- 1 Raport. Stabilizacja na rynku mieszkaniowym (145 opinii)
- 2 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (297 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (883 opinie)
- 4 Kwietniowe nowości u deweloperów (95 opinii)
- 5 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (461 opinii)
- 6 Czy zamiast ogródków będą mieszkania? (268 opinii)
Sąd po stronie mieszkańców Żabianki
Uchwała dot. planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu wieżowca na Żabiance powinna zostać unieważniona - to decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Choć wyrok jest nieprawomocny, daje nadzieję mieszkańcom Żabianki na zakończenie sporu po ich myśli.
Pomysł budowy wieżowca w rejonie ul. Pomorskiej i Gospody pojawił się już w 2009 r. Inwestorem miała być firma Zatoka, wówczas znana jeszcze z prowadzenia sieci handlowych wraz deweloperem Margo. W tym celu uchwalono korzystny dla właściciela terenu plan zagospodarowania, którego zapisy negowali członkowie Spółdzielni Mieszkaniowej Żabianka.
Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, który oddalił skargi mieszkańców. Spółdzielnia złożyła więc kasację wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a ten skierował ją do ponownego rozpatrzenia przez WSA.
- W środę odbyła się rozprawa przed WSA w Gdańsku i sąd stwierdził nieważność uchwały dla tego terenu w całości. Wyrok jest nieprawomocny, ale bardzo nas cieszy, gdyż spodziewaliśmy się unieważnienia tylko zapisu dotyczącego opłaty planistycznej - mówi Bartłomiej Owczarek, adwokat reprezentujący spółdzielnię mieszkaniową Żabianka.
Unieważnienie zapisów dot. tylko opłaty planistycznej właściwie nie zmieniłoby sytuacji prawno-ekonomicznej dla inwestora, ponieważ w planie ta opłata nie została w ogóle ustalona. I taki zapis był właśnie, w opinii mieszkańców, jednym z kilku błędów przyjętej przez Radę Miasta uchwały planu zagospodarowania.
Nie wiadomo jeszcze, czy wydanie wyroku będzie oznaczało wstrzymanie obowiązywania uchwalonego planu. Taka informacja znajdzie się przypuszczalnie w uzasadnieniu do wyroku, na które z kolei niecierpliwie czekają urzędnicy.
- Po otrzymaniu uzasadnienia będziemy je szczegółowo analizowali, by podjąć decyzję, czy wystąpić o kasację postanowienia, powtórzyć procedurę uchwalenia planu lub też od niej odstąpić - informuje Dariusz Wołodźko z biura prasowego gdańskiego magistratu.
W sytuacji, gdy dla terenu będzie brakowało planu zagospodarowania, właściciel nadal będzie mógł realizować na nim nową zabudowę. Polskie prawo w takiej sytuacji dopuszcza bowiem wydanie tzw. warunków zabudowy, które określają maksymalną wysokość budynków na poziomie najbliższej zabudowy w myśl zasad dobrego sąsiedztwa. W ten sposób zrealizowano m.in. kontrowersyjne Quattro Towers we Wrzeszczu (odwołano się do wysokości pobliskiego wieżowca Olimp).
Opinie (104) 1 zablokowana
-
2015-03-27 19:14
kto chce mieszkać w wieżowcu?
niech zostawią tereny zielone.Czy wszytsko trzeba zalać betonem
- 7 6
-
2015-03-27 20:12
A gdyby to był ukochany deweloper Gdańska z kaszub to ciekawe jaka byłaby decyzja ;-)
- 6 2
-
2015-03-27 20:17
kto za tym stoi? Biuro (niedo)Rozwoju Gdanska z jego zalosnym szefem, (1)
a nade wszystko jegomosc prezydent (ktory jako prawnik ma problem ze zliczeniem swojego majatku i dochodow - zalosne), zero dialogu spolecznego w tym miescie, spotkania obywatelskie w dzielnicach na ktore zuzywane sa wiadra wazeliny, konkretow kompletne "zero" i ta skostniala swita, przyspawana do stolkow, a prezydent "musi" dorabiac zasiadajac w radach nadzorczych okolomiejskich, czy tez sprywatyzowanych miejskich spolek, normalnie to nie powinien miec na to czasu, ale jak widac w urzedzie zarzuty prokuratorskie, a kaska wplywa na konto, a "zawiadowca" nie ogarnia
- 14 4
-
2015-03-28 10:56
To je rychtik powiedzune.
Specjalnością Gdańska jest chaos w przestrzeni miasta. O tym co i gdzie ma powstać decydują deweloperzy. Robi się "wesołe miasteczko" - nielogiczne, utrudniające życie mieszkańcom na skutek hałasu, spalin samochodowych, braku miejsca na odpoczynek itd. Ale kasa idzie do "właściwych" rączek.
I to ma być metropolia? Śmiechu warte!- 3 0
-
2015-03-27 23:10
mieszkańcy Żabianki walczą o opłaty należne dla Gdańska
co robią urzędasy? - walczą o dobro dewelopera w sądzie
- 6 7
-
2015-03-28 00:51
A ja panowie Redaktorzy tegoż portalu (1)
A czy nam naprawdę potrzeba nowych bloków? Czy Was nie nie Oświęcim myśl że dość ze już starczy.Tak naprawdę nam w Trójmieście nie potrzeba więcej mieszkań. Zastanówcie się. Proszę o kontakt . tatar31@wp.pl
- 1 4
-
2015-03-28 00:55
Jestem forumowicze bardzo ciekaw,czy Szanowna Redakcja się odezwie
Ja z przyjemnością Was o tym powiadomić. Były twórca Radiowej Agencji Solidarność Gdańsk. Mietek Cholewa
- 1 4
-
2015-03-28 02:55
Chodzi o pytania dotyczace sondy danego tematu:
W tych pytaniach jest za malo wariantuw odpowiedzi .dlatego zeby byly ocenione objektywne.niekture sa niewystarczajace zeby wyrazic swoje zdanie
- 3 0
-
2015-03-28 03:20
mam nadzieje ze wydawcy to czytaja
- 2 1
-
2015-03-28 07:03
Jak żabom nie pasuje nowy budynek
to niech się wyprowadzą.
- 6 6
-
2015-03-28 11:04
Syf i mogiła
Na Przymorzu też był taki jazgot jak budowali galerię. Przez wiele lat straszyła tam rozpadająca się poniemiecka chata i obr**ane krzaki ale na szczęście ją postawili i jakoś to wygląda. Nie jest idealnie ale na pewno lepsze to niż te krzywe chodniki, budy z tanią odzieżą, biedronki i tym podobne ohydztwa, od których oczy krwawią. Życzę mieszkańcom aby dożyli rozsądnego załatwienia tego sporu.
- 2 7
-
2015-03-30 11:05
Barbarzyństwo urbanistyczne.
Osiedla Żabianka, Przymorze i Zaspa to najbardziej zaludnione osiedla w Gdańsku, na poziomie 9 tys. na km2. Tymczasem osiedla Chełm, Morena, to 4-5 tys.na km2. czyli prawie dwukrotnie mniej. Osiedla te posiadają lepszą infrastrukturę drogową niż te pierwsze. Jeśli więc zarząd miasta lansuje "rozwój do środka" to czemu nie realizuje jego zgodnie z zasadami logiki i zrównoważonego rozwoju? Ile tysięcy ludzi można upchnąć na km2? Dlaczego zamienia się przymorskie dzielnice w slumsy podobne do paryskich dzielnic dla imigrantów? 390 mieszkańców to raczej 120 samochodów w godzinie szczytu. Za chwilę pojawią się problemy ze szkołami, przychodniami, miejscami kultury. Przejściowy niż demograficzny nie będzie przecież trwał wiecznie, nastąpi wymiana pokoleń mieszkańców starej zabudowy i co wtedy zrobi magistrat? Kilkanaście tysięcy nowych mieszkańców też będzie miało dzieci, starsi będą potrzebować dostać się do lekarza blisko miejsca zamieszkania a już dziś kolejki są kilkudniowe w nowo powstałych przychodniach prywatnych.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.