Od kilku tygodni przy ulicy Hynka 
, przy dojściu do przystanku SKM Zaspa, stoi ogrodzenie. Zniknął budynek naprzeciwko klubu Green. Częściowo rozebrany został także legendarny bar Japa. Wielu osobom kręci się łezka w oku na wspomnienie nocnej konsumpcji sprzed lat. Jest jednak szansa, że ten bar znowu zacznie działać.
z płaskim dachem, o powierzchni około tysiąca metrów kwadratowych. Podobnej wielkości jest sąsiedni market Lidl. Powstałe powierzchnie przeznaczone będą pod osiedlowe usługi. Możliwe, że pojawi się tu drogeria, fryzjer, bank, apteka. Szczegóły będą znane, kiedy inwestor zakończy proces komercjalizacji. Powstanie także kilkadziesiąt miejsc parkingowych. 
2013-12-09 16:09
Pani Alicjo, bez przesady. Ludzie znający środowisko i tak wiedzą, że prowadzić to będzie ktoś z Państwa znajomych lub ich dzieci... Po co takie śmieszne teksty?
2013-12-08 17:45
JAPA to była zwykła speluna dla mało wymagających. Serwowano tam wyjątkowe g...., tyle że w dużych porcjach. Nawet smacznych frytek nie potrafili zrobić. Obsługa chamska, klientela to albo menele, albo koksy. Wszędzie walający się syf po tym żarciu, bo obsłudze nie chciało się sprzątać. Nazywanie tego "przybytku" legendarnym brzmi śmiesznie. Komuś brakuje "legendy" ? To niech sobie idzie parę kroków dalej za Lidla i ma podobny bar - "Istanbul Kebab"
2013-12-08 19:44
Właśnie na tym polega legenda Japy, że działała w czasach gdy nie było Istanbul Kebab ani żadnych innych barów czynnych w nocy. Japa była jedyna i nie miało znaczenia co tam serwowali i jak smakowało, ważne że można było zjeść cokolwiek w środku nocy. Kumasz? Sam niejednokrotnie pomstowałem na ich żarcie lub wyrzucałem ledwie w połowie zjedzone hamburgery, ale po jakimś czasie i tak tam wracałem, bo poimprezowa gastrofaza nie ma litości i właśnie na tym polegał sukces Japy w czasach jej świetności. Dziś już tego sukcesu nie powtórzą, bo w okolicy są inne żarłodajnie czynne 24h, a na samym sentymencie ludzi nie ujadą.
2013-12-08 19:49
Całodobowych lokali było więcej w Trójmieście. Już bliżej do legendy temu czarnemu barowi mlecznemu z Żabianki - KMAR. Bo to chyba pierwszy taki całodobowy w Polsce.
2013-12-08 20:14
2013-12-09 15:51
2013-12-08 20:21
Jedyny z tej pętli. Na Morenie nie było nic poza blokami i blaszakiem, w którym mieściła się poczta. Stamtąd też jeździły 183 i 184 do Urzędu Wojewódzkiego.
2013-12-09 07:38
Że było się młodym, jadło byle g...... i było wesoło to nie oznacza że to od razu legenda.
Prawda jest taka że kiedyś brakowało takich barów i tyle. A żarcie było tam niestety podłe i tyle.
Było minęło i bardzo dobrze.
2013-12-09 15:51
Japa byla super! Zwlaszcza nad ranem po nocnych szalenstwach w Sopocie lub Gdansku - Na drugi dzien nawet kaca nie bylo ;) Jedynie toalet brakowalo... No i kuzyn sie pare razy hotdogiem zatrul :)
Zarcie swietne; duze, niedrogie porcje, tylko panie prowadzace bar w nocy nas za nami nie przepadaly :)
2013-12-08 14:06
Ciekawe, a może powstanie kolejna Biedronka... Oby nie!
2013-12-09 15:31
Oby nie... Może wystarczą Lidle. To i tak dobrze, kilka ich zbudowali. A jak powstanie Japa to pewnie i tak ktoś ze znajomych Dawidziuków będzie ją miał.
2013-12-08 14:07
2013-12-09 13:42
nie mam żadnej w zasięgu, żebym spacerkiem mógł dotrzeć. Lidl jest ok ale w biedrze jest taniej.
2013-12-08 16:21
z paskarskimi cenami, ze ci przeszkadza tania biedronla ?
2013-12-09 15:24
Bardzo chętnie bym widział tam taki kompleks usługowy jaki jest po drugiej stronie torów. Po tej strony brakuje tego, właśnie tam.
2013-12-08 14:20
W końcu! Cały czas ze smutkiem wspominam japę i nie wyobrażam sobie jak moja wielka japa, mogła być OSTATNIĄ wielką japą... Gdybym tylko wiedział... Owszem - jakość przez lata spadła, ale japa to japa! Niech się zasymilują z Pizzą BIS, której też już nie ma. Japa BIS - w sumie spoko nazwa by była ;-)
2013-12-08 15:23
Pizza BiS i słynne "trójkąty" wyrywały morde ! do tego napój firmowy...wielka szkoda że przejęli to ciapate kebaby
2013-12-09 14:24
Była super, pieczywo czosnkowe, trójkąty - wspomnienia:-)
2013-12-09 02:27
Akurat lata ,,świetności" Japy to okres kiedy najwięcej się imprezowało (przynajmniej jeśli chodzi o mnie). Rzeczywiście jadałem tam wtedy stosunkowo często ale tylko i TYLKO dlatego że po imprezie człowiek jest dosyć głodny, a w promieniu iluś-tam kilometrów nie było innego nocnego baru. Wiadomo że w takim stanie zje się wszystko więc kwestie smaku pozostawiam do głębokiego rozważenia. Raz w życiu zjadłem tam na trzeźwo (bo w ciągu dnia) i zjadłem tylko połowę czegoś co ktoś śmiał nazwać hamburgerem. Artykuł ten świadczy jedynie o poziomie nocnych jadłodalni tamtego okresu. Zresztą dzisiaj coś takiego nie utrzymałoby się dłużej jak miesiąc bo ludzie mają już trochę większy wybór. Sentymenty sentymentami ale fakty też są faktami.
2013-12-09 13:37
Patrz Big Johny przy Dworcu Głównym. Chociaż chyba tylko ze względu na lokalizację. bo jedzenie jeszcze gorsze niż w Japie.
2013-12-09 12:24
do Greena na skróty przeskakując przez tory( była dziura w płocie) kilka partyjek, kilka browarków i do JAPY :-)to było w latach 2000-2002. Pozdrawiam "starą" ekipę z którą skakałam przez tory :-)
2013-12-08 14:07
Zwłaszcza japa super ostra, mmmmniammmm
2013-12-08 17:10
kupując daia na wynos dostalismy pokrojony drobno TŁUSZCZ z sosem a nie mięso - nikt nie zjadł.
bezczelne oszustwo !
a legenda? - chyba dlatego ze 'glodomory' zjezdzali sie po nocy a wtedy sie duzo mniej wybrzydza ;)
2013-12-09 12:14
co w burgerze w jednej z zapewne lubianych przez ciebie dużych sieci dostała łeb kurczaka w panierce :D tylko czego to ma dowodzić?
2013-12-08 14:45
Nie wiem co tam było oprócz czosnku, ale dosłownie WYPALAŁO japę! :))) Mniam, mniam :P :)
2013-12-08 15:27
ależ wam niewiele do szczęścia potrzeba, sanepid mocno w łape dostawał i cudem wczesniej tego siedliska salmonelli nie zamkneli
2013-12-09 12:07
bo gdzie indziej jest tak czysto i pięknie i wszystko jest świeże... buahahaha fantasta
2013-12-08 14:19
2013-12-08 17:12
sprzedawali tłuszcz zamiast mięsa !!!
2013-12-09 12:10
:D
2013-12-08 15:43
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy