- 1 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (14 opinii)
- 2 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (237 opinii)
- 3 Jak i kiedy czyścić sprzęty AGD? (14 opinii)
- 4 Barometr Cen. Stabilizacja cen najmu (129 opinii)
- 5 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (238 opinii)
- 6 Kto kupuje 100-metrowe mieszkania? (246 opinii)
Biura w starszych budynkach - będą znikały czy będzie na nie popyt?
W Trójmieście powstają tysiące merów kwadratowych nowoczesnych powierzchni biurowych. Ale co z tymi powierzchniami biurowymi, które nowe już nie są - nie mają nowoczesnych systemów i parkingów podziemnych. Jaka przyszłość czeka takie obiekty?
- Codziennie przechodzę obok opuszczonego budynku przy al. Grunwaldzkiej 216 w Gdańsku i obserwuję jak stopniowo popada w ruinę. Od czasu rozwiązania Zespołu Szkół Zawodowych nr 10 nic w tym miejscu nie powstało. Przecież można by wynająć pomieszczenia po byłej szkole. Wszak nie wszystkie firmy stać na siedziby w szklanych biurowcach, których tak wiele powstaje w okolicy. Sądzę, że wielu drobnych przedsiębiorców chętnie skorzystałoby z tego miejsca, to świetna lokalizacja - zauważa.
Argument mówiący o wykorzystaniu ich na powierzchnie biurowe, które nie będą może tak komfortowe i reprezentacyjne jak nowoczesne biurowce wydaje się być słuszny. Ale jak wiadomo, o powodzeniu takiej operacji zadecydowałby popyt na taką powierzchnię.
- W Trójmieście jedynym w zasadzie obszarem, na którym po wojnie próbowano stworzyć dzielnicę "biznesową", były okolice dworca głównego w Gdańsku. To tam powstały dwa pierwsze i póki co jedyne kilkunastopiętrowe biurowce w metropolii - tzw. Zieleniak i budynek Proremu. W czasie gdy powstawały, więcej budynków tego typu nie było potrzebnych. Niestety biurowce te swoje najlepsze lata mają za sobą - mówi Maciej Grabski, inwestor parku biurowego Olivia Business Centre w Gdańsku.
Zieleniak co prawda w całości wynajęty nie jest, ale na brak najemców narzekać nie może. Jedno piętro to tutaj 570 m kw., zazwyczaj współdzielone jest przez kilka firm, bo w Zieleniaku popularnością cieszą się powierzchnie średniej wielkości.
- Obserwujemy trend do zmniejszania powierzchni najmu. Czasy kiedy firmy wynajmowały całe kondygnacje i było je stać na wynajem 15 metrów kwadratowych na pracownika minęły. Z naszej perspektywy najbardziej chodliwe są w tej chwili biura o powierzchni około 100 m kw., na jednego pracownika przypada około 7 - 8 metrów i to licząc razem z powierzchniami socjalnymi. Budynek nie musi być klasy A, może być nawet częściowo mieszkalny, ważne aby było gdzie postawić samochód - mówi Krystian Kreft, pośrednik obrotu nieruchomościami komercyjnymi w Tyszkiewicz Nieruchomości.
Podobne wnioski płyną też z ankiety "Plany i preferencje europejskich najemców" przeprowadzonej przez firmę CBRE w ubiegłym roku. Ponad 50 proc. firm w perspektywie 12 miesięcy myśli o zmniejszeniu powierzchni biurowej, ok. 45 proc. o renegocjacji warunków najmu, a 11 proc. nawet o relokacji do tańszych lokalizacji.
Średnia cena, o której mówią pośrednicy zajmujący się najmem "starszych" powierzchni biurowych to 45 - 50 zł za m kw., bliżej dolnej granicy. Potwierdzają to stawki ofertowe w ogłoszeniach zamieszczonych w naszym serwisie. Z kolei stawki w nowych biurowcach to w tej chwili około 50 - 60 zł za m kw. Do tego tam najchętniej widziani są najemcy dużych powierzchni i umowy najmu na okres pięciu i więcej lat.
Zobacz oferty wynajmu powierzchni biurowych w Trójmieście (ponad 3 500 ofert)
Przy dzisiejszym trendzie do zmniejszania powierzchni najmu i różnicach w stawkach czynszu, remontowanie i wykańczanie na nowo starszych budynków może się okazać przyszłościowe i opłacalne. W tym kierunku idzie już teraz firma Domotel, która przy ul. Szafarnia remontuje biurowiec, o nowej nazwie Amber Tower (budynek znajduje się w strefie ochrony konserwatorskiej, większe zmiany na zewnątrz nie były możliwe).
Pamiętać trzeba jednak, że każdy budynek się starzeje. W którymś momencie koszty remontów i eksploatacji stają się na tyle wysokie, że czynsz jaki by je rekompensował przestaje być konkurencyjny na rynku. Cenniejszy staje się grunt, który wykorzystać można na budowę większego i nowocześniejszego obiektu. W tym z kolei kierunku myśli na przykład deweloper biurowca Alchemia, który powstaje na Przymorzu. W perspektywie kilku lat ma on zamiar zburzyć budynek na rogu ul. Kołobrzeskiej i Grunwaldzkiej , aby postawić tam większy, nowoczesny biurowiec - jedną z siedmiu docelowych wież Alchemii.
Opinie (63) 1 zablokowana
-
2013-02-02 22:37
jak w Amber EXPO tylko budyniowe wystawki
i targi pracy z ofertami z Tczewa, Pruszcza, Kwidzynia i Starogardu czyli regionów gdzie nie ma pracy i nie ma ofert ale zapełnić trzeba ten Amber
- 4 0
-
2013-02-03 00:09
A NARZEKAJĄ NA BRAK TANICH MIESZKAŃ i burzyć chcą
...
- 4 0
-
2013-02-03 07:16
Czym się różni miasto od wsi?
Ano tym, że w mieście dominuje zabudowa ciągła, tj. dom dotyka domu. Na wsi pomiędzy domami występują spore przerwy.
- 4 0
-
2013-02-03 19:09
dlaczego w Polsce uważa się, że jak już coś stare to złe
z zazdrością patrzę jak na zachodzie większość budynków starych 100, 200 letnich jest odnawiana, "pieszczona", dbana, dosłownie cacuszka- cieszą oko
u nas co stare to złe
chodż w Gdańsku jest wiele pięknych, ocalałych ( z wojny) kamienic, budynków
niestety widać ewidentnie, że są skazane na wyburzenie, na zniszczenie
nie ma nikogo kto by sie tym zajął- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.