• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Myślisz o mieszkaniu na kredyt? Przygotuj się

Ewa Budnik
11 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Planując zakup mieszkania trzeba nie tylko odłożyć pewną kwotę pieniędzy, warto także przygotować drobiazgi, by stać się wiarygodnym dla banku. Planując zakup mieszkania trzeba nie tylko odłożyć pewną kwotę pieniędzy, warto także przygotować drobiazgi, by stać się wiarygodnym dla banku.

Badanie zdolności kredytowej, a potem oczekiwanie na kredyt, to zawsze stresujący moment w procesie zakupu nieruchomości. Stres można złagodzić, jeśli odpowiednio przygotujemy się do zaciągnięcia kredytu. Co wziąć pod uwagę? Nad czym popracować?



Czy uważasz, że ostre kryteria jakie stawia bank są konieczne?

Podstawa to wysokość zarobków, liczba osób na utrzymaniu i ilość spłacanych aktualnie kredytów, chociaż lista elementów, które bank bierze pod uwagę jest... dużo dłuższa. Na niemal wszystkie ma wpływ kredytobiorca.

Wkład własny. Nie ma wyjścia: trzeba go brać pod uwagę - niezależnie od tego czy kupujemy nieruchomość na rynku pierwotnym czy wtórnym. Zgodnie z zapisami rekomendacji S z 2013 roku od tego roku kredytobiorca musi mieć 10 proc. wkładu własnego przy zaciąganiu kredytu hipotecznego na zakup nieruchomości. Warto jednak pamiętać, że 2015 rok jest ostatnim, w którym przy zakupie pierwszego w życiu mieszkania na rynku pierwotnym, nawet przy najniższej dopłacie (10 proc. dla singla), wkład własny można pokryć z programu Mieszkanie dla Młodych. Od 2016 roku obowiązkowy wkład własny będzie wynosił już 15 proc., w 2017 - 20 proc. Warto też pamiętać, że im wyższy wkład własny, tym niższe tzw. LtV (stosunek obciążenia kredytowego do wartości mieszkania), a co za tym idzie niższa marża banku (niższe koszty sumaryczne dla nas).

Prowizja dla banku i ubezpieczenie kredytu.
Na to również trzeba mieć pieniądze. Jeśli nie ma akurat promocji, bank nie pożyczy pieniędzy, jeśli nie dostanie prowizji. Trzeba się liczyć z 2 - 3 proc. wydatkiem od pożyczanej kwoty.

- Dla przykładowego mieszkania za 220 tys. zł, na które klient pożycza 209 tys. zł będzie to od 4,2 do 6,3 tys. zł. Do tego może dojść jeszcze opłata za ubezpieczenie niskiego wkładu, np. 3,9 proc. od kwoty przekraczającej 80 proc. wartości nieruchomości
- wylicza Halina Kochalska z Open Finance. - Większość banków zdecydowała jednak o zamianie jednorazowych opłat za brakujący wkład własny, na podwyżkę marży do momentu spadku zadłużenia do 80 proc. LtV.

Sprawdź koszty zakupu mieszkania: cena mieszkania i koszty kredytu to nie wszystko - użyj kalkulatora w Serwisie Dom i Nieruchomości do wyliczenia kosztów okołotransakcyjnych przy zakupie mieszkania lub domu

Liczba osób na utrzymaniu.
Według danych pochodzących z Open Finance, zdecydowana większość banków nie będzie brała pod uwagę dziecka przed narodzinami. Sposób liczenia kosztów utrzymania gospodarstwa domowego koncentruje się głównie na pierwszej i drugiej osobie. Przeciętnie banki liczą po około 700-800 zł na pierwszego i drugiego członka rodziny, a już przy kolejnych wystarcza około 500 zł.

Spłacane kredyty.
Są istotnym i stałym obciążeniem dla domowego budżetu. Obniżą naszą zdolność kredytową.

- Najskuteczniejszym sposobem na poprawienie zdolności kredytowej jest wzrost dochodów. W praktyce to rozwiązanie jest jednak zwykle niewykonalne. Znacznie łatwiej poprawić swoją sytuację poprzez rezygnację z posiadanych już produktów kredytowych - wyjaśnia Jarosław Sadowski, z firmy Expander. - O ile to możliwe, przed wnioskowaniem o kredyt hipoteczny powinniśmy spłacić wszystkie wcześniejsze pożyczki i kredyty. Dotyczy to także zakupów ratalnych.

Po wprowadzeniu Rekomendacji T większe znaczenie niż koszty utrzymania ma dla banków relacja kredytów do dochodów. Ważne jest, aby obciążenia ratami kredytowymi nie przekraczały połowy dochodów, jeśli dochody są niższe lub równe średniej krajowej. Jeśli dochody przewyższają średnią krajową raty, mogą pochłaniać 65 proc. wpływów.

Warto spłacić posiadane kredyty, ale jednocześnie warto mieć dobrą historię kredytową. Banki skwapliwie ją analizują. Doświadczenie w regularnym spłacaniu zobowiązań jest bardzo dobrze widziane. Jeśli natomiast dochodziło do opóźnień w spłacie zadłużenia bankowego lub w SKOK-ach, w Biurze Informacji Kredytowej (BIK) będzie notka na ten temat. BIK zachowuje opis kłopotów z kredytami przez pięć lat od momentu ich zamknięcia i nie ma tu znaczenia czy klient dawał zgodę na przetwarzanie danych czy nie. Raz na sześć miesięcy podstawowe informacje z BIK na swój temat można pobrać za darmo, podobnie jak z biur informacji gospodarczej (BIG InfoMonitor, Krajowy Rejestr Długów oraz Rejestr Dłużników ERiF BIG), gdzie przechowywane są dane o niezapłaconych alimentach, rachunkach za media, telefon, telewizję, czynsz. Odnotowywane są tam kwoty od 200 zł w górę, dla których opóźnienie przekracza 60 dni.

Limit w koncie (debet) i karta kredytowa.
Nawet jeśli nie korzystamy z limitu w koncie, a kartę kredytową używamy rzadko i zawsze spłacamy bez odsetek, to przy obliczaniu zdolności kredytowej zostaną one uwzględnione - jako istniejące zadłużenie do spłaty.

- Banki uwzględnią od 3,5 do 5 proc. kwoty limitów jako stałe obciążenie kredytowe klienta. Jeśli więc łączny limit karty kredytowej i ROR-u wynosi 6 tys. zł, to do zobowiązań miesięcznych dołożone zostanie od 210 do 300 zł. Kwota ta pomniejszy potencjalną ratę kredytu mieszkaniowego, w efekcie może to obniżyć maksymalne możliwości pożyczkowe o 40- 60 tys. zł - tłumaczy Halina Kochalska z firmy Open Finance.

Historia konta.
Bank (zwłaszcza jeśli jest to inny bank, niż ten który prowadzi nasze konto osobiste) oczekuje od potencjalnego kredytobiorcy wydruku operacji na koncie najczęściej za okres od trzech do sześciu miesięcy. Jeśli dochody nie wpływają na konto bank będzie oczekiwał zaświadczenia z ZUS o podstawie naliczania składek. Jeśli jest to zatem możliwe - warto zadbać o regularne wpływy na konto i dobrą historię wydatków - jeśli w przelewach z konta kilkukrotnie pojawi się przelew z tytułem "zwrot pożyczki", którą oddajemy np. znajomemu czy komuś z rodziny lub opłata za kurs (bo komuś znajomemu grzecznościowo robimy przelew) - bank to zauważy.

Forma zatrudnienia i zmiana pracy.
Najlepiej budować historię zatrudnienia na jednym typie umowy. Jeśli nie ma widoków na etat na czas nieokreślony, należy konsekwentnie trzymać się np. umowy zlecenia lub umowy o dzieło albo działalności gospodarczej. Nie należy co chwilę zmieniać jednej formy zatrudnienia na drugą, ponieważ bank chce zobaczyć staż na jednej formie zatrudnienia. Przy umowie zlecenie lub o dzieło dobrze jest wykazać się np. rocznym stażem, a przy działalności gospodarczej mile widziane są i dłuższe okresy.

Najłatwiej jest osobom na etacie na czas nieokreślony. Zazwyczaj wystarczają im trzy miesiące stażu pracy i mogą rozpocząć starania o kredyt. Przy pracy na etacie, ale na czas określony, trzeba mieć minimum sześć miesięcy stażu i najlepiej umowę obowiązującą przez kolejne 6-12 miesięcy od daty złożenia wniosku kredytowego.
Dobrze jest też zwrócić się do banku, który będzie miał najkorzystniejsze podejście do naszego sposobu zarabiania. W jednym banku umowy zlecenia mogą być wyłącznie dodatkowym źródłem dochodów w innym mogą być podstawą obliczenia zdolności kredytowej.

Zmiana pracy tuż przed wizytą w banku po kredyt sprawi, że trzeba będzie poczekać kilka miesięcy, aby wykazać się odpowiednim stażem u dotychczasowego pracodawcy. Czekanie będzie konieczne, nawet jeśli poprawiły się warunki finansowe.

Czytaj także: możesz wziąć kredyt na nieruchomość zakupioną za gotówkę

Zawyżone koszty w firmie.
Prowadzący działalność gospodarczą, chcąc uniknąć wysokich podatków, podbijają koszty i wykazują niskie dochody. Ale gdy przychodzą do banku okazuje się, że podatkowe oszczędności obracają się przeciwko nim.

Nieudokumentowane dochody.
Bank nie policzy do zdolności kredytowej pieniędzy wypłacanych "pod stołem". Uwzględni tylko wynagrodzenie opodatkowane. Nierzadko dopiero przy staraniach o kredyt pracownik dowiaduje się, że pracodawca odprowadza do ZUS składki tylko od wynagrodzenia minimalnego... warto to sprawdzić zawczasu.

Wspólny kredyt również bez ślubu.
Zdecydowana większość instytucji uwzględni deklarację o wspólnym życiu i policzy koszty utrzymania związku partnerskiego jako jednego gospodarstwa domowego, to znajdą się też takie, które kredytu udzielą uwzględniając koszty utrzymania dwóch gospodarstw domowych, co wypadnie o kilkaset złotych wyżej. Banki pozwalają, aby jeden kredyt mieszkaniowy wzięło nawet kilka osób, co czasem ma znaczenie dla kredytobiorcy z niską zdolnością. Dobierając kredytobiorców (np. rodziców) należy uwzględniać wiek osób, które dołączają do kredytu. Dlatego, że czas spłaty przeważnie dostosowany jest do najstarszej z osób wnioskujących o pieniądze. W efekcie zamiast na planowane 30 lat, bank zgodzi się pożyczyć na 15 lat.

O wspólnym kredycie z osobą spoza rodziny nie ma jednak mowy w przypadku programu Mieszkanie dla Młodych. Po kredyt z dopłatami można pójść razem tylko z aktem małżeństwa. Ewentualnie jako współkredytobiorcy zgodnie z przepisami mogą wystąpić rodzice, dzieci, rodzeństwo, małżonkowie rodzeństwa, ojczym, macocha lub teściowie nabywcy.

Czytaj także: pamiętaj, że cena mieszkania to nie wszystko - ile wynoszą koszty okołozakupowe


Zatajanie faktów. Banki sprawdzają klientów poprzez historię wpływów i wydatków na rachunkach, czy kartach płatniczych, zaglądają również na portale społecznościowe. Krótkie nogi ma zapominanie o dzieciach, gdy na koncie jest zlecenie zapłaty dla przedszkola. Podobnie z samochodem, w sytuacji, gdy przed chwilą z rachunku poszedł przelew na OC i AC, a karta kredytowa pokazuje regularne wydatki na stacjach paliwowych. Do kosztów zaliczone zostanie też udział w programach ubezpieczeniowo-inwestycyjnych, opłaty za kursy językowe, itp. Nie należy także zapominać, jeśli oprócz etatu mamy również działalność gospodarczą, której akurat nie wiedzie się najlepiej.

Wykrycie kłamstwa w najlepszym przypadku przyniesie korektę i podwyższenie kosztów utrzymania. Możliwa jest też decyzja negatywna, a na dodatek w banku może pozostać zapis, żeby w przyszłości nie pożyczać pieniędzy danej osobie. Należy wiedzieć, że takie działanie grozi odpowiedzialnością karną. W grę wchodzi doniesienie o próbie popełnienia przestępstwa i doprowadzenie do kontrolowanego podpisania umowy. Podpis będzie przypieczętowaniem przestępczych zamiarów, a klient oszust wyprowadzany jest od notariusza przez policję.

Lepsze ciasne, ale za mniejszy kredyt.
Problemy ze zdolnością kredytową biorą się również ze zbyt ambitnych planów mieszkaniowych. Często kupującym przyświeca myśl, aby od razu mieć docelowe mieszkanie, które pomieści przyszłych potomków. Lepiej jednak narazić się na jedną lub dwie przeprowadzki i zmieniać mieszkanie wraz z poprawą statusu i sytuacji życiowej niż nadwyrężać budżet do granic.

Kilka wniosków kredytowych. Na wszelki wypadek warto złożyć wnioski do trzech banków, albo nawet do pięciu, jeśli sytuacja finansowa jest skomplikowana m.in. ze względu na nieregularne dochody, kilka źródeł zarobków czy duże uzależnienie od premii. I co ważne - lepiej złożyć wnioski do kilku banków naraz, bo lubią one sprawdzać ilość zapytań do BIK - jeśli bank znajdzie kilka odległych od siebie zapytań w czasie kilku tygodni może zinterpretować to jako nieskuteczne dotąd poszukiwanie kredytu, wzbudzi to jego nieufność.

Długotrwałe zwolnienie lekarskie.
Jeśli bank znajdzie taką adnotację np. w zaświadczeniu o zarobkach (a niektóre banki mają taką rubrykę na swoim druku zaświadczenia) na pewno zainteresuje się przyczyną... Jeśli przyczyną jest ciąża...

W ciąży trudniej o kredyt.
Część banków w obawie, że przyszła mama nie wróci do pracy, albo też pracodawca nie będzie chciał jej przyjąć, może z dystansem podejść do jej zdolności kredytowej.

- Na wieść o ciąży część banków ostatecznie może jednak nie wziąć pod uwagę dochodów kobiety, chociaż oczywiście zdecydowana większość je uwzględni. W zamian będą oczekiwały ustnej lub pisemnej deklaracji, że po urlopie macierzyńskim ich klientka wróci do pracy - mówi Halina Kochalska. - Zupełnie nietrafionym pomysłem jest staranie się o kredyt na urlopie wychowawczym, bo wtedy o wzięciu pod uwagę zarobków kobiety zupełnie nie ma mowy.
Barometr cen nieruchomości Barometr cen

Barometr cen

Sprawdź ceny mieszkań i domów na trójmiejskim rynku nieruchomości. Wykres generowany jest na podstawie cen ofertowych z ogłoszeń zamieszczanych w portalu Trojmiasto.pl.

Opinie (265) ponad 10 zablokowanych

  • (11)

    Jak już brać kredyt na 30 lat to na kupno domu jednorodzinnego wolnostojącego z działką, nawet z rynku wtórnego, a nie mieszkania.

    • 18 13

    • (1)

      Gdyby mieszkanie w domu było lepsze niż w bloku/kamienicy to ceny zupełnie inaczej by się kształtowały.

      • 1 3

      • Możesz jaśniej...
        Znaczy się domy w Gdańsku są tanie?

        • 2 0

    • Jak mieszkasz w Czewujewie to tak (3)

      Dom w dużym mieście typu Gdańsk Wrocław? kredyt ? hahahha

      • 1 4

      • (1)

        Ja zamieszkałem w domku za Gdańskiem i koszty paliwa to miesięczna pensja żony

        • 3 1

        • Żona zarabia g*wniane pieniądze, a V8 swoje musi spalić...

          • 0 0

      • Co hahaha?
        Sam mam dom w Gdańsku częściowo na kredyt (na działkę sam zarobiłem) i nie jestem z układu ani nikt nic mi nie załatwił/dał.
        Oczywiście dom nie w centrum, ale nawet tego bym nie chciał.
        Popatrz ile jest domów w Gdańsku, nie wszyscy właściciele to spadkobiercy, szemrani biznesmeni, politycy lub dziwkarze...

        • 6 0

    • (4)

      i utrzymanie go za kolejne tyle miesięcznie... nie jest to dobry pomysł
      uciekliśmy z domu do mieszkania - taniej i łatwiej się zyje

      • 6 5

      • (1)

        Nikt nie każe budować domu 300m2, może być 120. Koszt utrzymania takiego jest porównywalny do rocznego czynszu. Mam 35metrowe mieszkanie własnościowe, mieszkam sama, co miesiąc muszę płacić ponad 400 zł na niewiadomo co. Klatka brudna, chodniki nieodśnieżane, drobne remonty raz na 5 lat. W swoim domu wiesz za co płacisz.

        • 4 4

        • Dom to niestety skarbonka bez dna, ale oczywiście każdy może mieć inne zdanie. Najwięcej mają do powiedzenia ci, którzy w domach nie mieszkają.

          • 3 4

      • (1)

        Widać g*wniany dom był...
        Normalny koło 200m2 wychodzi taniej/tyle samo co 50m2 w bloku

        • 5 4

        • Nowy dom 130 m. Samo ogrzewanie, prąd i częściowy kredyt potrafi zrujnować. Kiedyś mieszkałem w starszym domu - naprawy dachu, komina, opłaty to jakiś dramat. Nigdy więcej domów - mam porównanie. W mieszkaniu żyje się spokojniej, nie musisz się martwić o wiele rzeczy.

          • 4 1

  • mieszkanie.....

    gów.. nie podanie reki młodym bez mieszkań

    • 4 2

  • (4)

    Znajomy wziął kredyt razem z żoną i swoim ojcem. Trzy osoby łączą siły by "kupić" mieszkanie... Spłaca już z dwa lata a jeszcze prawie trzydzieści lat... Spłacą jeszcze raz tyle. Czy banki nie mogłyby mieć zarobku całkowitego na poziomie 10%? Mało by zarobiły? Przy takiej ilości kredytobiorców to i tak ogromne pieniądze przecież.

    • 70 9

    • Nie mogą...

      ...bo to się nie opłaca.

      Podstawą wyliczenia tego co się bankowi opłaca są najbezpieczniejsze (zazwyczaj) obligacje rządowe. Jeżeli te są oprocentowane (przykładowo) 5% rocznie, to nie dostaniesz kredytu taniej - bo bank zawsze może osiągnąć zysk taki jak na obligacjach.

      • 6 0

    • Jakby banki tak nie zdzierały to więcej ludzi mogłoby wziąć kredyt, więc w efekcie zarobiliby jeszcze więcej.

      Ludzie powinni się zbuntować, nie brać kredytów, nie kupować mieszkań - efekt byłby rewelacyjny, bo wszyscy na maksa zjechaliby z cen.

      • 15 3

    • a ty siedzisz z tesciami i zazdroscisz!!!

      • 4 20

    • Otwórz bank i udzielaj kredytów na 10 % w skali 30 lat. Bankructwo gwarantowane.

      • 18 15

  • To jest tzw. polityka prorodzinna

    w naszym ukochanym kraju. I taki przykładowy facet co skończył 35 lat, jest w cz. d.

    • 4 2

  • Dobre! Trzymaj się jednego typu umowy.

    No i mam umowę zlecenie i chciałem wziąć na raty lodówkę.
    System w Aliorbanku zapytał mnie o rodzaj zatrudnienia.
    Umowa zlecenie.
    Dziękujemy i zapraszamy.

    • 12 0

  • tanie kredyty = drogie mieszkania

    • 9 2

  • (1)

    tak czy inaczej to kredyt w Polsce to masakra...jest wiele innych opcji, czyli won za grancie....ciężko, ale zycie pelna piersią po jakims czasie...pozd z kanady

    • 8 5

    • Przestań pisać bzdety bo młodzi czytają.
      Typowy Polak zawsze będzie tam obywatelem 2 kategorii i musi 2 razy więcej się wykazać niż miejscowy - to dzięki też reklamie jaką robią "rodacy" za granicą.
      Pomijam wybitnych specjalistów - naukowców, artystów, lekarzy itp.
      Nawet jeśli mówisz bardzo dobrze np. po angielsku to po 10 sekundach słychać, że nie jesteś miejscowy, a trzeba dodać że większość Januszy nawet nie duka w miejscowym języku.
      OK, zarobić można - jak coś umiesz i masz twardą psychikę i unikasz rodaków.

      • 6 1

  • "Badanie zdolności kredytowej, a potem oczekiwanie na kredyt to zawsze stresujący moment w procesie zakupu nieruchomości"

    W życiu nie słyszałem większej bzdury. Kilka takich kredytów już wziąłem, wszystkie już nawet spłaciłem i...nigdy się nie stresowałem, więc nie wiem skąd w ogóle pomysł, że ta sytuacja może być stresująca. No chyba, że ktoś zarabia 2000zł i chce kredyt "pod korek" np. na 1 milion złotych. Wtedy może się stresować, ale przy takich zarobkach jakikolwiek kredyt to raczej głupota, a nie stresująca sytuacja. Bardziej stresujące jest już zastanawianie się czy np. w drodze do pracy nie spotka się jakiejś zawalidrogi, która ledwo panuje nad swoim pojazdem i nie ma zielonego pojęcia o poprawnej jeździe samochodem.

    • 7 6

  • (1)

    Ja z zona kupilem na kredyt duze mieszkanie w nowym budownictwie. Mieszkanie to wynajmujemy malzenstwu z dziecmi. Pieniadze z wynajmu pokrywaja rate kredytu. Razem wyjechalismy do Norwegii, tam pracujemy i oszczedzamy, zeby po powrocie do Polski od razu splacic caly kredyt i zamieszkac tu na stale :)

    • 22 3

    • Już lepiej już wynająć studentom... Jak te małżeństwo przestanie Tobie płacić, to ot tak ich nie wyrzucisz, bo w tym kraju nie jest to takie proste.

      • 10 0

  • Chore kredyty i zarobki bankow

    I tyle ;)

    • 15 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty Proneko

konsultacje, dni otwarte

Dzień otwarty osiedla Novum Rumia

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
35450 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23600 zł/m2
Gdynia Orłowo
23000 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
22150 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
21750 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28850 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
21250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
16550 zł/m2
Sopot Górny Sopot
15550 zł/m2
Gdańsk Przymorze
15150 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane