2005-07-28 08:44
co do samej jednostki
każda sensowna inwestycja ma tam sens, bo żal sciska zwieracze kiedy codziennie jadąc obok widze te opuszczone niszczejące budynki
vis a vis jednostki stoi przepiekny budynek po byłym przedszkolu, dość długo stał opuszczony zaniedbany po prostu straszył
od niedawna ma nowego włąściciela co widac po pracach remontowych i od razu lżej na sercu
w dzisiejszych układach jakie ma znaczenie czyja to kasa??
i tak wszystkie nitki prowadzą do bankierów, a ci nie mają narodwości...
2005-07-28 08:44
Nie byłam na typowej polskiej taniej wycieczce i nie mieszkałam wśród Polaków w hotelu, ani w murzyńsko-polskich dzielnicach. To tyle.
Jakby się dało polecieć w kosmos, chętnie bym poleciała. Różnica jest taka, że do Hiszpanii da się pojechać i jest całkiem blisko, podczas gdy w kosmos niekoniecznie, a i odległość spora. O kosmosie rozmawiamy wszyscy z tej samej pozycji, czyli znając go wyłącznie z tego co o nim czytaliśmy.
Mama,
Po prostu śmieszy mnie, jak ktoś się wypowiada na tematy o których nie ma pojęcia. Na tygodniowej wycieczce też nie da się poznać Hiszpanów, zwłaszcza jeśli jedzie się w miejsce, gdzie Hiszpanów praktycznie nie ma.
Miłego dnia, tymczasem. Ja spadam. Adios :)
2005-07-28 08:46
No to powiedz gdzie, może przypadkiem też tam byłam.
2005-07-28 08:46
2005-07-28 08:47
August II Mocny, prowadził sklep nocny.
2005-07-28 08:47
usuwam sie w cień, bo widze, że inaczej żaden sensowny komentarz nie przedrze sie przez te pyskówke
ktoś musi być pierwszy:)
2005-07-28 08:56
2005-07-28 08:57
i nie była dwa tygodnie tylko pół roku a jej koleżanka mieszka tam chyba od 10 lat i trudno było by powiedzieć ze Hiszpani nie zna
2005-07-28 08:58
2005-07-28 09:06
Z perpektywy dziewczyny zatrudnionej przy zbiorze truskawek lub winogron , Hiszpania to mlekiem i miodem płynaca kraina , pełna życzliwych i nadskakujacych Polkom muchachos ,a może i machos.
Co do corridy , to osobiscie nie byłem , fakt , ale co nieco ogladałem na TVE ,leci co tydzień przez dwie godziny i Dalibóg , jeśli na trybunach są Ruskie i Poliaki , to zaiste po krzyżówce z arabami , bo i karnacja i ubiór i zachowanie dalekie od słowiańszczyzny.
Dobijanie osłabionego z upływu krwi , słaniającego się na nogach byka , kilkakrotne dżganie mizerykordią w potylicę , to daleko wieksze barbarzyństwo niz prywatyzacja domów towarowych centrum.
Domieszka arabskiej krwi w hiszpańskim społeczeństwie jest widoczna i fizycznie i w mentalności , to widać.
Jedyna hermetyczna i czysta etnicznie grupa to Baskowie , do nich akurat nic nie mam.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy