• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejskie biura: zadowoleni najemcy i deweloperzy

Ewa Budnik
5 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Kompleks Olivia Business Centre w Oliwie. Budynek Olivia Gate (po prawej) jest już gotowy. Olivia Point oraz Olivia Tower są w budowie. Kompleks Olivia Business Centre w Oliwie. Budynek Olivia Gate (po prawej) jest już gotowy. Olivia Point oraz Olivia Tower są w budowie.

Trójmiasto jest w tej chwili czwartym rynkiem biurowym w Polsce (po Warszawie, Krakowie i Wrocławiu). Niewielki odsetek niewynajętej powierzchni biurowej, stabilne ceny wynajmu i sukcesywny przyrost nowych powierzchni pozwala przewidywać, że w najbliższych latach zadowoleni będą i deweloperzy i najemcy.



Chociaż nie widać tego na pierwszy rzut oka (przejeżdżając al. Grunwaldzką), powstaje tam potężny kompleks biurowy. Chociaż nie widać tego na pierwszy rzut oka (przejeżdżając al. Grunwaldzką), powstaje tam potężny kompleks biurowy.

Biurowce powinny powstawać w centrach czy na obrzeżach miasta?

Otwarcie swojego biura w Gdańsku ogłosiła międzynarodowa firma doradcza CBRE. Do takiej decyzji firmę skłoniły m.in. dobre wyniki trójmiejskiego rynku biurowego.

- Z analiz prowadzonych przez CBRE wynika, że Trójmiasto ma duży potencjał inwestycyjny, jest aglomeracją o bogatej tradycji inwestycji międzynarodowych - mówi Mariusz Wiśniewski, szef biura w Gdańsku. - Zainteresowanie rynkiem trójmiejskim ciągle rośnie, szczególnie jako lokalizacji dla działań typu outsourcing i offshoring. Wiele firm wybrało Gdańsk na swoją główną siedzibę w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

W Trójmieście działa przecież m.in. Intel, IBM, First Data, Thomson Reuters, Nordea Bank czy Sony Pictures.

- W ostatnim roku doradzaliśmy na terenie Trójmiasta w wynajmie biur dla TVN, Jeppesen (Boeing) czy Ericsson - mówił Daniel Bienias, dyrektor działu powierzchni biurowych w CBRE. - Opracowaliśmy studia opłacalności inwestycji dla wielu kolejnych firm polskich i międzynarodowych zainteresowanych powierzchniami biurowymi, handlowymi oraz mieszkaniowymi w Trójmieście.

A Trójmiasto, w kontekście powierzchni biurowych, ma asy w rękawie.

Po pierwsze potencjalny najemca ma w czym wybierać. Według analiz CBRE po trzecim kwartale tego roku podaż nowoczesnej powierzchni biurowej w Trójmieście szacowana była na ponad 365 tys. m kw. W procesie decydowania o wyborze siedziby ma to niebagatelne znaczenie. Daje też większe pole do negocjacji.

- Po trzecim kwartale wskaźnik powierzchni niewynajętej wynosił w Trójmieście 7 proc., czyli około 20 tys. m kw. To bardzo dobry poziom
- ocenia Mariusz Wiśniewski z CBRE. - Oznacza, że nie ma dużej ilości pustostanów, a jednocześnie wynajmujący ma w czym wybierać. Optymalny dla obu stron jest dziesięcioprocentowy wskaźnik powierzchni niewynajętej.

Po drugie w Trójmieście biura budują rodzimi deweloperzy, którzy znają rynek i potrafią dostosować projekt i jego lokalizację do realiów regionu.

Największe "zagłębie" biurowe jest w tej chwili w Oliwie. Powstał tam Arkońska Business Park, pierwszy etap Olivia Business Centre, kolejny etap tej inwestycji już jest w budowie. Buduje się także Alchemia, która prawdopodobnie będzie połączona podziemnym przejściem z przystankiem SKM Przymorze Uniwersytet. Niewiele dalej, we Wrzeszczu zaczęła się budowa dwóch kolejnych biurowców w ramach inwestycji GI Hossa: Garnizon.biz. Pozwolenie na budowę otrzymał także długo oczekiwany biurowiec firmy Hines, Neptun. To oznacza, że do 70 tys. m kw. powierzchni biurowej w budowie po III kwartale doliczyć trzeba kolejnych ponad 15 tys., które będą mieli do dyspozycji najemcy w Neptunie.

Inwestorzy nie boją się także pozacentralnych lokalizacji. Działki w centrum kiedyś się skończą, a poza tym jest całe grono inwestorów, którzy nie muszą mieć siedziby w centrum, a niższa stawka wynajmu jest koronnym argumentem. W Gdańsku takie biurowe centrum powstaje przy lotnisku.

Zobacz raport o powstających w Trójmieście biurowcach


I wreszcie po trzecie: z analiz dotyczących cen wynajmu w ostatnich latach wynika, że od 2009 roku utrzymują się one na stabilnym poziomie, a to dla inwestora ważny czynnik przy rozważaniu swojego być albo nie być na danym rynku. Stawki wyjściowe wynoszą w tej chwili 13 - 15 euro za miesiąc za metr kwadratowy. Do tego najemcy negocjują ostro i jeśli nie uda się uzyskać niższej ceny, to przy dłuższym wynajmie większej powierzchni możliwe jest co najmniej uzyskanie bonusu w postaci aranżacji biura.

Dla porównania: w Warszawie mamy do czynienia ze stawkami wywoławczymi na poziomie 15 - 29 euro (w lepszych lokalizacjach)... To wiele tłumaczy w temacie popularności trójmiejskich powierzchni biurowych, zwłaszcza wśród firm z sektora BPO (firmy dostarczające usługi dzięki wykorzystaniu Internetu; dotyczy to szczególnie finansów i księgowości, usług prawnych, centrów kontaktowych, usług inżynieryjnych, analiz i badań rynku czy przetwarzania danych).

Opinie (109) 2 zablokowane

  • Wszędzie tylko biura a w nich biurwy i inne stada nierbów. (26)

    Przrzucanie papierów,żonglowanie cyframi na ekranie monitora.
    Gdzie produkcja normalnych namacalnych dóbr?Kiedyś te proporcje były odwrotne,dziś na trzech umysłowych pracuje jeden fizyczny.

    • 47 108

    • w chinach (4)

      i dobrze- po co zanieczyszczać sobie środowisko. Poza tym robotnik w krawacie jest mniej awanturujący się

      • 26 2

      • i nie zdziw się jak za chwilę bedziesz pracował w Polsce u Chińczyka

        za miskę ryżu

        • 14 11

      • najważniejsze, żeby deweloperzy byli zadowoleni, miasto szczególnie o to dba (2)

        prawda Budyń?

        • 13 10

        • prawda

          • 15 0

        • A Szczurek nie dba w ogóle... I co jest wg was lepsze?

          • 7 1

    • Widać zacofanie niektórych (10)

      Kiedyś dominowało rolnictwo, potem przemysł, a teraz usługi i jeśli mniej się u nas produkuje, a więcej sprzedaje się usług to dobrze, to dobry kierunek. Bo wyprodukowanie to pestka przy potrzebie wymyślenia czegoś i z tego spija się śmietankę.
      Przykład samochód, średnio to ok tona stali z plastikami, a kosztuje ok 50 tys. zł. Czemu? Stal nie jest, aż tak droga, jej przetworzenie też nie. Płaci się za myśl, pomysł, badania itd. Robią to ci co siedzą w tych biurowcach. Ten co stoi przy taśmie zarabia mniej bo nie wysila głowy, tak jak wielu podobnie myślących jak TY.

      • 25 10

      • I przez wielu takich "myślicieli"np. w czerwonych szelkach mamy teraz na Świecie kryzys. (9)

        Co robią ci w tych biurowcach i do czego to prowadzi możesz zobaczyć oglądając film "Prawda o produkcji"(zmowa żarówkowa)polecam.

        • 10 8

        • Obejrze sobie (3)

          ale wiem o co Ci chodzi. Jednak nie możesz przyrównywać spekulantów i oszustów do całej reszty myślicieli czyli inżynierów itd.
          Wśród produkujących też są oszuści ale czy trzeba całą tę grupę skreślać?
          Kryzys mamy też przez samych siebie, to my wybieramy polityków, którzy tworzą prawo, które pozwala działać tym w szelkach. Grecja ma problem nie przez finansjere ale własne łakomstwo na państwową kasę. To samo włochy, portugalia czy niedługo Polska.

          Tak czy inaczej dziś króluje myśl, a nie przykręcanie śrubek.

          • 4 4

          • Przecież w tym artykule wszyscy wymienieni to oszuści i kombinatorzy! (2)

            Lista deweloperów i firm to banda złodzieji i cwaniaczków!

            • 6 1

            • zabrakło mi przymiotnika skorumpowani

              • 4 0

            • Jestes z konkurencji i Ci sie nie udało?

              • 2 2

        • Zmowa żarówkowa to bardzo fajny film, ale ma jedno ale (4)

          Film ten ukazuje zupełnie inny problem i jak widać chyba go nie zrozumiałeś. Ukazuje on swego rodzaju utopię postępu kapitalizmu. Bo aby nastąpił postęp trzeba wytworzyć produkt wadliwy, aby klient był zmuszony do zakupu kolejnej rzeczy. Dzięki temu rozwój technologiczny ma sens bo jest dla kogo produkować. Bo film ten propaguje coś nie zastanawiając się nad sensem tego nowego systemu. Bo biorąc pod uwagę, że produkujemy coś co się nie psuje, a zakupienie jednej rzeczy powoduje, że nie potrzebujemy jej wymieniać bo działa traci sens rozwój technologi. Bo firma nie ma potrzeby inwestycji w rozwój naukowy dla kilku sztuk, bo większość uzna to za małą korzyść aby wymienić rzecz obecną na nową. Człowiek z natury rzeczy jest leniwy i przyzwyczaja się do dóbr jakie posiada i dopóki to działa nie będzie widział sensu w jego wymianie. Biorąc pod uwagę wprowadzenie nowego systemu szybko okazałoby się, że 60% ludzi jest bezrobotnych, a skoro bezrobotnych to nie ma pieniędzy. Czyli nowy system wywołałby jeszcze większy kryzys.

          • 3 1

          • Jakoś dziwne że za komuny żarówka świeciła 20 lat.lodówka działała 25 lat i wiecej (3)

            a wszyscy mieli pracę i jeszcze tych dóbr nie mozna było kupić.

            • 6 1

            • Bezrobocie za komuny było sztucznie obniżane (2)

              jak żyłeś w tamtych czasach to sam to widziałeś. Nie było produktów bo wysysało nas zsrr. Dziś Kubę czy Koreę Pn. nikt nie wysysa i dlaczego mają tam ciągle braki? Zgadza się że lodówka tyle działała ale z braku nowych produktów opłacało się ją remontować a dziś nie. Jeśli za komuny było tak fajnie to leć do kuby, Korei czy bliżej do Białorusi. Kolega z góry dobrze mówi bez nowych produktów nie było by postępu.
              Inny przykład To mercedes w123 była to tak dobra konstrukcja, że Mercedes zrezygnował z tak dobrych konstrukcji bo nikt nie chciałby kupować następnych modeli. Bez tego do dziś byśmy jeździli Mercem z 70 lat.

              • 2 3

              • " lodówka tyle działała ale z braku nowych produktów opłacało się ją remontować a dziś nie" (1)

                ----i tu się nie zgadzam,teraz produkuje się wyroby mniej solidne obliczone na działanie przez kilka lat,a ceny części zamiennnych skutecznie mają blokować naprawy i wymuszać zakup nowego sprzętu.
                "Bez tego do dziś byśmy jeździli Mercem z 70 lat"---- mi to nie przeszkadza mogę jeździć i mercedesem z lat 70,byle był sprawny technicznie i niedrogi w eksploatacji a ten taki był i wystarczyło go tylko trochę unowocześniać.

                • 5 0

              • teoretycznie masz racje, ale praktycznie nie.

                Samochód o którym mowa, rzeczywiście był dobry tyle, że u nas to były fiat 125p, a nie merc. Auto też świetne i wieloletnie, ale już nie tak komfortowe. Idąc dalej komputer byłby dalej na etapie Atari, a telewizory byłyby lampowe. Wszystko byłoby długotrwałe, ale rozwojowo byłbyś teraz na etapie lat 90. A może i 70, bo rozwój w komunizmie napędzany był rozwojem zachodu. Ale usuńmy ten zachód i rywala. Nagle okazuje się, że nie ma z kim rywalizować więc produkujemy to co jest cały czas bez udoskonalania.

                • 1 1

    • specjaliści od prawa podatkowego potrafią rocznie zaoszczędzić kilkadziesiąt milionów dla dużej spółki (2)

      A ile ty szuflujesz łopatą?

      • 6 1

      • Jedni specjaliści tworzą takie prawo, (1)

        aby inni specjaliści(ich koledzy)mogli w majestacie prawa bogacić kapitalistów kosztem całego społeczeństwa...heh...dobre

        • 4 1

        • Dobre prawo jest tworzone w komisjach kodyfikacyjnych, które jest później psute przez Sejm wybierany przez społeczeństwo

          błędne koło

          • 6 0

    • Odezwał się robotnik (2)

      Zaraz pewnie dodasz, że fryzjerka powinna trafić na bruk, bo też nic nie produkuje. Lekarz też zamiast dobra jakieś wytwarzać ludzi leczy. A strażak to już w ogóle, co? Jak ci przeszkadza, że się do niczego innego nie nadajesz, to się chociaż nie odzywaj!

      • 4 3

      • Efekt pracy fryzjerki lub lekarza przynajmniej widać. (1)

        • 4 2

        • A dokumentacja, umowy, pisma, decyzje etc. są niewidzialne i trzeba ich szukać ultrafioletem

          • 5 2

    • debil

      • 0 1

    • Tłumaczę na polski 300-500 stron miesięcznie (1)

      Nazwiesz mnie nierobem?

      • 0 0

      • ja też

        czasami robie po kilkanaście godzin dziennie i święta-sręta itp. ale każdemu wedle potrzeb... jeśli ktoś woli na taśmie 8 godz i fajrant jego sprawa tylko niech nie jęczy że go na coś nie stać.

        • 0 0

    • ooo rodem z lat 70tych się odezwał

      inne czasy - teraz nie przemysłem ciężkim stoi naród. Obudź się chłopie... 100 lat pod lodem przeleżałeś?

      • 0 0

  • Te nazwy... (2)

    Czy nie można było nazwac tych miejsc ....normalnie po polsku ?, tylko jakimis idiotycznymi nazwami które swiadczą o zakompleksieniu ich włascicieli .
    Olivia Business Center od razu kojarzy mi sie z biznesmenem.....w białych skarpetkach.-)

    • 83 14

    • No ale klienci tych biur to zagraniczne firmy...

      • 1 9

    • Nie ma kryzysu, skoro coraz więcej powierzchni biurowych się buduje

      • 6 0

  • " Kompleks Olivia Business Centre " - dwuznacznosc i trafnosc pierwszego slowa (1)

    powala.

    • 85 5

    • Niewiarygodnai ludzie w Business Centre ...

      Znam pewnego Pana z Business Centre , były Prezes PEWNEJ FIRMY , którego WYWIEZIONO NA TACZKACH. Dla mnie więc TA FIRMA BUSINESS CENTER jest NIEWIARYGODNA !!!!

      • 5 1

  • Tylko trochę ludności coś tam jeszcze produkuje

    cała reszta tylko usługuje oraz informuje

    • 29 4

  • Olivia Business Centre - gotowe??? (3)

    Jak to gotowe? No fakt, mają niby pozwolenie na użytkowanie, ale każdy, kto chociaż trochę zna się na budowaniu wie, że to lewizna. Tam ciągle trwa budowa, a obiekt wciąż nie gotowy. A obiecywali wrzesień - hahahahaha. Jak skończą w lutym/marcu 2012 to będzie dobrze. Teraz TPS szykuje kolejną niespodziankę - wmawia wszystkim, że zakończy budowę tego II etapu na przełomie III/IV kwartału 2012. Oznaczałoby to, że chcą pobić rekord budowy, który jakiś czas temu ustanowił Warbud budująć w 13 miesięcy siedzibę Avivy dla GTC w W-wie. Strasznie jestem ciekaw, jaka tam będzie obsuwa. Gate opóźnia się już 3 miesiące, Point i Tower spadną pewnie też na 2013. W każdym razie TPS jest jedynym deweloperem, który twierdzi, że budynek o powierzchni 21.000 m2 da się wybudować w Gdańsku w mniej niż rok. Otóż drodzy panowie nie da się. Przestańcie wmawiać ludziom takie pierdoły.

    • 30 6

    • no jakoś trzeba naganiać...

      • 3 1

    • Ktoś tu się boi chyba konkurencji? (1)

      Skąd tyle wrogości? I sugestie, że jakiś urzędnik wziął?

      • 3 5

      • Jakiej wrogości?

        Prawda i fakty. Nic więcej. Żadnych sugestii, że ktoś wziął, tylko jasne stwierdzenie, że to lewizna. Pozwolenie na użytkowanie można załatwić i bez łapówki o ile ma się w urzędzie odpowiednie znajomości. Wiedzą to wszyscy, którzy kiedykolwiek cokolwiek zbudowali w Gdańsku (nie tylko tu zresztą). Więc nie dopowiadaj sobie anonimie czegoś, czego w tekście nie ma...

        • 0 1

  • czwarte miejsce ? (2)

    Hmm no nie wiem czy Poznań nie jest jeszcze przed Gdańskiem... no ale może się myle ?

    • 3 17

    • W Poznaniu nic sie nie dzieje

      To miasto powoli umiera...

      • 5 0

    • Nie dość, że za Trójmiastem to jeszcze za Katowicami. Jakby kogoś interesowało

      • 2 0

  • Do ankiety.. (2)

    z biurowcami powinno być, jak z rozwojem energetyki. Równolegle.
    Ściślej rzecz ujmując, powierzchnia biurowo-magazynowa,
    dedykowana branży TSL, powinna się lokować w okolicach węzłów drogowych.
    Tak jak to zrobiły: Pannttoni Park, 7RLogostic, czy ProLogis Park, czy
    w przyszłości Goodamnn-PCL. Natomiast powierzchnia stricte biurowa,
    z naciskiem na infrastrukturę wewnętrzną (sale konferencyjne, lokale biurowe
    o różnym standardzie i wyposazeniu), powinna być lokowana podobnie
    jak Olivia Biznes Center, w centrum.

    • 10 5

    • heh widać nie wszyscy zrozumieli twój wywód (1)

      Bo on potwierdza właśnie to co w Gdańsku się stało i moim zdaniem jest to bardzo dobre. Czyli branża TSL zaczęła wreszcie wychodzić z miasta. Dotychczas magazyny umieszczano w mieście bo było to blisko dla ludzi obecnie nie ma to już takiego sensu bo ceny wzrosły, a dla tej branży koszt lokalowy sporo znaczy.

