- 1 Fotowoltaiczny dziwoląg w Sopocie (184 opinie)
- 2 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (236 opinii)
- 3 Kto kupuje 100-metrowe mieszkania? (246 opinii)
- 4 Raport. Stabilizacja na rynku mieszkaniowym (267 opinii)
- 5 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (298 opinii)
- 6 Nowy apartamentowiec powstanie na Wyspie Spichrzów (203 opinie)
Czy powstanie więcej domów z dopłatami w MdM?
Posiadanie niewielkiego domu, nawet bez garażu, jest marzeniem wielu osób. Wydawałoby się, że zasady określone w programie dopłat Mieszkanie dla Młodych spowodują, że młodzi ludzie będą mieli szansę nabyć taką właśnie nieruchomość. I wielu z nich ma na to ochotę. Problem w tym, że taka oferta na rynku jest bardzo skąpa, a na dodatek nie ma co liczyć, że będzie się ona lawinowo poszerzała.
Jednak jeśli chodzi o dopłaty dotyczące domów jednorodzinnych limit powierzchniowy kwalifikujący nieruchomość do dopłaty jest dość niski. Brane pod uwagę mogą być tylko domy o powierzchni do 100 m kw. oraz 110 m kw. dla rodzin, które mają co najmniej troje dzieci. Takie obostrzenia powodują, że oferta domów jest nikła. W Gdańsku i Gdyni (Sopot z racji wysokich cen z programu jest całkowicie wyłączony) nie ma ich wcale. Również w gminach sąsiadujących oferta nie jest szeroka. Nie należy spodziewać się też, aby w najbliższych miesiącach takie oferty zaczęły się pojawiać. Deweloperzy póki co nie pracują nad wprowadzeniem na rynek takich produktów. Planów w tym zakresie nie mają na pewno więksi, skupieni głównie na zabudowie wielorodzinnej deweloperzy. Podkreślają to między innymi Katarzyna Sasiak z PB Górski i Bartosz Podgórczyk z Euro Stylu. Ich klienci na tyle znają ofertę, że w biurach sprzedaży prawie nie pytają o małe domki.
Deweloperzy, chociaż zdają sobie sprawę, że taka oferta cieszy się zainteresowaniem, to uczulają, że zgodnie z założeniami programu, aby otrzymać dopłatę zakupić trzeba pierwsze w życiu własne lokum, a jako takie preferowane jest możliwie jak najlepiej zlokalizowane, niewielkie mieszkanie. W Polsce wciąż jeszcze singiel czy para rzadko kiedy na starcie zainwestować chce i może w nieruchomość o powierzchni 100 m kw. A gdyby na taki domek chciała zdecydować się rodzina z dziećmi, to rzadko kiedy byłaby to dla niej pierwsza w życiu kupowana nieruchomość.
- Mieliśmy w swojej ofercie niewielkie domy. Co prawda nie były one aż tak małe jak ustawodawca narzucił w ramach programu MdM, ale cieszyły się zainteresowaniem wśród kupujących - mówi Joanna Romanowska, dyrektor sprzedaży w Grupie Inwestycyjnej Hanza. - Nie rozważamy jednak wprowadzenia do oferty małych, dedykowanych klientom korzystającym z MdM, domów bo z naszego doświadczenia wynika, że decydują się oni raczej na mieszkania niż domy.
- Podstawowym założeniem programu jest finansowanie pierwszego własnego lokum. W grupie osób, które mogą skorzystać z dofinansowania w ramach MDM zdecydowanie największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania - ocenia Julia Łaszkiewicz, członek zarządu Ekolan S.A. - Mamy w ofercie cztery inwestycje, gdzie mieszkania spełniające warunki programu są dostępne i nie planujemy wprowadzenia do sprzedaży odpowiadających programowi domów.
Kryterium powierzchniowe ma spore znaczenie przy planowaniu inwestycji.
- Gdyby w ofercie pojawił się taki produkt na pewno spotkałby się z zainteresowaniem. Prawda jest jednak taka, że mniejsze domy mają z reguły 130-140 metrów kwadratowych, z garażem to około 160 metrów. Trzeba byłoby zmieniać projekty, aby dostosować się do kryterium programu. Trudno w krótkim czasie wygenerować taki produkt mając na uwadze, że cena musi mieścić się w limicie, a jednocześnie budowa ma być opłacalna - podsumowuje Rafał Zdebski, dyrektor sprzedaży w firmie Inpro.
Kwestia rozsądnego skalkulowania takich projektów jest problemem nie tylko dla dużych deweloperów. Adam Kwidziński z Atro Development, które buduje domy i mieszkania głównie w Pruszczu Gdańskim podkreśla, że do firmy trafiają zapytania o domy około 100 m kw., jest zainteresowanie taką ofertą.
- Mimo to nie planujemy takiej inwestycji w najbliższym czasie. Kwota, jaką są w stanie zapłacić klienci liczący na dopłaty jest na tyle niska, że taka budowa byłaby nieopłacalna - kwituje.
Deweloperów, którzy są gotowi zdecydować się na budowę takich domków jest zatem niewielu, i inwestycje takie znaleźć można głównie na obrzeżach miast. Potwierdza to Elżbieta Paczkowska, kierownik rynku pierwotnego w Tyszkiewicz Nieruchomości, który prowadzi sprzedaż w imieniu kilku deweloperów.
- Klienci pytają o taką ofertę, jest ona dostępna, a my realizujemy umowy na takie produkty. Sugerujemy firmom deweloperskim, które z nami współpracują, aby przygotowywały ofertę, która będzie pasowała do kryteriów MdM. Pod uwagę biorą ją i doceniają klienci, którzy niejako uciekają z miasta, z blokowiska; którzy zamiast 60 metrów w mieście chcą mieć o połowę więcej, do tego z garażem i ogródkiem. I takie inwestycje, dla tak ukierunkowanego klienta powstają - na przykład w Baninie, Rokitnicy czy Borkowie Łostowickim.
W Baninie jedną z takich inwestycji prowadzi deweloper Siódme Niebo.
- Na bieżąco dostosowujemy naszą ofertę do potrzeb rynku. W tej chwili około 70 proc. oferty jest dostosowana do kryteriów MdM, a około połowa całej oferty sprzedawana jest właśnie z dopłatami. W około 20 proc. możliwość skorzystania z dopłat jest wykluczona, bo klienci posiadali już wcześniej nieruchomość - wylicza Dorota Rzepa z działu sprzedaży dewelopera Siódme Niebo. - Największym zainteresowaniem wśród rodzin z dziećmi cieszy się dom z ogrodem o powierzchni 108 m kw. Wielu klientów, których wstępnie interesowało mieszkanie dwupoziomowe decyduje się na zakup właśnie takiego domu z dopłatą.
Opinie (45)
-
2014-06-08 20:23
dziwny kraj, gdzie pomaga się ludziom bogatym (2)
- 28 1
-
2014-06-09 09:04
Bogatym?
Bogaci dawno mieli mieszkania. Pomaga się młodym którzy chcą pracować.
Pomoc bogatym nie ma sensu bo już mają. Biednym nie ma sensu bo nie wezmą się do pracy. Lepiej pomagać tym nie-bogatym, którzy są chętni do pracy.- 3 3
-
2014-06-08 22:11
bogatym?
to kto to jest biedak?
- 2 2
-
2014-06-08 11:01
Pytam dlaczego ? (2)
Tylko dlaczego oczywiście pod pod pozorną pomocą i wsparciem dla ludu młodego, ciężko pracującego, starającego się utrzymać na tafli wody. JEST POMPOWANA KASA BANKOM w większości zagranicznym. Czy my ciągle musimy żyć i być w niewoli pod zaborem niemca itd. Nic nie mamy gospodarczo jako kraj praktycznie nie istniejemy. Tylko robić na innych wciąż i wciąż taki już Nasz niewolniczy los. Mówię Wam ludzie europa się Nas boi dlatego trzymają Nas te setki lat w ryzach..
- 98 5
-
2014-06-08 17:36
baki juz dawno przestaly byc narodowe
Po prostu chca zarabiac. Jak szarancza chce zjesc wszystko, co masz na polu.
- 8 5
-
2014-06-08 11:40
hahahahhahahahahahhahahahahahahaaaaaaaaaaaaaaaa
odstaw prochy
- 0 50
-
2014-06-08 16:13
MdM powstał w celu podreperowania bilansów banków, w których
zadłużeni są na potęgę deweloperzy i aby spekulacyjnie utrzymywać ceny mieszkań na nie zmienionym poziomie. Podobnie jak program FMnW BGK aby w razie czego stworzyć portfel mieszkań rezerwowych dla frankowców wywłaszczanych przez banki. Zadajmy sobie proste pytanie a nasunie się prosta odpowiedź - dlaczego takie programy obejmują tylko rynek pierwotny? Odpowiedź nie brzmi - aby stymulować gospodarkę. O nie, nie.
- 44 0
-
2014-06-08 15:15
MDM jest za drogi
kazdy kupujacy MDM przeplaca 50tys zl wystarczy policzyc ceny sa zawyzone o to wiecej niz 10%,, z rynku wtornego kupisz taniej nawet kredyt wychodzi mniejszy
- 44 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.