- 1 Kwietniowe nowości u deweloperów (16 opinii)
- 2 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (157 opinii)
- 3 Tulipanowe pole już otwarte (105 opinii)
- 4 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (460 opinii)
- 5 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (110 opinii)
- 6 Czy zamiast ogródków będą mieszkania? (268 opinii)
Nowość: wnętrza mieszkań naszych czytelników
Odwiedziliśmy naszych czytelników z Gdańska, żeby w ich dwupoziomowym mieszkaniu podpatrzeć jak racjonalnie i efektownie wykorzystać przestrzeń.
Agata przez lata marzyła o reprezentacyjnym lokum w kamienicy w starym Wrzeszczu. Miało być wysoko, ze sztukaterią i historią zapisaną w starych murach. Uparcie szukała wymarzonej nieruchomości, a kolejne oferty odpadały albo ze względu na cenę, albo stan nieruchomości. Bywało i tak, że koszty eksploatacyjne z góry przekreślały zakup. W końcu Agata wertując ogłoszenia trafiła na ofertę mieszkania od dewelopera. Ujęła ją lokalizacja w nadmorskiej dzielnicy i prosty argument: wszędzie blisko. Cena, jak na nowy budynek i wielkość lokalu, który wpadł jej w oko, okazała się racjonalna.
Nerwowe dyskusje w domu, weryfikacja zdolności kredytowej, notariusz, klucze. Wreszcie jest! Własne i nie ciasne. Gołe mury, prawdziwa tabula rasa, niezwykle ambitne (i kosztowne) zadanie do wykonania.
Mieszkanie dwupoziomowe, tak jak dom jednorodzinny, stwarza możliwość naturalnego podziału przestrzeni na dzienną i nocną. Stąd na dole: strefa wejścia i połączona przestrzeń dzienna z kuchnią, a u góry sypialnia z garderobą, duża łazienka, pokój dziecka.
- Z kuchnią po prostu tak wyszło. Kupiliśmy mieszkanie, kiedy było już gotowe; na ingerencję w rozkład było za późno - wspomina Agata. - W poprzednim mieszkaniu chwaliłam sobie rozdział pokoju dziennego od kuchni. W końcu to dwa pomieszczenia o różnych funkcjach, a kuchnia wydziela zapachy i generuje bałagan.
W ten sposób powstała wspólna przestrzeń o powierzchni 46 m kw. W trakcie użytkowania okazało się, że takie rozwiązanie sprawdza się w codziennym życiu.
- Kiedy jestem w kuchni, widzę co robi i ogląda w telewizji Mikołaj. A kiedy zbiera się cała rodzina można rozstawić duży stół i każdy z gości czuje się komfortowo. Wizualnie trzy pomieszczenia, które razem tworzą jedną przestrzeń, podzielone zostały różnymi rodzajami podłogi. W planie mamy także zróżnicowanie pomieszczeń podwieszanymi sufitami i odpowiednim układem stref oświetlenia. To mieszkanie jest jak żywy organizm, stale ewoluuje. Wybieranie rozwiązań i materiałów jest jak tworzenie dzieła, ale z drugiej strony to tak naprawdę ciężka praca: szukanie materiałów w dobrych cenach i rzetelnych fachowców. Przecież nie sztuką jest wydać wiele pieniędzy, ale znaleźć gustowne i odpowiadające własnym potrzebom rozwiązania za normalne pieniądze - twierdzi Agata.
A wydania góry pieniędzy na wykończenie i wyposażenie udało się Agacie i Robertowi uniknąć wiele razy. Mieszkanie wykańczał Robert z rodziną i przyjaciółmi. Każdy włożył swój kawałek tam gdzie potrafił. Wiele elementów wyposażenia jest wypatrzonych w katalogach z tzw. dobrami luksusowymi, a potem w podobnej wersji znalezionych u tańszych producentów.
Opinie (164) 4 zablokowane
-
2012-01-10 12:25
Młodzi takich (5)
mieszkań się nie dorobią. Jak mają to dostają od rodziców. Moja koleżanka właśnie się przeprowadziła z chłopakiem do takiego mieszkania. Oczywiście jego rodzice kupili im to mieszkanie a jej chłopak jeszcze przed przeprowadzką jej powiedział że ona musi mieć wkład własny do tego mieszkania, no i dziewczyna pracowała i odkładała kase i kupiła meble do kuchni, lodówkę i inne meble i dopiero facet zdecydował się tam z nią zamieszkać :) Współczuje jej dalszego życia z tym facetem ale tak jak sobie wybrała tak ma.
- 22 5
-
2012-01-10 12:42
jak ona ma na imie - Andżela ? (3)
- 3 0
-
2012-01-10 12:47
Rosita Blanka jej dano !!!! :))))
- 0 2
-
2012-01-10 12:47
Andżelika i sułtan
- 2 0
-
2012-01-10 13:32
A co znasz
taką dziewczyne co ma podobnie do mojej kumpeli? :) Nie, to nie Andżela. Nie podam imienia bo może to czyta? :D ale pozdrawiam.
- 2 1
-
2012-01-10 14:40
i słusznie jej powiedział
a co za friko ma mieszkać? Niech dołoży ze swego. Jestem za pełną jasnością w finansach - każdy się dokłada po połowie.
- 2 2
-
2012-01-10 12:32
Nie lubie nowoczesnego stylu..
nie ma duszy...
Mi się nie podoba- 10 4
-
2012-01-10 12:33
Oburzenie! (5)
Myślę, że więcej niż połowa ludzi wypowiadających się na tym forum nie ma takiego mieszkania jak to i po prostu, po ludzku zazdrości. Tak to w polskim społeczeństwie bywa, że jak ktoś ma coś lepszego bądź innego niż reszta to od razu trzeba go skrytykować. Każdy urządza swoje mieszkanie tak, jak mu się podoba i tak, aby czuł się w nim jak najlepiej. Uważam, że kuchnia bardzo ładna. Reszte pozostawię kwestii gustu. Pozdrawiam Właścicieli i podziwiam, że zdecydowali się pokazać swój kawałek świata ma forum, bo jak widać ludzie wiecznie niezadowoleni z życia tylko czekają by móc coś skrytykować.
- 16 15
-
2012-01-10 12:47
może i zazdroszczą... ale mieszkanie jest słabo urządzone, bez żadnego wyczucia, byle było "nowocześnie". kilka ciekawych akcentów (pomarańczowy w kuchni) a poza tym mnóstwo nie pasujących do siebie przedmiotów (czarny piekarnik ze srebrna lodówka (i jeszcze obok siebie! tak sie nie buduje!), bambusowy szablon, kolonialny stolik i wielka przestrzeń nad tv )... szkoda, bo widac ze mieszkanie ma potencjał.
- 13 1
-
2012-01-10 12:50
a niekórzy tylko czekają
żeby móc coś pokazać
- 1 0
-
2012-01-10 13:00
Lepsza konstruktywna krytyka niż niczym nieuzasadnione zachwyty. (2)
Stwierdzenie "kuchnia ładna" nic nie mówi. Wyspa kuchenna to blat roboczy, który jako miejsce pracy powinien być dobrze doświetlony osobnym światłem miejscowo, a tego tu nie ma. Skądinąd "mobilność" wyspy to dobry pomysł. W małym mieszkaniu zabudowę kuchni szafkami wiszącymi najlepiej wykonać do sufitu żeby wykorzystać przestrzeń i mieć miejsce na przechowywanie rzadziej używanych sprzętów. Przy okazji ukryłoby się te paskudne kanały wentylacyjne z taniego plastiku no i odpadłaby powierzchnia pozioma do odkurzania, którą teraz stanowi wierzch szafek wiszących. Pominę dyskusyjną kwestie doboru kolorów. Tyle zastrzeżeń na szybko mam do kuchni.
PS. Zdziwiłabyś się jakie ludzie mają mieszkania.- 10 1
-
2012-01-10 13:01
(1)
No i to nieszczęsne umieszczenie piekarnika przy lodówce ! Masakra.
- 3 2
-
2012-01-10 13:12
Wygląda jak dżwiczki do windy zaopatrzeniowej
- 3 1
-
2012-01-10 12:33
jest ok
kilka detali bym pozmienia np. szlaczek z kafli w kibelku, chyba tam za ciasno na niego, sypialnia ok, trochę za dużo tych kartongipsów, pomarańcz w kuchni super. Nad oknami można powzdychać :) Zastanawia mnie co jest pod schodami?
- 6 2
-
2012-01-10 12:35
nie lubie polaczenia wenge i pomaranczowego, ponadto mnogosc kolorow i wzorow w lazience powala, i ta umywlka, po prostu 'wisienka na torcie' (stanowilaby ladny akcent kolorystyczny gdyby np cale wnetrze bylo biale)
- 17 0
-
2012-01-10 12:42
Wiecie co Wam powiem? Liczy się metraż i funkcjonalność układu pomieszczeń
Schody są dobre dla ludzi młodych. Ostatnio moi krewni wybudowali dwa domy, jeden parterowy typ bungalow i piętrowy (piętro plus strych mieszkalny). Jak się ma małe dzieci, to schody są niebezpieczne. Poza tym łatwiej ogrzać jednopoziomowe. Dla osób starszych idealne. Meble i wystrój, to rzecz gustu, zawsze można zmienić i wasze durne uwagi są nie na miejscu. Liczy się parcela i dom:-)
- 7 3
-
2012-01-10 12:50
Ok, ale bez szału...
Jedyne pomieszczenie, które naprawdę przypadło mi do gustu, to pokoj dzienny. Obawiam się, że niektóre "elementy" bardzo szybko się opatrzą, jak np. wzorek na ścianie czy bardzo charakterystyczna umywalka. I zgadzam się z któryms z przedmówców - w łazience za dużo się dzieje, przez to wydaje się ciasna i "przytłaczająca".
- 18 1
-
2012-01-10 12:51
polski gust
sztampa,nieprzytulnie i te różowe ściany - DRAMAT!
- 11 2
-
2012-01-10 12:52
A JA WAM MOWIE ! KUPUJCIE DZIALKE NA ZADUPIU NAWET 100 KILOMETROW STAD ZA 30 000 I SOBIE CHALUPKE POSTAWCIE ! TO JEST RAJ NA (10)
PRZYSZLOSC ! NIC TEGO NIE ZASTAPI A ZIMA JAK SNIEG ZASYPIE TO AZ SIE CHCE ZYC PRZY HERBACIE MALINOWEJ I SKWIERCZACYM DREWNIE W KOMINKU ! AZ SIE DO MIASTA WRACAC NIE CHCE !
- 14 7
-
2012-01-10 13:02
bo i się nie da wrócic (6)
stojąc w korku a potem dojeżdzając slimaczym tempem 2h do domu
- 8 1
-
2012-01-10 13:07
pociagiem ! sto kilometrow pociagiem sie jedzie bo samochodem to nonsens (1)
- 4 0
-
2012-01-10 13:16
Niech zgadnę - pociąg+100 kilometrów=okolice Bąka,Karsina czyli Bory Tucholskie.
- 4 1
-
2012-01-10 13:15
(3)
zanim wyjedziesz, musisz się wykopać spod śniegu.
- 3 1
-
2012-01-10 13:18
to by chyba 5 metrow sniegu musialo byc ,,,wiec spoko na stacje idziesz nawet przy super sniegu . (2)
tam tez odsniezaja czesc drog i u nas nie Alaska wiec raczej brakuje sniegu niz jest za duzo.
- 0 0
-
2012-01-18 12:53
tak, szczególnie to było widać zeszłą zimę - wcale śniegu nie było, co? (1)
zapytaj szczęśliwców z Gdańska Południe, Ujeściska, Łostowic i innych Kowal ile wracają z pracy we Wrzeszczu/Oliwie do domu. I czy nie woleliby mieszkać we Wrzeszczu?
- 0 0
-
2013-04-14 22:09
hihi
prawda.ale to na kowalach taniej i w nowym budownictwie a nie w slumsach.tylko że ze slumsów wszedzie blisko i nie trzeba spalac benzyny bez sensu:))
- 0 0
-
2012-01-10 13:23
Powiedz gdzie to, to kupimy tam działki i już będziesz miał wesoło (1)
- 0 0
-
2012-01-10 13:58
tam jest wesolo i bez was !:))))))
- 1 0
-
2012-01-10 22:24
Śniegiem zasypie, przymrozi, dzieciaki zachorują i dymaj do najbliższej przychodni/apteki 30km z przychówkiem na sankach.
Dzięki. Takie atrakcje są dobre na długi weekend raz na jakiś czas, ale jakbyś codziennie kuligiem do pracy musiał dojeżdżać to doceniłbyś zalety tramwaju i mieszkania w pobliżu sklepu/apteki/stacji benzynowej/przychodni/szkoły itd. Mam rodziców na wsi, wychowałem się w takim domu i znam ten klimat.
- 2 0
-
2012-01-10 12:56
"Przyjaciele z Naszej Klasy" - przyszli, wypili, w kąty popatrzyli, potem poszli i tyłki obrobili
- 15 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.