- 1 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (12 opinii)
- 2 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (237 opinii)
- 3 Barometr Cen. Stabilizacja cen najmu (129 opinii)
- 4 Jak i kiedy czyścić sprzęty AGD? (14 opinii)
- 5 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (238 opinii)
Aranżacja pierwszego własnego mieszkania
Urządzanie pierwszego własnego mieszkania jest zazwyczaj wyzwaniem. Nie jesteśmy pewni, czy wybrane rozwiązania aranżacyjne sprawdzą się, czy materiały będą do siebie pasowały; często nie mamy także pomysłu na nietypowe rozwiązania, które poprawią funkcjonalność mieszkania.
Takie obawy mają Aleksandra i Bartosz. Stoją przed wyzwaniem, jakim jest urządzenie pierwszego własnego mieszkania. Brak doświadczenia w tej materii i chęć uniknięcia błędów na etapie projektowania, wymarzonego przez każde młode małżeństwo mieszkania, spowodowały, że zwrócili się do redakcji z prośbą o pomoc w aranżacji najbardziej problematycznej, ich zdaniem, jego części - salonu z aneksem kuchennym.
Urządzanie otwartych, przenikających się przestrzeni o różnych funkcjach bywa wyzwaniem nawet dla bardzo doświadczonych projektantów. Tak też było w tym przypadku, szczególnie że otwarta przestrzeń miała być przyjazna również dla czworonogich członków rodziny.
- Jesteśmy właścicielami dwóch kotów - piszą Aleksandra i Bartosz - Mieliśmy w planach zaprojektowanie dla nich specjalnego miejsca w domu. Lubimy stonowane kolory - dodają - głównie biel, szarości, brązy i beże.
Architektki z pracowni Urkado Projektowanie Wnętrz zaproponowały dwa układy funkcjonalne problematycznej przestrzeni, starając się sprostać oczekiwaniom funkcjonalnym i stylistycznym właścicieli mieszkania.
Koncepcja pierwsza
Koncepcja pierwsza zakłada najmniejszą ingerencję w deweloperski rozkład projektowanego mieszkania.
Zabudowę aneksu kuchennego i salonu zbudowano na planie otwartym połączonym ze strefą wejścia do mieszkania. W przypadku małych mieszkań sprawia to, że przestrzeń wydaje się większa niż w rzeczywistości. Taki układ charakteryzuje przede wszystkim lofty, przestrzenie industrialne, na których chcieliby wzorować się, urządzając własne mieszkanie Aleksandra i Bartosz.
Bazę kolorystyczną wnętrza stanowi optycznie powiększająca przestrzeń biel oraz neutralne barwy - szarość i beż. Barwy te zastosowano jednak z umiarem i wyczuciem, wplatając w nie inne akcenty zaczerpnięte z natury - oliwkową zieleń i brąz w różnych odcieniach.
Zamiłowanie przyszłych domowników do natury i ekologii wyrażają nie tylko kolory dominujące we wnętrzu, ale również zastosowane materiały: sklejka, z której wykonany jest stół i lite drewno, z którego wykonano deski podłogowe, blat kuchenny, okładzinę ścienną w strefie kuchennej i wreszcie półki w części wypoczynkowej.
Te ostatnie stanowią rodzaj "ścieżki wspinaczkowej" dla kotów, ale równie dobrze mogą pełnić rolę półek na książki i inne drobiazgi.
Ciekawym elementem dekoracyjnym jest stolik kawowy, powstały z połączenia palet drewnianych, przeznaczonych w normalnych warunkach do przenoszenia i składowania towarów.
Minimalizm we wzornictwie mebli i opraw oświetleniowych, nowoczesne rolety typu "noc-dzień" i zabudowa grzejnika, powtarzające rytm desek podłogowych i wszechobecnych półek, wszystko to sprawia, że wnętrze nabiera miejskiego, dynamicznego charakteru.
Koncepcja druga
Koncepcja druga projektowanej przestrzeni zakłada fizyczne rozdzielenie przenikających się stref: kuchennej, wypoczynkowej i wejścia do mieszkania.
Ściana działowa na granicy przedpokoju i kuchni podobnie jak półwysep kuchenny, zwiększający powierzchnię roboczą blatu kuchennego, porządkują przestrzeń. Wybór materiałów na podłogę i ułożenie posadzki dodatkowo podkreśla odmienność funkcjonalną poszczególnych stref otwartej przestrzeni.
