- 1 Barometr Cen. Stabilizacja cen najmu (93 opinie)
- 2 Fotowoltaiczny dziwoląg w Sopocie (192 opinie)
- 3 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (237 opinii)
- 4 Nowy apartamentowiec powstanie na Wyspie Spichrzów (203 opinie)
- 5 Kto kupuje 100-metrowe mieszkania? (246 opinii)
- 6 Raport. Stabilizacja na rynku mieszkaniowym (267 opinii)
W Gdańsku można kupić mieszkanie z dopłatą Rodzina na Swoim
Według danych Home Broker procent mieszkań dostępnych w Gdańsku na rynku pierwotnym, które mogą być objęte dopłatami w ramach programu Rodzina na Swoim jest jednym z najwyższych w kraju. Znacznie trudniej znaleźć takie mieszkanie na rynku wtórnym czy chociażby w Gdyni.
Zobacz co zmieniło się w zasadach dotyczących Rodziny na Swoim u ubiegłym roku
Uwzględniając różne dane można przyjąć, że średnia cena transakcyjna metra kwadratowego (biorąc pod uwagę rynek pierwotny i wtórny) mieszkania w Gdańsku i Gdyni na koniec lutego wynosiła 5200 zł.
Wynika z tego, że w Gdańsku i miejscowościach wokół Trójmiasta (gorzej z tym w Gdyni) bez większego problemu możliwe jest znalezienie mieszkania z rynku pierwotnego, które zostanie objęte dopłatą.
Potwierdzają to wyliczenia Home Broker, który ocenia że na dzień dzisiejszy w Gdańsku na rynku pierwotnym 31 proc. mieszkań dla rodzin (do 75 m kw.) oraz 43 proc. mieszkań dla singli (do 50 m kw.) spełnia wymogi Rodziny na Swoim. Gorzej jest na rynku wtórnym, bo tu wymogi spełnia zaledwie 4 proc. mieszkań dla rodzin oraz 3 proc. mieszkań dla singli.
Zobacz oferty nowych mieszkań w Gdańsku za mniej niż 5100 zł za 1 m kw.
Zobacz oferty nowych mieszkań spoza Gdańska za mniej niż 4100 zł za 1 m kw.
A dlaczego osoby, które spełniają kryteria programu Rodzina na Swoim walczą o rządową dopłatę?
Bo przez 8 lat budżet państwa dopłaca do odsetek od kredytu hipotecznego.
Według jednego z internetowych kalkulatorów dopłat, rodzina która kupuje mieszkanie z rynku pierwotnego o pow. 60 m kw. za 300 tys. zł z czego 250 tys. to kredyt na 30 lat (prowizja 0 proc., oproc. 6.53 proc.) ma szansę na miesięczną dopłatę w wysokości 602,61 zł (do zapłaty z własnej kieszeni 1141,88 zł). Jeśli taka dopłata utrzymywałaby się przez cały okres dofinansowania, to przez 8 lat zaoszczędzić można 57 850, 56 zł. Czyli orientacyjnie tyle, ile kosztuje wykończenie zakupionego M.
Tajemnicą poliszynela jest, że można także nabyć mieszkanie z dopłatami, nawet jeśli cena metra kwadratowego przekracza limit. Lokal mieszkalny sprzedawany jest w cenie, która mieści się w limicie. Pozostała część kwoty dodawana jest na przykład do ceny garażu lub do kwoty jaką sprzedający kasuje za wykończenie lokalu mieszkalnego.
Ale uwaga, jeśli zachęceni tym wyliczeniem i ewentualnymi możliwościami podejmiemy decyzję o zakupie mieszkania na preferencyjnych warunkach (program wygasa z końcem tego roku) warto wziąć pod uwagę, że dopłaty można stracić... Kiedy?
Na szczęście nie w przypadku rozwodu. Jeśli, w takiej sytuacji, bank zgodzi się na zmianę, to jeden z byłych współmałżonków może przejąć odpowiedzialność za spłatę kredytu i nie straci z tego tytułu prawa do dopłat.
Jeśli chce się zachować dopłaty do kredytu nie można natomiast dostać nawet części nieruchomości mieszkalnej w postaci darowizny, a tym bardziej kupić kolejnej na własność. Jedynym wyłączeniem spod tego rygoru jest otrzymanie nieruchomości w spadku.
- Mechanizm ten dotyczy tylko nabycia kolejnej nieruchomości po dniu wejścia w życie ostatniej nowelizacji ustawy. Osoby, które korzystając z dopłat kupiły lub dostały inną nieruchomość mieszkaniową przed 31 sierpnia 2011 roku nie powinny stracić dofinansowania. Nie można też zapomnieć o tym, że dopłaty otrzymuje się przez 8 lat i tylko w tym okresie można je stracić - tłumaczy Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości z Home Broker.
Ustawa w obecnym brzmieniu zwraca też uwagę na to, aby nieruchomość służyła zaspokojeniu własnych potrzeb mieszkaniowych, co wyłącza możliwość jej wynajęcia. Sformułowanie "wykorzystanie mieszkania na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych" nie przekreśla możliwości zarejestrowania pod danym adresem działalności gospodarczej.
- Zgodnie z interpretacją Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej ustawa nie wyklucza możliwości prowadzenia obsługi techniczno-biurowej jednoosobowej działalności gospodarczej w mieszkaniu lub domu finansowanym kredytem z programu "Rodzina na swoim" - podkreśla Bartosz Turek.
Nabytej z dopłatami nieruchomości mieszkalnej nie można natomiast bez utraty dopłat w całości lub części mieszkania lub domu przerobić na sklep, gabinet stomatologiczny czy salon fryzjerski.
- przez pierwsze 8 lat kredytowania można liczyć na dopłatę blisko połowy odsetek od kredytu zaciągniętego w rodzimej walucie,
- z dofinansowania mogą skorzystać rodziny, osoby samotnie wychowujące dzieci i single, o ile nie posiadają nieruchomości mieszkalnej, ponadto single nie mogli wcześniej posiadać żadnej nieruchomości mieszkalnej,
- powierzchnia mieszkania nie może przekraczać 75 m kw. (w przypadku singli 50 m kw.), powierzchnia domu nie może być większa niż 140 m kw. (nie dotyczy singli),
- dofinansowanie wypłacane jest do 70 m kw. powierzchni domu, 50 m kw. mieszkania (w przypadku singli 30 m kw. mieszkania),
- ostatni dofinansowany kredyt zostanie wypłacony 31 grudnia 2012 roku,
- wymagany limit wieku kredytobiorcy na poziomie 35 lat nie dotyczy osób samotnie wychowujących dzieci, wymaganie to uznawane jest ponadto za spełnione w przypadku rodzin, w których przynajmniej jeden z małżonków ma maksymalnie 35 lat,
- cena metra nieruchomości nie może przekroczyć wartości publikowanych kwartalnie przez BGK. Są one wyższe dla rynku pierwotnego niż wtórnego.
Opinie (86) 3 zablokowane
-
2012-04-05 13:21
przeczytałem i już biegnę do najpierw banku potem do dewelopera (6)
i biorę kredyt do 70-tki, ma mieszkanie z płyty gipsowo-kartonowej budowane przez wysoko opłacanego fachowca z Kaszub którego żukiem podwykonawca dowozi do pracy
- 78 2
-
2012-04-05 13:49
a (5)
Pewnie, lepiej do śmierci mieszkać u mamusi... z trzema braćmi w jednym pokoju...
- 6 35
-
2012-04-05 16:59
(2)
Mieszkam u rodziców w domku jednorodzinnym. Mam dla siebie całe piętro. Miesięcznie odkładam 2/3 pensji. Zwiedzam świat, pomagam rodzicom przy domu. Czy to coś złego? Po co mam się zadłużać, znajdę partnerkę to najpierw wynajmę, a potem kupimy. Kasa na wkład i wykończenie już będzie. Chłodna kalkulacja, a nie jak co poniektórzy mówią wygodnictwo.
- 24 4
-
2012-04-05 21:02
zeby miec
wlasne zycie
- 5 6
-
2012-04-05 17:43
grubulek
bo to takie jazzy, miec kredyt. Ale chyba tylko wtedy jak się go nie ma. Parapetówka, zakupy w ikea i szlus. to by bylo na tyle. Jak dla mnie to wkładanie glowy w pętle, bo ani sprzedać ani spałacić w jakimiś rozsądnym terminie. Raty do usranej śmierci i dziadowskie życie. Nie oszukujmy się, ale gros ludzi w kresce nie zarabia kokosów i zarabiac raczej nie będzie. Ich wybór ale dla mnie to przegrane życie. A jak mawial James Jones - tyle jest jeszcze steków do zjedzenia, piwa do wypicia i dz...wek do wydup..czenia.
- 26 0
-
2012-04-05 13:58
(1)
a dlaczego zakładasz, że są tylko dwie możliwości uniknięcia mieszkania pod mostem? Mamusia albo kredyt. Zabawne takie myślenie jest.
- 22 1
-
2012-04-05 15:49
.
nie no zawsze mozna liczyc na spadek/bagatych rodzicow ktorzy mieszkanie kupia albo wynajac i splacac kredyt komus :)
- 3 10
-
2012-04-05 20:12
TRZEBA ŻYĆ!!!
- 2 3
-
2012-04-05 11:34
To rząd nakręca inflację (1)
Deweloper ma prosty tok rozumowania - im potencjalny klient łatwiej dostanie kredyt w banku na mieszkanie, czy też możliwa będzie wyższa cena m2 w programie rodzina na swoim, tym drożej będzie mógł sprzedać mieszkanie. Tak więc jeśli rząd zupełnie wycofa się z tego programu, to ceny mieszkań spadną jeszcze bardziej. Tak swoją drogą to zastanawia mnie jedno - jak to możliwe, że np. w Berlinie (nie w centrum, ale w promieniu około 10-15 km od Bramy Brandenburskiej) mieszkanie na rynku pierwotnym kosztuje tyle co w Gdańsku ? (3-7 km od centrum). Oferty z ciekawości przeglądałem sobie w zeszłym roku.
- 42 2
-
2012-04-05 15:54
Tak samo to możliwe jak fakt, że ceny żywności, leków czy zabawek są w takiej samej cenie, a ciuchów i sprzetów RTV/AGD nawet wyższej jak te w Berlinie. Proste.
- 17 0
-
2012-04-05 14:59
(1)
Mniej niż 60 000zł dopłaty przy kredycie na 30 lat i konieczności spłaty 250% wartości kapitału początkowego, czyli mówiąc wprost 18 lat z 30 to praca na bankierów. Faktycznie, okazja jak diabli, aż się dziwię że nie ma kolejek i zamieszek w kolejce:)
- 35 2
-
2012-04-05 15:41
poczekam aż się zaczna licytacje. dopiero wtedy będzie taniej
- 12 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.