- 1 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (12 opinii)
- 2 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (237 opinii)
- 3 Barometr Cen. Stabilizacja cen najmu (129 opinii)
- 4 Jak i kiedy czyścić sprzęty AGD? (14 opinii)
- 5 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (238 opinii)
- 6 Kto kupuje 100-metrowe mieszkania? (246 opinii)
Nieruchomości po Amber Gold. Zła sława czy za wysoka cena
Syndyk masy upadłościowej próbuje sprzedać nieruchomości należące do spółki Amber Gold. Nie cieszą się one popularnością. W ostatnim przetargu nabywców znalazły dwie z siedmiu wystawionych. Nie lubimy nieruchomości ze złą historią czy przyczyną jest może tylko ich zbyt wysoka cena?
Tym razem, z całej puli, udało się sprzedać zaledwie dwa apartamenty wraz z miejscami postojowymi. Syndyk odzyskał w ten sposób 1 mln 132 tys. zł. Ceny wywoławcze metra kwadratowego wynosiły w tych przypadkach od 6,5 do 7,4 tys. za m kw.
Czy to historia tych nieruchomości powoduje, że nikt nie chce ich kupić?
- Zła sława nie jest czynnikiem, który zniechęca do zakupu nieruchomości. Bardzo rzadko zdarzają się ludzkie historie, które ciągną się za danym budynkiem czy mieszkaniem, ale nieudany biznes do nich nie należy. Wszystko jest kwestią ceny, lokalizacji i atrakcyjności oferty - mówi na podstawie swojego wieloletniego doświadczenia Paweł Zaleski z Zaleski Nieruchomości.
I tak się stało w przypadku apartamentów. Na sprzedaż został tylko jeden. Inaczej jest z lokalami niemieszkaniowymi, które należały do Amber Gold. Dlaczego tak się stało? Dla przykładu: według operatu szacunkowego powierzchnia biurowa przy Stągiewnej 11 w Gdańsku (201, 2 m kw. na dwóch kondygnacjach) została wyceniona na 2 mln 817 tys. zł, to daje cenę metra kwadratowego na poziomie 14 tys...
- Jest szansa na sprzedaż tych powierzchni, ale jest to uzależnione od ceny... Zaletą tych nieruchomości jest to, że są wystawione na sprzedaż, a nie na wynajem. Na trójmiejskim rynku nie ma wiele takich ofert - skierowanych do firm, które chcą mieć biuro na własność. Mankamentem może być lokalizacja - dotarcie i powrót z tych okolic może być kłopotliwy, ale jest wiele firm, które chcą mieć biuro w Śródmieściu i łatwy dostęp do usług, które ono oferuje - ocenia Magdalena Reńska, dyrektor gdańskiego oddziału Jones Lang LaSalle. - Pewnym utrudnieniem może być też fakt, że powierzchnia nie jest rozlokowana na jednej kondygnacji, najemcy biurowi bardzo sobie to cenią, bo to ułatwia komunikację. Ale są też na rynku firmy, którym taki układ przypadnie do gustu. Wszystko jest kwestią ceny, czasu i znalezienia się odpowiedniego chętnego.
Tymczasem, nawet biorąc pod uwagę starania syndyka o odzyskanie jak największej ilości pieniędzy z majątku upadłej spółki, cena jest nieco wygórowana. Z ofert sprzedaży nieruchomości biurowych na terenie Śródmieścia zamieszczonych w serwisie ogłoszeniowym portalu Trójmiasto.pl wynika, że realna ofertowa cena metra kwadratowego nowych biur w Śródmieściu sięga maksymalnie 12 tys. zł.
- Syndyk w czasie pierwszego przetargu na daną nieruchomość musi trzymać się wyceny z operatu szacunkowego przygotowanego dla danej nieruchomości. W kolejnych przetargach może je obniżać. Operat szacunkowy jest ważny przez rok, potem wymaga aktualizacji. Tym bardziej, że wycena z operatu w dużej mierze musi opierać się na cenach transakcyjnych dotyczących podobnych nieruchomości w podobnej lokalizacji w ostatnim czasie. Każdy rzeczoznawca ma dostęp do takich danych - tłumaczy Henryk Jankowski, rzeczoznawca majątkowy z firmy Radius. - Sądzę, że obniżenie ceny spowoduje szybką sprzedaż tych nieruchomości.
A przecież na trójmiejskim rynku więcej jest "kłopotliwych" nieruchomości (takich jak gdański Zieleniak lub gdyński Maksim), które na swojego amatora czekają od dawna. A amator... na niższą cenę...
Opinie (43) 1 zablokowana
-
2013-10-26 23:04
Im dłużej tym lepiej
dla syndyka
- 7 0
-
2013-10-26 19:26
%%% (1)
to jednak nie jest nowy biurowiec tylko nieruchomość mieszkalna przekształcona na lokal użytkowy, technicznie jednak jest to stary budynek
patrząc się pod tym kątem to drogo- 5 0
-
2013-10-26 21:00
Drogo drogo, tylko pytanie za ile Plichta to kupił, obstawiam że 20tyś za metr albo lepiej
- 2 0
-
2013-10-26 10:18
a może jest kryzys, miasto bez perspektyw i cena z kosmosu? (2)
- 78 9
-
2013-10-26 20:57
????
Gdańsk miastem bez perspektyw ?? Możesz rozwinąć tę wypowiedź ?
- 3 1
-
2013-10-26 10:55
nie, to na pewno zła sława
- 12 1
-
2013-10-26 18:19
Sprawa śmierdzi Bąkami.
- 24 2
-
2013-10-26 13:21
Poczekajcie do lutego. Dostanę trzynastkę to kupię, co se będę żałować....
- 16 0
-
2013-10-26 12:47
Wszystko w porządku
Gdyby sprzedano wszystkie z 7 wystawionych nieruchomości oznaczało by to jedno: Cena była za niska.
Normalne jest, że syndyk chce dostać jak największą kasę i zaczyna od zawyżonych cen.- 14 1
-
2013-10-26 10:37
A co z biurowcem gdzie jest m.in. biedronka przy Długich Ogrodach? (2)
Amber wypadł, Lufthansa Systems również się z niego wyniosła do większego i tańszego, a właściciel powierzchni po Amber Gold oraz LH Systems również nie jest w stanie wynająć - OD ROKU. Może pora zrewidować stawki?
- 31 0
-
2013-10-26 11:53
A może nikt nie choć mieć biura w cricolandzie? (1)
Artus Park to synonim kiczowatej architektury, i z pewnością najbrzydszy biurowiec w Gdańsku.
- 22 0
-
2013-10-26 12:19
Kiedyś tak Cristal wyglądał
- 8 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.