Wnętrze mieszkania urządzono oszczędnie, z prostotą. Nie można powiedzieć jednak o nim nudne czy banalne. Geometryczne formy mebli, kontrastowe zestawienie bieli i antracytu, zabawnie przełamane żywymi kolorami poduszek, efektowny kontrast faktur i materiałów na ścianach i w meblach, wyszukane wzornictwo - synonimy nowoczesności - nadają wyrazisty charakter tej przestrzeni.
Interesującym i bardzo oryginalnym elementem, stworzonym z myślą o tym konkretnym wnętrzu, jest system różnej wielkości i kształtu półek, wykonanych ze sklejki. Sposób ich rozmieszczenia nie jest przypadkowy. "Wędrują" one niczym kot po wszystkich ścianach mieszkania a ich układ jest ciekawym zabiegiem architektonicznym, scalającym rozdzieloną pod względem funkcjonalnym przestrzeń.
Masz problem z aranżacją wnętrza?
Wyślij do nas zwymiarowany szkic pomieszczenia wraz z zaznaczoną wentylacją oraz doprowadzeniami instalacji. Napisz jakie kolory lubisz, jaki preferujesz styl, jakie elementy mają koniecznie znaleźć się w twoim otoczeniu. Opisz kto będzie korzystał z projektowanych pomieszczeń i jaki tryb życia prowadzą użytkownicy. Czy mają jakieś pasje?
Rozwiązania przedstawimy w serwisie Dom i Nieruchomości w dziale Projekty i wnętrza.
Uprzedzamy, że przedstawione zostaną wybrane problemy.
List i szkic prześlij pod adres: aranzacje@trojmiasto.pl
Opinie (65) 2 zablokowane
-
2014-07-14 09:34
(1)
Moim zdaniem druga koncepcja jest lepsza, ale postawiłabym jeszcze dodatkową małą ściankę przy samych drzwiach wejściowych, aby z klatki nie wchodzić od razu do pokoju.
- 13 1
-
2014-07-14 19:26
a czemu nie wchodzić od razu do pokoju?
przyzwyczajenia ograniczają
- 1 3
-
2014-07-14 11:54
Wiekszosc Polakow tkwi w PRL nie majac pojecia jak na swiecie zyja ludzie . (12)
wieczne bleblanie ze brak kuchni a jest aneks :) Aneksy sa na calym swiecie i jakos nikt z tego problemu nie robi. W PRL poprostu sztucznie wydzielono sciany i sa tez stare tzw. slepe kuchnie i czy sa lepsze ? bzdura ! . Wspolczesne tzw. aneksy tez mozna oddzdielic sciana z pustakow i rowniez powstanie tzw. kuchnia oddzielna jak ma ktos ochote. Deweloper poprostu dzis oddaje do dyspozycji wolna przestrzen aby kazdy mogl ja podzielic wedlug wlasnego uznania i tyle . W PRL narzucano sciany odgornie i jak wszedl plebs to musial tak zyc jak mu PZPR podzieli mieszkanie a podzial przestrzeni warto wspomniec w tzw. blokach PRL z wielkiej plyty jest wrecz patologiczny bo kosztem przestrzeni w pokojach maja cymbaly duze lazienki i przedpokoje a male pokoje i sie plebs tu cieszy bog wie z czego.Przeciez minely juz czasy gotowania godzinami smierdzacych bigosow i ryb na oleju ze smierdzialo w mieszkaniu i na calej klatce schodowej ! to brak kultury zeby latami smrodzic sasiadom wiecznie bigosami a jak macie taka potrzebe to sobie dom kupcie na wsi a nie kiscie sie jeczac w wielkiej plycie. Nowe mieszkania sa dla nowego pokolenia a nie dziadkow z PRL ktorym wiecznie zle bo mu sie stare skarpety z bigosem marza. Wiec albo zacznijcie inaczej myslec albo znowu PRL wam w mozgu zakwitnie ze swoim dziadowem o ktory zapomnieliscie.
- 10 13
-
2014-07-14 18:45
chyba wolałabym ślepą kuchnię z drzwiami - zwłaszcza, że jem dużo ryb.
- 1 0
-
2014-07-14 12:11
Za PRL mieszkanie 50m2 to były dwa pokoje +kuchnia+wc+łazienka (7)
A teraz to trzy pokoje,kuchnia i wc z łazienką.
Widziałem takie apartamenty z kuchnią wciśniętą w kąt bez okna że po odgrodzeniu miałbyś ciemną kuchnię.
Nie wiedziałem że teraz kredyciarze zajadają obiadki w restauracjach.
A w tych nowoczesnych już widziałem buty stojące pod drzwiami, taka to nowoczesność :)- 8 2
-
2014-07-14 17:05
Bzdura
W moim "komunistycznym" bloku są dwa typy mieszkań trzypokojowych: 52m2 i 46m2. Klaustrofobii można się nabawić w tych pokojach, o kuchni już nie wspominając.
- 0 4
-
2014-07-14 12:31
nie pojmujesz i piszesz brednie oraz widac ze nawet pojecia nie masz o nowym budownictwie . (4)
bzdury napisales ze dzis 50 metrow to trzy pokoje ! trzy pokoje to tylko propozycja na tzw. wizualizacji i mozesz sobie to rozplanowac jak chcesz i mozesz miec tam nawet 10 pokoi lub 2 lub 1 bo sciany sam planujesz . Kazdy deweloper przed odbiorem sie pyta co chcesz i jak tobie on ma to rozplanowac a potem idziesz tam i skladasz zamowienie lub sam sobie dowolnie scianki prywatnie stawiasz lub przestawiasz. W PRL dano ci dwa pokoje w betonie i tyle a dzis mozesz sam planowac gdzie maja tobie sciany postawic lub sam sobie je stawiasz bo cala przestrzen jest do dowolnej aranzacji i mozna stawiac scianki z pustakow jak sie chce .To ze akurat ty widziales aneks bez okna to malo widziales bo tu na planie jest aneks akurat pod samym oknem wiec widzisz ? malo wiesz.Wiele blokow PRL ma ciemne slepe kuchnie bez okna ale wtedy wszyscy udaja ze jest fajnie:). Dzieki ! wole nowe i zdrowe niz ten betonowy rakotworczy syf z PRL gdzie wiecznie smierdzi.
- 0 9
-
2014-07-14 15:28
nie dokońca, bo do pionów wodnych musisz się dostosować
- 3 0
-
2014-07-14 12:52
Buda z PRL z wielkiej płyty postoi i 100 lat
Po twojej z karton gipsu za 50 nie będzie śladu.
- 6 1
-
2014-07-14 12:51
Pionami wentylacyjnymi i sanitarnymi też sobie jeździsz gdzie chcesz ?
Puknij się w łeb.
- 7 0
-
2014-07-14 12:50
Trochę mieszasz. Tu nie chodzi o walkę współczesności z PRLem
Tu chodzi o generalny trend, że zamiast rozwijać się dajemy się wpędzać w kozi róg (vide 50-metrowe mieszkanie z kredytem na 30 lat, z którego odsetki są wyższe niż wartość samego mieszkania). To powoduje kurczowe trzymanie się byle jakiej roboty, żeby tylko spłacać te odsetki. Pracując za śmieciowe pieniądze (średnia krajowa żenująco niska w porównaniu z tym co można zarobić w Europie) kupujesz śmieciowe żarcie i śmieciowe wyposażenie wnętrz. I pocieszasz się, że to tak nowocześnie.
Ta nowoczesność którą sami sobie kreujemy w rzeczywistości jest OBNIŻENIEM standardu życia w stosunku do ceny, którą za to płacimy.- 8 0
-
2014-07-14 15:27
przed drzwiami, nie pod
- 1 0
-
2014-07-14 15:30
Pzrerobiłam nasze 64 " z komuny dla plebsu"
w świetnie ułożone mieszkanie, mieszkamy tu w 5-tkę,
za nic bym nie zamieniła na "nowe budownictwo"-byłam u znajomych w Hossa- cudowna akustyka,
słychać jak sąsiad sąsiad puszcza gazy...autentycznie- 5 0
-
2014-07-14 13:11
(1)
Polak cebulak myśli, że jak ma "oddzielną" kuchnię w jakims falowcu czy innej faweli z wielkiej płyty to złapał pana boga za nogi:)
Do tego 10 letnie TDI pod blokiem - najlepiej na trawniku a zimą w zaspie - bo ciężko ruszyć d*pę i odśnieźyć.
Oraz "płaski" telewizor w kredycie 60 x 0%.
A kuchnia musi być oddzielna - świnika, kurę trzeb aoprawić, bigosu na tydzień nagotować, przyjęcie komunijne dla 30 osób zorganizować itd.
Tak, oddzielna kuchnia to luksus!- 3 14
-
2014-07-14 13:26
Dzięki za znakomity przykład "uproszczeniowego myślenia" - wszystko, co stare jest złe.
Pojmowanie nowoczesności nie powinno polegać na odcinaniu się od przeszłości, ale rozwijaniu tego, co udało się kolejnym pokoleniom. Świat nie jest dychotomiczny: nie istnieje tylko stare-nowe, dobro i zło, albo Polak-cebulak i hipster.
Wbrew pozorom poruszasz bardzo poważny problem - podchodzenia do ciągłości i radzenia sobie z utrzymywaniem rzeczy, a nie tylko tworzeniem kolejnych bytów. Narodowo świetnie radzimy sobie z kreowaniem nowości (np. lotniska, autostrady, mnóstwo projektów europejskich), ale niekoniecznie radzimy sobie z utrzymywaniem (modernizacją, doskonaleniem) tego co już mamy (służba zdrowia, system emerytalny, PKP). Raz zrobiony projekt spokojnie sobie dogorywa i raczej nikt sobie nim głowy nie zawraca. Jak na razie trzyma się to kupy, ale co będzie za 10 lat?- 11 1
-
2014-07-14 12:12
Ta sypialnia nie ma okna ? (1)
- 6 0
-
2014-07-14 15:14
i jest przeznaczona na pobyt ludzi powyżej 4 godzin dziennie?
co na to odpowiednie służby??
- 1 0
-
2014-07-14 12:20
aaa
mieszkania to takie banalne, bagatela 300tys i masz swoje m ale co z pierwsza willa z basenem jak je zaaranzowac? zeby bylo ladnie ;-)
- 2 0
-
2014-07-14 11:22
Co oni teraz budują ? (1)
Przydałoby się jakieś okno w sypialni z wizualizacji mieszkania widać, że są dwa wyjścia na balkon (sypialnia, salon) i jedno okno nad zlewem i koniec czyli ciemna sypialnia. Wejście z klatki do salonu albo do kuchni. Zlew w salonie albo telewizor w kuchni. Bardzo kiepski układ mieszkania.
- 16 0
-
2014-07-14 11:27
Sypialnia faktycznie bardzo ciemna, a do tego nieustawna za bardzo.
Z drugiej strony chciałabym mieć takie problemy dot. urządzenia własnego mieszkania z jakimkolwiek układem..... :(- 6 0
-
2014-07-14 10:53
Bez pomysły bez duszy
Beznadzieja, kolejne seryjne mieszkanko, kompletnie bez pomysłu wejście na kuchnie koszmarek
- 15 4
-
2014-07-14 10:08
Dekompozycja uproszczeniowościowa
Uproszczeniowość to trend polegający na żerowaniu na klientach ("ludożerka") nieświadomych wartości. Przejawia się przewartościowaniem zarówno w sferze materialnej (przykłady w powyższym artykule) jak i duchowej (o moralności pisać nie będę). Dekompozycja materii polega na spłycaniu osiągnięć ludzkości i drogiej srzedaży małowartościowych rzeczy. I tak:
- zamiast kuchni i salonu -kuchniopokój
- zamiast starannie wykończonych mebli z wartościowego drewna - europalety
- zamiast użyteczności - forma
- zamiast geniuszu architekta - seryjna wizka
- zamiast cennych materiałów - sklejka
Mechanizm uroszczeniowości oparty jest na prostej psychologicznej zasadzie "drogie=dobre". Klient nienauczony oceny wartości (no bo gdzie?) na skróty stosuje tę zasadę. I drogo kupuje rzeczy małowartościowe. Co więcej, nie ma nawet świadomości, że oferuje mu się się rzeczy które tylko drogie, ale nie są wartościowe.
Dodatkowo, po prośbie zleceniodawców widać, że już wytresowani są w kulcie uproszczeniowości, bo o takie coś proszą...- 28 2
-
2014-07-14 09:21
Nie ma to jak zlew w "salonie" :)
- 27 3
-
2014-07-14 08:30
oczywiście europalety (1)
Wymyślcie coś innego
- 33 1
-
2014-07-14 08:35
A co to jest?
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.