"Powrót do Edenu". Pod tym hasłem od piątku do niedzieli odbędzie się ósma edycja festiwalu architektury, historii oraz mieszkańców: Open House Gdynia 2022. W programie trzy dni zwiedzania, spacerów, prelekcji, wystaw fotografii i warsztatów. Na część atrakcji nadal można się zapisać.
w pismach, na stronach wnętrzarskich, na blogach27%
w sklepach z meblami i dekoracjami9%
mam je we własnej głowie34%
w inny sposób4%
nie szukam takich inspiracji18%
Open House Gdynia to polska odsłona międzynarodowego festiwalu Open House Worldwide, który w wielu miastach na świecie otwiera drzwi do dobrze zaprojektowanej przestrzeni.
Czym jest festiwal?
Fascynatów architektury z całego świata połączyła idea spotkania z miastem i jego mieszkańcami, a Gdynia osiem lat temu stała się pierwszym w Polsce miastem, w którym wdrożono ideę Open House.
Istotą festiwalu jest umożliwienie uczestnikom wejścia do prywatnych mieszkań gdynian, poznania ich wnętrz oraz ludzi, którzy w nich na co dzień żyją, a także odkrywanie historii i tajemniczych zakamarków miasta.
W tym roku organizatorzy zapraszają do ponad 60 lokalizacji, na co dzień niedostępnych dla zwiedzających: przestrzeni publicznych i mieszkań prywatnych. A to wszystko w atmosferze, która przywołać ma cudowne lata transformacji ustrojowej, by cofnąć się do epoki lat 80, i 90.
- Jak zwykle zajrzymy do miejsc zapomnianych i tajemniczych, ale skupimy się tym razem na Gdyni z perspektywy naszych sentymentów, na miejscach, które kiedyś tętniły życiem. Z przymrużeniem oka ukłonimy się postmodernizmowi - zapowiada Diana Lenart, założycielka festiwalu.
Tym razem w swoje progi uczestników festiwalu zaprasza m.in. Magdalena Frąckiewicz, która na co dzień zajmuje się upcyklingiem i odpowiedzialnym podejściem do mody. Goście, którzy odwiedzą jej mieszkanie na Działkach Leśnych, mogą liczyć nie tylko na ciepłe przyjęcie i pyszną herbatę, ale też ciekawe historie i towarzystwo dwóch białych kotów.
Takie niezwykłe spotkania będzie można odbyć aż w 12 lokalizacjach.
W programie znalazła się także m.in. siedziba Morskiego Instytutu Rybackiego/Państwowego Instytutu Badawczego, która jest jednym z najbardziej okazałych i tajemniczych miejsc w Gdyni. W potężnym gmachu setki naukowców codziennie prowadzą badania dotyczące morskich ekosystemów. Historię ponad 100-letniego instytutu będzie można poznać bliżej w sobotę, 21 maja.
Z przewodnikiem wejść będzie można także m.in. do budynku YMCA, Gdynia Areny, Klubu Marynarki Wojennej, czy... hurtowni muszli.
Koncerty, wystawy, gra miejska
Poza zwiedzaniem mieszkań i obiektów publicznych dla uczestników przewidziano masę rozrywki i wydarzeń, które mają ich jeszcze bardziej rozkochać w Gdyni.
W sobotni wieczór najpierw udać się można do amfiteatru na Kamiennej Górze na koncert kultowego Papa Dance, a potem na stylizowane na lata 80. i 90. disco do Hotelu Mercure Gdynia Centrum.
W ciągu dnia na skwerze odbędzie się gra terenowa dla dzieci. Zaplanowano także dwie wystawy fotografii - ich wernisaże odbędą się w piątek i sobotę.
Organizatorzy nie zapomnieli także, że Gdynia wciąż się zmienia za sprawą nowej architektury. Dlatego otwarcie festiwalu będzie miało miejsce w inwestycji Portova. Jej deweloper - firma Invest Komfort - w ramach wydarzenia "Piątek na Portovej" zorganizuje zwiedzanie budynku włącznie z okazją do podziwiania panoramy miasta z 17 piętra oraz fetą uliczną przy muzyce i smakołykach.
- Open House nie tylko pełni funkcję edukacyjną, ale też uwrażliwia na architekturę, sztukę i drugiego człowieka. Najważniejszym atutem wydarzenia jest możliwość poznania ludzi: zarówno tych, którzy poprzez swoją pasję i pracę tworzą konkretne miejsca, jak i generalnie naszych współmieszkańców - zwraca uwagę Michał Ciomek, architekt i członek zarządu Invest Komfort. - Miałem przyjemność poznać londyńską odsłonę Open House i jako gdynianin jestem dumny, że to właśnie Gdynia jest pierwszym miastem w Polsce, które kontynuuje tę międzynarodową ideę. Podczas Open House Gdynia obowiązuje wstęp wolny, z wyjątkiem miejsc objętych rezerwacjami, których można dokonać na stronie festiwalu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy