• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wykupujesz mieszkanie od miasta? Nie możesz sprzedać go przez pięć lat

Ewa Budnik
12 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Mieszkania wysprzedawane lokatorom z zasobu komunalnego zazwyczaj nie są w najlepszym stanie. Po wykupieniu można jednak je sprzedać i kupić inne. Ważne, żeby do transakcji nie było zastrzeżeń. Mieszkania wysprzedawane lokatorom z zasobu komunalnego zazwyczaj nie są w najlepszym stanie. Po wykupieniu można jednak je sprzedać i kupić inne. Ważne, żeby do transakcji nie było zastrzeżeń.

Wykup mieszkania z zasobu komunalnego to korzyść. Za dużo niższą kwotę stajemy się prawomocnym właścicielem mieszkania, niższy może być także czynsz. Ale nie jest to sposób na to, aby zrobić... interes życia. W niektórych przypadkach nie jest to także sposób na poprawienie swoich warunków mieszkaniowych - przekonał się o tym nasz Czytelnik.



Czy miasta powinny sprzedawać mieszkania komunalne za symboliczne kwoty?

W Gdańsku, Gdyni i Sopocie można wykupić mieszkanie komunalne - to żadna nowość. Aby było to możliwe trzeba mieć tytuł prawny do lokalu - umowę najmu na czas nieoznaczony oraz nie można mieć zaległości czynszowych. Transakcja jest korzystna dla obu stron - najemca komunalny staje się właścicielem mieszkania, które często rodzina zajmuje od pokoleń; dodatkowo jeśli rodzinie nie przysługują żadne lub małe zniżki od czynszu, a nieruchomość nie jest w bardzo złym stanie technicznym (lub koszty jej remontów rozkładają się na wielu mieszkańców), zazwyczaj okazuje się, że miesięczne opłaty czynszowe są niższe. Miasto też ma z tego swoje korzyści.

- Miasto sprzedaje lokale zbudowane przed 1990 rokiem, w większości wymagają one remontów i inwestycji. Miasto sprzedaje je z 90 proc. bonifikatą, zakładamy że skoro kosztują mniej, to właściciel, który poczuje że dba o swoje a nie o "niczyje" lub "gminne" będzie w mieszkanie inwestował, remontował - tłumaczy Michał Piotrowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Dodatkowo: rocznie sprzedajemy z bonifikatą średnio około 1500 lokali komunalnych z tzw. "starego zasobu", kolejne 8 tysięcy chcemy sprzedać. Szacujemy, że pozyskane w ten sposób około 200 milionów złotych przeznaczone zostanie na dofinansowanie budowy kolejnych nowych mieszkań.

Oczywiście od miasta nie można kupić każdego mieszkania. Nie na sprzedaż są przede wszystkim mieszkania w nowych budynkach, wyremontowane, znajdujące się na terenach przeznaczonych pod inwestycje, w super atrakcyjnych lokalizacjach lub o nieuregulowanym stanie prawnym.

W prostych przypadkach procedura nie jest skomplikowana i nie wymaga wielu dokumentów. Do urzędu składa się wniosek i dodatkowe zaświadczenia, wartość lokalu wyceniana jest przez rzeczoznawcę majątkowego, uzgadniane są warunki i cena wykupu, a potem pozostaje już tylko podpisanie aktu notarialnego i oczekiwanie na zawiadomienie z sądu o wpisie nowego właściciela do księgi wieczystej.

Za wycenę nieruchomości płaci kupujący: w Gdańsku średnio 200-400 zł, w Sopocie 360-600 zł, w Gdyni w tym roku jest to 180 zł. Tak jak przy normalnej transakcji kupna-sprzedaży koszty aktu notarialnego i zmiany wpisu w księdze wieczystej także ponosi kupujący.

Gmina (na podstawie ustawy o gospodarce nieruchomościami) może sama ustalać wysokość bonifikaty przy wykupie mieszkania. Gdańszczanie za wykupowane mieszkanie płacą 10 proc. jego wartości w Gdańsku (uchwała nr XIV/188/11 z 30 czerwca 2011).
W Sopocie bonifikata wynosi 70 proc. (80 proc. jeśli kwota jest wpłacana w całości przed podpisaniem aktu notarialnego) i 90 proc. jeśli budynek jest objęty ochroną konserwatora (szczegóły uchwała XXX/517/2005).
W Gdyni 50 proc. bonifikaty należy się każdemu najemcy, który złoży wniosek. Kolejne 25 proc. jeśli mieszkanie kupowane jest za gotówkę, 5 proc. jeśli wykupowane mieszkanie jest jednym z dwóch ostatnich lokali komunalnych w budynku, 10 proc. jeśli mieszkanie wykupuje kombatant i 2 proc. za każde rozpoczęte 5 lat zamieszkiwania w danym lokalu. Suma bonifikat nie może przekroczyć 80 proc. (szczegóły uchwała nr XVIII/813/98, 4937/98/II oraz 4938/98/II).

W Gdańsku od momentu złożenia wniosku do spotkania w notariusza upływa od pół roku do roku, w Sopocie ok. pięciu miesięcy, w Gdyni trwa to ok. czterech miesięcy.

***

Kiedy lokator staje się właścicielem i chciałby poprawić swoje warunki mieszkaniowe... lepiej by przemyślał swoje decyzje...

Już na etapie planowania transakcji warto pamiętać o zasadach jakie w takich przypadkach narzuca ustawa o gospodarce nieruchomościami. Art. 68, pkt.2 tej ustawy mówi, że nowy właściciel nie może sprzedać wykupionego lokalu mieszkalnego w ciągu pięciu lat, a jeśli to zrobi musi zwrócić kwotę równą udzielonej bonifikacie i to po waloryzacji.

Jeden z zawartych w ustawie wyjątków dotyczących lokalu mieszkalnego umożliwia sprzedaż, ale pod warunkiem że "środki uzyskane z jego sprzedaży przeznaczone zostaną w ciągu 12 miesięcy na nabycie innego lokalu mieszkalnego albo nieruchomości przeznaczonej lub wykorzystanej na cele mieszkaniowe". Intencją ustawodawcy i gmin udzielających bonifikaty przy wykupie jest bowiem zabezpieczenie potrzeb mieszkaniowych obywateli. Osób, które za małe pieniądze wykupiłyby mieszkanie, by potem szybko je spieniężyć, a następnie oświadczyć: "nie mam gdzie mieszkać", na pewno by nie zabrakło...

Planując jednak takie działanie (sprzedaż i przeznaczenie uzyskanych środków na cele mieszkaniowe), po to by swoje warunki lokalowe polepszyć warto wziąć pod uwagę, że jednak jeden cel mieszkaniowy drugiemu nie równy... I tu warto wziąć pod uwagę historię naszego czytelnika, mieszkańca Gdańska:

- W 2006 roku wykupiłem od Gminy Miasta Gdańska lokal mieszkalny, na który uzyskałem 90 procentową bonifikatę - zgodnie z Uchwałą Rady Miasta Gdańska z dnia 30 września 2004 roku. Po dwóch latach mieszkanie sprzedałem (zezwala na to Ustawa o Gospodarce Nieruchomościami) i w ciągu 12 miesięcy za część uzyskanych ze sprzedaży środków kupiłem działkę budowlaną, a pozostałą część pieniędzy przeznaczyłem na rozpoczęcie procesu budowy: zakup i adaptację projektu budowlanego, uzbrojenie działki, oraz samą budowę - wszystkie wydatki potwierdzone są fakturą. Na dokończenie budowy uzyskałem kredyt hipoteczny. Do nowego domu przeprowadziłem się z rodziną w kwietniu 2010 roku
- opisał w mailu do redakcji nasz czytelnik.

W lutym 2010 roku otrzymał on z Urzędu Miejskiego w Gdańsku pismo informujące o konieczności przedstawienia rozliczenia wydatkowanych środków uzyskanych ze sprzedaży mieszkania. Dostarczył więc akt notarialny i kopie faktur. Faktury zostały zakwestionowane, a skoro akt notarialny nie potwierdzał wydatkowania całości sumy na zakup nieruchomości, wystąpiono z żądaniem zwrotu udzielonej bonifikaty wraz z odsetkami.

- Nie zgodziłem się z interpretacją Miasta, napisałem pismo wyjaśniające, spotkałem się z urzędnikami, jednak bez efektu. Miasto skierowało sprawę do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Sąd w pierwszej instancji przyznał mi rację i pierwszą rozprawę wygrałem. Miasto złożyło apelację i w Sądzie Apelacyjnym przegrałem. Złożyliśmy skargę kasacyjną w Sądzie Najwyższym, który ją przyjął i w uzasadnieniu orzekł, że zakup działki budowlanej spełnia wymogi ustawy o gospodarce nieruchomościami, ale pieniądze wydane na przygotowanie inwestycji i budowę nie
- relacjonuje dalej czytelnik.

Ostatecznie Sąd Apelacyjny w Gdańsku, do którego sprawa wróciła uznał zakup działki, a resztę wydatków nie. Nasz czytelnik musiał zwrócić miastu bonifikatę (w kwocie będącej różnicą między wartością wykupionego mieszkania, a wartością zakupionej działki) wraz z odsetkami za dwa lata oraz koszty procesów sądowych. To wiąże się prawdopodobnie z koniecznością sprzedaży dopiero co wybudowanego domu. Nasz czytelnik nie kryje rozgoryczenia.

- Gdybym za wszystkie uzyskane ze sprzedaży środki kupił działkę budowlaną aktem notarialnym, nie byłoby problemu. Tylko co dalej? Przecież nie miałbym już pieniędzy na budowę i cel mieszkaniowy nie byłby osiągnięty. Chciałbym zwrócić uwagę mieszkańców Gdańska na to, że dla urzędników ii sądów najważniejszy jest akt notarialny. Faktury nie są potwierdzeniem wydania pieniędzy na cel mieszkaniowy - w przeciwieństwie do Urzędu Skarbowego, który je akceptuje. Tu mamy paradoks - jedno państwo, a dwie interpretacje tego samego zdarzenia - konkluduje czytelnik.

Opinie (110)

  • Miasto ma prawo jedynie do mieszkań , które samo wybudowało.

    Nawet nie do terenu , na którym wybudowało. Zresztą nawet nie do mieszkań wybudowanych , bo buduje nie na swoim.

    Sprzedają nie swoje.

    Nie cała własność w Gdańsku należała do X nazisty... a nawet takiego nie można pozbawić prawa do własności bez właściwego sądu.

    Gdańsk to nie był Niemcy , Gdańsk bezprawnie wcielono do III Rzeszy na mocy dekretu Hitlera z Września 1939r. Potem bezprawnie zawłaszczyli go sovieci.

    Do dzisiaj w BRD istnieją prawomocnie wybrane władze Gdańska.

    Tak to wygląda. Sprzedają kradzione / zagrabione.

    Nawet Jałta nie podjeła żadnych rozwiązań w kwestii WMG , które powołano prawnie na mocy Traktatu Wersalskiego.

    Tak więc budyniu , możesz swoje komando , straż miejską i urzędników, które np. grabiło handlarzy, sprzedaje nie swoje itd. już przygotować na sąd, jeśli powstanie bezprawnie " zamordowane " WMG.

    A jest to bardzo prawdopodobne.

    • 3 3

  • o rety

    rzeczywiscie pan pechowiec mogł się lepiej dopytac w sądzie przed tym całym przedsiewzięciem.
    lepiej wydac na prawnika/doradcę finans... niz potem bulic te 90 %.

    • 2 1

  • Mieszkanie wspólny korytarz

    Ja mieszkam w mieszkaniu komunalnym ( Sopot) dwa pokoje fajna lokalizacja i........ wspólny korytarz dla dwóch rodzin. Masakra przez sąsiadów nie mogę mieszkania wykupic. By móc to zrobić musimy zdać wspólny korytarz (Zdac tzn. na papierze nie wliczały by nam sie metry.nadal mozemy z niego korzystać .) Mimo to sąsiedzi nie chcą się zgodzic, utrudniaja mi wykup. Ja płacę czynsz a oni niesamowicie zadłużeńi i mają więcej do powiedzenia niz Urząd miasta. Bez zgody sąsiadów nie mogę nic zrobić.

    • 11 1

  • Działanie na niekorzyść miejskiego budżetu

    Miasta powinny sprzedawać mieszkania na wolnym rynku _ tylko t tak byłoby sprawiedliwie. Sprzedaż z bonifikata to jawna dyskryminacja, a na dodatek działanie na niekorzyść finansów publicznych. złodziejstwo

    • 6 17

  • Aktualne informacje?

    Czy Pani redaktor była wczoraj w urzędzie? Z tego co wiem miały się zmienić zasady wykupu od nowego roku. Przynajmniej tak komunikowali Ci nieudacznicy z urzędu, których bezskutecznie wypytywałem o politykę lokalową Gdańska w roku 2013!

    • 11 0

  • A jak to robi prezydent Gdańska

    ma 8 mieszkań myślę ,że to nie przystoi osobie publicznej kiedy tyle ludzi żyje w slumsach

    • 21 0

  • Zaoszczędził na pośredniku :D Gratuluję.

    • 4 0

  • Dlaczego daje się wykupować mieszkania komunalne (2)

    osobą, które posiadają inne nieruchomości? Jak ktoś ma mieszkanie komunalne i kupuje sobie mieszkanie lub buduje dom to powinien zwrócić mieszkanie komunalne!!! Dlaczego ja mam spłacać 30 lat kredyt, a ktoś inny dostaje je za symboliczną kwotę?? Przed daniem zgody na wykup mieszkania powinno się sprawdzać sytuację finansową. I bzdurą jest to, że miasto nie daje do wykupu mieszkań w dobrej lokalizacji!! Wykupy są, na ul Jaśkowej Dolinie, na Starówce, w Starej Oliwie itd!!!

    • 11 13

    • (1)

      jak kupujesz swoje M, to komunalne przestaje ci przysługiwać. jazgot niezorientowanego analfabety.. osobĄ... czy te 7 przypadków to taki problem?

      • 0 0

      • Brak składu i ładu w powyższej wypowiedzi. Nikt tego nie kontroluje, czy ktoś zakupił nieruchomość i czy wybudował dom.

        • 0 0

  • Ktoś nakazuje ???

    Ktoś komuś narzuca ten wykup mieszkań? Nie chcesz nie kupuj skoro się nie opłaca(takie rudery) przecież na rynku jest od wyboru do koloru mieszkań po ok 5-6 tys za metr.

    • 13 3

  • Oddają mieszkania za darmo (2)

    Hamstwo zeby mieszkanie warte 200 000 zł kupić za 10 tysiecy ,,chory kraj ,niech wyrzucają tych ludzi i niech miasto sprzedaje same ,,będzie więcej ,,anie oddaja za darmo

    • 5 20

    • (1)

      Naucz się ortografii fałszywy Budyniu

      • 2 1

      • i matmy też... 10% z 200 tys to 20.000. zawistne barany

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane