• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowa ustawa o ochronie przyrody. Polska w trocinach? Nie w Trójmieście

Maciej Korolczuk
21 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Wycinka drzew w mieście zawsze wzbudza kontrowersje. Po zmianach w ustawie problem stał się ogólnokrajowy. Wkrótce przepisy znów mają się zmienić. Wycinka drzew w mieście zawsze wzbudza kontrowersje. Po zmianach w ustawie problem stał się ogólnokrajowy. Wkrótce przepisy znów mają się zmienić.

Szkodliwa, niebezpieczna, zbyt liberalna - słychać z jednej strony. Pożyteczna, proobywatelska, zmniejszająca biurokrację - mówią drudzy. Przez kraj od kilku dni przetacza się debata o skutkach znowelizowanej ustawy o ochronie przyrody oraz ustawy o lasach. Sprawdziliśmy, czy także w Trójmieście mieszkańcy postanowili wziąć sprawy - i piły - w swoje ręce.



Czy liberalizacja przepisów ustawy o ochronie przyrody to dobry pomysł?

Nowa ustawa weszła w życie z początkiem roku. Jej nowy zapis pozwala na wycinkę bez zezwolenia niedużych, ale często zdrowych drzew rosnących na nieruchomościach stanowiących własność osób fizycznych, o ile nie ma to związku z prowadzeniem działalności gospodarczej.

Zwiększeniu uległa także liczba przypadków, w których drzewa mogą być usuwane bez zezwolenia, ponieważ wzrosły obwody drzew, których usunięcie nie wymaga wystąpienia z wnioskiem o taką zgodę. Przypomnieć należy, że do końca ubiegłego roku zezwolenie nie było wymagane w przypadku usuwania drzew, których obwód pnia na wysokości 5 cm nie przekraczał 35 cm (w przypadku topoli, wierzb, kasztanowca zwyczajnego, klonu jesionolistnego, klonu srebrzystego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego) albo 25 cm (w przypadku pozostałych gatunków drzew). Po zmianie wartości te są większe, ponieważ wynoszą, odpowiednio, 100 cm i 50 cm. Co także istotne, dotyczą one obwodów drzew nie na wysokości 5 cm, lecz 130 cm.

Warto jednak pamiętać, że przepisy nie pozwalają na wycięcie każdego drzewa. Warunkuje to np. gatunek, wiek, cel czy cechy nieruchomości (wpisanie do rejestru zabytków czy położenie w pasie drogowym drogi publicznej). W tych przypadkach konieczne jest zezwolenie.

Dodać należy, że w przypadku Gdańska obszarów wpisanych do rejestru zabytków, gdzie samowolna wycinka jest zabroniona jest kilka. To np. Śródmieście Gdańska, al. Zwycięstwa, Oliwa czy Jelitkowo. W Sopocie to z kolei niemal cały obszar miasta, a w Gdyni - Śródmieście.

Po pierwszych efektach nowej ustawy w mediach zawrzało, a Polacy ruszyli do pił. Drzewa zniknęły m.in. z prywatnej działki przed Urzędem Dzielnicy Śródmieście w Warszawie, głośno było też o przypadkach dewastacji zieleni we Wrocławiu czy Krakowie.

Fraza "Polska w trocinach" stała się jednym z najczęściej wyszukiwanych haseł w internecie, a publicyści zaczęli się głośno zastanawiać, czy rzeczywiście grozi nam, że staniemy się smogowo-betonową pustynią Europy.

W Trójmieście zjawisko marginalne

Sprawdziliśmy, jak zmieniła się sytuacja w Trójmieście po wejściu nowych przepisów w życie. Okazuje się, że jeżeli nawet doszło w ostatnim czasie do jakiś wycinek drzew, to były to działania zaplanowane już wcześniej, podczas obowiązywania bardziej restrykcyjnego prawa. Tak jak np. przy siedzibie Ergo Hestii w Sopocie.

- Jesteśmy podmiotem prawnym, więc wycinkę pięciu drzew, jaką przeprowadziliśmy w ubiegłym tygodniu, musieliśmy zgłosić do magistratu i otrzymać stosowne pozwolenie, co oczywiście uczyniliśmy - zapewnia Arkadiusz Bruliński, rzecznik prasowy Ergo Hestii. - Wycięliśmy dwa chore drzewa, zresztą część z nich została wycięta na wniosek okolicznych mieszkańców. Miasto zobligowało nas też do dokonania sześciu nasadzeń, tyle że po drugiej stronie działki.
O tym, że w Gdańsku, Sopocie i Gdyni na razie trudno mówić o masowej wycince drzew, mówi też Marek Fijało z ruchu społecznego LoveLasy, monitorującego wycinki m.in. w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.

- Wycinki drzew na posesjach są prowadzone regularnie, ale na razie trudno mówić, by był to efekt ustawy czy wieloletniego trendu, który po prostu narasta - mówi Fijało. - Ustawa jest niebezpieczna. Są duże obawy, że będzie niekontrolowana wycinka. Sporo osób może mieć obawy, że wkrótce politycy się z tego wycofają [zmianę nowych przepisów, na które miało mieć wpływ "działanie lobbystów" zapowiedział w poniedziałek prezes PiS Jarosław Kaczyński - red.], więc będzie chciało wykorzystać ten czas i przeprowadzić wycinkę jak najszybciej. Sprzyjać też będzie temu pogoda, gdy zrobi się cieplej i ludzie wyjdą do swoich ogródków i na działki. Społeczne skutki mogą być poważne, bo politycy będą teraz mieli argument na głosy sprzeciwu wobec zmian w Parkach Krajobrazowych i Narodowych czy Puszczy Białowieskiej. Powiedzą: "Dlaczego protestujecie przeciw planowanym zmianom i budowie w miejscu puszczy nowej drogi, skoro sami wycinacie drzewa na swoich posesjach?".
Furtka dla przekrętów?

Niektórzy zwracają też uwagę, że nowe przepisy można bardzo łatwo "obejść", dzięki czemu dotąd bezużyteczne (bo zadrzewione) i tanie działki z dnia na dzień zyskują na wartości i staną się droższe nawet o kilkaset procent. Może się to stać poprzez sprzedaż zadrzewionej działki osobie prywatnej, tylko po to, by mogła wyciąć wszystkie drzewa i z powrotem odsprzedać ją np. deweloperowi.

- Każdy wie i pamięta, jakie restrykcje były związane do niedawna z wycinką, więc sporo osób z pewnością skorzysta z nowych przepisów i po prostu usunie drzewo, które mu w jakimś stopniu przeszkadza. Skutki tego mogą być opłakane. Z jednej strony chcemy mieć działki, tereny zielone, skwery czy parki, a z drugiej sami fundujemy sobie brzydkie przestrzenie bez skrawka zieleni. Poza tym wprowadzanie takich przepisów akurat teraz dziwi tym bardziej, że w dużych miastach wzrasta zagrożenie smogiem czy powodziami, tak jak ma to miejsce w Gdańsku. Sami pozbawiamy się naturalnych zbiorników retencyjnych w postaci TPK, by potem inwestować dziesiątki milionów złotych w budowę nowych. Sami sobie utrudniamy życie - dodaje Fijało.
Jak wyglądała wycinka drzew w Trójmieście do momentu zmiany przepisów?

W Gdyni na prawie 6,2 tys. wniosków w ostatnich 10 latach nieco ponad 1,4 tys. zakończyło się pozwoleniem na wycinkę (to ok. 22 proc.).

W Gdańsku Wydział Środowiska dysponuje jedynie ogólnymi danymi odnośnie liczby wydanych zezwoleń na usunięcie zieleni (bez podziału na osoby fizyczne i pozostałe podmioty) i wynosi ona nieco ponad 5 tys. w ostatnich sześciu latach.

- Podanie nawet szacunkowej liczby wydanych zezwoleń na usunięcie drzew z prywatnych posesji wymaga natomiast analizy tysięcy decyzji administracyjnych i wymaga dużej ilości czasu - wyjaśnił Dariusz Wołodźko z Biura Prasowego UM w Gdańsku.
Do momentu publikacji odpowiedzi z UM w Sopocie nie nadeszły. Gdy tylko je otrzymamy - dodamy je do artykułu.

Opinie (321) 4 zablokowane

  • marek

    Wycinać, najlepiej park w Brzeźnie, po co te drzewa, robić osiedla i w każdym dac apartament budyniowi.

    • 5 5

  • Cholerni ekolodzy najchętniej by robili rezerwaty na cudzym prywatnym terenie.

    Wara od cudzej własności.

    • 15 5

  • Wyciąć drzewa przy drogach krajowych (2)

    Czekam na ustawę nakazującą wycinki drzew przy drogach krajowych i wojewódzkich. Drzewa rosną nawet 0,5 metra od krawędzi jezdni przy prędkościach dopuszczalnych nawet 90km/h. Ile już osób na nich straciło życie? Coś się w aucie urwie/zablokuje i zamiast wytracić prędkość w polu / rowie walisz prosto w drzewo - zero szans. To samo jak ktoś z przeciwka wyprzedza "na trzeciego". Jaki jest wybór? Czołówka w niego, albo w drzewo. A sprawca odjeżdża... Byle zagapienie, zasłabnięcie i cmentarz. Bez szans. Kiedyś, gdy po drogach jeździły furmanki to rozwiązanie miało podstawę. Był chociaż cień, można było cały dzień podróżować a drzewa wskazywały drogę. A teraz?
    Za każde wycięte drzewo wsadzić dwa - ale w innym miejscu. Wszyscy będą zadowoleni a wiele osób zachowa życie.

    • 13 3

    • i wojewódzkich też

      za kasę z drzew poszerzyć o asfaltowe pobocza, żeby rowery bezpiecznie jeździły i po sprawie

      • 1 0

    • Tobie nie przeszkadza jak słońce w oczy napie***la? Czasem się tego wytrzymać nie da w samochodzie...

      • 1 0

  • w Baninie obok kościoła od kilku dni wycinają cały las i się śpieszą z tym co nie miara

    • 4 2

  • w Baninie koło kościoła wycinają mnóstwo drzew, cały lasek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 6 2

  • Przed ustawą.

    Najlepszy "numer" zrobili już przed ustawą w Gdańsku-Klukowie. Między nowobudowanymi domami, obwodnicą i graniczącymi działkami ROD "Trzy Nurty" był piękny lasek gdzie hasały sobie sarenki. Niestety ktoś go tak przetrzebił wycinając "chore i stare" drzewa, że w tej chwili nie ma już statu lasu tylko zagajnika i tylko patrzeć jak zagajnik "zniknie". Mało tego nowy plan zagospodarowania tego rejonu szybciej zniknął ze strony internetowej UMG niż się pojawił i od mniej więcej półtorej roku jest "w trakcie sporządzania" Możecie się domyślać co zawierał...

    • 7 1

  • Wykarczować bandziora szyszko (1)

    A potem ten cały rząd Jarosława Kłamczyńskiego.
    PiS zostawi Polskę nie tylko w ruinach ale i w trocinach.

    • 11 12

    • Zgadza sie.

      Banda durni przy korycie.

      • 3 0

  • (1)

    Wyciąć wszystkie drzewa! One zabierają tylko tlen.

    • 3 8

    • do szkoły

      na lekcje przyrody !! doucz się co drzewa robią z tlenem i CO2

      • 3 1

  • ....

    Ludzie, czy wy naprawdę jesteście tacy durni drzewa w mieście zawsze były rzcinane albo wycinane i jakoś nikt nigdy na to nie zwracał uwagi. Od kiedy weszła ta ustawa, która mówi o wycince drzew na posesji przez osoby pywatne rabatem wszyscy na to uwagę zwracaja. Moim skromnym zdaniem to je jest problem z tą ustawą tylko z społeczeństwem, bo przepisy mówią i osobach prywatnych, a nie o terenach zarządzanych przez miasto. Uważam że ta zmiana właśnie prowadzi do normalności, bo co kogo obchodzi to jak ja sobie wytne na posesji drzewo, którego łamiące się gałęzie niszczą wszystko do około w ogrodzie.

    • 12 6

  • wycinają płuca miasta a potem sie dziwią,że jest smog! Durni Polacy! (7)

    • 13 16

    • Smog jest, kiedy wieje zachodni wiatr i mamy powietrze z zagłębia Ruhry i Saary. (2)

      • 3 3

      • Drzewa nie mają wpływu na smog (1)

        Nie pochłaniają pyłów PM2.5 PM10

        • 7 3

        • Lepiej siedziec w cieniu niz w smogu.

          • 3 3

    • Płuca miasta wzorem np. Nowego Yorku trzeba zrobić na ternie miejskim i po kłopocie.

      a nie liczyć na to że ktoś na swoim terenie będzie utrzymywał las :(

      • 7 1

    • to dlaczego miasto nie tworzy parków na własnym terenie (1)

      a wysługuje się drzewkami na prywatnych działkach?

      • 6 3

      • Dlatego ze urzedas z powstalego parku nie przytuli kasy a za dzialke od developera swoje wezmie.

        • 1 3

    • W Polsce smog jest wyłącznie zimą, gdy ludzie palą w piecach.

      A zimą drzewa są uśpione i niczego nie filtrują, zatem wycinka nie ma wpływu na tworzenie się smogu w zimie.

      • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Turniej Piłkarski Gedania Wrosystem Cup 2024

turniej
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane