• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

70 proc. mniej zapytań o kredyty mieszkaniowe

Ewa Budnik
8 września 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Mniej udzielonych kredytów hipotecznych bezpośrednio oznacza niższą sprzedaż mieszkań. Mniej udzielonych kredytów hipotecznych bezpośrednio oznacza niższą sprzedaż mieszkań.

Biuro Informacji Kredytowej (BIK) podsumowało liczbę i wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe w sierpniu tego roku. Spadek w ujęciu rok do roku wynosi 72,9 proc., jeśli chodzi o wartość wnioskowanych kredytów, i 70,9 proc. jeśli chodzi o ich liczbę. To realne liczby, które pokazują ograniczenia po stronie nabywców mieszkań i sytuację na rynku nieruchomości.



Wartość Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe przygotowywanego co miesiąc przez BIK informuje o rocznej dynamice wartości wnioskowanych kredytów mieszkaniowych.

Aktualne podsumowanie oznacza zatem, że w sierpniu 2022 r., w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 72,9 proc. w porównaniu do sierpnia 2021 r. Spadek liczby potencjalnych kredytobiorców wynosi 70,9 proc. w ujęciu rok do roku oraz 12,2 proc. w porównaniu do lipca tego roku. Dane te dotyczą całego kraju.

Wynajem mieszkania jest obecnie tańszy niż jego zakup



Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w sierpniu wyniosła 336,66 tys. zł i była niższa o 2,8 proc. w relacji do wartości z sierpnia 2021 r. i o 0,9 proc. w porównaniu do lipca 2022 r.

Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Kredyty hipoteczne: spadki będą jeszcze większe



- Sierpniowa wartość indeksu jest ponownie najniższa od stycznia 2008 r., czyli od 14 lat. Pokazuje to, że wysokie stopy procentowe, zaostrzenie wymogów regulacyjnych oraz obawy przed skutkami spowolnienia gospodarczego, a nawet możliwej recesji praktycznie zamroziły popyt na kredyty mieszkaniowe. Nadal nie widać na horyzoncie żadnych oznak odbicia od dna - ocenia prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK.
Analityk przewiduje, że w kolejnych miesiącach zarówno liczba wnioskujących, jak i średnia kwota wnioskowanego kredytu spadną jeszcze bardziej. Tym bardziej, że spodziewane są kolejne podwyżki stóp procentowych, które jeszcze bardziej ograniczą zdolność kredytową Polaków.

- Klienci chcieliby kupować mieszkania. Ale na sześciu nowych, zainteresowanych zakupem nieruchomości klientów, z którymi spotkałem się w ostatnich dniach, tylko jeden ma zdolność kredytową umożliwiającą zakup wybranej nieruchomości. W takiej sytuacji w ogóle nie wysyła się wniosku kredytowego do banku, bo i tak nie zostanie on pozytywnie rozpatrzony - potwierdza zastój na rynku Bartosz Kalka, pracujący w Gdańsku ekspert kredytowy. - Ta sytuacja mogłaby się zmienić na korzyść klientów, gdyby zniesiona została nałożona przez KNF w kwietniu rekomendacja nakazująca bankom doliczanie dodatkowych 5 proc. przy wyliczaniu zdolności kredytowej w celu uchronienia ich budżetów domowych przez kolejnymi podwyżkami stóp procentowych. Niestety to mija się z celem w sytuacji, kiedy banki udzielają kredytów ze stałym oprocentowaniem.

Uwaga na porównania: ubiegły rok był rekordowy



Przed zbyt prostą analizą danych dotyczących liczby udzielanych kredytów przestrzega Wojciech Kaczmarzyk, ekspert finansowy z gdyńskiego oddziału Phinance SA. Jak przyznaje, wielu jego klientów nadal posiada środki na wkład własny. Są to zarówno klienci, którzy chcą kupić pierwsze, jak i większe mieszkanie na użytek własny.

Większość klientów skorzysta z rządowych wakacji kredytowych



- Oczywiście potwierdzam spadek liczby wniosków o kredyty mieszkaniowe na poziomie 60-70 proc., ale warto wziąć pod uwagę, że jest to porównanie do ubiegłego roku, w którym sprzedaż zarówno kredytów, jak i mieszkań była najwyższa w historii. Czyli nie porównujemy tego spadku do "regularnego" dla sprzedaży roku. Gdyby obecne dane odnieść do poziomów z lat 2017-2018, to obecny rynek jest minimalnie gorszy. Oceniam, że w takim ujęciu spadki wynoszą maksymalnie 10-20 proc., więc nie są aż tak spektakularne - mówi Wojciech Kaczmarzyk.

Miejsca

Opinie (268) 9 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Nieruchomości to napompowany balon, który pęknie. (39)

    Pan Wojciech zaciemnia rzeczywistość, bo zamiast pisać ile to jego zdaniem wyniosłaby różnica "gdyby" to odniesć do 2017 roku, niech rzetelnie siądzie i policzy. Wartość zaciągniętych kredytów jest najniższa w historii pomiarów (15 lat)- to jest krach, gwałtowny jak nigdy dotąd. Deweloperzy płaczą w sponsorowanych artykułach, że nie mają z czego obniżać cen, ale w notach do inwestorów giełdowych chwalą się swoimi marżami rzędu 30% (np. Dom Development, Lokum itd). W 2013 roku przeciętna marża Dewelopera wynosiła 5%, to pokazuje jak są obecnie rozpuszczeni i jak rynek jest sztucznie napompowany. Margines spadku na mieszkaniach to przynajmniej 25%, zapewniając jeszcze Deweloperom uczciwy zarobek. Przy braku płynności mniejszego Dewelopera może nawet obniżyć cenę o 40% (jak zamknie inwestycje ze stratą, by nie zbankrutować). Trzeba oczywiście jeszcze poczekać, póki co ciągną na oparach, ale ciągną.

    • 119 22

    • życzę powodzenia w czekaniu aż ceny mieszkań spadną (1)

      od ilu lat tylko rosną? :)

      • 6 5

      • Od 8 lat

        • 0 0

    • a jakie sa marze bankow? (10)

      Nawet nie chodzi o marze a o ciagly i rosnacy przeplyw daniny od niewolnikow.

      • 22 3

      • Dzieki Bogu nasz rząd ma wszystko pod kontrolą. (2)

        Naprawdę powinnismy być im wdzięczni, ze tak dobrze zarządają naszą ojczyzną.

        • 9 7

        • Sarkazm :) (1)

          • 2 1

          • Wiadomo, ale dobrze, że uzupelniłeś informację

            Ci, co oglądają tylko TVPIS sarkazmu nie zauważą :)

            • 3 1

      • (6)

        przeciez masz marze w umowie, okolo 2%

        • 13 3

        • 2% fajnie wygląda. (5)

          Dopóki nie policzysz sobie ile to jest przez 30 lat i nagle wychodzi Ci 81%...

          • 12 10

          • dokładnie i więcej (3)

            Pierwszy lepszy kalkulator z aktualnymi danymi i kredytem na 25 lat na 1 mln złotych
            PKO do spłaty 2,434 mln
            BNP do spłaty 2,468 mln
            Alior - 2,488 mln
            Santander - 2,620 mln
            nBank - 2,650 mln
            BOS - 2,697 mln
            ING - 2,790 mln

            • 16 4

            • Ty chcialbys pozyczyć komuś 1mln na 30 lat

              za 1,1mln zwrotu po tych 30 latach?

              • 6 1

            • spoko, przy stałym oprocentowaniu i bez nadpłat

              a obecnie można nadpłacać jak marzenie (jeżeli się weźmie w odpowiednim banku) oraz na realną wartość kwoty spłaty ma wpływ inflacja

              • 8 0

            • A ty co??? Po 25 latach chciałbyś oddać 5 tysi więcej???

              Może weź we frankach ;-)))

              • 12 6

          • wygląda na to jakbyś nie do końca rozumiał jak naliczane są odsetki kredytu hipotecznego w porównaniu z konsumenckim

            • 4 0

    • (3)

      Od 12 lat czytam, że pęknie.
      W tym czasie moja działka w Gdańsku kosztuje kilka razy więcej.

      • 8 4

      • (2)

        No i w międzyczasie przez te 12 lat pękła, kupiłem w 2013 roku z 30% taniej niż te same lokalizacje kosztowały w 2008 jak kończyłem studia.

        • 6 1

        • (1)

          A potem jak jej cena się kształtowała i tej z 2008 studęcie?

          • 0 1

          • Zrównała się nominalne około 2020. Teraz z 30% drożej niż wtedy. Wzrost cen do tej pory w zasadzie nie pokrywa nawet skumulowanej inflacji za ten okres.

            • 1 1

    • nic nie spadnie (6)

      Deweloperzy zamrożą inwestycje. Prąd 300% w góre, materiały budowlane 300% w góre, beton, stal, usługi. Nic nie spadnie, bo nikt nie będzie sprzedawał poniżej granicy rentownosci.

      • 24 18

      • zamrożą? pytanie jak długo będą mogi sobie na to pozwolić (3)

        deweloper zarabia niue tylko na samej spekulacji ale głównie (przy najmnie do niedawna) na handlu.
        co oznacza, że zamrozi? pozwalnia większość pracowników pozstawiając jakieś minimum i będzie czekał przez lata aż sprzeda za cenę, którą sobie wymyślił?
        tak można o ile to jest działaność popboczna i zamierze z nią skończyć, ale działając długoterminowo potrzebny jest obrót i kasa na kolejen inwestycje.
        Kolejan sprawa co z kredytami, część deweloperów to kredyciarze, jak wszytsko zamrożą to z czego będą spacać kredyt?
        nie wierzcie w bajki o zamrożeniu, jest pewna granica. Jeśli sprzedaż nie będzie osiągać pewnego pułapu to konieczna jest obniżka to poziomu w którym płynność będzie zachowana.

        • 32 6

        • Jeżeli sprzedaż nie jest na poziomie, zapewniającym płynność finansową, to można wziąć kolejną pożyczkę, a następnie sprzedać mieszkania w przyszłości po wyższej cenie.

          • 0 0

        • Pracownicy u dewepolerow przewaznie sa na wlasnej dzialalnosci.

          • 2 0

        • To się nazywa próg bólu.

          • 5 0

      • duża część materiałów budowalnych już dawno spadła z ceną i są nawet tańsze niż były, bo ludzie nie kupowali przez chore ceny i zalegają na składach.

        • 12 8

      • To największa manipulacja, bo do granicy rentowności jest obecnie daleka droga (- 25%). Niedowiarkom polecam poczytać wiadomości giełdowe deweloperów, na portalach finansowych. Wczoraj Lokum napisał żę marża brutto wynosiła w II kwartale 31,3% (i tak obniżyli marżę już o 6%, względem poprzedniego kwartału). To nie jest normalne.

        • 46 4

    • I sprzeda ze stratą nawet (8)

      ale już nie wybuduje kolejnych. Co to oznacza? Korekta ale będzie krótka i dotyczyć będzie tylko niepożądanych lokalizacji. Naprawdę ceny spadną nie przez działania deweloperów tylko wtedy jak będą masowe indywidulane bankructwa

      • 3 3

      • 7 lat temu kupowalem mieszkanie w nowo budowanym bloku w Gdańsku (7)

        zirytowalo mnie to,że jeszcze na wiele miesięcy przed wbiciem pierwszej łopaty ,już najlepsze lokale na wyższych piętrach były wykupione.Zdziwienie dlatego,że tanio nie było-a ludzie rozrywali te mieszkania jak cieple bulki.Moje pytanie ,skąd te w wiekszosci, młodziaki miały kasę na te apartamenty?Gdzie oni pracują i co robią że opływają w takie dostatki? Ja mam wyjątkową i bardzo dobrze płatną pracę.Ale większosc tych moich sąsiadów tyra w korpo za dość niskie stawki.Przemysłu nie mamy,żadnych dużych własnych przedsiebiorstw w regionie,tu sie nic nie wymysla i nic nie kreuje...Niestety widzę w perspektywie mnóstwo indywidualnych bankructw.

        • 6 5

        • Powiem dlaczego tych mieszkan juz nie bylo- bo atrakcyjne mieszkania dewel blokuje , najpierw sprzedaje te trudniejsze.

          zeby miec kase na rozruch. Ta tez bylem jeden z pierwszych do kupna i okazalo sie ze..caly pion juz sprzedany! Pani w dziale sprzedazy uprawiala jakas niewiarygodna historyjke jak to musieli sprzedac wczesniej bo niby cos tam. Klamstwo.. Juz po wydaniu kluczy nabywcom, nagle te niby sprzedane ukazaly sie w sprzedazy, oczywiscie po duzo wyzszej cenie.

          • 6 0

        • (4)

          Np. IT. Mówi ci to coś? Tu spokojnie można zarobić 30-40 tysięcy netto miesięcznie nawet nie wychodząc z domu.

          • 4 10

          • (2)

            Racja
            Mam już spore doświadczenie, 3 lata po studiach i te 18k co miesiąc jest

            • 1 3

            • netto, czy brutto? (1)

              • 2 0

              • Netto plus bonusy

                • 1 2

          • haha 100 tys dostaniesz na start

            naczytają się takich bredni i potem oczy robią na rozmowach jak im stawki oferują w granicach 4-5 brutto

            • 14 0

        • zawód syn wystarczy

          • 3 0

    • Chyba nie do końca masz racje

      Ciekawy jestem wypowiedzi dalszej Pana Wojciecha - ponieważ ma on racje, ponieważ najwięksi deweloperzy wstrzymują się z budowa bo czekają na spadek materiałów budowlanych co już się gwałtownie dzieje, rynek wtórny, spada a deweloperski nie tak się działało w 2008 i 2012 - i tak sam zapewne będzie teraz. Zaciągnięte kredyty a sprzedaż mieszkań to są dwie różne rzeczy. Sprzedaż nie maleje ale zaciągnięte kredyty tak, to mówi o problemach z kredytami a nie zakupem :)

      • 3 0

    • Od ponad 2 lat tak tu spekulujecie (2)

      Że "zaraz bańka pęknie, lepiej zaczekać". A Ci co nie posłuchali i kupili, to teraz się cieszą ze swojej decyzji

      • 7 2

      • (1)

        Żyjesz w matrixie. Chcesz powiedzieć, że 2 lata temu lepiej było kupować, niż teraz, gdy ceny zaczynają spadać na rynku wtórnym (a po wtórnym jak zwykle przyjdzie czas na pierwotny)? Wow! To się nazywa logika!

        • 3 4

        • Masz chociaż swoją kawalerkę bo o domu nie piszę....

          • 2 0

    • nie (1)

      poprostu deweloper nie bedzie zaczynal budowy przy takim rynku, a za 2-3 lata nie bedzie mieszkan i wtedy to dopiero zobaczycie ceny :)

      • 13 8

      • No chyba, że popyt na mieszkania będzie spadał

        • 4 0

  • (4)

    Po co mi kredyt na mieszkanie w kraju w którym będzie wojna?

    • 3 1

    • (2)

      Kredyt w czasie wojny nie jest problemem kredytobiorcy. Wszystkie zobowiązania są zawieszone, więc w czym widzisz problem?

      • 5 1

      • Hahah ale bzdury

        Gdzie to wyczytałeś ? Kredyt zostaje z Tobą nawet jak po mieszkaniu bedzie tylko pył.

        • 1 0

      • Mojżeszowe całe 2000 lat To przerabiają .

        • 1 0

    • Jeżeli w czasie wojny będziesz walczył w armii, to faktycznie koszary i okopy frontowe wystarczą. Inni jednak gdzieś mieszkać muszą

      • 0 0

  • To dopiero początek spadków cen w nieruchomościach (6)

    Analitycy prognozują że ceny ostro zjadą przez kolejne lata . Kto sprzedał mieszkanie na początku roku zarobił teraz już czas na ograniczenie strat.

    • 12 15

    • (5)

      Ciekawe co zrobił z pieniędzmi po sprzedaży. Do skarpety schował, czy na lokatę na 1%?

      • 8 1

      • Rany jaka polska bieda

        Znacie tylko lokaty, nieruchomości i złotówki w skarpetach. Kiepscy

        • 1 0

      • (1)

        Jak sprzedał na początku roku to mógł kupić euro, byłby kolejne 10% do przodu, po sprzedaży euro lokata przez kilkanaście miesięcy zarobi dodatkowe kilkanaście % , do czasu osiągnięcia dołku w nieruchomościach i wtedy powraca do zakupu mieszkania. Przez 2 lata ma zysk ze spekulacji na euro i z lokat rzędu 20-30% , i zysk z tego że po 2 lata takie samo mieszkanie kupi 10% lub więcej taniej. Zarobek przez 2 lata rzędu 40%

        • 3 2

        • Miszcz, teoretyk, po fakcie :)

          • 1 0

      • (1)

        bez problemu znajdziesz lokaty na 7%. Sprzedając mieszkanie za 500.000 policz ile masz kasy z odsetek. A teraz porównaj to z możliwym zyskiem z najmu i porównaj co się bardziej opłaca

        • 1 3

        • I co ci z tej lokaty? 7% nie bedzie trwało wiecznie.

          Inflacja i wibor zacznie spadac to i lokaty wrócą do 1%. A ceny mieszkań owszem krotkotrwale mogą spaść. Ale w dluzszym terminie w gore. Mam mieszkanie 2 pokojowe, ktore wynajmuje za 2,6k. Zakladajac wartosc mieszkania okolo 450k, to miesiecznie uzyskuje z tego jakies 0,6%. Rocznie to jest okolo 7%. Gdybym to trzymal na koncie po 3 latach realnie byloby moze 350k. A wartosc mieszkania bedzie rosnac wraz z rzadami PIS.

          • 0 2

  • Ciekawy (1)

    Przecież ludzie w zeszłym roku kupowali za gotówkę mieszkania taka była narracja. A teraz czytam że zeszły rok był rekordowy pod względem kredytów hipotecznych. To w końcu jak jest

    • 0 0

    • Czy jedno musi przeczyć drugiemu?
      Mieszkania drożały, więc nawet mniejsza ilość kredytów mogła mieć jednocześnie rekordową wartość.

      • 0 0

  • Czy to źle, że ludzie nie biorą kredytów??? Może przemyśleli temat... (3)

    • 4 0

    • To banki "przemyślały" temat, a nie ludzie (2)

      Ludzie w większości obecnie nie mają zdolności kredytowej

      • 6 0

      • Wziąć kredyt , aby dopłacać ? satyfakcja z gromadzenia i Mania ? (1)

        • 0 0

        • Wziąć kredyt, żeby mieć satysfakcję z posiadania mieszkania i komfortowego bytowania

          • 1 2

  • (10)

    Janusz czyta i się śmieje z hejterow. Mówiłem o tym od momentu obniżenia stop. To było zamknięcie cyklu. Teraz spokojnie czekamy na dołek na rynku nieruchomości i all in.brawo dla tych ktorzy nie nabrali się na puste frazesy w stylu tanio to juz bylo;)

    • 3 3

    • (9)

      Zaraz, zaraz, coś zmieniłeś narrację śmieszny Januszku. Pisałeś o dołku od 2 lat, a nie od momentu obniżenia stóp.
      Mało tego, to jednak nie wpadliśmy jeszcze w dołek? Teraz piszesz, że dopiero czekamy na dołek?
      Zdecyduj się wreszcie, od kiedy nastąpią spadki cen mieszkań, zapowiadane przez ciebie od 2 lat ?

      • 2 1

      • (6)

        Co więcej , pisałem od początku pandemii ze przy obniżeniu stop w kryzysie zaczyna się owczy ped jak w okolicach 2009 roku. Potem następuje podnoszenie stop celem walki z inflacja wywołana między innymi owczym pędem.chcesz porozmawiać merytorycznie? Zapraszam do dyskusji. Krok po kroku od początku pandemii mozemy przedyskutować mijający okres.

        • 0 3

        • Dyskusja zakończyła się wczoraj (5)

          Trzeba było dyskutować, na Forum Ekonomicznym w Karpaczu, które właśnie się zakończyło. Byłbyś bardzo osamotniony w ocenie sytuacji na rynku nieruchomości. Osoby decyzyjne i mające wiedzę ekspercką w temacie rynku mieszkaniowego jednoznacznie stwierdziły, że do spektakularnych spadków cen mieszkań w Polsce nie dojdzie Ceny będą nadal rosnąć, przy jednoczesnym spadku sprzedaży i zmniejszeniu się ilości realizowanych nowych inwestycji

          • 2 0

          • (3)

            Dobry blef- w programie forum ekonomicznego nie było nawet tematu rynku nieruchomości. Jesteś z biura sprzedaży czy zwykłym pośrednikiem któremu pali się grunt pod nogami?

            • 0 3

            • Janusz nie kompromituj się (2)

              "Przyszłość rynku nieruchomości. Bańka, która nigdy nie pęknie?" - panel, w którym dyskutowano na Forum Ekonomicznym w Karpaczu.
              Nie ma szans, aby deweloper zrezygnował ze swojej marży, tym bardziej, że rozkłada się ona na wiele lat. Kiedyś rozkładała się na 4 lata, a teraz na 6. Z tego punktu widzenia nie ma przestrzeni na spadek cen mieszkań - stwierdził prezes PFR Nieruchomości. Można posłuchać, przeczytać wypowiedzi praktycznie wszystkich uczestników panelu, ale i nie tylko tego panelu. Miedzy innymi ciekawy wywiad na temat mieszkań odbył się z Dariuszem Blocherem.

              • 2 1

              • (1)

                W programie forum ekonomicznego w Karpaczu nie ma zadnej wzmianki o rynku nieruchomości wiec przestań nabijać ludzi w butelkę

                • 0 3

              • Oczywiście, że znalezienie jakiejkolwiek informacji w internecie dla ciebie jest zbyt trudne

                Daj sobie spokój. Już nie szukaj, bo sobie krzywdę zrobisz :)

                • 2 0

          • Fora ekspertów powiązanych z deweloperami mnie kompletnie nie interesują. Spadki cen maja już miejsce i każde sztuczne podtrzymywanie popytu nic tutaj nie zmieni. Popyt spadł drastycznie a to musi wpłynąć na ceny. Nie ma innej opcji. Forum w Karpaczu- dobre sobie.

            • 0 3

      • (1)

        Już ceny spadaja. Od miesiąca dwóch i nie zaklinaj rzeczywistosci. Doskonale wiesz o czym pisze wiec się nie ośmieszaj.

        • 0 5

        • One przeżyją , są dotowane przez poliN ! szAlą

          • 0 0

  • bedzieta spac pod mostem... (1)

    jw

    • 1 1

    • wy też :)

      • 0 0

  • Nakupowalem nieruchomosci w poprzednich latach i jest super (3)

    najemcy sami pchaja sie drzwiami i oknami

    • 2 2

    • zależy gdzie i jakich nieruchomości nakupowałeś (1)

      Ja zmieniłem mieszkanie i na stare nie ma chętnych. Dodam, że mieszkanie jest w bardzo dobrym stanie i kompletnie wyposażone. Jedyny, ale największy mankament tego mieszkania, to lokalizacjs, a konkretnie wyludniające się miasto powiatowe.

      • 5 0

      • Bo w przypadku najmu zawsze lepiej i drozej wynajmie sie melina

        w miescie wojewodzkim niz luksusowy apartament czy dom na wsi :) zycie.

        • 1 0

    • Ja tez tak mam

      • 0 1

  • (10)

    Ja miałem 100.000zł wkładu, mieszkanie kosztowało około 330.000zł. I tak mam teraz dużą ratę. Co dopiero mają powiedziec osoby, które mimo wyższych zarobków miały np. mniej oszczędzonego wkładu, wiec kredyty były robione "na gaciach", gdzie wkład to było np. 10/20 proc. kwoty wartości nieruchomości. Dziwota, że mniej ludzi kupuje teraz mieszkania? Ceny za m2 na wypizdowach to absurd, co dopiero w normalnych "starych" dzielnicach gda, gdzie czego i w jakiej cenie nie wystawiano to i tak było wykupywane inwestycyjnie pod wynajem. Rynek wtórny to samo, wszystko teraz to "apartament/inwestycja". Obawiam się, że z racji ograniczonego popytu i problemów z dostępnością kredytów, powstałą w ten sposób niszę wśród kupujących jeszcze bardziej wypełnią różnej maści fundusze, flipperzy/spekulanci, kupujący po pilka mieszkań za gotówkę, oczywiście pod wynajem, "najlepiej" wynajem krótkoterminowy. To będzie naprawdę błędne koło, w którym dostanie się społeczeństwu.
    I dziękuję za wypowiedzi o "niewidzalnej ręce rynku", "rynek zweryfikuje" itp, bo nie każdy dostał mieszkanie po babci i zgrywa mądralę.

    • 74 0

    • Przeciez truchła i meliny w dolnym tarasie sa tansze niz te nowsze w dzielnicach

      na gornym tarasie. Kto ci teraz kupi mieszkanie w kamienicy? Chyba tylko ktos, kto nie zna sie na nieruchomosciach i nasluchal sie bredni o niemieckiej cegle :) takie mieszkania chodza po 7k za metr. Sprawdz ogloszenia :)

      • 1 0

    • Ci co brali ratę na 40% dochodów mają teraz raty 60-70% dochodów (8)

      A trzeba jeszcze porobić opłaty i za coś żyć.
      Krachu/paniki nie ma tylko dlatego, że bardzo dobrze trzyma się rynek najmu - można więc mieszkanie wynająć.
      Mimo to jak obserwuję jedno blokowisko w Gdańsku, to ilość ofert wzrosła o jakieś 50% a ceny spadły niekiedy o 10% - oczywiście rok do roku i tak ceny są wyższe o jakieś 20%, więc to żaden krach, po prostu będzie zastój na obu rynkach: pierwotnym i wtórnym, deweloperzy i tak budują dopiero jak sprzedadzą a właściciele będą sprzedawać tylko jeśli zmusi ich sytuacja - więc realnie ceny będą spadać o parę procent i tak pewnie przez 5, 10 lat - zależy od polityki gospodarczej.

      • 10 1

      • (1)

        "ilość ofert wzrosła o jakieś 50% a ceny spadły niekiedy o 10% - oczywiście rok do roku i tak ceny są wyższe o jakieś 20%" -
        Przykład proszę ;)

        • 4 3

        • Gdańsk - Morena

          mieszkania powyżej 60 mkw - na tym portalu w tej chwili 151 ofert - jakieś pół roku temu nie było nawet 100
          I stawiam na to, że będzie rosło - bo chętnych mniej.
          I już 20 mieszkań w cenie poniżej 600k - kto chce mieć realną szansę by sprzedać musi obniżyć cenę.
          Jedno z mieszkań, które obserwuje od pół roku już drugi raz ma obniżoną cenę - w sumie o prawie 100k.
          Chcemy tam kupić mieszkanie jak rynek wróci do normy - teraz nawet jakbyśmy chcieli to i tak nie mamy zdolności a inflacja zjadła nam to co oszczędziliśmy na wkład własny.

          • 2 0

      • (5)

        Rynek najmu zawsze będzie się trzymał bo ludzie gdzieś muszą mieszkać, choćby wegetować ale mieszkać muszą.
        Ponadto w Polsce jest niedobór mieszkań. W związku z tym zmieniła sie struktura popytu na zakup mieszkań. Z indwidualnej na instytucjonalną.
        Myślę, że to się będzie jeszcze bardziej rozwarstwiać.

        • 13 1

        • (2)

          to jeszcze zobacz jak wygląda demografia Polski i się upewnij że bonanza na wynajmie będzie trwała wieczność. Dzieci jest coraz mniej, a te które są są w większości z bogatych rodzin, im kupi tata a nie wynajmą od ciebie. Trend pracy zdalnej też wygoni (już zaczyna) ludzi na przedmieścia i do mniejszych miast, bo można mieć warszawską pensję i radomksie koszty. Żeby się kamienicznik jeden z drugim nie zdziwili tak za 5-10 lat.

          • 3 3

          • Polaków ubywa (1)

            Ale globalnie na świecie ludzi przybywa i to w zastraszajacym tempe - pod koniec teho stulecia razy 2. Więc migranci, również klimatyczni z pewnością się pojawią.

            • 0 5

            • Bzdura

              Prawdopodobnie odbijemy się od pułapu 9mld i bedziemy spadać. Globalny zasieg cywilizacji nie jest dany na zawsze i wszystko wskazuje na to, że będzie sie kurczył.

              Inna sprawa, że wróżenie rozwoju sytuacji u nas na tej podstawie to jeszcze wieksza bzdura.

              • 4 1

        • Myślę, że to się będzie jeszcze bardziej rozwarstwiać. (1)

          I dobrze myślisz, ponieważ mamy od lat wdrażaną polaryzację społeczeństwa: zamożni mogą wszystko, biedota w kagańcach i jedzie na obowiązkowej chemii, a klasa średnia w ogóle nie istnieje. Taki jest cel.

          • 8 0

          • Jeszcze 6 milionów obcej nacji napłynęło.

            • 4 0

  • nie zapominajmy krzyczeć - slava ukraini (10)

    to się dopiero zaczyna ale wszystko dla naszych braci

    • 16 19

    • (7)

      Nie ironizuj, bo na razie Ukraińcy bronią twojej du...y

      • 14 8

      • Od urodzenia taki mądry inaczej czy z przekory ? Może putlry płacą ?

        • 0 0

      • (1)

        niby dlaczego? bo kłamcy międzynarodowi z usa tak powiedzieli?

        • 2 5

        • nikt ci nie odpisze bo musiałby potwierdzić że to straszenie to kłamstwo usa

          • 0 4

      • (3)

        To nie nasza wojna.

        • 5 12

        • (2)

          To ciesz się i dziękuj Ukraińcom, że nie pozwalają ruskim zbliżyć się do nas.

          • 8 4

          • (1)

            jesteś na prawdę tak gł....? widać, że nie masz bladego pojęcia o konflikcie który toczy się na ukrainie od 2014r

            • 3 4

            • Ten, co ma pojęcie... ha, ha :)

              Głupich szukaj w swoim środowisku

              • 3 2

    • Ukraińcy wykupują mieszkanie w Warszawie (1)

      Ustawili się tez w kolejce w salonie Porsche . Można zapytać sprawdzić - potwierdza w salonach. Biedni prawda ?

      • 6 12

      • ze jak jest bogaty to moze zostac i kupic sobie wolnosc? czy jak to pojmujesz?

        • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35900 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
24250 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
23650 zł/m2
Gdynia Orłowo
23050 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21700 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
29800 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
22500 zł/m2
Sopot Górny Sopot
16500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16200 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15600 zł/m2
Gdańsk Matemblewo
15100 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane