie mają miejsca do napraw...- 3 3
-
2022-04-27 15:32
Lepiej daja skutery wodne narabanych turystow
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.