      • 2 0

      • A gdzie, jeśli można wiedzieć, widziałaś/łeś duże magazyny
        o charakterze tsl-owym w centrum miasta ? To pytanie, nie złośliwość.
        Bo mam nadzieję, nie 'mylimy' magazynów przyfirmowych, które ma każde przedsiębiorstwo dla wyrobów gotowych tudzież półproduktów, do dalszego przetworzenia dla kontrahentów.

        • 2 0

  • Nowe wcielenie Wiśniewskiego od Weyerhaeusera (1)

    No, widać, ze facet sie nie poddaje. Pozdrowienia z Kokoszek!

    • 4 4

    • Biura nie smierdzą, przynajmniej....

      • 2 0

  • Lokalizacja nie ma znaczenia dla generowania korków! (5)

    To tak jakby założyć, że wszyscy mieszkają w centrum więc biura w centrum nie wygenerują ruchu. Lub odwrotnie. Wszyscy mieszkają na obrzeżach, więc biurowce w centrum zakorkują miasto. BEZEDURA! Jest tyle składowych, że wysnuwanie prostych wniosków na podstawie samej lokalizacji biura jest jak trafianie kulą w płot. Biura przy obwodnicy tak samo wpłyną na odkorkowanie miasta (pracownicy mieszkający np. na Kowalach i poza obwodem) jak i na jego zakorkowanie (pracownicy mieszkający w centrum i muszący dojeżdzać zjazdami). Biura w centrum również tak samo wpłyną za zakorkowanie miasta (pracownicy zza obwodnicy i z dalszych rejonów 3city dojeżdzający zjazdami), jak i na jego odkorkowanie (pracownicy mieszkający w centrum, korzytający z komunikacji publicznej). Wypadkowa i tak zawsze będzie oscylowała koło zera. Chyba, że utopijnie założymy, że zatrudniamy jedynie ludzi mieszkających nie dalej niż 500m od biura. Wtedy wezmę udział w ankiecie. Będzie mądrzejsza, choć oparta na absurdalnych założeniach :)

    • 8 6

    • Tyle, że musisz dodać jedną zmienną (3)

      Dostępność wszystkich środków komunikacji jest dużo większa w centrum, niż np koło obwodnicy. Twoje założenie ma sens tylko i wyłącznie wtedy gdy założymy, że 100% pracowników dociera do biura samochodem. A tak naprawdę do biur samochodami dociera około 60% jeżeli są w centrum, więc wygenerują mniejsze korki. Jeżeli są biurowce poza centrum motywują pracowników do dojazdu autem i nagle się okazuje, że pracowników dociera 100% autami. Dlatego też tak ważna jest lokalizacja biurowców przy komunikacji masowej.

      • 6 1

      • (2)

        Skąd bierzesz te statystyki? Dobierasz liczby do swoich potrzeb? Pojedź w ciągu dnia w okolice Arkońskiej i spróbuj zaparkować. A potem użyj wyobraźni i pomyśl co będzie się działo po otwarciu Olivia Gate. Nie wspomnę już że do podobno największego centrum biurowo-handlowego wjazd jest tego samego kalibru co McDonadldsa hahaha
        A co się stanie z Wrzeszczem gdy powstanie tam biurowiec-wierzowiec z setką miejsc postojowych.
        Zapraszam też na Politechnikę a raczej w jej okolice, zobaczysz czym dojeżdżają studenci, przyszły wypełniacz biurowców. Będziesz zaskoczony że większość przyjeżdża samochodami a nie komunikacją miejską.

        • 4 0

        • Cyfry były przykładowe (1)

          Co do Arkońska, gdyby nie było tam SKM i ZKM samochodów byłoby ze trzy razy tyle.Policz kiedyś ile tam osób pracuje, a potem auta i nagle się okaże, że sporo z nich na szczęscie jeszcze przyjechało komunikacją miejską. A parkują gdzie popadnie bo jeszcze mogą, ale gdy miejsc zacznie brakować, lub postawi się więcej zakazów będą zmuszeni do Komunikacji miejskiej. Bo dla firmy problem jest tylko wtedy gdy nie ma gdzie zaparkować aut firmowych, a reszta to nie jej problem gdy można dotrzeć komunikacją miejską. Jeżeli twierdzisz, że we Wrzeszczu jest źle proponuje pojechać do Warszawy na Służewiec i popatrz co tam dzieje się przy biurowcach.

          • 1 0

          • Zapytaj mieszkańców okolic Arkońskiej czy są zadowoleni z sąsiedztwa biurowców i dlaczego NIE. Gdyby było tam więcej uliczek do postawienia samochodów to jeszcze więcej pracowników przerzuciłoby się na samochody. Sam jeżdżę samochodem nie dlatego, że wychodzi taniej ale dlatego, że po drodze musze zawieźć dziecko do szkoły i żonę do pracy a po pracy zabrać ich do domu i jeszcze po drodze zrobić zakupy. Przekonaj mnie do komunikacji miejskiej :)
            Poza tym takie centra biurowe odwiedzają interesanci, klienci, goście. W przypadku Olivi będą to jeszcze klienci sklepów.

            • 2 0

    • Hehehehe, widać, że BCB i Allcon próbują ratować sytuację.

      • 0 2

  • słabe perspektywy (5)

    Czy je=uż nie ma w tym tójmieście nc innego poza IT i i firmami z wiązanymi z telekomunikacją?
    Brak lub jest ich mało, firm typowo produkcyjnych- meblarskich, budowlanka, agd, ceramika itp. Nie samymi nowymi technologiami czlowiek i maisto żyje.
    Rozwiniętych , prężnych firm produkcyjnych exportujących swoje dobra za graniće jest jak na lekarstwo. Jeśli już są to oferują szczyny nie pieniądze.
    Taka smutna prawda.
    Polecam sprawdzić pod tym kątem choćby Wrocek, Kraków. Warszawę o Śląsku nie wspominając

    • 12 6

    • chroń nas przed wiecznymi malkontentami.

      Oby takich jak ty była mniejszość.

      • 4 5

    • Panie realista

      A geografię Pan uczył się, czy tylko widział w planie lekcji. Proponuję zastanowić się dlaczego u nas nie lokuje się tylu firm produkcyjnych co na południu Polski. A może dlatego, że tam jest dostęp do surowców. Nasze miasto nie ma surowców więc prawdopodobieństwo powstania firm produkcyjnych jest znikome. Jedynym naszym dobrem naturalnym jest tu rolnictwo. Reszta na czym możemy się oprzeć to logistyka i transport wszystkich dóbr dalej. A te firmy co u nas chcą ulokować i tak zaraz generują protesty. Mówisz firmy meblarskie, a wiesz gdzie się je lokuje ... Budowlanka jak najbardziej u nas prosperuje, a zwłaszcza ta stoczniowa, ale ta nowa, a nie te zakłady post PRL. Ceramika, a to proponuje się wybrać całkiem niedaleko do Lubiany, ale ty nawet pewnie nie wiesz gdzie to. AGD też u nas się nie ulokuje, a jeżeli nie wiesz to się zastanów czemu.

      • 2 1

    • pierdylnie taka fabryka montująca pralki i już 2000 osób na bruku (2)

      najgorzej wykształconych. Do tego mamy dążyć? Stocznie już się posypały na tysiące robotników, może tego nie pamiętasz, ale to był poważny problem.

      • 2 1

      • najlepiej naprodukowac na siłę magistrów nic nie potrafiących a mających wilkie roszczenia (1)

        niestety kiedyś uczelniekończył mądry,dziś każdy taka mała różnica

        • 6 1

        • tylko, że teraz jak magister jest niemądry to idzie pracować na taśmie do fabryki pralek

          a mądry znajduje zajęcie w biurowcu

          • 2 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane