- 1 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (14 opinii)
- 2 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (237 opinii)
- 3 Jak i kiedy czyścić sprzęty AGD? (14 opinii)
- 4 Barometr Cen. Stabilizacja cen najmu (129 opinii)
- 5 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (238 opinii)
- 6 Kto kupuje 100-metrowe mieszkania? (246 opinii)
Jest zgoda na większą Halę Plażową w Brzeźnie
Niejasne zamierzenia inwestora Hali Plażowej w Brzeźnie nie przeszkodziły radnym miasta w przegłosowaniu korzystnego dla niego planu zagospodarowania. Do poparcia uchwały zachęcał sam prezydent Paweł Adamowicz, mówiąc, że trzeba pomóc potencjalnemu inwestorowi, aby opłaciła mu się zabudowa straszącej od lat dziury w ziemi.
Najnowszym pomysłem obecnego właściciela terenu (w użytkowaniu wieczystym), Marka Sypka, był wniosek o zmianę parametrów zabudowy, aby móc zrealizować obiekt o większej kubaturze. Radni zdecydowali się na opracowanie nowego planu w maju 2013 r.
Efektem tych działań jest dokument, poddany w czwartek pod głosowanie i zezwalający m.in. na realizację obiektu wyższego o jedną kondygnację względem dotychczasowe planu (z 2004 r.).
- W toku procedury planistycznej został złożony tylko jeden wniosek z uwagami Towarzystwa Przyjaciół Brzeźna, które domagało się wręcz niewolniczego odtworzenia historycznej formy Hali Plażowej. Plan jednak nie wyklucza takiej możliwości, ale jednocześnie zezwala na bardziej nowoczesną formę, dlatego też uwagi te zostały odrzucone - wyjaśniał podczas sesji Rady Miasta Marek Piskorski, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska.
Zdaniem urzędników plany powinny mieć formę bardziej liberalną, aby zachęcić inwestora do realizacji zabudowy. W przypadku Hali Plażowej o poprawną formę wizualną dbać ma też konserwator zabytków, który ma decydujące zdanie w kwestiach rozwiązań architektonicznych dla tego projektu.
- Mam nadzieję, że nowe parametry w planie, które zezwalają na cztery kondygnacje, pozwolą "spiąć" finansowo cały projekt i doprowadzić do jego realizacji. Oczywiście takiej pewności nie ma. Nie mamy narzędzi, by zmusić inwestora do realizacji - dodaje Piskorski.
Takie wyjaśnienia jednak nie zadowoliły wszystkich radnych. Pojawiały się głosy m.in. o tym, że miasto popełniło w przeszłości błąd, bo zamiast odebrać teren, zdecydowało się pójść na ugodę z poprzednim właścicielem.
- Sprawa była w sądzie, ale takie postępowania trwają po sześć-siedem lat. Byliśmy z tym w pierwszej instancji, ale przyszedł inwestor z Wrocławia [chodzi o firmę Maal Marina, która następnie sprzedała teren obecnemu właścicielowi - dop. red.], z którym po rozmowach uznaliśmy, że warto zaryzykować i dać mu szansę [ugoda zawarta w 2007 r. zobowiązywała właściciela do zakończenia budowy w ciągu trzech lat od wydania pozwolenia na budowę - dop. red.]. Coś tam zaczął robić, ale z tego co wiemy, współinwestorzy się rozeszli i inwestycja "siadła" - odpiera zarzuty Paweł Adamowicz, prezydent miasta i jednocześnie apeluje:
- Dajmy sobie szansę, aby ten lub inny inwestor zdecydował się na wybudowanie tutaj hotelu! To jest nasza rola, aby stworzyć potencjalną możliwość, z której inwestor skorzysta lub nie. I proszę nie mówić, że w każdej sprawie interes inwestora jest sprzeczny z miastem, bo to pachnie PRL-em. Tak, jesteśmy akwizytorami, rozkładamy przed inwestorami czerwony dywan, aby stworzyli miejsca pracy, bo jest to psi obowiązek każdego prezydenta miasta. My chcemy, aby ta dziura była zabudowana i poprawimy plan tak, aby zachęcić inwestora do realizacji projektu w tym miejscu.
Uchwała o przyjęciu nowego planu zagospodarowania została przyjęta 25 głosami "za" przy ośmiu głosach wstrzymujących. Nikt nie głosował przeciwko.
- Miasto powinno najpierw zobligować inwestora do realizacji odbudowy Hali Plażowej, a dopiero potem przystąpić do sporządzania nowego, bardziej atrakcyjnego planu zagospodarowania. W obecnej sytuacji miasto nie ma żadnych narzędzi przymusu, a inwestor, choć deklaruje szybkie rozpoczęcie budowy, to wydaje się, że więcej czasu poświęca na rejestrowanie kolejnych spółek, które rzekomo mają przyczynić się sfinansowania całego projektu - ocenia po głosowaniu Mateusz Błażewicz, zastępca przewodniczącego zarządu dzielnicy Brzeźno oraz członek komitetu wyborczego do przyszłej rady miasta Gdańsk Obywatelski.
Obecnie właścicielem terenu Hali Plażowej nadal jest firma, którą zarządza Marek Sypek - Strandhalle Projekt Sp. z o.o. (pierwotnie pod nazwą Eberhard Ventures Sp. z o.o.). W maju br. Sypek zarejestrował jednak kolejną firmę, tym razem pod nazwą Eberhard Warsaw Sp. z o.o. Po raz pierwszy pojawia się tam w zarządzie nowa osoba, z którą podjął współpracę - Przemysław Boczkowski. Udziałowcami Eberhard Warsaw są Boczkowski oraz inna firma Sypka - Strandhalle Ltd z Londynu.
Boczkowski, podobnie jak Sypek, lubuje się w zarządzaniu wieloma firmami. Jest on członkiem zarządu American Standard Environmental Polska Sp. z o.o. z Warszawy, Parea Sp. z o.o. z Warszawy oraz Polskim Towarzystwie Doradztwa Ekonomiczno-Finansowego i Inwestycyjnego EFI Sp. z o.o. z Krakowa. Dodatkowo zasiada w zarządzie warszawskiej fundacji Gozdawa, a także pełni pomniejsze funkcje w warszawskich firmach Agrokompleks Sp. z o.o. oraz Wanad SA.
Na działce w Brzeźnie jest obecnie ustanowiona hipoteka w łącznej kwocie ponad 39,4 mln zł. W trakcie sezonu wakacyjnego działał tutaj też nielegalnie parking, który łamał zapisy dotychczasowego planu miejscowego, a także prawa budowlanego, stanowiąc tym samym samowolę budowlaną.
Pierwszym właścicielem działki (w użytkowaniu wieczystym) został w 1994 r. Kordian Borejko. Zapłacił za nią 89 tys. zł i zobowiązał się do realizacji inwestycji w terminie czterech lat.
Opinie (66) 1 zablokowana
-
2014-08-29 06:07
Dobra wola tylko jednej strony. Dosyć tej ściemy. (2)
Dziura była jest i będzie. Błędy zostały popełnione wiele lat temu a kolejni tzw. inwestorzy graja tylko na zwłokę. Hipoteka tego kawałka ziemi jest obciążona kwotą dorównujacą jej warości. Wyjście jest tylko jedno, wzorem działki przy Katedrze Mariackiej powinno się dziurę zasypać posiać trawę, postawić ławeczki i czekać na lepsze czasy.
- 152 5
-
2014-08-29 14:42
Dziura była jest i będzie.
Każda kolejna " ręka" musi zarobić na tej działce. Każda kolejna sprzedaż to parę milionów czystego zysku. Czy ktoś ukróci ten proceder?
- 12 0
-
2014-08-29 10:50
Czy to będzie taka biedniejsza wersja zatoki sztuki dla okolicznych ziomków?
- 8 3
-
2014-08-29 12:02
Plaża w Brzeżnie.... (1)
A może by odbudować drewniane "łazienki" Brzeżnieńskie na starym miejscu,gdzie stały jeszcze w latach 70-tych.???.
- 18 1
-
2014-08-29 13:51
... a po co. Są ważniejsze inwestycje. Np. ECS, muzeum IIWS, Teatr, A tutaj wystarczy sezonowy namiot żywca i będzie elegancko
- 4 0
-
2014-08-29 13:50
styl sopocko-wieśniacki
jeszcze tylko kilka pochyłych domków obok i berbeci hotelowych a będzie jak w Sopocie... tak trzymać
- 9 1
-
2014-08-29 12:12
Nie wierzę tej firmie
jak i rozpoczęciu budowy. Od kilku lat zwodzą i mataczą łącznie z niepłaceniem / ociąganiem się podatku. Za kilka tygodni pojawią się nowe rządania co do planu itp - i tak w kółeczko
- 14 0
-
2014-08-29 11:53
chcialem tak samo - w tym samym terenie
ale COZ - nie mam kolegi po fachu - polityka-prezesa , wiec moge wybudowac 6m wysokosci ze skosnyma dachem a pan moze....bo PAN JEST PANEM
- 8 0
-
2014-08-29 10:59
ile kosztuje pod stołem załatwienie takiej zmiany w planach ?
bo przecież skoro były plany to inwestor kupując działkę wiedział co brał, Z reguły targować się i uzgadniać warunki można przed transakcją a nie po (oczywiście nie dotyczy to Gdańska)
- 13 1
-
2014-08-29 10:58
Od wojny czeka na odbudowę?!
To tylko 69 lat nic zupełnie tutaj nie robiono? ;)
- 12 2
-
2014-08-29 10:30
Inwestor , który kupił starą zajezdnię konną w Oliwie, w miarę dobrym stanie, zobligował się do jej odbudowy. Budynek został od tego czasu kompletnie zdewastowany i wciąż popada w ruinę. Jeśli ktoś rzez wiele lat tak rażąco nie wywiązuje się z umowy powinna ona zostać anulowana!!
Czyż nie jest to ewidentne działanie na szkodę miasta....?- 25 0
-
2014-08-29 09:55
Plany, plany miejscowe tanio
do potrzeb deweloperów dostosujemy.
Sitwa.
Inwestor kupił działkę z planem jaki był, nie dotrzymał umowy, teraz zmienia się plan dla zachęty , a co z pozostałymi inwestorami? może komuś nie będzie odpowiadało sąsiedztwo tak wysokiego budynku .
Czy jeżeli zachęta będzie zbyt niska w końcu stanie wieżowiec?
Kogo reprezentuje rada miasta?
Zmiana planów powinna być możliwa jedynie na podstawie referendum miejscowego.- 16 4
-
2014-08-29 09:51
ładnie wygląda
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.